22/08/2025
Polecamy! Może się przydać nie tylko przed rozpoczęciem roku szkolnego, ale także w trakcie jego trwania....
Drodzy Uczniowie, Drogie Uczennice!
Przed początkiem nowego roku szkolnego warto, byście pamiętali/ły o kilku rzeczach. Oto moja ściąga przed 1 września.
1. Macie prawo nie wiedzieć.
Po to wszak chodzicie do szkoły, żeby się dowiedzieć, nauczyć, a potem wykorzystać swoją wiedzę w życiu.
2. Macie prawo odczuwać stres, lęk, niepokój. Nawet, jeśli nie zmieniliście szkoły, czy klasy.
Bywa, że przed rozpoczęciem roku szkolnego będziecie się denerwować, może nawet obawiać czegoś… Nie, nie musicie wiedzieć czego dokładnie. Ale… macie prawo TO czuć. Tak samo, jak np. ekscytację przed spotkaniem z Waszymi koleżankami i kolegami.
3. Macie prawo prosić o pomoc i wytłumaczenie.
Super, że o to prosicie! Pamiętajcie, że jeśli tego nie powiecie, nikt nie będzie o tym wiedział. Może być różnie, ale, no wiecie… to Wy decydujecie, czy sami sobie poradzicie, czy z czyimś wsparciem. Jeśli zobaczycie, że mimo najszczerszych chęci coś Wam nie idzie, może warto dać SOBIE i INNYM szansę na zobaczenie Was w tych kłopotach? Może warto spróbować zaufać? Może warto zacząć od wspierającej Was osoby? Nie musi być to nauczyciel, a na przykład tata, mama, pedagog, psycholog szkolny?
4. Macie prawo oczekiwać szacunku od tych, którzy Was uczą.
Od szacunku zaczyna się autorytet. Od poważnego traktowania zaczyna się relacja. Od akceptacji zaczyna się zaufanie. Jeśli widzicie, że jest inaczej – dzielcie się swoimi spostrzeżeniami, np. z wychowawcą. To nie „kablowanie” ani „sześćdziesiona”. To dbanie o siebie. I szukanie wsparcia (patrz: punkt: 3).
5. Macie prawo nie lubić kogoś ze swojej klasy, nie wyłączając nauczyciela. Nie macie jednak prawa go obrażać. NIGDY!
Nielubienie nie może oznaczać braku szacunku. Mówienie o kimś per „kretyn”, „idiota” [wiem, że czasem zdarza się Wam używać jeszcze mocniejszych słów] nic nie daje, a tylko utrudnia, powiem wprost: RANI. Sprzedam Wam protipa: możecie za to BEZKARNIE o nim/o niej tak MYŚLEĆ. Ważne, by czasem – oprócz myślenia w ten sposób o kimś – zastanowić się: DLACZEGO mam o nim/ o niej takie zdanie? Czy rzeczywiście nie ma w sobie żadnych pozytywnych cech? Co konkretnie mnie w nim/niej denerwuje? To może być początek do zrozumienia samego siebie. Jeśli czas mija, a Wy wciąż myślicie o nim/niej jak najgorsze rzeczy, może warto z kimś o tym porozmawiać? Nic Wam nie każę. Daję Wam tylko znać, że macie taką możliwość.
6. Macie prawo myśleć inaczej, niż inni.
Tu nie ma rozwinięcia… Tu wszystko jest jasne!
