Paulina Michalska Psychoterapia Gestalt

Paulina Michalska Psychoterapia Gestalt Dane kontaktowe, mapa i wskazówki, formularz kontaktowy, godziny otwarcia, usługi, oceny, zdjęcia, filmy i ogłoszenia od Paulina Michalska Psychoterapia Gestalt, Psycholog, Radomsko.

Dlaczego reagujemy nadmiernie w trudnych sytuacjach? 🤔Jeśli nazywam sytuację „trudną”, to już z góry zakładam, jaka ona ...
25/08/2025

Dlaczego reagujemy nadmiernie w trudnych sytuacjach? 🤔

Jeśli nazywam sytuację „trudną”, to już z góry zakładam, jaka ona będzie. 🌻 Samo to określenie doprowadza mnie do spięcia, bo natychmiast pojawia się presja: „muszę szybko dowiedzieć się, co się dzieje, jak to rozwiązać, jak zareagować”. 💭

To właśnie moment, w którym emocje zaczynają prowadzić, a ja przestaję mieć dostęp do spokojnego spojrzenia. 🔎 Sama ocena i etykietowanie sytuacji jako „trudnej” to pierwszy krok do tego, żeby moja reakcja była nadmiarowa. ⚠️

Często wygląda to tak: najpierw pojawia się złość, napięcie, podniesiony głos czy szybkie działanie. A dopiero potem i tak siadam, myślę i rozwiązuję sprawę. 🍃 Tyle że energia, którą włożyłam w pierwszą emocjonalną reakcję, nie przybliża mnie do rozwiązania. 🔋 Ona tylko wyczerpuje.

W moim świecie bywało tak często. Dziś może zdarza się rzadziej, ale nie jestem od tego wolna. 🧘‍♀️ To ważne, żeby umieć przyznać: nadmierne reakcje zdarzają się każdemu, nawet jeśli pracujemy nad sobą od lat.

Dlatego dziś stosuję inną metodę. Zanim emocjonalnie się zaangażuję, zatrzymuję się. Usiadam. Przemyślę. 🪷 Zamiast pytać: „co mam zrobić natychmiast?”, pytam siebie: „co naprawdę się teraz dzieje i czego to ode mnie wymaga?”.

Bo nadmierne reakcje nie biorą się z tego, że jesteśmy „słabi”. ⛓️‍💥 One biorą się z napięcia, z lęku, z prób odzyskania kontroli w świecie, który w danym momencie wydaje się zagrażający.

A czasem najlepszym rozwiązaniem jest nie działanie od razu, tylko danie sobie chwili na złapanie oddechu i kontakt z tym, co naprawdę czuję. 🌱

Czasem w życiu łapię się na tym, że spinam się i próbuję „wymyślić” szybkie rozwiązanie. Szukam sposobu, jak najszybciej...
22/08/2025

Czasem w życiu łapię się na tym, że spinam się i próbuję „wymyślić” szybkie rozwiązanie. Szukam sposobu, jak najszybciej zamknąć temat, zapomnieć, nie czuć. Bo jeśli pojawia się lęk, automatycznie się wycofuję. 🌻

To jest mój stary mechanizm, który przez lata działał jak autopilot. ♾️

Może znasz to uczucie: chcesz załatwić sprawę szybko, bez emocji, byle mieć z głowy. Tyle tylko, że nie każda sytuacja naprawdę potrzebuje błyskawicznego rozwiązania.

Niektóre wymagają zatrzymania się. Spojrzenia głębiej. Zobaczenia, w czym tak naprawdę jestem i czego ta sytuacja dotyczy. 🍃 Bo często to nie sama sytuacja jest problemem, ale to, jak bardzo się w niej przekraczam.

Najważniejsze nie zawsze jest szybkie działanie. Czasem najważniejsze jest zauważenie:
✨ jak trudno jest mi postawić granicę,
✨ jak bardzo ignoruję swoje potrzeby,
✨ jak skupiam się na świecie wokół, a nie na sobie.

