Urodziłaś się Szczęśliwa - Przebudzenie Świadomości

Urodziłaś się Szczęśliwa - Przebudzenie Świadomości Dane kontaktowe, mapa i wskazówki, formularz kontaktowy, godziny otwarcia, usługi, oceny, zdjęcia, filmy i ogłoszenia od Urodziłaś się Szczęśliwa - Przebudzenie Świadomości, Witryna poświęcona zdrowiu i dobremu samopoczuciu, Słubice gmina.
(2)

🌳Terapeuta Przewodnik
🌳Budzimy swój POTENCJAŁ i MOC
🌳Sesje
🌳Warsztaty
🌳Twórca unikalnych narzędzi transformacyjnych, które przebudzą razem z Tobą Twoją Świadomość do Twojego PRAWDZIWEGO ŻYCIA

Jesteś wdzięczna/y? Cudownie. A teraz miej odwagę prosić o więcej.Czy znasz to uczucie? To ciche, subtelne poczucie winy...
19/08/2025

Jesteś wdzięczna/y? Cudownie. A teraz miej odwagę prosić o więcej.

Czy znasz to uczucie?
To ciche, subtelne poczucie winy, gdy łapiesz się na tym, że pragniesz od życia czegoś więcej? Stoisz w swoim "tu i teraz", doceniasz to, co masz, jesteś wdzięczna/y... a jednak Twoje serce cicho szepcze: "Ale ja czuję, że jest jeszcze tyle do odkrycia, tyle do przeżycia..."

Stary świat nauczył nas, że te dwa uczucia – wdzięczność i pragnienie – są wrogami. Wmawiał nam, że jeśli pragniemy więcej, to znaczy, że nie doceniamy tego, co mamy.
Że to chciwość. Że to egoizm.

A ja chcę Ci dziś powiedzieć, że to jedno
z największych kłamstw, jakie uwięziło nasze Dusze.
Prawda jest taka, że wdzięczność i pragnienie nie są wrogami.
Są najpiękniejszymi partnerami w tańcu kreacji.

Wdzięczność jest żyzną, bogatą, ciepłą ziemią. Jest Twoim "dziękuję" za wszystko, co już masz, za każdą lekcję, za każdy oddech.
Jest Twoim fundamentem.

A pragnienie?
To jest święte, boskie nasionko Twojej Duszy, które w tej wdzięcznej, bezpiecznej ziemi, chce wykiełkować i wzrosnąć w stronę słońca.

Twoje pragnienie "więcej" – więcej miłości, więcej wolności, więcej radości, więcej obfitości – to nie jest znak, że czegoś Ci brakuje.
To jest najpiękniejszy znak, że jesteś świadoma/y, że jesteś warta/y wszystkiego.
To jest Siła Życiowa, która przez Ciebie płynie. To jest Wszechświat, który pragnie doświadczać samego siebie w coraz piękniejszej i pełniejszej formie.

Bycie wdzięcznym za to, co masz, nie oznacza, że musisz zgadzać się na przeciętność.
To oznacza, że z poziomu miłości i akceptacji, zaufania i spokoju, otwierasz ramiona i mówisz do życia: "Dziękuję. To było piękne.
A teraz jestem gotowa/y na jeszcze więcej."
Bez presji.
Bez oczekiwań.
Z radosną ciekawością.

Więc tak, kochanie.
Bądź wdzięczna/y.
Bezgranicznie.
A potem, stojąc mocno na tej wdzięczności, miej odwagę prosić o galaktyki.

Zasługujesz nie na przeciętność.
Zasługujesz na wszystko.

Z miłością do Twoich największych marzeń,
Joanna 💜

Twój nowy, święty kompas na resztę życia.Przez lata uczono nas, jak żyć. Mówiono nam, co jest "dobre", "właściwe", "pres...
18/08/2025

Twój nowy, święty kompas na resztę życia.

Przez lata uczono nas, jak żyć.
Mówiono nam, co jest "dobre", "właściwe", "prestiżowe".
Zbieraliśmy certyfikaty, goniliśmy za awansami, próbowaliśmy wpasować się w relacje, które wyglądały dobrze na papierze.
Wypełnialiśmy swoje życie listą "powinnam/powinienem", a w środku czuliśmy rosnącą pustkę i zmęczenie.

