Motylek Gabinet Logopedyczny Daria Klawitter

Motylek Gabinet Logopedyczny Daria Klawitter Logopeda, Neurologopeda, Pedagog Specjalny, Logopeda Ortognatyczny
mgr Daria Klawitter
ul. Leśna 1a
84-230 Rumia

Urlop w Motylkowie - odświeżanie Motylek Gabinet Logopedyczny Daria Klawitter 🦋Uwielbiam swoją pracę i gabinet,w którym ...
26/07/2025

Urlop w Motylkowie - odświeżanie Motylek Gabinet Logopedyczny Daria Klawitter 🦋

Uwielbiam swoją pracę i gabinet,w którym goszczę Was, moi Motylkowi geniusze 🥰

Urlop, hmm ... Polski urlop🫢 🤣

Dużo przed Nami zmian- same pozytywne 🏡 Polska wieś szeroka 💕

Od 28ego lipca do 15 sierpnia włącznie jestem dostępna tylko dla niemowląt 👶 oraz 🧒👧 umówionych już wcześniej na konsultacje.

Moi Motylkowi pacjenci, wypoczywajcie i zbierajcie siły na kolejne, gabinetowe wyzwania 👃🧠🫁👅👄

Wasza Pani Motylek 🦋

;)
13/07/2025

;)

🍝 Dlaczego dzieci jedzą suchy, ugotowany makaron?
To pytanie pojawia się tak często, że muszę poświęcić na nie trochę czasu.

🔎Suchy, ugotowany makaron to standardowy wybór u dzieci z:

⚠️ selektywnością pokarmową
⚠️ zaburzeniami przetwarzania sensorycznego
⚠️ opóźnieniem rozwoju karmienia
⚠️ lub po prostu w fazie autonomii jedzeniowej (np. 2–3 r.ż.).

🧠 Co kryje się pod tym wyborem?

✅ 1. Przewidywalność struktury i temperatury
🔎Makaron gotowany bez sosu: ma jednolitą, gładką konsystencję, nie zaskakuje: nie ma kawałków, pestek, grudek, przypraw, nie jest mokry ani tłusty, co dla wielu dzieci jest "obrzydliwe" lub drażniące.
📌 Dla dziecka to bezpieczny, łatwy do kontroli pokarm.

✅ 2. Brak interakcji smakowo-zapachowej. Brak sosu = brak intensywności.
🔎Nie pojawiają się kwaśne, ostre, pikantne, złożone smaki. Nie ma tłuszczu, który wydłuża czas kontaktu smakowego i wzmacnia smak.
📌 To znów czysta, neutralna baza, która nie zagraża sensorycznie.

✅ 3. Suchość = brak lepkości
🔎Makaron bez sosu nie skleja się, nie rozlewa się po policzkach, nie wywołuje uczucia "zatopienia" buzi (co może być dyskomfortem u dzieci z nadwrażliwością oralną).

✅ 4. Brak poślizgu i niepewności sensorycznej
🔎Sosy — nawet rzadkie — powodują: że makaron jest śliski, trudniej go chwycić, trudniej manipulować językiem, łatwiej się "rozpada" w buzi.
📌 Dla dziecka to może być sygnał zagrożenia utraty kontroli nad pokarmem.

❗🛎 Dziecko, które je "suchy makaron", nie jest wybredne – ono chroni swój układ nerwowy.
⚠️🔎To strategia stabilizacyjna, a nie zachcianka.

🧠 Dlaczego układ nerwowy dziecka potrzebuje ochrony podczas jedzenia?

✅ 1. Układ nerwowy dziecka wciąż się rozwija
U małych dzieci (szczególnie 0–3 lata) systemy integrujące bodźce (dotyk, smak, temperatura, faktura, zapach) są niedojrzałe.
▶ Oznacza to, że: nie potrafią filtrować bodźców, nie umieją ich porządkować w czasie, reagują na wszystko naraz.

📌 Dla dziecka z niedojrzałym układem czuciowym np. sos, który jest ciepły, pachnie, lepi się i płynie, to nie jedno doświadczenie – to pięć zagrażających bodźców naraz.