7. Macie prawo być akceptowanymi, bez względu na to, kogo kochacie, z kim się spotykacie, jakiej muzyki słuchacie, w co wierzycie lub nie wierzycie. Tu sprawa jest prosta jak budowa cepa: każde zachowanie, które NIE KRZYWDZI drugiego człowieka jest OK. Każdy pogląd jest dopuszczalny, każda miłość, hobby, przyjaźń i muzyka jest OK. Wiem, wiem, niektórzy z Waszych rodziców mogą mieć inne zdanie, ale… oni mają o tego prawo. Tak, jak Wy. Ważne, by nie wyśmiewali. Ważne, by z automatu nie mówili, że to „głupie”. Jeśli Wasi rodzice/opiekunowie mają, co do tego, jakieś wątpliwości – pokażcie im ten post. Śmiało możecie powiedzieć:
- Tata, a pan Jacek napisał…
Nie macie gwarancji, że Wam czy mnie uwierzą. Ale być może będzie to początek do zrozumienia, co dla Was jest ważne. Wiecie, w tej pogoni za kasą (która jest ważna również dla Was) czasem dorośli nie mają czasu… Ale to nie znaczy, że Was nie lubią, mają w nosie. Kochają Was i - głęboko w to wierzę, że chcą dla Was dobrze. Tylko czasem tego po nich nie widać.
9. Macie prawo nie być najlepszymi w klasie.
Nie porównujcie się więc z innymi. Nie narzucajcie sobie presji na wynik. Uwierzcie na słowo: będziecie w najbliższym czasie próbowali/ły wielu rzeczy, również tych poza szkołą. Jeśli nie jest to niebezpieczne dla Was to jest OK. Pasje i zainteresowania można realizować poza szkołą. Serio! Można mieć 3 z matmy, a to, że porównujecie się do Waszych kolegów/koleżanek, którzy mają 4 nie zachęca do „cięższej pracy”, a znacznie szybciej spowoduje frustrację i niechęć.
10. Macie prawo do porażki (tej dużej i tych mniejszych).
Porażka uczy najwięcej. NAPRAWDĘ! Porażka uczy najszybciej. NAPRAWDĘ! Kierujcie swoją uwagę na rozwiązania, a nie na to, że popełniliście/łyście błąd. Nie bądźcie dla siebie samych kotwicą. Bądźcie żaglem. Owszem, nie macie wpływu na zmianę wiatru, ale świadomość, że jesteście po swojej stronie to najlepsze, co możecie sobie dać. Pamiętajcie też, że nawet kilka-kilkanaście porażek, nie oznacza, że nie odnotujecie sukcesu!
11. Macie prawo mieć wątpliwości.
Nie ma człowieka, który wie WSZYSTKO. Nie ma człowieka, który zna odpowiedzi na wszystkie pytania. Podważajcie, zastanawiajcie się, eksplorujcie! To, ile przy okazji odkryjecie – to WASZE. A właśne TERAZ jest najlepszy na to czas! Gdy jeszcze nie musicie zarabiać. Gdy jeszcze nie musicie iść do pracy.
12. Bądźcie wyrozumiali. Dla innych. Dla siebie.
Bo tak, jak nie ma osoby, która wie wszystko tak nie ma też osoby, która nie popełniłaby żadnego błędu. Być może ktoś z dorosłych blisko Was twierdzi inaczej, ale… to nieprawda. Warto od czasu do czasu zapytać:
- Tato, mamo, opowiedz mi o jakimś swoim błędzie. Czy teraz, po czasie, myślisz o nim w taki sam sposób, jak wtedy, gdy się pomyliłeś?
Ciekaw jestem, co Wam odpowiedzą?
Powodzenia w nowym roku szkolnym. Pamiętajcie, że nie musi być codziennie wspaniale. Nie musi być też dzień w dzień do kitu. Zapewniam Was, że będzie... RÓŻNIE. I często nie od Was będzie to zależało. Ale…
Tylko od Was w 100% zależy, jak to przyjmiecie, jak zareagujecie i co z tym zrobicie.
To naprawdę super moc!
P.S. Niedługo napiszę podobną ściągę dla rodziców.
Zdjęcie: Freepik
___________________________________
Jacek Wolszczak
psycholog, pedagog, terapeuta EMDR
pracujący z młodzieżą i dorosłymi.
Pracownia Terapii i Rozwoju Badanie Świata
e-mail: jacek@depresjanastolatkow.pl