A co, jeśli powiem Ci, że cały ten stary system nawigacji jest już przestarzały?
Co, jeśli Twoja Dusza, w trakcie tej potężnej transformacji, którą teraz przechodzisz, daje Ci do ręki nowy, znacznie prostszy i nieskończenie mądrzejszy kompas?

Ten kompas ma tylko jedną wskazówkę.
I ona nie wskazuje Północy.
Ona wskazuje RADOŚĆ.

Tak. To jest Twój nowy, jedyny wyznacznik.
To jest język, w którym Twoja Dusza mówi Ci, że jesteś na właściwej drodze.

Jeśli w jakiejś pracy, nawet tej "najlepszej", nie czujesz tej iskry, tej lekkości – to nie jest Twoje miejsce.

Jeśli przy jakimś człowieku, nawet tym "idealnym", czujesz, że musisz się kurczyć
i gasnąć – to nie jest Twoja relacja.

Jeśli jakiś styl życia, nawet ten podziwiany przez wszystkich, sprawia, że czujesz się jak w klatce – to nie jest Twoja wolność.

I odwrotnie.
Jeśli czujesz absolutny, niczym niezmącony przepływ i radość, gdy wyrywasz chwasty w swoim ogrodzie...
Jeśli Twoje serce śpiewa, gdy podróżujesz z jednym plecakiem i śpisz pod gwiazdami...
Jeśli czujesz spokój i spełnienie, aranżując kwiaty.....to jest właśnie Twoja święta, najcenniejsza praca. To jest Twoja Prawda.

Przestajemy porównywać.
Przestajemy oceniać.
Wyrzucamy stare miarki "lepsze/gorsze".
Zaczynamy ufać temu, co czujemy.
Zaczynamy honorować naszą radość jako najświętszy drogowskaz.

To jest właśnie przebudzenie.
To nie jest skomplikowana filozofia.
To jest powrót do najprostszej prawdy, przyszliśmy tu, by być szczęśliwi.
By żyć życiem, które sprawia, że nasza Dusza tańczy.

Więc zapytaj dziś siebie, nie "co powinnam/powinienem robić?". Zapytaj:

"Co sprawia, że czuję RADOŚĆ?"

Idź za tym.
Bez przepraszania.
Bez tłumaczenia.
Tam jest wszystko, czego szukasz.

Z Miłością do Twojej radości,
Joanna 💜

Do Ciebie, który czujesz, że musi istnieć coś więcej.Czujesz to czasem? To ciche, uporczywe pukanie od środka. To niejas...
17/08/2025

Do Ciebie, który czujesz, że musi istnieć coś więcej.

Czujesz to czasem?
To ciche, uporczywe pukanie od środka.
To niejasne poczucie, że życie, które prowadzisz – nawet jeśli jest "dobre" i "poprawne" – jest jak ubranie, które jest o kilka rozmiarów za małe.
To tęsknota za czymś, czego nie umiesz nazwać. Za domem, którego nie ma na żadnej mapie.

Jeśli to czujesz, chcę Ci coś powiedzieć: Nie, nie wariujesz.
To Twoja Dusza, która delikatnie, a czasem z siłą huraganu, mówi Ci: "Pamiętasz? Jestem tutaj. Czas wracać do domu. Do siebie."

Odkrywanie siebie to nie jest przyjemny kurs rozwoju osobistego.
To jest rewolucja.
To jest trzęsienie ziemi, które burzy wszystko, co myślałaś/eś, że jest prawdą.

Najpierw przychodzi PĘKNIĘCIE.
Iluzja pęka.
Relacje, praca, przekonania, które do tej pory budowały Twój świat, nagle tracą sens.
Czujesz się zagubiona/y, zdezorientowana/y.
To przerażający, ale i święty moment.

