Aleksandra Skwara Meditor

Aleksandra Skwara Meditor Psychoterapia * Szkolenia i warsztaty * Coaching SZKOLENIA COACHING PSYCHOTERAPIA MEDIACJE

... Czasami przechowywane w zakurzonej szufladzie, jak dyktuje retoryka wspomnień, zdjęcia rodzinne mają zamiast tego sw...
30/11/2025

... Czasami przechowywane w zakurzonej szufladzie, jak dyktuje retoryka wspomnień, zdjęcia rodzinne mają zamiast tego swoją własną godność, gdy działają jak wehikuł czasu i rekonstrukcja pamięci osobistej lub rodzinnej.

〰️ Rita Manganello

Cytując za Wojciech Dragan:"Pytanie „co jest ważniejsze: geny czy środowisko?” traci sens. Znacznie bardziej adekwatne j...
30/11/2025

Cytując za Wojciech Dragan:
"Pytanie „co jest ważniejsze: geny czy środowisko?” traci sens. Znacznie bardziej adekwatne jest pytanie, w jaki sposób genetyczne predyspozycje i życiowe doświadczenia współtworzą naszą historię. I to właśnie konsekwencja, jaka płynie z nowych danych: proste modele ustępują miejsca złożonym, a eleganckie rozróżnienia - bardziej realistycznemu obrazowi ludzkiego zachowania."

🫥 Model skaza–stres przez lata uchodził za intuicyjny opis mechanizmu depresji. Z jednej strony mamy podatność – biologiczną, genetyczną, temperamentalną; z drugiej – stresory, straty, trudne wydarzenia życiowe. Choroba pojawia się tam, gdzie jedno spotyka się z drugim [1]. Na tej podstawie powstał też dobrze znany podział na depresję „endogenną”, mającą wynikać głównie z „biologicznego obciążenia”, oraz „reaktywną”, będącą odpowiedzią na nagromadzony stres. Problem w tym, że to rozróżnienie coraz mniej przystaje do danych, a współczesne ujęcia depresji wskazują, że czysta separacja tego, co „wewnętrzne”, od tego, co „zewnętrzne”, jest w najlepszym razie umowna [2].

🧬Współczesna wiedza pokazuje, że granica między podatnością a doświadczeniem nie jest wcale tak wyraźna. Predyspozycje nie tylko „reagują” na stres — one mogą wpływać na to, jakie środowiska wybieramy, jakie relacje tworzymy i jakie reakcje otoczenia uruchamiamy. Psychologia opisuje te zależności jako korelacje genotypu i środowiska: pasywne, aktywne i reaktywne. W wersji pasywnej dziedziczymy zarówno zestaw predyspozycji, jak i środowisko rodzinne, które samo jest źródłem obciążeń. W aktywnej — nasze cechy, częściowo uwarunkowane genetycznie, skłaniają nas do poszukiwania środowisk, które niosą większe ryzyko napięć. W reaktywnej — to, jacy jesteśmy, wywołuje przewidywalne reakcje innych, prowadzące do konfliktów, odrzucenia czy eskalacji stresu. W takim ujęciu stres nie spada na nas jak deszcz meteorów z obojętnego kosmosu; powstaje w żywej interakcji między osobą a jej otoczeniem.

🧬Na tym tle szczególnie interesujące jest badanie opublikowane niedawno w Molecular Psychiatry przez Jacoba Crouse’a i współpracowników [3]. Autorzy przebadali ponad czternaście tysięcy dorosłych z depresją i sprawdzili, czy ich obciążenie poligeniczne (polygenic scores, PGS) wiąże się z liczbą i typem stresujących wydarzeń życiowych. PGS to syntetyczna miara obejmująca wpływ ogromnej liczby wariantów genetycznych, z których każdy ma minimalny efekt, ale razem tworzą pewien profil ryzyka. Co ważne, autorzy policzyli PGS nie tylko dla depresji, ale również dla ADHD, zaburzeń lękowych, schizofrenii, choroby afektywnej dwubiegunowej oraz neurotyczności. Dzięki temu mogli sprawdzić, czy to właśnie „depresyjna skaza” wiąże się z trudnymi doświadczeniami — czy może korelacja geny–środowisko jest zjawiskiem znacznie szerszym.