✅ 2. Dziecko nie "ocenia" jedzenia — ono je przetwarza czuciowo
Dorosły powie: "Ten makaron jest trochę miękki, ale smaczny".
Dziecko odczuwa:
🔺 lepkość
🔺 zmienną temperaturę
🔺 nagły posmak
🔺 płynność
🔺 poślizg na języku...
➡️ Gdy tych bodźców jest za dużo, układ nerwowy się broni:
👉 odwraca głowę, zaciska usta, wypluwa, krzyczy.
To nie wybredność – to komunikacja i obrona neurologiczna.

✅ 3. Wcześniejsze doświadczenia mogły być przykre lub bolesne
🔺refluks
🔺dławienie
🔺wymioty
🔺przymuszanie do jedzenia
🔺intubacja
🔺sonda
🔺silny smak
➡️ To wszystko może "zapisać się" w mózgu jako:
👉 Pokarm jest niebezpieczny – buzia to miejsce, które boli – trzeba chronić się.

✅ 4. Układ nerwowy chroni przez przewidywalność
Jeśli coś jest:
🔺zawsztakie samo
🔺ma neutralny smak
🔺nie zmienia się w trakcie żucia
🔺i nie wymaga szybkiego przełykania…
👉…to mózg dziecka traktuje to jako "bezpieczne sensorycznie".

📌 Tym właśnie jest suchy makaron: prosty, przewidywalny, bezpieczny.

🧩 Nie zapomnij, że:
❗Dziecko nie je tylko suchego makaronu, bo "jest wybredne".
❗Ono chroni swój mózg przed przeciążeniem czuciowym.
❗Suchy makaron jest jak „bezpieczne terytorium” w jamie ustnej.

🧠 To nie wybredność. To ochrona układu nerwowego
To forma autoterapii sensorycznej, którą należy zrozumieć i uszanować — a nie "przełamywać" "zabawą" na terapii karmienia.
🧠 Jeśli dziecko używa suchego makaronu jako autoterapii sensorycznej, to:
jego układ nerwowy jasno pokazuje, że nie radzi sobie z przetwarzaniem wielokanałowych bodźców oralnych, a jego zachowanie (np. wybór makaronu bez sosu) to nie problem, tylko mechanizm ochrony i przetrwania.

❌ Co się dzieje z dziekciem, jeśli ten mechanizm zostaje nierozpoznany i przeforsowany w terapii?
🔺Dziecko traci kontrolę
🔺zostaje pozbawione swojej bezpiecznej strategii
🔺doświadcza poczucia zagrożenia,
🔺i może wytworzyć: reakcję zamrożenia, złość lub agresję, pogłębienie awersji oralnej, regres funkcjonalny (np. plucie, odruchy wymiotne, odmowa dotykania/zbiżania się do buzi).

🟢 Jak powinna wyglądać profesjonalna terapia karmienia, jeśli dziecko samo się reguluje sensorycznie?

🧩1. Nie zaczynamy od pokarmu – zaczynamy od struktury/konstrukcji jamy ustnej
dotyk strukturalny, rytm, docisk, ruchomość języka, masaż okolicy ustnej — na sucho - bez smaku i zapachu, bez zabawy.
📌 Nie uczymy jedzenia – uczymy, że buzia jest przewidywalna, bezpieczna i zrozumiała dla mózgu.

🧩2. Uznajemy, że suchy makaron to nie nawyk – to sygnał diagnostyczny
Obserwujemy, co dziecko wybiera i czego unika – i traktujemy to jak kod dostępu do układu nerwowego.
Nie mówimy: „Trzeba z tego wyjść”, tylko pytamy:
„Dlaczego to jest jedyne, co jest akceptowane?”, „Co ono kompensuje?”

🧩3. Nie zabawa jedzeniem! – ale strukturalna eksploracja jamy ustnej
Nie każemy dziecku „pobawić się ogórkiem” –
👉 tylko dajemy coś do gryzienia strukturalnego, co NIE JEST jedzeniem (np. gryzak).
📌 Dziecko ma odzyskać buzię jako miejsce działania, nie jako miejsce zagrożenia.

🧩4. Nie uczymy smaków – przywracamy regulację oralną
Jeśli dziecko unika sosu, nie podajemy mu po odrobinie na łyżkę, tylko wzmacniamy jego czucie bazowe, odbudowujemy kontur jamy ustnej, przywracamy zaufanie do samego siebie.

🧩5. Rodzic = współterapeuta, nie naciskający obserwator, nieoceniona pomoc w czasie terapii.
Rodzic powinien być uczony:
– jak wygląda "zabezpieczona buzia"
– jak rozpoznać przestymulowanie
– jak wspierać eksplorację, nie prowadząc do konfrontacji.
- jak będzie KONTYNUOWAŁ w domu pracę wykonaną na zajęciach.