Potem przychodzi OCZYSZCZANIE.
I to jest najtrudniejsze.
Twoje ciało zaczyna mówić językiem, którego nie rozumiesz.
Pojawia się ból, zmęczenie, lęk, panika. Wszystkie stare "śmieci" – smutki, traumy, programy, które przez lata upychałaś/eś w piwnicy swojej duszy – zaczynają wypływać na powierzchnię.
Czujesz, że się rozpadasz.
Myślisz, że to koniec.

A to jest dopiero początek.

Bo pod tymi wszystkimi warstwami bólu, lęku i programów, jest ONA. Jest ON.
Twoja prawdziwa, czysta, świetlista esencja. Twoje prawdziwe JA.

I kiedy wreszcie, po tej całej burzy, spotykasz siebie po raz pierwszy, rozumiesz wszystko.

Rozumiesz, że Twoim zadaniem nie jest "naprawianie" siebie, ale odkrywanie, kim jesteś pod spodem.

Rozumiesz, że prawdziwa obfitość nie jest stanem konta, ale stanem serca.

Rozumiesz, że prawdziwa miłość nie jest więzieniem, ale wspólnym lotem dwóch wolnych ptaków.

Rozumiesz, że Twoim celem nie jest znalezienie swojego miejsca w świecie.
Jest zrozumienie, że cały świat jest Twoim domem.

A potem zaczyna się najpiękniejsza część. ŻYCIE.
Życie w przepływie.
W radości, która nie potrzebuje powodu.
W spokoju, który jest Twoją nową siłą.

Więc jeśli jesteś teraz w tym chaosie, w tym bólu, w tym poczuciu, że wszystko się wali – oddychaj.
Nie jesteś sama/sam.
To nie jest Twój koniec.
To jest Twój poród.

Nie wariujesz.
Po prostu wracasz do domu.
Do siebie.

Z Miłością,
Joanna 💜

Przez lata uczono nas, że życie to wysiłek. Że "sukces" wymaga walki, a "praca" to coś, co trzeba przetrwać, by zasłużyć...
16/08/2025

Przez lata uczono nas, że życie to wysiłek.
Że "sukces" wymaga walki, a "praca" to coś, co trzeba przetrwać, by zasłużyć na chwilę przyjemności.
Szukamy swojego "powołania" w skomplikowanych planach i strategiach, czując się coraz bardziej zmęczeni i zagubieni.

Zapomniana instrukcja obsługi Twojej Duszy.

A co, jeśli powiem Ci, że najgłębsza instrukcja obsługi Twojej Duszy jest znacznie prostsza?
Co, jeśli Twój jedyny, prawdziwy kompas masz
w sobie od zawsze?

Ten kompas ma jedno imię RADOŚĆ.

Nie ta chwilowa, powierzchowna przyjemność. Ale ta głęboka, wibrująca w komórkach radość.

To uczucie, które nazywamy "flow" lub "vibe". Ten moment, w którym czas znika, a Ty jesteś
w pełni obecna/y w tym, co robisz.

Wszechświat nie ocenia CO robisz.
On odpowiada na WIBRACJĘ, z jaką to robisz.
Dla Twojej Duszy nie ma różnicy, czy
z absolutną, radosną pasją wyrywasz chwasty
w ogrodzie, czy konstruujesz pojazdy kosmiczne.

Jeśli czujesz w tym przepływ, jeśli Twoje serce śpiewa – to jest właśnie Twoje święte, najcenniejsze "zadanie" na tę chwilę.

I wtedy dzieje się magia.

Gdy przestajesz zmuszać się do robienia rzeczy, które "powinnaś/powinieneś", a zaczynasz podążać za tym, co kochasz, Twoja praca przestaje być "pracą".
Staje się radosną, energetyzującą zabawą. Robiąc to, nawet nie czujesz, że pracujesz.

Czujesz, że ŻYJESZ.

A obfitość? Ona jest naturalnym echem tej radości.

Gdy emanujesz tak czystą, wysoką wibracją pasji, stajesz się magnesem.

Wszechświat, który kocha radość, nie ma innego wyjścia, jak tylko zacząć Cię wspierać.

Zaczyna podsyłać Ci wszystko, czego potrzebujesz, byś mogła/mógł w tej radości trwać – inspiracje, ludzi, synchronizacje i tak, również pieniądze.

One przestają być celem, o który walczysz.
Stają się naturalnym, radosnym skutkiem ubocznym Twojego szczęścia.

Więc zapytaj dziś siebie, nie "co powinnam/powinienem robić?", ale z całą szczerością i odwagą:

"Co sprawia, że moja Dusza tańczy?"

Idź za tym. Tam jest wszystko.

Z Radością,
Joanna 💜

Fot własne:

Przestań ciężko pracować. Zacznij pięknie płynąć.Z pewnością znasz to uczucie jak bardzo wielu innych ludzi.Ten ciężar w...
15/08/2025

Przestań ciężko pracować.
Zacznij pięknie płynąć.

Z pewnością znasz to uczucie jak bardzo wielu innych ludzi.
Ten ciężar w niedzielny wieczór lub po każdym wolnym.
To poczucie, że Twoja praca to przykry obowiązek, wymiana Twojego cennego życia na pieniądze, by przetrwać.
To przekonanie, że musisz się "wysilać", "starać", "walczyć", by zasłużyć na obfitość, która i tak wydaje się być gdzieś daleko.

A co, jeśli powiem Ci, że to jedno z największych i najbardziej męczących kłamstw, w które uwierzyliśmy?

Przez lata myślimy, że musimy wybrać albo praca (ciężka, systemowa, bez duszy), albo bycie (duchowe, wolne, ale niepewne finansowo).
Toczymy w sobie wojnę między "robieniem" a "byciem".

Aż do momentu, w którym zrozumiemy coś, co przyniesie nam ogromną ulgę, czasem nie trzeba zmieniać samej pracy.
Czasem wystarczy zmienić swoje postrzeganie.

Wyobraź sobie rzekę.
Czy ona "pracuje"?
Czy może po prostu, w zgodzie ze swoją naturą, swobodnie płynie?

A jednak, płynąc, rzeźbi doliny, daje życie, nawadnia całą krainę.

Jej BYCIE
w przepływie jest jej najpotężniejszym DZIAŁANIEM.

I chcę, żebyś usłyszał/a to jasno, to nie jest o tym, by na siłę pokochać pracę, której nienawidzisz.

To jest o tym, by użyć RADOŚCI jako swojego najświętszego kompasu.

W każdej czynności, którą wykonujesz, zadaj sobie pytanie "Gdzie tu jest, choćby na sekundę, odrobina przepływu?
Gdzie jest iskra radości?".

Jeśli ją odnajdujesz – wspaniale, rozpalaj ją.
A jeśli, mimo wszystko, czujesz, że Twoja praca jest pustynią bez kropli radości – to jest Twój najklarowniejszy sygnał od Duszy, że czas szukać innej rzeki.

Czas iść dalej.

Niezależnie od tego czy to będzie praca u kogoś czy praca na swoim.
Chodzi o RADOŚĆ wykonywania!
Flow
Vibe

Prawdziwa obfitość nie jest nagrodą za Twój ból
i wysiłek.
Jest naturalnym skutkiem ubocznym Twojego radosnego, autentycznego bycia w świecie.

Odpocznij w tej Prawdzie.
Zasługujesz na lekkość.

Z Miłością,
Joanna 💜

Czujesz, że Twój świat się rozpada? Nie, kochanie. On się na nowo rodzi.Czujesz to? To potężne "mielenie" w ciele, które...
12/08/2025

Czujesz, że Twój świat się rozpada?

Nie, kochanie.
On się na nowo rodzi.

Czujesz to?
To potężne "mielenie" w ciele, które trwa od kilku dni?
Ból kości i stawów, który pojawia się znikąd.
To pulsowanie i wibrowanie w każdej komórce. Fale gorąca, a potem nagłego chłodu.
Nieznośne zmęczenie i dekoncentracja, jakby ktoś odłączył Cię od zasilania.
A do tego ten nagły, nieuzasadniony smutek, lęk, irytacja – wszystkie stare "śmieci", które wypływają na powierzchnię.