I kiedy zaczynam to widzieć, coś się zmienia. Nie muszę już biec w panice do przodu ani uciekać w mechanizmy, które zawsze dawały mi pozorną kontrolę. Mogę być w tym, co trudne i przejść przez to powoli w kontakcie ze sobą. 🪷

Niektóre sytuacje nie są po to, żeby je „wygrać” albo „załatwić”. One są po to, żeby nas czegoś nauczyć, a przejście przez nie uważnie staje się lekcją, która zostaje na zawsze. 👩‍🎓

🌿 Czym różni się opieka nad sobą od kontroli?Wracasz do domu zmęczona po całym dniu.Kontrola mówi: „Powinnaś iść pobiega...
20/08/2025

🌿 Czym różni się opieka nad sobą od kontroli?

Wracasz do domu zmęczona po całym dniu.
Kontrola mówi: „Powinnaś iść pobiegać, nie możesz odpuszczać”.
Opieka mówi: „Usiądź na chwilę, weź głęboki oddech i sprawdź, czego teraz naprawdę potrzebujesz”. 🌻

👉 Kontrola brzmi jak dyscyplina.

To głos: „Musisz, inaczej zawiedziesz”.
Często podszyty lękiem, że jeśli odpuścisz, to coś się zawali. To wewnętrzny krytyk, który zamiast troszczyć się o Ciebie, ustawia Ci poprzeczkę jeszcze wyżej.

👉 Opieka brzmi inaczej.

Pyta: „Co mi pomoże poczuć się lepiej?”.
Jest elastyczna, miękka, reaguje na to, co dzieje się tu i teraz. Z opieki rodzi się spokój i bliskość ze sobą. 🍃

💭 Kontrola pyta: „Czy zrobiłam dziś wystarczająco?”.
💭 Opieka pyta: „Czy poczułam się dziś zaopiekowana?”.

I to ogromna różnica. Z kontroli rodzi się napięcie i poczucie winy. Z opieki poczucie ulgi i przestrzeń na to, żeby być sobą. 🌸

Nie jesteś w tym sama. Wiele osób, które do mnie trafia, myli te dwa światy, bo całe życie uczymy się, że „dbanie o siebie” to kolejna lista obowiązków. Ale prawdziwa troska to nie kontrola, tylko wybór łagodności wobec siebie. 🌱

Zatrzymaj się na chwilę i zapytaj siebie:

👉 „To, co teraz robię, wynika z troski czy z presji?”
Spróbuj usłyszeć odpowiedź, a potem pozwól sobie wybrać inaczej.

Bo życie w kontroli jest życiem w napięciu, a życie w opiece – życiem w kontakcie. 🪷

Kiedy ostatnio oceniłeś/aś siebie, zanim ktokolwiek inny zdążył cokolwiek powiedzieć? Powiedziałeś/aś jedno zdanie i od ...
15/08/2025

Kiedy ostatnio oceniłeś/aś siebie, zanim ktokolwiek inny zdążył cokolwiek powiedzieć?

Powiedziałeś/aś jedno zdanie i od razu w głowie pojawiła się analiza: „Czy brzmiałem/am głupio?”, „Czy ktoś pomyśli, że przesadzam?”.

Jeszcze zanim ktoś zareagował, już zdążyłeś/aś siebie skrytykować. 🌿

Bywa tak, że sama siebie oceniam, zanim w ogóle ktokolwiek będzie miał możliwość mnie ocenić. 🌱 To trochę jak postawienie się w roli sędziego, zanim jeszcze zacznie się proces. W mojej głowie zapada wyrok, choć nikt nie zdążył nawet zapytać, co czuję.

Jeśli w sytuacji, która dla mnie wydaje się trudna, dodatkowo się ocenię, to ta ocena może mieć ogromny wpływ na moje poczucie własnej wartości. 🌻 Negatywne myśli wtedy rosną — „Nie jestem wystarczająca”, „Nie powinnam tak czuć” — i zaczynam wierzyć, że to prawda.

Wiele z nas tak ma, bo przez lata uczyliśmy się, że tylko perfekcja jest w porządku, a każda „niedoskonałość” to ryzyko odrzucenia.

Często w mojej własnej ocenie na swój temat tkwi klucz do drzwi, za którymi jest więcej swobody, luzu, a przede wszystkim możliwość zadbania o siebie. 🍃 Kiedy zaczynam dostrzegać, że jestem swoim najsurowszym krytykiem, mogę też spróbować stać się swoją największą sojuszniczką. A to zmienia wszystko.

Dbanie o siebie nie oznacza egoizmu. 🌸 Oznacza moment, w którym ja sprawdzam, co czuję, nie jestem swoim własnym krytykiem i nie walczę ze sobą. To chwila, w której zamiast pytać „co ze mną jest nie tak?”, mogę zapytać „czego teraz potrzebuję?” i pozwolić sobie to dać.

