
03/06/2025
Kiedyś spotkałem smutek. Nie przyszedł z hałasem i ostrzeżeniem. Po prostu siedział obok mnie pewnego zwykłego popołudnia, bez pytania o pozwolenie.
Próbowałem go ignorować. Zająłem się nim, odwróciłem uwagę, odwróciłem się od niego plecami. Ale on nadal tam był, cierpliwie patrzył na mnie spokojnymi oczami.
Pewnego dnia odważyłem się zapytać, dlaczego tu jest.
Odpowiedział mi coś, czego nigdy nie zapomnę:
Nie przyszedłem cię zniszczyć. Przyszedłem pokazać ci, co boli, żebyś mógł się wyleczyć. ’
Od tamtej pory zrozumiałem, że smutek nie jest wrogiem. Jest kurierem.
Przychodzi nam powiedzieć, że coś wymaga uwagi, że część nas prosi o wysłuchanie, zrozumianie, przytulenie.
Już przed nim nie uciekam. Kiedy przychodzi, robię mu miejsce. Pytam, czego potrzebujesz. A po rozmowie, powoli... odchodzi.
Ponieważ czasem jedyne, czego potrzebuje smutek, to żebyśmy przestali z nim walczyć i wysłuchali jego z otwartym sercem.
🧠💬 Jeśli przeżywasz dziś smutek, nie jesteś sam/a.
Umów się już dziś pisząc lub dzwoniąc do nas na tel. 👉 (+48) 537773820
Towarzyszymy Ci, aby słuchać tego, co Twój smutek chce Ci powiedzieć, z troską i współczuciem 💛🌱