Jeśli tak masz, chcę Ci coś powiedzieć.
Nie, nie wariujesz.
Nie, nie psujesz się.
Jesteś po prostu niezwykle czułą anteną, która odbiera to, co się teraz dzieje.
A dzieje się CUD.

Co się tak naprawdę dzieje?

Nasze Słońce, serce naszego układu, wysyła w naszą stronę potężne fale nowej, wysoko wibracyjnej energii.
To nie jest atak.
To jest kosmiczny prysznic światła.
To jest gigantyczna "aktualizacja oprogramowania" dla całej planety i dla każdego z nas.

Dlaczego to tak boli?

Bo Twoje mądre ciało przechodzi teraz przez proces alchemiczny.
Ta nowa, świetlista energia wpływa do Twojego systemu i jak potężny strumień czystej wody, wypłukuje i wypiera wszystkie stare, gęste, niskowibracyjne energie, które nosiliśmy w sobie przez lata.

Zamrożone traumy.

Nieprzepłakane smutki.

Stłumione złości i żale.

Programy braku, wstydu i bycia niewystarczającym.

Ten ból, który czujesz, to jest dosłownie ból odradzania się.
To Twoje komórki, które wibrują i "trzęsą się", by zrzucić z siebie starą, ciężką powłokę.

Czy Słońce jest naszym wrogiem?

Stary świat przez lata uczył nas, by bać się Słońca. Mówił "Chroń się, smaruj, zasłaniaj oczy".
A co, jeśli ta narracja strachu była po to, byśmy podświadomie blokowali się przed przyjmowaniem tej potężnej, uzdrawiającej, życiodajnej energii?

Słońce to jest energia naszego życia.
To jest czysta miłość.
To jest informacja.
My sami jesteśmy Słońcem.
Jesteśmy istotami ze światła.
Jak moglibyśmy bać się naszej własnej, prawdziwej natury?

Jak o siebie zadbać w tym intensywnym czasie?

Twoim zadaniem nie jest z tym walczyć.
Twoim zadaniem jest poddać się i stać się dla siebie najczulszą opiekunką.

Woda. Pij jej bardzo, bardzo dużo. Woda pomaga przewodzić energię i wypłukiwać toksyny. Kąpiele w soli to teraz czyste złoto.

Śpij tyle, ile woła Twoje ciało. Nawet w środku dnia. To nie jest lenistwo. To jest głęboka integracja.

Połóż bose stopy na ziemi, trawie, piasku. Obejmij drzewo. To pomoże Twojemu ciału zakotwiczyć te nowe, wysokie energie.

Ogranicz wiadomości, social media, głośne dźwięki. Pozwól swojemu systemowi nerwowemu na regenerację.

Mów do swojego ciała z miłością "Wiem, że pracujesz.
Dziękuję Ci. Jestem z Tobą. Jesteś bezpieczne."

Nie jesteś sama/sam w tym procesie.
Czują to miliony na całej Ziemi.
Jesteś częścią wielkiego, globalnego przebudzenia.
A Słońce jest teraz naszą największą, kosmiczną akuszerką w tym porodzie.

Ufaj. Oddychaj. To minie.
A Ty narodzisz się na nowo.
Lżejsza/y. Jaśniejsza/y.
Bardziej sobą.

Z Miłością i Zrozumieniem,
Joanna 🩷💚

Do Ciebie, który czujesz ból transformacji.Czujesz to? To głębokie, czasem nieznośne "mielenie" w ciele. To pulsowanie. ...
09/08/2025

Do Ciebie, który czujesz ból transformacji.

Czujesz to? To głębokie, czasem nieznośne "mielenie" w ciele. To pulsowanie. To bujanie, jakbyś stał/a na statku pośrodku niewidzialnego oceanu. Te nagłe fale gorąca, a potem chłodu. To wyczerpanie, które nie ma logicznego powodu. Te łzy, które cisną się do oczu bez konkretnej przyczyny.

Twój umysł może panikować, pytając
"Co się ze mną dzieje?
Czy jestem chory/a?
Czy wariuję?".

A ja przychodzę Ci dziś z najczulszym szeptem Twojej własnej Duszy powiedzieć,
Nie, kochanie.
Nie jesteś zepsuty/a.
Jesteś w trakcie cudu.
Jesteś w samym środku alchemii.

Ten ból, ten dyskomfort, to nie jest kara.
To nie jest znak, że coś jest nie tak.
To jest święty ból transformacyjny.
To jest fizyczny dowód na to, że stare, ciężkie energie opuszczają Twoje ciało, by zrobić miejsce na nowe, czyste światło.

Co tak naprawdę robi teraz Twoje mądre ciało?

Ono wytrząsa z siebie stare historie.
To "trzepanie" i "pulsowanie" to Twoje komórki, które dosłownie uwalniają pamięć o starych traumach, lękach i smutkach.

Ono podnosi swoją wibrację.
Ten "stan podgorączkowy", te fale gorąca, to Twój wewnętrzny, alchemiczny ogień, który wypala resztki programów braku, wstydu
i poczucia bycia niewystarczającym.

Ono przeprogramowuje Twój system nerwowy. Twoje ciało, jak wierny żołnierz wracający
z wieloletniej wojny, uczy się teraz, że jest bezpiecznie odłożyć broń.
To "sztywnienie", a potem nagłe "rozmiękczenie" – to jest właśnie ten proces.

Ono integruje nowe światło. To nagłe zmęczenie, ta dekoncentracja, ta potrzeba snu – to znak, że Twój system pobrał gigantyczną dawkę kosmicznej energii i teraz potrzebuje ciszy, by ją w pełni zintegrować.

Twoim zadaniem w tym procesie nie jest walka. Nie jest analiza. Nie jest "naprawianie" siebie.
Twoim zadaniem jest stać się dla samej/samego siebie najczulszą, najbardziej kochającą matką.

Pij wodę. Śpij, kiedy ciało woła. Płacz, kiedy łzy płyną. Otul się kocem. Mów do swojego ciała
z miłością "Wiem, że pracujesz. Dziękuję Ci. Ufam Ci. Jestem z Tobą."

To jest święta praca. To jest poród Twojej nowej, wolnej, świetlistej istoty. Bądź dla siebie niezwykle delikatna/y. Po drugiej stronie tego bólu jest spokój i lekkość, jakich nigdy wcześniej nie znałaś/eś.

Z Miłością i Zrozumieniem,
Joanna 💜

09/08/2025
OBJAWY TYCH, KTÓRZY PRZYBYLI DO WYŻSZYCH WYMIARÓW(I co powinniśmy z tym zrobić?)Nasze ciała dostosowują się do częstotli...
07/08/2025

OBJAWY TYCH, KTÓRZY PRZYBYLI DO WYŻSZYCH WYMIARÓW
(I co powinniśmy z tym zrobić?)
Nasze ciała dostosowują się do częstotliwości Nowej Ziemi.
Kiedy wkraczamy w wyższe wymiary świadomości, nasza sfera fizyczna, emocjonalna i duchowa reaguje.
To normalne, to realne, to znak przebudzenia. Ale niewielu to rozumie.
I dlatego wielu czuje się, jakby wariowali... podczas gdy w rzeczywistości przypominają sobie, kim naprawdę są.
CZĘSTE OBJAWY (według Vital Frosi, wzmocnione tutaj poprzez intuicyjne słuchanie):
– Intensywne wahania nastroju
– Nagłe, niewyjaśnione zmęczenie
– Nudności, zawroty głowy lub uczucie ucisku w głowie
– Utrata poczucia czasu
– Bezsenność lub wczesna senność
– Gorączka ciała (bez gorączki)
– Szumy lub dzwonienie w uszach
– Chwile duchowej ekstazy lub egzystencjalnej pustki
– Spontaniczny płacz
– Utrata pamięci krótkotrwałej
– Dezorientacja lub uczucie „bycia poza ciałem”
– Nadwrażliwość na dźwięki, światło lub inne emocje
– Izolacja, potrzeba ciszy lub kontaktu z naturą
– Nagła chęć zmiany wszystkiego (pracy, domu, relacji)
– Poczucie, że „wydarzy się coś bardzo ważnego”
CO SIĘ DZIEJE? Twoje pole energetyczne oddziela się od gęstości trzeciego wymiaru i dostosowuje się do wibracji wyższych wymiarów (zwłaszcza piątego). To tak, jakby Twoja istota przechodziła przez korytarz wibracyjny, w którym wszystko, co fałszywe, trudne lub niespójne, musi zostać porzucone. JAK ŚWIADOMIE AKCEPTOWAĆ TE OBJAWY?

✔ Oddychaj głęboko kilka razy dziennie.

✔ Nawadniaj się czystą wodą (woda to portal międzywymiarowy).

✔ Wycisz umysł: medytacja, natura, kontemplacja.

✔ Unikaj miejsc i osób, które wysysają z Ciebie energię.

✔ Odpoczywaj bez poczucia winy: Twoje ciało się zrekalibruje.

✔ Używaj kryształów, esencji kwiatowych lub terapii energetycznych, które z Tobą rezonują.

✔ Słuchaj swojej intuicji: zostanie reaktywowana.

✔ Zaufaj: nie jesteś sam.

✔ Bądź wdzięczny: to część Boskiego Planu.

Jesteś istotą wielowymiarową. Twoje ciało fizyczne dopiero uczy się adaptacji. A twoja dusza już zna drogę.

Jesteśmy w okresie przejściowym. A twoja odwaga, by tego wszystkiego doświadczyć, otwiera portale dla społeczności.

Źródło: Krisztina Tarnai

Foto własne: Garbicz Festiwal

Pięknego dnia 💛😘
05/07/2025

Pięknego dnia 💛😘

03/07/2025

wibruję energią minionego weekendu... Wciąż próbuję ubrać w słowa to, co wydarzyło się na Festiwalu Novum ✨To była podróż w czasie. Gdy tylko popłynęły pierwsze bity muzyki elektronicznej, moje ciało sobie przypomniało. Przeniosłam się do moich nastoletnich lat, kiedy słuchawki na uszach były moim portalem do innego, bezpiecznego, mojego własnego świata. Kiedy w transie tańca odnajdywałam wolność i prawdziwą siebie.Ten festiwal zatoczył w moim życiu wielkie, piękne koło, przypominając mi o mojej pierwotnej, czystej miłości – do tej muzyki, do tej wolności, do tych ludzi.Ale Wszechświat nigdy nie działa na jednym poziomie. On pokazał mi z wielką mocą, że nie ma przypadkowych spotkań i nie ma straconego czasu.Pokazał mi, że energia miłości, którą kiedyś wysłaliśmy w świat, potrafi wrócić do nas po X latach z siłą, która zapiera dech w piersiach i zaczyna układać puzzle przeszłości w doskonałą całość. Czasem wraca w postaci człowieka, który staje przed tobą i sprawia, że wszystko, co było, nabiera nowego, głębokiego sensu...Tańcząc tam do rana, otoczona rodziną Novum, poczułam to w każdej komórce mojego ciała. To jest moje życie. To jest to, co kocham. Jestem w domu.Wszystko jest dokładnie tak, jak ma być. To, co praktykuję od lat – bezgraniczne zaufanie do procesu, do Życia, do Energii – właśnie pokazało mi swoją magię w pełnej krasie.To zaufanie doprowadza nas do naszego mistrzostwa. To ono przyprowadza do nas naszych "mistrzowskich" ludzi i sytuacje, które odzwierciedlają naszą wewnętrzną pracę.Wciąż jestem w pozytywnym, pełnym miłości szoku. Wciąż odkrywam i integruję to, co się wydarzyło. Być może kiedyś opowiem o tym więcej. Na razie, zostawiam Was z tą jedną myślą:Ufajcie swojej drodze.Totalnie, bezwarunkowo, nawet gdy jest ciemno i nie wiecie, dokąd prowadzi. Ona ZAWSZE prowadzi Was do domu. Do siebie.Do miejsca uszytego na dokładnie Twoją miarę.Dziękuję… ❤️

Adres

Słubice Gmina

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Urodziłaś się Szczęśliwa - Przebudzenie Świadomości umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Urodziłaś się Szczęśliwa - Przebudzenie Świadomości:

Udostępnij