Terapia karmienia dziecka, które je tylko suchy makaron, nie powinna zaczynać się od zabawy jedzeniem czy smakowania.
Powinna zaczynać się od:
🫶zrozumienia jego strategii przetrwania
🫶odbudowy poczucia bezpieczeństwa
🫶i aktywnej regulacji układu nerwowego przez buzię – ale bez jedzenia.

Dzisiaj przykładem był MAKARON, ale schemat wsparcia dotyczy również każdego innego produktu który przyjmuje dziecko. Również ten sam schemat wsparcia dotyczy dzieci żywionych drogą alternatywną (sonda/PEG).

🍏🍎

Wczorajszy dzień spędziłam u boku Halina Ręćkowska ,która wspiera Nasze ciałka metodą Access Bars ® 💆‍♀️💆Rok temu, osobi...
06/07/2025

Wczorajszy dzień spędziłam u boku Halina Ręćkowska ,która wspiera Nasze ciałka metodą Access Bars ® 💆‍♀️💆

Rok temu, osobiście skorzystałam z tej formy wsparcia. Z racji realnych efektów chciałam poznać to podejście, aby móc wspierać Swoich pacjentów jeszcze bardziej i w troszkę inny, nie Logopedyczny sposób ( tak jak zawsze tłumaczę, nie odłączę głowy od reszty ciała) ☺️ i udało się to wczoraj uzyskać 🫡

Access Bars to nieinwazyjna metoda terapeutyczna, w której delikatnie stymuluje się 32 punkty na głowie, aby uwolnić nagromadzone napięcia, stres i negatywne wzorce myślowe.
Dzięki tej stymulacji, sesja Access Bars ma na celu przywrócenie swobodnego przepływu energii w ciele i umyśle, co może prowadzić do głębokiego relaksu, redukcji stresu i poprawy samopoczucia. (Al)

Efektywna sesja u dzieci trwa od 10-15 minut, dorośli 60-90 minut.

Spotkajmy się na tej drodze 😊🫶

Co robi terapeuta po 10 godzinach pracy ...Uczy się  :* 🤭Wcześniaki 👶👶👶Neurologopeda bada. Dr Kamila Czarnik 😇Dziękuję z...
02/07/2025

Co robi terapeuta po 10 godzinach pracy ...
Uczy się :* 🤭

Wcześniaki 👶👶👶

Neurologopeda bada. Dr Kamila Czarnik 😇

Dziękuję za dzielenie się doświadczeniem i wiedzą 😍

Kocham to miejsce 🥰                                      Tylko tu, jestem poza pracą gabinetową Motylek Gabinet Logopedy...
23/06/2025

Kocham to miejsce 🥰 Tylko tu, jestem poza pracą gabinetową Motylek Gabinet Logopedyczny Daria Klawitter 🤭

