21/04/2020
Racja czy relacja?
Bycie w bliskiej relacji dla wielu bywa bardzo trudnym doświadczeniem. Teraz, kiedy niejako jesteśmy "skazani" na ciągły kontakt z najbliższymi, warto zadbać o bliskość w wymiarze emocjonlanym. Dysponując czasem wolnym, nie pędząc do kolejnych obowiązków, możemy zaciekawić się swoim partnerem, dzieckiem, zobaczyć i odkryć go na nowo, bo być może w natłoku codziennych obowiązków raczej mijamy się niż jesteśmy ze sobą. Przeglądając literaturę psychologiczną znalazłam ciekawą propozycję spotkania, nawiązania kontaktu w tu i teraz z bliską osobą. Pomysł ten, autorstwa pary terapeutów Hedy i Jumi Schleifer, nosi nazwę "crossing the bridge" (przekroczyć most) jest przez nich wykorzystywany w terapii par. Polega on na tym, że gdy dwie dorosłe osoby chcą właśnie "przekroczyć most", to siadają naprzeciw siebie, patrzą sobie w oczy i podają ręce. Następnie osoba, która chce spotkać i odwiedzić drugą w jej świecie, prosi o zaproszenie, a gdy je otrzyma, to zostawia wszystkie swoje przekonania i racje za sobą i skupia się na uważnym słuchaniu. Osoba, która jest gospodarzem, dzieli się wszystkim, co jest dla niej ważne, a gość powtarza, co usłyszał, by mieć pewność, że dobrze zrozumiał i równocześnie powstrzymuje się od oceniania i interpretowania. Gospodarz mówi tak długo, aż nie ma już nic do dodania. Wtedy może nastąpić zamiana ról.
Bycie usłyszanym i wysłuchanym jest jednym z cenniejszych i przyjemniejszych doświadczeń. Jeśli dołączy do tego akceptacja moich uczuć i potrzeb, to daje to mocne podstawy do budowania silnej, opartej na wzajemnym szacunku relacji.
Myślę, że na takiej właśnie relacji, bliskiej i dającej poczucie bezpieczeństwa, zależy rodzicom. Od najmłodszych lat można uczyć dzieci empatycznej komunikacji, czyli takiej podczas której będą uważnie wysłuchane, ale też same będą potrafiły słuchać.
Karlen Lyons-Ruth stworzyła model komunikacji opartej na współpracy, którego celem jest zapewnienie dziecku poczucie bezpieczeństwa. Składa się on z 4 głównych elementów:
1. Rodzic powinien empatycznie przyjąć pełen zakres przeżywanych przez dziecko emocji, dopytać o uczucia, potrzeby i pragnienia dziecka. Postawa otwarta ułatwia integracją przeżyć przez dziecko (uczy się ono i poznaje siebie).
2. Rodzic powinien podejmować wysiłek na rzecz naprawy relacji z dzieckiem, jeśli z jakiegoś pwodu jest ona zakłócona. Buduje to w dziecku przekonanie, że dzięki interakcji z drugą osobą może ono odzyskać emocjonalną równowagę. To rodzic, który ma możliowść większego wpływu na relację z dzieckiem, ponosi równocześnie większą odpowiedzialność za jej kształtowanie. Oznacza to m.in. iż rodzic nie powinien "obrażać się" na dziecko, bo wtedy zrywa z nim relację, co jest jednym z boleśniejszych doświadczeń dla dziecka.
3. Rodzic powinien aktywnie wspomagać dziecko w rozwijaniu umiejętności komunkacyjnych - na początku poprzez "mówienie" za niego (nazywanie aktualnych doświadczeń i emocji dziecka), a następnie poprzez zachęcanie do opisywnia świata "własnymi słowami".
4. Rodzic powinien być gotowy do stawiania dziecku granic i przyjmowania jego protestów, nawet w dość gwałtownej formie. Dzięki temu dziecko uczy się i doświadcza, iż może pozostawać w bliskiej więzi z drugą osobą, pomimo swojej odrębności.
Komunikacja oparta na współpracy i emocjonalnym dostrajaniu się do dziecka (empatyzowanie z dzieckiem i odczytywanie jego intencji) to najstotniejszy element relacji z dzieckiem, któremu rodzice chcą zapewnić poczucie bezpieczeństwa.
Gdyby przełożyć to na język praktyczny, to taki dialog pomiędzy dzieckiem a rodzicem mógłby wyglądać następująco:
⦁ uważna obecność - "Jestem tutaj, widzę Cię i słyszę (to może być również wyrażone niewrebalnie);
⦁ nazwanie emocji i potrzeby - "Rozzłościłaś się, kiedy powiedziałam, że musimy już wracać do domu. Lubisz bawić się z Kasią";
⦁ propozycja rozwiązania trudnej sytuacji lub innego sposobu zrealizowania danej potrzeby - "Może następnym razem uprzedzę Cię wcześniej, że wychodzimy, żebyście z Kasią mogły dokończyć zabawę" albo "Czy będzie w porządku jeśli za dwa dni zaprosimy Kasię do nas i będziecie mogły dokonczyć zabawę?".
Na koniec jeszcze krótko o tym, czego warto unikać w trakcie rozmowy, jeżeli zależy nam, aby kontakt nie został przerwany. Powstrzymujemy się od:
⦁ oceniania;
⦁ krytykowania;
⦁ dawania rad (gdy nie jest się o to proszonym);
⦁ uogólniania - czyli nadużywania słów "zawsze" ("Czy Ty zawsze musisz zostawiać bałagan w pokoju"), "nigdy" ("Ja nigdy nie mogę na Tobie polegać");
⦁ wyśmiewania;
⦁ bagatelizowania.
Gdy zaczynamy dialog z bliską nam osobą, dobrze jest wiedzieć, jaki mamy cel: czy chcemy zadbać o relację, czy sprawować kontrolę, potwierdzić swoją mądrość, odreagować trudne emocje? Zastanówmy się, jak nasza postawa zbliża nas do osiągnięcia tego celu?