🫥Jeśli dosłowna wersja modelu skaza–stres byłaby trafna, osoby z wysokim obciążeniem genetycznym na depresję powinny mieć raczej niższe „obciążenie stresorami”, bo ich choroba miałaby wynikać „z wnętrza”. Wyniki pokazały jednak coś dokładnie odwrotnego: zarówno PGS depresji, jak i PGS ADHD, lęku czy schizofrenii były związane z większą liczbą stresujących wydarzeń życiowych — w dzieciństwie i dorosłości. Osoby z wyższym PGS częściej zgłaszały zaniedbanie i przemoc emocjonalną, przemoc fizyczną, poważne wypadki, problemy prawne, nagłe zgony w otoczeniu, wydarzenia traumatyczne i różne formy skumulowanego stresu [3]. ADHD-PGS okazał się jednym z najsilniejszych predyktorów obciążeń życiowych, a PGS depresji i schizofrenii również układały się w konsekwentny wzór. Tylko PGS choroby afektywnej dwubiegunowej wykazywał częściowo odwrotny trend, co dodatkowo pokazuje, że te zależności są subtelne i nierównomierne.

🫥To, że efekty pojawiły się dla wielu różnych PGS, a nie tylko dla PGS depresji, jest kluczowe. Oznacza to, że nie chodzi o jedną konkretną diagnozę. Wygląda to raczej na szerszą podatność, która wpływa na kształtowanie się środowisk życia, relacji, reaktywności interpersonalnej i ścieżek biograficznych. Mówiąc inaczej: niektóre profile genetyczne mogą zwiększać prawdopodobieństwo znalezienia się w stresujących, niestabilnych lub trudnych sytuacjach — niezależnie od tego, jaka etykieta diagnostyczna dominuje później w życiu dorosłym. Z tej perspektywy depresja nie jest ani czysto „reaktywna”, ani czysto „endogenna”. Jest raczej konsekwencją długiego, splątanego procesu, w którym predyspozycje i doświadczenia nieustannie się wzajemnie modyfikują.

🧬Dlatego pytanie „co jest ważniejsze: geny czy środowisko?” traci sens. Znacznie bardziej adekwatne jest pytanie, w jaki sposób genetyczne predyspozycje i życiowe doświadczenia współtworzą naszą historię. I to właśnie konsekwencja, jaka płynie z nowych danych: proste modele ustępują miejsca złożonym, a eleganckie rozróżnienia - bardziej realistycznemu obrazowi ludzkiego zachowania.



PS1. Spis cytowanej literatury znajduje się w komentarzu

Jest jedna rzecz, której nauczyłam się wchodząc w wiek wiedźmy:➡️ robię tylko to, w czym widzę prawdziwy sens.Bo szkoda ...
30/11/2025

Jest jedna rzecz, której nauczyłam się wchodząc w wiek wiedźmy:

➡️ robię tylko to, w czym widzę prawdziwy sens.

Bo szkoda czasu na czekanie.
Szkoda czasu na odkładanie siebie na później.

I właśnie dlatego powstał ten warsztat.

Od kilku lat, prowadząc sesje i spotkania, słyszę od KOBIET jedno:

„Potrzebuję przestrzeni, w której mogę pobyć z innymi kobietami — prawdziwie, bez masek. I jednocześnie pobyć ze sobą.”

Badania potwierdzają, że świadoma praca w grupie — nawet online — potrafi realnie obniżyć poczucie samotności, wzmocnić psychiczną odporność, a dzięki oksytocynie poprawić nasze samopoczucie i poczucie bezpieczeństwa.

Ale to, co dzieje się dodatkowo, to … spotkanie z własnym wnętrzem.

I tu właśnie pojawia się fotodziennik 📒

To nie jest kurs fotografii.
To nie jest też zwykły warsztat pisarski.

To czuła, mądra praktyka, która łączy obraz i słowo w jedno — w dialog z samą sobą.
Taki, który pomaga zobaczyć to, co w biegu dnia zazwyczaj nam umyka.
Odkrywa emocje, porządkuje myśli, otwiera nowe perspektywy.
I daje Ci coś, czego naprawdę potrzebujemy:
poczucie, że jesteś dla siebie ważna.

Dlatego zapraszam Cię na najbliższą edycję warsztatu online
„Fotodziennik – między słowem a obrazami”.

Startujemy za miesiąc, pod koniec grudnia.