Cudowny wpis 😇🥰
15/06/2025

Cudowny wpis 😇🥰

Zaczynałam na przewijaku, z rękawiczkami, badaniem odruchów, z dłońmi w buzi. Tak pracowałam. Tak się uczyłam. Mało było tam wtedy uważności i czucia.
Dziś nie kupuję tej logopedii. Nie chcę tak.
Noworodek to nie tylko buzia do stymulacji.
To ciepłe, najdelikatniejsze, najbardziej kruche ciało, to mały człowiek, który dojrzewa w bliskości i poczuciu bezpieczeństwa.
Dziś wiem, jak ważny jest czas – na rozmowę, wysłuchanie (zmieniłam swój standard i na pierwszą wizytę z noworodkiem przeznaczam 90-120 minut).
Dziś wiem, że badanie na przewijaku to wycinek diagnozy, obserwacja funkcji z daleka od funkcji to bujda. Dziś chcę mieć czas na towarzyszenie podczas całego aktu karmienia piersią lub butelką.
Dziś wiem, że często wystarczy wspierać i nie zawsze trzeba stymulować.
Dziś wiem, że można zmienić dużo w karmieniu, nie dotykając dziecka – oddając całe kompetencje rodzicowi.
Dziś wiem, ile można poprawić pracując z całym ciałem, dbając o pozycję i technikę karmienia.
Dziś rozumiem, że dla noworodka odruch ssania to świętość i uczę się to mądrze wykorzystywać, pracując nad reorganizacją motorycznego wzorca ssania.
Kilka lat temu ktoś po szkoleniu napisał 'logopedia bliskości'-dziękuję temu Komuś.
Takiej logopedii chcę.
Z kubkiem herbaty i pytaniem „jak się czujesz jako mama i czy już dziś miałaś czas się czegoś napić”.
Z miejscem na „nie wiem”.
Ze zgodą na to, że „czasami mniej znaczy wystarczająco”.
Z wagą niemowlęcą zamiast szpatułki😉 – już wiem, jaki to ważny aspekt wizyty z noworodkiem i ile może mi powiedzieć o funkcji (dziękuję Danusiu, Ty mnie tego nauczyłaś).
Z szacunkiem do dziecka (dziś zaczynam badanie od zapytania o zgodę, a kiedy maluch płacze na przewijaku, często kończymy badanie w ramionach rodzica, z głaskaniem po pleckach albo mruczeniem do ucha). Trochę mi zajęło zrozumienie. Musiałam się wiele razy pomylić, wiele razy zatrzymać, powiedzieć coś „mądrego/technicznego”, kiedy mama najbardziej potrzebowała „widzę Cię, widzę że to trudne”. Mnóstwo błędów.
Dotykałam za dużo, za wcześnie.
Dziś wiem, że czasem najwięcej dzieje się w tym, co uważne i nienachalne.
Dziękuję za tę zmianę.

Szkolenie Pediatric Feeding Disorders u maluszków 🥰Jeszcze raz Ogromnie dziękuję za owocnie spędzony czas :*Aleksandra K...
03/06/2025

Szkolenie Pediatric Feeding Disorders u maluszków 🥰

Jeszcze raz Ogromnie dziękuję za owocnie spędzony czas :*
Aleksandra Kaczyńska - Logopeda, Neurologopeda
Marcelina Przeździęk

Do zobaczenia we wrześniu 😊

Ach te maluszki 🥰😊Najlepsze Lekarskimokiem  😘
27/05/2025

Ach te maluszki 🥰😊
Najlepsze Lekarskimokiem 😘

Nie ma żartów 😉
22/05/2025

Nie ma żartów 😉

" To tylko przerośnięty trzeci migdałek..."- słyszymy często.
❌️❌️❌️Nie jest to prawda!! Skutki sięgają znacznie głębiej, niż tylko mowa i chrapanie.

⛔️Co to jest trzeci migdałek?

Trzeci migdałek (migdałek gardłowy) to część układu odpornościowego, znajdująca się za nosem, w nosogardle. Kiedy jest przerośnięty – może blokować przepływ powietrza przez nos i prowadzić do stałego oddychania przez usta.

👄👄Dlaczego to nie tylko „oddychanie przez usta”?
Przewlekłe oddychanie przez usta może:

👶zaburzać rozwój mowy (mowa nosowa, niewyraźna),

👶powodować wady zgryzu i nieprawidłowy rozwój szczęki,

👶zmieniać wygląd twarzy dziecka (wydłużona twarz, cofnięta broda, wąskie łuki zębowe).

Ale najpoważniejszym skutkiem jest:

🫁🫁🫁🫁🫁🫁Niedotlenienie – cichy wróg rozwijającego się mózgu🫁🫁🫁🫁
Przerośnięty trzeci migdałek często prowadzi do:

😓chrapania,

🫁przerw w oddychaniu podczas snu (bezdechy),

😴płytkiego, niespokojnego snu.

🔴W rezultacie dziecko nie otrzymuje wystarczającej ilości tlenu w nocy, a jego sen nie regeneruje organizmu jak powinien.🩵 Tlen jest absolutnie niezbędny do prawidłowego funkcjonowania i rozwoju mózgu, szczególnie w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym.

Skutki niedotlenienia u dziecka mogą być poważne:

🧐Problemy z koncentracją i uwagą

🧐Opóźnienia rozwoju mowy i trudności językowe

🧐Trudności w nauce – słabsza pamięć, logiczne myślenie

🤔Zmiany zachowania – nadpobudliwość, drażliwość, apatia

🤔Zaburzenia nastroju – skłonność do lęku, trudności w relacjach

🤔Spowolnienie rozwoju fizycznego – wolniejszy wzrost, zmęczenie

🧨🧨🧨🧨W skrajnych przypadkach przewlekłe niedotlenienie może prowadzić do objawów 🧨🧨🧨przypominających ADHD – z tą różnicą, że tu przyczyną są fizjologiczne zaburzenia snu i oddychania.