Minićwiczenie: Następnym razem, kiedy poczujesz, że zaczynasz się oceniać, zatrzymaj się i zapytaj: „Co dobrego mogę powiedzieć do siebie w tym momencie?”. To może być jedno zdanie, które zatrzyma krytyka w pół słowa.

Trudne momenty nie odbierają Ci wartości. Mogą być zaproszeniem, żeby stanąć po swojej stronie, nawet wtedy, gdy jest niewygodnie i trudno. 🌿

Czy zdarza Ci się działać na autopilocie, a wieczorem nie pamiętać, jak minął dzień? Niby wszystko jest w porządku, a je...
13/08/2025

Czy zdarza Ci się działać na autopilocie, a wieczorem nie pamiętać, jak minął dzień? Niby wszystko jest w porządku, a jednak w środku czujesz, jakbyś był/a na wojnie. 💭

Nie ma wybuchów, nie ma alarmów, ale ciało zachowuje się tak, jakby miało zaraz uciekać albo walczyć. 🥊 Ramiona uniesione, jakbyś chronił/a się przed ciosem. W żołądku ciągły ucisk. Oddech płytki, urywany.

Rano wstajesz z uczuciem napięcia. Kawa nie smakuje, tylko podtrzymuje. ☕ Robisz to, co trzeba, ale jakby zza szyby. Każdy dźwięk, każda prośba, każdy e-mail wydaje się atakiem na Twoją energię.

To jest tryb przetrwania. 🛡️ Nie dlatego, że coś jest „z Tobą nie tak”, ale dlatego, że Twój układ nerwowy uznał, że to jedyny sposób, żeby Cię ochronić. W tym stanie trudno żyć można tylko „przetrwać”.

Nie czujesz radości, tylko ulgę, że kolejny dzień się skończył. 😶‍🌫️ Nie odpoczywasz, tylko łapiesz chwilę oddechu, zanim znowu trzeba „walczyć”. I nie jesteś w tym sam/a. W trybie przetrwania bywało lub jest teraz więcej osób, niż myślisz.

W trybie przetrwania możesz:
✔️ reagować impulsywnie,
✔️ mieć problemy z koncentracją,
✔️ czuć, że ciało jest w ciągłym napięciu,
✔️ zaniedbywać swoje potrzeby,
✔️ odcinać się od emocji albo być nimi zalewany/a.

Jeśli czujesz, że jesteś w tym stanie, spróbuj dziś zrobić jedną małą rzecz tylko dla siebie, nawet jeśli to 5 minut spokojnego oddechu. Pierwszy krok do wyjścia z trybu przetrwania zaczyna się od zauważenia, że w nim jesteś. 🌿

Dlaczego tak trudno poprosić o pomoc, kiedy najbardziej jej potrzebujemy? 💭Bywa, że mamy w swojej głowie pewne introjekt...
11/08/2025

Dlaczego tak trudno poprosić o pomoc, kiedy najbardziej jej potrzebujemy? 💭

Bywa, że mamy w swojej głowie pewne introjekty, czyli przekonania, które przyjęliśmy bezkrytycznie, dotyczące proszenia o pomoc. 🌿 Uważamy, że jeśli poprosimy o wsparcie, pokażemy swoją słabość. Pokażemy, że nie jesteśmy w stanie poradzić sobie w określonej sytuacji.

Dla wielu z nas to myślenie jest tak silne, że powstrzymuje nas przed zrobieniem pierwszego kroku. 🤔

Może w Twoim domu proszenie o pomoc było odbierane jako lenistwo. Może usłyszałeś/aś kiedyś: „Radź sobie sam/a, jesteś silny/a”. Takie słowa zostają z nami na lata i wracają dokładnie wtedy, kiedy najbardziej potrzebujemy wsparcia. 🍃

To myślenie może nas całkowicie wycofać z działania. W głowie pojawia się scenariusz: „Lepiej nic nie mówić, bo co, jeśli ktoś mnie oceni?”. Dokładnie oznacza to, że zanim ktoś mógłby nas ocenić, sami robimy to pierwsi, krytykujemy siebie, osłabiamy swoją odwagę, odbieramy sobie prawo do pomocy. 🍃

Czasem nie prosimy, bo boimy się być ciężarem. Wydaje nam się, że nasze problemy są „za małe”, by zawracać nimi komuś głowę. To tylko pogłębia poczucie izolacji i samotności. 😶‍🌫️

W konsekwencji nie jesteśmy w stanie zobaczyć swojej sytuacji jasno. Patrzymy na nią przez filtr własnych obaw, a ten filtr często powiększa problem, zamiast go zmniejszać. 🔎 A być może sytuacja, w której się znajdujemy, z czyjąś pomocą byłaby łatwiejsza do zniesienia.

Czasem wystarczy obecność drugiej osoby, by poczuć, że ciężar, który nosimy, nie jest już tylko nasz. A świat mógłby nagle stać się choć odrobinę prostszy. 🌱

Proszenie o pomoc nie jest oznaką słabości. Jest dowodem świadomości, że człowiek nie jest stworzony do radzenia sobie ze wszystkim sam. 🤝 To gest odwagi, bo pozwalasz innym zobaczyć swoją prawdę, bez masek.

I pamiętaj, masz prawo prosić o pomoc. Nawet wtedy, gdy nie jesteś „na skraju”. Nawet wtedy, gdy inni mają „gorzej”.

Często jesteśmy w sytuacjach, w których nie wiemy, jak się zachować, nie wiemy, jakie decyzje podejmować. 💭 Coś jest dla...
08/08/2025

Często jesteśmy w sytuacjach, w których nie wiemy, jak się zachować, nie wiemy, jakie decyzje podejmować. 💭 Coś jest dla nas ważne, ale nie wiemy, co robić.

To może być rozmowa, której unikasz, odpowiedź na wiadomość, na którą brakuje Ci słów, albo decyzja, która od tygodni wisi w powietrzu i ciąży jak kamień. 🪨

Dobrze jest znaleźć taki moment, w którym zastanowisz się nad tym, jak się czujesz. Zanim zapytasz innych o radę, zanim przeanalizujesz wszystkie „za” i „przeciw”, zatrzymaj się i zajrzyj w siebie. 🔎 Być może blokada tkwi właśnie tutaj.

Czasem, kiedy próbujesz sprawdzić, co czujesz, nie czujesz nic i to też jest odpowiedź. ❓ Może to oznaczać zamrożenie emocji, które kiedyś chroniło Cię przed bólem. Warto dać sobie na to czas.

Może właśnie odczuwasz lęk, którego nie potrafisz wyrazić. Może to wstyd, którego nie chcesz pokazać nikomu. Może poczucie winy, które odbiera Ci prawo do wyboru. 🍃

A może czujesz kilka rzeczy naraz? 🤔 To normalne. Emocje rzadko przychodzą pojedynczo, a ich sprzeczność potrafi utrudnić decyzję.

Jeśli to wszystko zrozumiesz, możesz zobaczyć, z czym to się wiąże, gdzie to może Cię doprowadzić. 🧠 Spróbuj zacząć od ciała, może masz ściśnięty żołądek, napięte barki, przyspieszony oddech? Ciało często zdradza prawdę szybciej niż myśli.

Czasem samo nazwanie emocji jest jak zapalenie światła w ciemnym pokoju, nagle widzisz drzwi, których wcześniej nie dostrzegałaś/eś i wtedy wiesz, że nawet jeśli droga jest trudna, to jest Twoja. 🌱

To nie zawsze przychodzi od razu, zatrzymywanie się i kontaktowanie z emocjami to umiejętność, której można się nauczyć, krok po kroku.

Twoje emocje są kompasem. Nie zawsze wskażą najkrótszą drogę, ale zawsze pokażą kierunek. 🧭 Kiedy wiesz, co czujesz, łatwiej rozmawiać o tym z innymi. Twoje decyzje stają się jaśniejsze, a relacje mniej pełne domysłów i niedopowiedzeń.

Znasz ten moment, kiedy mówisz coś „za szybko”? A potem czujesz ciężar albo żal, bo wiesz, że nie powiedziałaś tego z mi...
06/08/2025

Znasz ten moment, kiedy mówisz coś „za szybko”?
A potem czujesz ciężar albo żal, bo wiesz, że nie powiedziałaś tego z miejsca, które naprawdę oddaje Ciebie? 💭

To nie była odpowiedź. To była reakcja.

I nie, nie chodzi o to, żeby zawsze być spokojną i idealnie opanowaną. Chodzi o to, by wiedzieć, z którego miejsca we mnie to przyszło. 🤔

📍 Reakcja to coś, co dzieje się automatycznie. Często, zanim jeszcze pomyślisz. Z napięcia, z historii, z przeszłych doświadczeń. Z małego dziecka w Tobie, które musiało szybko reagować, żeby przetrwać.

📍 Odpowiedź wymaga zatrzymania. Ułamka sekundy, ale w tej sekundzie może wydarzyć się wszystko: kontakt z emocją, wybór, troska o siebie.

W terapii Gestalt mówimy, że odpowiedź płynie z obecności. Z bycia „tu i teraz”. Z poczucia siebie, nie z automatu.

Może się okazać, że pod Twoją reakcją kryje się:
✔️ niewyrażony lęk,
✔️ bezsilność,
✔️ potrzeba bliskości,
✔️ chęć bycia usłyszaną.

I właśnie dlatego warto ten temat rozplątać. Nie po to, żeby robić wszystko „lepiej”, tylko prawdziwiej.

W tej karuzeli pokazuję:
👉 czym różni się reakcja od odpowiedzi (naprawdę),
👉 jak to rozpoznać w codziennym życiu,
👉 dlaczego to może zmienić Twoje relacje ze sobą i z innymi.

To nie zawsze będzie łatwe, ale z każdą chwilą zatrzymania wybierasz siebie, a nie swój automatyczny wzorzec. Zamiast „zareagować jak zawsze”, możesz zareagować jak Ty teraz. Świadomie.

I to właśnie jest początek zmiany. 🌿

„Nie wiem, co czuję…” 🤔 Tak zaczyna się wiele sesji, a potem dzieje się coś ważnego. Rozplątujemy emocjonalny węzeł. 🧵Pr...
04/08/2025

„Nie wiem, co czuję…” 🤔

Tak zaczyna się wiele sesji, a potem dzieje się coś ważnego. Rozplątujemy emocjonalny węzeł. 🧵

Proces rozpoznawania emocji w terapii często jest długotrwały. Na początku uczymy się w ogóle nazywać i definiować, czym są emocje. Następnie próbujemy je wszystkie rozpoznać i nazwać. 🔎

Często nie potrafimy ich rozszyfrować ani powiązać z konkretnymi sytuacjami, a także z zachowaniami czy myślami. 🧠 To proces wymagający, ale przynoszący ogromną ulgę, gdy zaczynamy zauważać, co czujemy, jak się z tym mamy i dokąd może nas to zaprowadzić.

To trochę jak uczenie się nowego języka, tylko że tym językiem jesteśmy my sami. W terapii Gestalt często zaczynamy od ciała, od tego, co „czuje się samo”, zanim zostanie nazwane. 🧘‍♀️ Może to być napięcie w klatce piersiowej, ścisk w brzuchu albo wrażenie, że „coś się czai”, ale jeszcze nie wiadomo co. Dopiero potem uczymy się nadawać temu sens. ✍️

Czasem emocji po prostu nie ma. Są głęboko schowane, odcięte, zamrożone.
To też ważny sygnał. W terapii uczymy się, że nawet brak kontaktu z emocjami jest jakąś informacją i też zasługuje na uwagę. 🔎

Rozpoznawanie emocji to również spotkanie z historią, z tym, czego nas nauczono (lub czego nie pozwolono nam czuć). 🍃 Często to właśnie w relacji terapeutycznej po raz pierwszy czujemy coś „na nowo” i zostajemy w tym przyjęci. Bez oceny. Bez presji. 🍀

W terapii uczymy się, że wszystkie emocje są ludzkie i każda z nich ma swoją funkcję. 🔐

Przykład? Wracasz z pracy, czujesz napięcie, ale mówisz sobie: „Przecież wszystko było okej”. A potem okazuje się, że przez cały dzień ignorowałaś/eś swoje zmęczenie i złość, bo ktoś przekraczał Twoje granice. To właśnie moment, w którym emocje próbują się upomnieć o Twoją uwagę. 🎯

To nie jest szybki proces, ale z każdym „chyba czuję smutek” albo „to złość, prawda?” robimy krok bliżej do siebie. 🌻 Kiedy wiemy, co czujemy, możemy się tym zająć. Możemy też wreszcie odpuścić to, co już nie nasze.

Emocje przestają wtedy być „problemem”, a stają się drogowskazem. 🧭

Jeśli coś Cię przytłacza, jest dla ciebie trudne, często nie do wytrzymania, a mimo wszystko jesteś w stanie sprecyzować...
01/08/2025

Jeśli coś Cię przytłacza, jest dla ciebie trudne, często nie do wytrzymania, a mimo wszystko jesteś w stanie sprecyzować, co to jest i jaki ma to na Ciebie wpływ, jest to pierwszy stopień do zmiany. 💪

Uświadomienie sobie, co dokładnie nas boli, to nie słabość, to odwaga. 🔍 To pierwszy moment, kiedy z chaosu emocji zaczyna wyłaniać się sens. Gdy potrafimy nazwać swoje uczucia, zaczynamy mieć nad nimi kontrolę.

Często powtarzam moim klientom na sesjach, najważniejsze jest, aby zobaczyć, co chce zmienić, a potem podjąć decyzję.

Zobaczenie prawdy o sobie może być bolesne, ale jest jak zapalenie latarki w ciemnym tunelu. ✨ Świadomość jest tym, co otwiera drzwi do decyzji, a decyzja to pierwszy realny krok do zmiany, którą możesz stworzyć.

Dlatego to, co staje się dla nas trudne, w konsekwencji doprowadza nas do podjęcia tej decyzji.

Cierpienie nie pojawia się przypadkiem. Ono przychodzi, żeby coś nam pokazać. Jeśli zatrzymasz się na chwilę i posłuchasz, zrozumiesz, że właśnie w tym bólu kryje się zaproszenie do rozwoju. 🌀

Wtedy jesteśmy świadomi tego, nad czym pracujemy i jaki chcemy osiągnąć cel.

Świadomość celu zmienia wszystko. Przestajesz działać z poziomu lęku, a zaczynasz z poziomu intencji. Wtedy pojawia się sens, a z nim siła, by nie odpuścić. 💪

A teraz zatrzymaj się na chwilę i zapytaj siebie:

💭 czy to, co dziś boli, nie próbuje przypadkiem powiedzieć Ci, w którą stronę masz pójść?

Nie wszystko trzeba powiedzieć na głos, ale to nie znaczy, że masz milczeć wobec siebie. Złość, którą chowasz, nie znika...
30/07/2025

Nie wszystko trzeba powiedzieć na głos, ale to nie znaczy, że masz milczeć wobec siebie.

Złość, którą chowasz, nie znika. Zmienia formę. Czasem w napięcie w karku. Czasem w sen bez odpoczynku. Czasem w żal, że znów nie stanęło się po swojej stronie. 💢

Mam dla Ciebie ćwiczenie, które może dać więcej ulgi niż niejedna rozmowa. Nie wymaga niczyjej zgody. Nie ryzykujesz odrzucenia. A możesz naprawdę usłyszeć siebie. 💬

Pisanie listu, którego nie wyślesz, jest jak otworzenie okna, zanim powietrze zrobi się duszne. 🪟 To bezpieczny sposób, by pozwolić sobie czuć wszystko, co trudne, niepożądane, za mocne. Bez autocenzury. Bez oceny. Bez „przesadzasz”.

Nie wiesz, od czego zacząć? 💭 Spróbuj tak:

✍️ „Jestem zły/a, bo…” i pisz, nie zatrzymując się, nawet jeśli to zdanie się powtarza.
✍️ „Chciałem/am powiedzieć Ci, że…”, nawet jeśli to nigdy nie padnie na głos.
✍️ „Nie powiedziałem/am wtedy, ale…”, bo wciąż to nosisz.
✍️ „Mam dość, kiedy…”, bo tam też jest Twoja granica.
✍️ „Potrzebuję…”, bo to zdanie w złości często nigdy nie zostaje wypowiedziane.

Ten list to nie zadanie domowe. To wentyl. 📜 Piszesz, by oczyścić. By zobaczyć. By siebie usłyszeć.

Adres

Radomsko

Godziny Otwarcia

Wtorek 12:00 - 20:00
Środa 09:00 - 19:00
Czwartek 11:00 - 19:00
Piątek 12:00 - 20:00
Sobota 09:00 - 17:00

Telefon

+48791843705

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Paulina Michalska Psychoterapia Gestalt umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria