20/05/2025
Proszę uważnie przeczytać wpis dr Oziemczuk. Dzisiaj odmówiłam wydania skierowania trzem małym pacjentom. Skierowanie Pacjenta na podcięcie wędzidełka to ogromna odpowiedzialność, która spoczywa na osobie diagnozującej. Czasami trzeba poczekać, czasami obserwować, czasami zalecić odpowiednie postępowanie.
Zagadnieniem krótkiego wędzidełka języka zajmuje się już wiele lat. Zabiegi chirurgiczne na wędzidełku to moja codzienność. Wykonałam ich tysiące… Zarówno tych prostych, jak i tych skompliwowanych, wymagających głębokiej, precyzyjnej preparacji. Tysiące języków widziałam od „wewnątrz”. Badanie różnorodności i złożoności budowy anatomicznej wędzidełka języka i dna jamy ustnej stało się moją pasją.
Wiele lat temu często miałam mnóstwo wątpliwości... Które wędzidełko kwalifikuje się do cięcia, a które nie. Dlaczego niektórzy pacjenci mają spektakularny efekt zabiegu, a inni wręcz przeciwnie. Dlaczego niektóre wędzidełka po zabiegu goją się gorzej, a inne lepiej. Dlaczego niektórym niemowlętom karmienie się poprawia, a innym niestety nie…
To stało się przyczyną do zaciekłych dyskusji moich – lekarza i Moniki Owsianowskiej – neurologopedy, z którą codziennie analizujemy korelację budowy anatomicznej i zgłaszanych trudności u pacjenta.
To by było proste, jest problem (z karmieniem, z jedzeniem, z mową, z otwarta buzia itp…) = trzeba podciąć wędzidełko.
Niestety to jest trudne. Dlaczego? Ponieważ czasami nie mogę zakwalifikować pacjenta do zabiegu i czasami spotyka się to z rozczarowaniem rodzica. Miał być zabieg, miało się poprawić, wszystkie problemy miały zniknąć - a zabiegu nie będzie, bo ja nie chce przeciąć. Tylko, że ja nie przecinam, nie dlatego, że mi się nie chce...
Nie przecinam, jeśli oceniam, że budowa anatomiczna wędzidełka jest normatywna.
Nie przecinam, jeśli oceniam, że ryzyko powikłań jest większe niż potencjalne korzyści.
Nie przecinam, kiedy ogólny stan zdrowia pacjenta nie jest dobry.
Nie przecinam, jeśli stwierdzam obecność przeciwwskazń. Np. próchnica zębów jest przewwskazaniem do zabiegu. Najpierw trzeba wyleczyć zęby, a potem można planować zabieg...
Nie przecinam, jeśli istnieje duże prawdopodobieństwo, że problemy pacjenta mają inną przyczynę niż wędzidełko.
Nie przecinam, kiedy oceniam że budowa anatomiczna wędzidełka kwalifikuje go do bardziej skomplikowanej procedury chirurgicznej (np. frenuloplastyki).
Nie przecinam, jeśli rodzice pacjenta nie są gotowi na niełatwe postępowanie pozabiegowe.
Nie przecinam „na żądanie” i na wszelki wypadek.
lek. stom. Donata Oziemczuk