Jeśli czujesz, że to dobry moment, żeby się zatrzymać …
Jeśli tęsknisz za uważniejszym spojrzeniem na siebie …

Jeśli chcesz zrobić coś, co realnie Cię wesprze — w delikatny, a jednocześnie głęboki sposób —
to ten warsztat jest dla Ciebie.

link do wydarzenia 〰️
https://fb.me/e/6SlFCvR7k

Rozważania przy ☕️Czasem dopada mnie myśl, że nie jestem już w stanie pracować tak intensywnie jak kiedyś.Po sobotnich z...
24/11/2025

Rozważania przy ☕️

Czasem dopada mnie myśl, że nie jestem już w stanie pracować tak intensywnie jak kiedyś.

Po sobotnich zajęciach … cała niedziela poszła na regenerację. Może dlatego, że w tym roku nie miałam wakacji 🤔

W czerwcu obiecałam sobie, że nie będę pracować więcej niż dwa weekendy w miesiącu.
Brzmi pięknie, prawda?
Gorzej z praktyką 😉
W styczniu i czerwcu mam już zajęte trzy weekendy.
A przecież poza uczelnią jest jeszcze praca w gabinecie; warsztaty; grupa seminaryjna dla fototerapeutów; własna nauka (szkolenia, superwizje, seminaria) …
Od października także prace w ramach Polskiego Towarzystwa Fototerapeutycznego — właśnie dopinaliśmy listę comiesięcznych webinarów dla przyszłych członków i … jest co robić!

W tej całej intensywności najtrudniejsze jest to, że coraz trudniej znaleźć przestrzeń na wszystkie fototerapeutyczne pomysły, które kiełkują w głowie.

Ale uczę się czegoś nowego: zatrzymywać się, odpuszczać i wybierać.
Bo tylko wtedy powstaje miejsce na to, co naprawdę ważne.

Chyba wszyscy czasem potrzebujemy przypomnienia, żeby zwolnić.
A jak Ty sobie radzisz z nadmiarem ... pracy, pomysłów ❓

Psychoterapia z przymrużeniem oka ;)*autor nieznany
23/11/2025

Psychoterapia z przymrużeniem oka ;)

*autor nieznany

Są takie rzeczy, które odkładamy „na później”.Te rozmowy z samą sobą, które trochę uwierają.Te emocje, które miałyśmy „p...
23/11/2025

Są takie rzeczy, które odkładamy „na później”.

Te rozmowy z samą sobą, które trochę uwierają.

Te emocje, które miałyśmy „przerobić”, ale jakoś nie było kiedy.

Te zdjęcia, na które patrzymy i widzimy … coś, czego jeszcze nie umiemy nazwać.

I mówimy sobie:
✨ „jeszcze nie teraz”,
✨ „jak będzie spokojniej”,
✨ „po świętach”,
✨ „od nowego roku”.

A potem przychodzi taki moment jak koniec grudnia.
Świat zwalnia, wokół robi się trochę ciszej, a my orientujemy się, że uciekanie w „później” też kosztuje.

I może właśnie dlatego przełom grudnia i stycznia jest tak szczególny.
🔄 To punkt pomiędzy.
Taki moment roku, na którym nagle pytanie ❓ „kim jestem?”
brzmi trochę głośniej.

I w tym miejscu pojawia się odwaga.
Nie taka wielka, dramatyczna.
Tylko ta najcichsza — odwaga spojrzenia na siebie bez unikania.
Bez filtra.
Bez scenariusza.

Właśnie temu służy „Fotodziennik – między słowem a obrazami”.
To nie jest kurs o zdjęciach.

To jest moment, w którym mówisz sobie:
📆 „Dobrze. Już nie czekam na lepszy czas. Zaczynam teraz.”

Bo może w tym roku prezentem dla siebie nie będzie kolejna świeca, książka czy szalik.

Może będzie nim odwaga zobaczenia siebie naprawdę.
I zrobienia pierwszego kroku — w stronę tego, co prawdziwe.

Jeśli czujesz, że końcówka roku coś w Tobie porusza…
Jeśli czujesz, że czas przestać odkładać siebie na później…
To może właśnie ten warsztat jest Twoim „tak”.

👉 Zobacz szczegóły i dołącz, jeśli poczujesz, że to Twój moment.

❓A Ty? Co najczęściej odkładasz „na później”?

Link do wydarzenia: https://fb.me/e/6SlFCvR7k

Pracująca część soboty oficjalnie za mną — i to w niezwykle intensywnym, ale ważnym wydaniu. Właśnie zakończyłam zajęcia...
22/11/2025

Pracująca część soboty oficjalnie za mną — i to w niezwykle intensywnym, ale ważnym wydaniu.

Właśnie zakończyłam zajęcia dla słuchaczek Aromaterapii w Akademia Górnośląska w Katowicach - „Aromaterapia jako wsparcie terapii komplementarnej w leczeniu PTSD, zaburzeń lękowych i depresji”.