Co możesz zrobić?

Jeśli zauważasz u dziecka:

🎈chrapanie, spanie z otwartą buzią,

🎈niespokojny sen, częste przebudzenia,

🎈zmiany w zachowaniu, koncentracji lub mowie – nie czekaj. Skonsultuj się z laryngologiem dziecięcym oraz logopedą.

W niektórych przypadkach potrzebne są badania snu (polisomnografia) i rozważenie usunięcia migdałka.

Im wcześniej – tym lepiej. 🤯🤯🤯🤯🤯Dotleniony mózg to rozwijający się mózg.
Nie lekceważ przewlekłego oddychania przez usta – to nie jest "taki etap"!

Źródła:

American Academy of Otolaryngology – Head and Neck Surgery (AAO-HNS)

American Speech-Language-Hearing Association (ASHA)

Centers for Disease Control and Prevention (CDC)

Gozal D., Kheirandish-Gozal L. (2006). Obstructive sleep apnea in children: A critical update. Nature Clinical Practice Pediatrics.

American Academy of Pediatrics. Clinical Practice Guideline: Diagnosis and Management of Childhood Obstructive Sleep Apnea Syndrome. Pediatrics, 2012.

Halbower AC et al. (2006). Neuropsychological functioning and obstructive sleep apnea in children: A controlled study. Pediatrics.

06/05/2025

Dlaczego te barki są wciąż tak napięte?

- Mój synek ma napiętą obręcz barkową, dlatego tu jesteśmy. – mówi zaniepokojona mama 2-letniego chłopca.
- Zawsze te barki są tak spięte. Na początku mieliśmy masaże a potem ćwiczenia, ale córka nie chciała za bardzo współpracować. – opowiada mama 4 letniej dziewczynki.

- Jak była mała, to miała obniżone napięcie w tułowiu i napiętą obręcz barkową. Potem było już lepiej, skończyłyśmy rehabilitację. Ale w wieku 6 lat zaczęła się bardzo garbić i od czasu do czasu potykać. - relacjonują kolejni rodzice.

- Nasza Pani logopeda prosiła byśmy przyszli. Ćwiczymy podnoszenie języka od kilku miesięcy, ale cały czas syn ma napięte policzki i barki. – mówi mama 4 letniego chłopca.

O napiętej obręczy barkowej słyszą rodzice już na bardzo wczesnym etapie rozwoju swojego dziecka. Niemowlęta ćwiczą od pierwszych miesięcy życia. Dwu, trzylatki (jeśli tylko pozwolą terapeutom) mają masowane, rozciągane i ćwiczone mięśnie obręczy barkowej.

A Ty czytelniku ... połóż rękę na swoim ramieniu, tam gdzie kończy się szyja. Ściśnij mięśnie leżące pod dłonią. Napięte? Bolą?

Właśnie testowałeś mięsień czworoboczny, często nazywany mięśniem kapturowy albo po prostu kapturem. To jeden z większych mięśni, który wraz z jeszcze kilkoma innymi (mózg nie myśli jednym mięśniem ale grupami mięśni) próbuje często pomóc swoim pobratymcom, którym nie udaje się zagwarantować stabilności ciału.

Postawa ciała to nie pozycja pionowa ciała. Postawa ciała to położenie ciała w przestrzeni, na które działa siła grawitacji. To może być dziwna pozycja sięgania do niskiej szafki, jogowy pies z głową w dole, siedzenie bokiem na plaży, czy pochylenie ciała, by wyrwać chwasty w ogródku.

To jest postawa ciała, za którą odpowiedzialny jest nieświadomy mózg, czyli ośrodki podkorowe, móżdżek i układ limbiczny.

Pomagają mu w tym oczy, uszy a dokładniej system przedsionkowy i receptory czucia głębokiego pochowane w różnych magicznych miejscach ciała.

Cała ta ferajna ma pomóc mięśniom (odpowiedzialnym za utrzymanie postawy), niezależnie jak dziwnie lub ryzykowanie, by postawa nie wyglądała, w zadaniu by, ciało nie przewróciło się, nie straciło równowagi, nie poddało się sile przyciągania ziemskiego. A więc wszechobecnej grawitacji.

Z mniej lub bardziej znanych przyczyn cały ten mechanizm potrafi szwankować. Nie pracować na pełnych obrotach, na pełnej JAKOŚCI.

I co wtedy?

Wtedy z pomocą przychodzi m.in. mięsień równoboczny, który swą zdwojoną siłą próbuje pomóc ciału trzymać się stabilnie. Problem jest jednak taki, że on ma jeszcze inne zadania do wykonania.

Gdy dziecko chce podnieść ręce do góry, podciągnąć się na drabince, pograć na konsoli, jeździć na rowerze, trzymać długopis w dłoni, czy kubek z herbatą on też wtedy musi działać. Więc przepracowany kaptur pracuje i notorycznie haruje.

Emocje mu też nie pomagają. Lęk, strach, złość, smutek, to właśnie on bardzo często zbiera w sobie te odczucia.

Wciąż i wciąż napina całą obręcz barkową. Przychodzą mu z pomocą terapeuci, ale co z tego? Dopóki będzie harował za dwóch, to napięcie będzie wciąż wracało.

W jaki sposób można mu spróbować pomóc?

Odciążyć od zadania utrzymywania stabilności postawy. Za mechanizm kontroli postawy odpowiedzialne są mięśnie głębokie kręgosłupa, mięśnie oddechowe (wzorzec oddechowy), przepona oraz ciśnienie śródbrzuszne, a nie barki.

To tam obręcz barkowa musi szukać pomocy, by zmniejszać swoje wzmożone napięcie mięśniowe.

Źródło inspiracji: gabinetowy wtorek

05/05/2025

„Moje dziecko nigdy nie lubi się przytulać...” — czy to powód do niepokoju?
Czasem rodzice mówią:
„On po prostu nie lubi się przytulać.”
Albo: „Ona chce tylko patrzeć na świat...”
Czy naprawdę każde dziecko musi się przytulać? A może to tylko indywidualna cecha?
Z perspektywy neurofizjoterapii i podejścia DNAJSPediatrics – kontakt fizyczny, przytulanie, noszenie dziecka przodem do rodzica oraz wspólny kontakt wzrokowy to fundament rozwoju emocjonalnego i posturalnego.

Jeśli Twój maluszek: – odpycha się, gdy próbujesz go położyć na sobie,
– odgina się, nie chce się przytulić,
– sztywnieje lub wykręca głowę w drugą stronę...
👉 warto wtedy przyjrzeć się jego postawie i wzorcom, w jakich funkcjonuje.

Dziecko od urodzenia interesuje się światem zewnętrznym — to naturalne.
Ale... nie rezygnuje przy tym z kontaktu z rodzicem.
Prawidłowo rozwijające się niemowlę: – potrafi skupić wzrok na twarzy mamy lub taty,
– około 9. miesiąca pokazuje palcem wskazującym interesujące go przedmioty,
– i co bardzo ważne — wraca spojrzeniem na twarz opiekuna.

Niektóre dzieci: – mają trudności z utrzymaniem prawidłowego ustawienia kręgosłupa,
– inne – z rotacją głowy,
– a jeszcze inne — były całe miesiące noszone tylko tyłem do rodzica i nigdy nie doświadczyły kontaktu przodem.

🔍 Zwróć uwagę na to wcześniej.
Maluszek powinien potrafić przytulić się do rodzica przodem, będąc trzymanym na rękach.
💡 Zadbajmy o to, by rodzice nie „utkwili” w jednej wyuczonej pozycji noszenia, często sugerowanej z zewnątrz.
To nie jest instynkt.
Instynkt mówi: noszę w różnych pozycjach, elastycznie — w zależności od potrzeb mojego dziecka.

Bo moje dziecko umie się do mnie przytulić. Zawsze.
Nie „wymusza” jednej pozycji — przodem do świata.
A ja, jako rodzic, noszę je na wiele sposobów,
ale nigdy nie zapominam o jednym:
Twarz rodzica to najważniejszy bodziec rozwojowy dla dziecka.

🌱 Tego uczę także na kursach – z perspektywy fizjoterapeutycznej, opartej na badaniach nad kręgosłupem i organizacją ruchu.
⚠️Kontakt wzrokowy, przytulanie, aktywne noszenie — to nie tylko emocje.
To także elementy układu posturalnego i funkcji lokomocyjnych.
Bo każda emocja ma swoje odbicie w ruchu i w postawie ciała dziecka.

Joanna Surowińska
Manus Medica

Drążyć 🥰
08/04/2025

Drążyć 🥰

Taka oto sytuacja …

Chłopiec w wieku 7 lat. Trafia do gabinetu, po zakończonym etapie leczenia ortodontycznego. W ciągu 5 miesięcy wykonano ekspansję podniebienia, z wykorzystaniem śruby hyrax oraz w wyniku poszerzania łuków zębowych szczęki skorygowano zgryz krzyżowy.

Ale …

tor ruchu żuchwy oraz okluzja z przesuniętą linią pośrodkową zębów dolnych wciąż niepokoiły logopedę chłopca. Stąd rodzice zostali poproszeni o całościową ocenę postawy ciała i regulacji napięcia mięśniowego.

W wywiadzie

W okresie niemowlęcym asymetria ułożeniowa z niewielką plagiocefalią – wszystkie trudności zostały wyprowadzone i skorygowane przez regularną fizjoterapię. W okresie żłobkowym i przedszkolnym pojawiały się klasyczne smarki, niewinne infekcje oraz dwa poważniejsze zapalenia płuc (jedno zapalenie płuc z hospitalizacją).

Chłopiec obecnie jest bardzo aktywny fizycznie, chętnie gra w piłkę nożną, jeździ na rowerze; bez alergii, bez innych problemów medycznych.

W badaniu

Siła i wytrzymałość mięśniowa bez zarzutu, zakresy ruchomości bioder, kończyn górnych, kręgosłupa były także prawidłowe. Ale ciało chłopca już podczas siedzenia na krześle obok rodziców w trakcie wywiadu zdradzało, w jakiej pozycji jest mu najwygodniej. I nie chodziło o garbienie się, czy niedbałą sylwetkę.

Ciało chłopca najlepiej czuło się lekko pochylone do boku, do prawej strony. Obciążony został nieco bardziej (choć dyskretnie) prawy guz kulszowy. Żebra i klatka piersiowa były przesunięte do boku, również do prawej strony – jakby ciało mówiło „Nie ruszaj mnie, tak mi jest dobrze. Zobacz, jak świetnie sobie radzę z siłą grawitacji, która na mnie tu i teraz, bezustannie działa”.

Wzorzec napięciowy ukrył się w warstwie powięzi głębokiej klatki piersiowej oraz szyi. Kogo za sobą pociągnął? Lub inaczej. Kto chciał podążyć za tym wzorcem?

Żuchwa

Przez kontinuum tkanki łącznej jej dewiacja do strony prawej była jedynym sensownym rozwiązaniem. „Kibicowała” jej również czaszka, która pomimo pochylenia ciała do prawej strony wciąż walczyła, by linia wzroku utrzymała się w linii horyzontu.

Ta adaptacja głowy jeszcze bardziej utwierdzała żuchwę (z mięśniami skrzydłowymi, z powięzią skroniową), że jedynym logicznym rozwiązaniem jest poddanie się i podążanie w kierunku łatwiejszym. Bez oporu.

Przyczyny pojawienia się napięcia?

Można zadać sobie pytanie, czy ten wzorzec napięciowy „nie tlił się” od okresu asymetrii ułożeniowej czy może od czasu późniejszych przebytych stanów zapalnych w obszarze klatki piersiowej (dwukrotne zapalenie płuc)?

Tego nie uda się w 100% określić.

Wzorzec ten mógł nie przeszkadzać ciału przez kilka lat, siedzieć cichutko. Ale chłopiec rósł a jego ciało szukało sobie, jak najwygodniejszej pozycji w tym rośnięciu. Tak zawsze robi. Każde ludzkie ciało. Szuka, jak najwygodniejszej pozycji.

Terapia

Próba usunięcie wzorca napięciowego. I reedukacja mięśniowa, by układ nerwowy zaktualizował ponownie swój własny środek ciężkości.

Wtedy żuchwa może wracać do symetrii.

Źródło inspiracji: gabinetowy wtorek.

Adres

Rumia

Godziny Otwarcia

Wtorek 08:00 - 15:00
Środa 09:00 - 19:00
Czwartek 08:00 - 15:00
Piątek 08:00 - 15:00

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Motylek Gabinet Logopedyczny Daria Klawitter umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Motylek Gabinet Logopedyczny Daria Klawitter:

Udostępnij

Kategoria