To temat, który w obecnych, pełnych napięcia czasach nabiera szczególnej mocy. Coraz wyraźniej widać, jak ogromną rolę odgrywa holistyczne podejście do zdrowia psychicznego — i jak naturalne metody mogą wspierać proces powrotu do równowagi.

To była solidna dawka wiedzy, refleksji i inspiracji, które mam nadzieję słuchaczki wykorzystają w swoim życiu lub pracy.
A teraz… czas na głęboki oddech, chwilę dla siebie i sobotni reset. 🌙💛
Niech ten wieczór będzie dla nas wszystkich spokojny, lekki i pachnący tym, co dobrego nas otacza.
Dobrego odpoczynku!

„Fotodziennik” to most między słowem a obrazem, między myślą a ciałem, między tym, co widzialne i niewidzialne.Każda ucz...
16/11/2025

„Fotodziennik” to most między słowem a obrazem, między myślą a ciałem, między tym, co widzialne i niewidzialne.
Każda uczestniczka stworzy własny autobiograficzny dziennik fotograficzno-literacki, w którym:
▶️ zdjęcia stają się mapą emocji,
▶️ słowa – nicią łączącą przeszłość z przyszłością,
▶️ a całość – świadectwem osobistej metamorfozy.

W trakcie trzech spotkań:
📷 zrobisz autoportrety, które pokażą Twoje emocje,
🖋️ napiszesz teksty, które pomogą Ci je zrozumieć,
💫 stworzysz fotodziennik przemiany – Twoją osobistą opowieść o kobiecości i odradzaniu się.

Nie potrzebujesz aparatu ani talentu.
Potrzebujesz tylko gotowości, by zobaczyć siebie bez filtrów.
Z czułością. Z prawdą. Z odwagą.

Link do wydarzenia w komentarzu

Za nami pierwszy dzień warsztatu „Fotografia rodzinna jako narzędzie refleksji i rozwoju – praca z obrazem autobiografic...
16/11/2025

Za nami pierwszy dzień warsztatu „Fotografia rodzinna jako narzędzie refleksji i rozwoju – praca z obrazem autobiograficznym”.

To był czas zanurzenia się w świat albumów, które — jak pisze duńska badaczka Mette Sandbye — są czymś znacznie więcej niż tylko zbiorem zdjęć. To emocjonalna i społeczna komunikacja, sposób oswajania życia, a jednocześnie bezcenne źródło wiedzy o codzienności, której nie znajdziemy w podręcznikach.

Mette wraz ze swoimi studentami analizowała trzy różne albumy — trzy zupełnie różnym opowieściom o świecie.

📸 1. Duński album z 1971 roku
Zwykłe wakacje na Costa del Sol? Niekoniecznie. To ślad pierwszej fali „turystyki czarterowej”, dzięki której robotnicy i klasa średnia po raz pierwszy zobaczyli palmy i spróbowali paelli. Album bez podpisów, autorów i kontekstu, a jednak mówiący tak wiele o ówczesnej kulturze, aspiracjach i ekonomii.

📸 2. Album Olivera — prezent od matki
Chronologia życia od narodzin do 18. urodzin. Gest miłości, rytuał przejścia, pamiątka z czasów, gdy Kodak dokumentował codzienność w niespotykanej dotąd skali. Ten album pozwala porozmawiać o rodzinie, emocjach i powojennym amerykańskim społeczeństwie dobrobytu.

📸 3. Japoński scrapbook Yuko (ok. 2005)
Strona pełna zdjęć, ozdób, papierowych żurawi. Intymny zapis codzienności i uroczystych chwil, który poszerza zachodni punkt widzenia na kulturę wizualną. Tu fotografia łączy się z materialnością i rytuałem.

Te trzy przykłady pokazują, że albumy rodzinne można odczytywać na wiele sposobów:

✔️ jako obrazy i dokumenty historii fotografii,
✔️ jako materialne artefakty kultury,
✔️ jako narzędzia komunikacji i relacji,
✔️ jako lokalne archiwa negocjujące między globalnym a prywatnym,
✔️ jako struktury uczuć — emocje ujęte zanim znajdą słowa.

Badanie albumów to podróż pomiędzy:

🔸 tym, co globalne i lokalne,
🔸 tym, co społeczne i prywatne,
🔸 tym, co materialne i afektywne,
🔸 strukturą a doświadczeniem.

Bo albumy rodzinne nie tylko są.
One działają — opowiadają, organizują, łączą, pamiętają.

Zatrzymaj się. Zobacz. Napisz. Przemień.Grudzień to czas, w którym świat przyspiesza –a my często zapominamy o najważnie...
13/11/2025

Zatrzymaj się. Zobacz. Napisz. Przemień.

Grudzień to czas, w którym świat przyspiesza –
a my często zapominamy o najważniejszym spotkaniu…
spotkaniu z samą sobą.

To także czas dawania i przyjmowania prezentów.

Ale zamiast czekać, aż ktoś da Ci to, czego potrzebujesz –
daj ten prezent sobie. 🎁

Podaruj sobie czas, uważność i przestrzeń na oddech.
Podaruj sobie moment ciszy, w którym możesz zatrzymać się, spojrzeć w głąb
i usłyszeć swój wewnętrzny głos – ten, który często milknie w codziennym zgiełku.
💫
„Fotodziennik – między słowem a obrazami”
to warsztat online, który łączy fotografię i pisanie w procesie wewnętrznej przemiany.

Nie chodzi o technikę. Chodzi o Ciebie – o to, co czujesz, widzisz, pamiętasz i pragniesz.

W trakcie trzech spotkań:
📸 zatrzymasz ważne chwile w obrazie,
✍️ przetłumaczysz emocje na słowa,
🌕 stworzysz osobisty fotodziennik przemiany – swój intymny list do siebie samej.

Nie czekaj na właściwy moment.
Nie czekaj, aż ktoś zaprosi Cię do troski.
Zaproś siebie. 💌

👉 Zapisz się na warsztat online „Fotodziennik – między słowem a obrazami”
i zobacz, co Twój obraz ma Ci do powiedzenia.
[link do wydarzenia w komentarzu]

💭 A Ty? Co chciałabyś zobaczyć w sobie na nowo?
Podziel się w komentarzu – może właśnie Twoje słowa staną się inspiracją dla innych kobiet.

„Co mówią nasze jelita?” – czyli jak mikrobiota wpływa na nasze samopoczucie.Większość z nas już wie, że to, co dzieje s...
12/11/2025

„Co mówią nasze jelita?” – czyli jak mikrobiota wpływa na nasze samopoczucie.

Większość z nas już wie, że to, co dzieje się w twoim układzie pokarmowym, może wpływać na nasz nastrój, stres czy emocje.

Najnowszy artykuł w OKO.press wskazuje, że społeczność drobnoustrojów w jelitach, tzw. mikrobiota, komunikuje się z mózgiem – to nie tylko piękna metafora, ale rozwijający się obszar badań.

✅ Co wiemy dziś:

Jelita i mózg łączą ze sobą trzy główne kanały: nerw błędny, układ hormonalny oraz układ odpornościowy.

Mikroorganizmy w jelitach produkują substancje neuroaktywne – np. GABA, serotonina, dopamina – które mogą wpływać na funkcjonowanie mózgu.

W badań naukowych osoby z zaburzeniami nastroju lub lękowymi często mają inną mikrobiotę niż osoby bez takich problemów. Nie chodzi jednak o „złe bakterie”, lecz o zaburzenie równowagi.

⚠️ Co to znaczy dla Ciebie?
Nie każdy problem psychiczny wynika z „złych bakterii” – ale faktycznie stan naszego wnętrza może być jednym z czynników wpływających na nasze samopoczucie. Oznacza to, że praca terapeutyczna może uwzględniać także troskę o ciało i „ziemskie” aspekty zdrowia – nie tylko myśli i emocje.

👣 Co możesz zrobić już dziś:

Zwróć uwagę na to, co jesz – posiłki bogate w warzywa, pełne ziarna, fermentowane produkty mogą wspierać dobrą mikrobiotę.
Zadbaj o sen i relaks – przewlekły stres czy zaburzenia snu mogą zakłócać równowagę mikrobioty.

Rozważ psychoterapię lub wsparcie, jeśli zmagasz się z nastrojem, lękiem czy ciągłym napięciem – praca nad psychiką i ciałem działa synergicznie.

Pamiętaj – to nie magia i nie jeden „lek”. To proces. Mikroflora to jedno z wielu ogniw Twojego zdrowia psychicznego.

⬇️Link do artykułu w komentarzu.

Adres

Wróblewskiego 67
Siemianowice Slaskie
41-106

Telefon

+48501409954

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Aleksandra Skwara Meditor umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Aleksandra Skwara Meditor:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram