Psycholog

Psycholog Psycholog rodzinny i dla par. Psychoterapeuta dzieci i młodzieży. Psychoterapia metodą Gestalt.

Zajęcia psychoterapeutyczne w Sosnowcu prowadzę w gabinecie psychologicznym przy ulicy Rydza Śmigłego 7 na I-wszym piętro w pokoju. 221 w godzinach dostosowanych do potrzeb Pacjentów. W mojej pracy zajmuję się terapią zaburzeń depresyjnych, profilaktyką dziecięcą i młodzieżową oraz terapią indywidualną i terapią rodzinną. Często decyzja o umówieniu się na pierwszą wizytę wydaje się trudna. Mogą je

j towarzyszyć silne emocje i niepewność, czy pomoc, jaką oferuje psycholog będzie dla nas odpowiednia. Mam nadzieję, że informacje tutaj zawarte pomogą ocenić, czy moja oferta i kwalifikacje odpowiadają Państwa potrzebom.

Te słowa J. Bowlby`ego stanowią dla mnie warunek konieczny dobrze prowadzonej terapii. Jeśli nasze pierwsze związki przy...
11/07/2025

Te słowa J. Bowlby`ego stanowią dla mnie warunek konieczny dobrze prowadzonej terapii. Jeśli nasze pierwsze związki przywiązaniowe były trudne, to każda następna relacja, w tym terapeutyczna, stanowi szansę na pozytywną zmianę w zakresie naszego przeżywania siebie, innych i świata. Relacja terapeutyczna, która jest taką bezpieczną bazą dla pacjenta, umożliwia eksplorowanie, tolerowanie i komunikowanie trudnych uczuć, wypartych potrzeb, zdysocjowanych doświadczeń. W rezultacie staje się procesem odkrywania i odzyskiwania siebie.

Dla wszystkich Ojców, w dniu ich święta, by pamiętali i ufali, że ich miłość i obecność stanowi trampolinę do budowania ...
23/06/2025

Dla wszystkich Ojców, w dniu ich święta, by pamiętali i ufali, że ich miłość i obecność stanowi trampolinę do budowania wiary w siebie i bezpiecznego eksplorowania świata przez ich dzieci.

Wszystkim Mamom w dniu ich święta:⦁ podziękowania za miłość i obecność, która zapewnia ich dzieciom dobry start;⦁ wiary ...
26/05/2025

Wszystkim Mamom w dniu ich święta:
⦁ podziękowania za miłość i obecność, która zapewnia ich dzieciom dobry start;
⦁ wiary i ufności w to, że w oparciu o autentyczną relację z dzieckiem potrafią być dla niego "wystarczająco dobrą mamą" (bez presji na mamę idealną).

A jaka myśl, silne przekonanie zadomowiło się w Twoim sercu i umyśle? Być może nadszedł czas, by pozbyć się tego bagażu.
23/05/2025

A jaka myśl, silne przekonanie zadomowiło się w Twoim sercu i umyśle?
Być może nadszedł czas, by pozbyć się tego bagażu.

Dziś kilka słów o tym, jak stosowany przez nas styl wychowawczy, wpływa na kompetencje poznawcze i emocjonalne naszych d...
16/05/2025

Dziś kilka słów o tym, jak stosowany przez nas styl wychowawczy, wpływa na kompetencje poznawcze i emocjonalne naszych dzieci w okresie dzieciństwa i nastoletnim.
Skupię się na trzech stylach wychowawczych: autorytarnym, autorytatywnym oraz permisywnym.

Styl autorytarny to:
⦁ wiele sztywnych zasad;
⦁ oczekiwanie całkowitego posłuszeństwa bez tłumaczenia czemu pewne zasady i reguły są potrzebne - jak w powiedzeniu "dzieci i ryby głosu nie mają";
⦁ siłowe rozwiązania przy egzekwowaniu woli rodziców - przymus, nieokazywanie miłości, wycofanie z relacji z dzieckiem.

Konsekwencje:
⦁ średnie kompetencje poznawcze i społeczne w dzieciństwie: zmienność nastrojów, szybkie wpadanie w złość, niekoleżeńskość, trudności w realizowaniu celu;
⦁ w okresie dorastania utrzymujące się średnie osiągnięcia szkolne i umiejętności społeczne: bardziej konformistyczne niż dzieci rodziców permisywnych.

Styl autorytatywny to:
⦁ elastyczna kontrola - rodzice wyznaczają swoim dzieciom wiele rozsądnych granic;
⦁ rozmowy i wyjaśnienia dlaczego należy przestrzegać wyznaczanych przez rodziców limitów i reguł;
⦁ rodzice bardziej responsywni, uznający i szanujący perspektywę ich dziecka niż rodzice autorytarni;
⦁ kontrola sprawowana w racjonalny i demokratyczny sposób, dzieci są zachęcane do uczestniczenia w rodzinnym podejmowaniu decyzji.

Konsekwencje:
⦁ w okresie dzieciństwa wysokie kompetencje poznawcze i społeczne: dzieci są radosne, responsywne społecznie, samodzielne, zorientowane na osiągnięcia oraz skłonne do współpracy z rówieśnikami i dorosłymi;
⦁ w okresie dorastania utrzymują się wysokie kompetencje poznawcze (np.: oryginalność w myśleniu, wysoka motywacja osiągnięć, pozytywny stosunek do podejmowania wyzwań intelektualnych) oraz społeczne (dzieci towarzyskie i otwarte, chętnie uczestniczące w zajęciach grupowych i wykazujące się w ich trakcie cechami przywódczymi, z silnie zaznaczoną postawą moralną, prospołeczną, wysoką samooceną).

Styl permisywny:
⦁ akceptująca i luźna metoda wychowania;
⦁ dorośli wyznaczają relatywnie niewiele zasad;
⦁ rodzice pozwalają dzieciom na wolne wyrażanie swoich uczuć i impulsów, nie sprawując kontroli nad ich zachowaniem.

Konsekwencje:
⦁ w okresie dzieciństwa niskie kompetencje poznawcze i społeczne (impulsywność i agresywność w zachowaniu, zwłaszcza w przypadku chłopców, apodyktyczność i skoncentrowanie na sobie, brak samokontroli, mała niezależność i brak orientacji na osiągnięcia);
⦁ w okresie dorastania utrzymuje się słaba samokontrola, osiągnięcia szkolne są niskie, częściej, niż w przypadku pozostałych stylów wychowawczych, pojawiają się trudności z zażywaniem narkotyków.
Wydaje się oczywistym, że wychowanie dziecka na osobę, która lubi i szanuje siebie oraz innych, wierzy w swoje możliwości i chce rozwijać swój potencjał, radzi sobie z trudnościami nie wycofując się zbyt szybko z obranego celu, potrafi współpracować z innymi, budować bliskie, satysfakcjonujące dla siebie relacje, działać z empatią i poszanowaniem praw innych oraz zasad społecznych wymaga czasu, cierpliwości, ogromu zaangażowania i miłości ze strony rodziców. Nie ma tutaj drogi na skróty. Wysiłek i trud są ogromne, ale również satysfakcja i spełnienie może być równie ogromne, gdy widzimy jak nasze dorastające, a później dorosłe dzieci idą w świat i odnajdują w nim ludzi, miejsca i sytuacje dobre dla siebie.

Opracowano na podstawie badań D. Baumrind oraz L. Steinberg.

Poznałam wiele osób, dla których spełnienie i szeroko rozumiany sukces były na wyciągnięcie ręki. I paradoksalnie, nie s...
08/05/2025

Poznałam wiele osób, dla których spełnienie i szeroko rozumiany sukces były na wyciągnięcie ręki. I paradoksalnie, nie sięgali po nie. Zatrzymywali się w połowie kroku z myślą, że jednak nie zasługują na to spełnienie, szczęście, radość, że to im się nie należy, że każdy to może mieć, tylko nie oni. Czasami stała za tym obawa, że ich sukces zrani innych, że to nie jest lojalne wobec ich rodziny.
A jak to jest u Ciebie? Co Ciebie zatrzymuje w połowie kroku, tuż przed metą? Albo przeciwnie, co pomaga Ci sięgać po to, co jest ważne? Co pozwala Ci przenosić przysłowiowe góry?

Właśnie rozpoczyna się weekend majowy. Pomyślałam, że to bardzo dobra okazja do zatrzymania się, zadbania o siebie, do r...
30/04/2025

Właśnie rozpoczyna się weekend majowy. Pomyślałam, że to bardzo dobra okazja do zatrzymania się, zadbania o siebie, do relaksu i beztroski. Bywa jednak trudno przełączyć się z trybu pracy na tryb odpoczynku, odłożyć na bok codzienne sprawy i troski i oddać "nicnierobieniu". Chciałam więc zaproponować kilka prostych ćwiczeń, które pomogą nam uwolnić się od nadmiaru myśli, planów i zatrzymać w "tu i teraz".
Pierwsze ćwiczenie dotyczy uważnego oddychania. Głęboki "przeponowy" oddech pozwala nam się uspokoić, wyciszyć, skontaktować ze sobą, z naszymi emocjami.
Zaczynamy od położenia jednej dłoni na klatce piersiowej, a drugiej na brzuchu. Przez chwilę obserwujemy ruch dłoni na naszym ciele - czy unosi się dłoń na piersi, czy na brzuchu, a może obie? Zazwyczaj wyraźniej porusza się dłoń na klatce piersiowej, bo tak oddychamy na co dzień, płytko.
Siedzimy prosto, oddychamy i teraz wyobrażamy sobie, że mamy w brzuchu balon. Podczas wdechu balon, nadyma się, rośnie duży i tym samym brzuch się unosi. Podczas wydechu powietrze uchodzi z balona i brzuch opada. Podczas oddychania w ten sposób dłoń na piersi nie powinna się zbytnio poruszać.
Ten sposób oddychania może początkowo wydawać się nam nienaturalny, ale nie zniechęcajmy się. Możemy potrzebować chwili czasu, by poczuć ten rytm.
Jeśli pojawią się trudności ze skupieniem się na oddechu, to pomocne może być odliczanie. Robiąc wdech, myślimy: "wdech, dwa, trzy". Wypuszczając powietrze, myślimy: "wydech, dwa, trzy". Zamiast odliczania, możemy też podłączyć pod oddechy słowa bądź obrazy, które są dla nas ważne. Wdychamy "spokój", wypuszczamy "napięcie, wdychamy "radość", wypuszczamy "niepokój". Niech będzie to, czego potrzebujemy dla siebie w tu i teraz. Oddychamy tak długo, aż poczujemy, że nasze ciało, umysł uspakajają się.
Głębokie, przeponowe oddychanie może stanowić bazę do kolejnych ćwiczeń.
Teraz możemy przejść do skanowania własnego ciała. Zacznijmy od stóp. Jeśli jest taka możliwość to stójmy boso na stabilnym podłożu. Poczujmy, jak stopy mocno dotykają ziemi, jaki mamy kontakt z podłożem. Skierujmy potem uwagę na ramiona i kark, możemy poruszać ramionami, by móc obserwować doznania z nich płynące. Cały czas pamiętamy o głębokim oddychaniu i wczuwaniu się w doznania płynące z poszczególnych części ciała. Możemy skupić się na konkretnej części naszego ciała lub przeskanować je wszystkie po kolei. Możemy spróbować zrzucić z siebie napięcie potrząsając rękami i nogami, w taki sposób, jak byśmy chcieli pozbyć się czegoś, co się do nich przykleiło.
Jeśli towarzyszy nam natłok myśli, to możemy wyobrazić sobie jak każdą pojedynczą myśl odkładamy na obłok na niebie i pozwalamy jej spokojnie odpłynąć. I znów wracamy do oddechu i swojego ciała.
Ćwiczenia, które przedstawiłam, pozwolą nam zwolnić tempo podczas nadchodzących wolnych dni. Równocześnie mogą stanowić wstęp do stosowania praktyki uważności, która może nas wspierać w codzienności, gdy czujemy się przeciążeni zadaniami, myślami, emocjami.
Życzę Państwu beztroski w nadchodzący weekend!!!

John Gottman, znany amerykański terapeuta par, na podstawie przeprowadzonych przez siebie badań stwierdził, iż nawet wśr...
17/04/2025

John Gottman, znany amerykański terapeuta par, na podstawie przeprowadzonych przez siebie badań stwierdził, iż nawet wśród szczęśliwych małżonków dochodzi do sprzeczek i awantur. Nie ma w tym nic zaskakującego, gdyż związek tworzy dwoje ludzi różniących się temperamentem, doświadczeniem, charakterem czy wyznawanymi wartościami. Więc wyzwaniem w związku nie ma być unikanie konfliktów czy kłótni, lecz nauczenie się, jak żyć z tą różnicą pomiędzy nami, by takie spięcia nie przynosiły szkody naszemu związkowi. John Gottman twierdzi, że fundamentem udanego małżeństwa jest przyjaźń pomiędzy partnerami, a można ją budować i pielęgnować stosując kilka następujących zasad:
1. Aktualizowanie mapy świata partnera - oznacza to, że znam szczegóły z życia swojego partnera, wiem o sprawach i wydarzeniach dla niego ważnych, wiem, jakie są jego cele, marzenia i troski.
2. Pielęgnowanie uczucia sympatii i podziwu dla partnera - utrzymywanie w pamięci i nazywanie sobie zalet partnera. Zwłaszcza tych, które zdecydowały, że właśnie z tą osobą postanowiliśmy budować relację. Jest to szczególnie ważne wtedy, gdy aktualnie zmagamy się z jego wadami.
3. Zwracanie się ku sobie, zamiast odwracać się od siebie - czyli podtrzymywaniu dialogu, kontakt z partnerem w drobnych, codziennych sprawach, bo to najbardziej nas łączy. Romantyczne kolacje, wypady będą podsycać płomień miłości pod warunkiem, że codziennie będziemy pielęgnować swoje uczucia.
4. Uleganie wpływom partnera - najszczęśliwsze i najbardziej trwałe są te związki, w których partnerzy traktują siebie z szacunkiem, wspólnie podejmują decyzje, a w przypadku pojawienia się kwestii spornych, szukają wspólnej płaszczyzny porozumienia się, a nie upierają się przy swoim stanowisku. Ważniejsza jest relacja niż racja.
5. Odnajdywanie poczucia wspólnoty - czyli tworzenie wspólnego wewnętrznego życia rodziny, pary poprzez pielęgnowanie zwyczajów (np. rodzinne wieczory filmowe), rytuałów (np. wspólne malowanie wielkanocnych pisanek), realizowanie wspólnych celów oraz wspieranie się w osiąganiu indywidualnych celów, budowanie osobistej historii (np. o tym jak się poznaliśmy, kto komu wpadł w oko -i mogą to być historie prawdziwe, upiększone lub z przymrużeniem oka).

Nadchodzi teraz czas świąteczny. To może być bardzo dobra okazja do budowania bądź pielęgnowania wspólnych zwyczajów i rytuałów. To może być bardzo dobry czas, by pomimo mnogości różnych zadań i pośpiechu, pamiętać o zwracaniu się ku sobie, by dać sobie miłość i życzliwość. Niech w centrum pozostaną nasze relacje, spotkania i rozmowy przy świątecznym stole, które staną się podstawą nowych rodzinnych historii.
Tego właśnie Państwu i sobie życzę w ten świąteczny czas!!!

Opracowano na podstawie książki "Siedem zasad udanego małżeństwa" J.M.Gottman, N. Silver

Witam!Długo pozostawałam nieaktywna na tym profilu z uwagi na czas intensywnego rozwoju zawodowego oraz osobistego, dlat...
10/04/2025

Witam!
Długo pozostawałam nieaktywna na tym profilu z uwagi na czas intensywnego rozwoju zawodowego oraz osobistego, dlatego też chciałabym pokrótce zaktualizować informacje na swój temat.
Jestem psychologiem i psychoterapeutą z ponad 20-letnim stażem. W 2002r. ukończyłam studia psychologiczne na Uniwersytecie Śląskim i rozpoczęłam pracę w obszarze pomocy i diagnozy psychologicznej z dziećmi i młodzieżą. Równocześnie podjęłam studia z zakresu psychoterapii Gestalt - ukończyłam 4-letnie szkolenie w Instytucie Integralnej Psychoterapii Gestalt w Krakowie zdobywając w 2011r. certyfikat psychoterapeuty Gestalt (uzupełniającym potwierdzeniem tych kwalifikacji jest otrzymany przeze mnie w 2024r. The European Certificate Of Gestalt Psychotherapy). To pozwoliło mi poszerzyć zakres udzielanej przeze mnie pomocy o prowadzenie psychoterapii dla dzieci, młodzieży oraz osób dorosłych.
Potwierdzeniem mojego doświadczenia i kompetencji jest uzyskany w 2021r. tytuł specjalisty w dziedzinie psychoterapii dzieci i młodzieży. Otrzymałam go po złożeniu Państwowego Egzaminu Specjalizacyjnego w dziedzinach mających zastosowanie w ochronie zdrowia. Jestem jednym z pierwszych specjalistów w tym obszarze.
Rozwój zawodowy jest dla mnie ważny z kilku powodów. Psychoterapia wciąż pozostaje dla mnie fascynującą dziedziną nauki. A ponieważ dynamicznie się rozwija, zależy mi na stałym aktualizowaniu wiedzy i umiejętności, by świadczona przeze mnie psychoterapia oraz wsparcie psychologiczne były na wysokim poziomie. Dlatego też w 2022r. podjęłam naukę w dwuletniej Szkole Psychoterapii Par i Rodzin organizowanej przez Laboratorium Psychoedukacji w Warszawie. Było to zaawansowane szkolenie dla osób mających już doświadczenie psychoterapeutyczne. Dzięki temu mogę aktualnie prowadzić profesjonalną psychoterapię dla par i rodzin.
Dbając o wysoki poziom świadczonych przeze mnie usług psychoterapeutycznych od początku mojego rozwoju zawodowego poddaję swoją pracę systematycznej superwizji. Aktualnie korzystam ze wsparcia dwóch superwizorów - superwizuję swoją pracę w bazowym dla mnie nurcie Gestalt oraz psychodynamicznym. To co je łączy, to praca terapeutyczna w oparciu o relację, a budowanie takiej bezpiecznej, leczącej i rozwojowej relacji z Klientem stanowi sedno mojej pracy. Ponadto integrując te nurty psychoterapeutyczne dysponuję narzędziami pozwalającymi udzielać mi pomocy Klientom w szerokim spektrum trudności życiowych oraz wyzwań rozwojowych.
Serdecznie zapraszam do kontaktu!
Monika Warzbińska

Dlaczego warto jeść wspólne, rodzinne posiłki tak często, jak to tylko możliwe? - wspólne jedzenie posiłków w przypadku ...
06/05/2020

Dlaczego warto jeść wspólne, rodzinne posiłki tak często, jak to tylko możliwe?
- wspólne jedzenie posiłków w przypadku młodszych dzieci zapewnia poczucie bezpieczeństwa i przynależności, a w przypadku dorastającej młodzieży poprawia relacje z rodzicami i zmniejsza ryzyko sięgania po substancje psychoaktywne;
- rodzinne posiłki zwiększają szansę kształtowania pozytywnych nawyków żywieniowych - dzieci częściej sięgają po warzywa i owoce;
- dzieci, które regularnie jadają z rodzicami, lepiej się uczą;
- wspólne jedzenie domowych posiłków zmniejsza ryzyko wystąpienia nadwagi lub otyłości u dzieci (m.in.: ze względu na regularność i lepsze zbilansowanie posiłków);
- wspólne posiłki wspierają zdrowie psychiczne - minimalizują ryzyko pojawienia się depresji u dzieci.

Przytaczam za Ewą Krogulską, współautorką książki "Jak zrozumieć małe dziecko" - pozycja godna polecenia dla wszystkich rodziców małych dzieci, napisana w przystępny sposób, oparta na wynikach najnowszych badań z zakresu psychologii, pedagogiki, medycyny.

Racja czy relacja?Bycie w bliskiej relacji dla wielu bywa bardzo trudnym doświadczeniem. Teraz, kiedy niejako jesteśmy "...
21/04/2020

Racja czy relacja?
Bycie w bliskiej relacji dla wielu bywa bardzo trudnym doświadczeniem. Teraz, kiedy niejako jesteśmy "skazani" na ciągły kontakt z najbliższymi, warto zadbać o bliskość w wymiarze emocjonlanym. Dysponując czasem wolnym, nie pędząc do kolejnych obowiązków, możemy zaciekawić się swoim partnerem, dzieckiem, zobaczyć i odkryć go na nowo, bo być może w natłoku codziennych obowiązków raczej mijamy się niż jesteśmy ze sobą. Przeglądając literaturę psychologiczną znalazłam ciekawą propozycję spotkania, nawiązania kontaktu w tu i teraz z bliską osobą. Pomysł ten, autorstwa pary terapeutów Hedy i Jumi Schleifer, nosi nazwę "crossing the bridge" (przekroczyć most) jest przez nich wykorzystywany w terapii par. Polega on na tym, że gdy dwie dorosłe osoby chcą właśnie "przekroczyć most", to siadają naprzeciw siebie, patrzą sobie w oczy i podają ręce. Następnie osoba, która chce spotkać i odwiedzić drugą w jej świecie, prosi o zaproszenie, a gdy je otrzyma, to zostawia wszystkie swoje przekonania i racje za sobą i skupia się na uważnym słuchaniu. Osoba, która jest gospodarzem, dzieli się wszystkim, co jest dla niej ważne, a gość powtarza, co usłyszał, by mieć pewność, że dobrze zrozumiał i równocześnie powstrzymuje się od oceniania i interpretowania. Gospodarz mówi tak długo, aż nie ma już nic do dodania. Wtedy może nastąpić zamiana ról.
Bycie usłyszanym i wysłuchanym jest jednym z cenniejszych i przyjemniejszych doświadczeń. Jeśli dołączy do tego akceptacja moich uczuć i potrzeb, to daje to mocne podstawy do budowania silnej, opartej na wzajemnym szacunku relacji.
Myślę, że na takiej właśnie relacji, bliskiej i dającej poczucie bezpieczeństwa, zależy rodzicom. Od najmłodszych lat można uczyć dzieci empatycznej komunikacji, czyli takiej podczas której będą uważnie wysłuchane, ale też same będą potrafiły słuchać.
Karlen Lyons-Ruth stworzyła model komunikacji opartej na współpracy, którego celem jest zapewnienie dziecku poczucie bezpieczeństwa. Składa się on z 4 głównych elementów:
1. Rodzic powinien empatycznie przyjąć pełen zakres przeżywanych przez dziecko emocji, dopytać o uczucia, potrzeby i pragnienia dziecka. Postawa otwarta ułatwia integracją przeżyć przez dziecko (uczy się ono i poznaje siebie).
2. Rodzic powinien podejmować wysiłek na rzecz naprawy relacji z dzieckiem, jeśli z jakiegoś pwodu jest ona zakłócona. Buduje to w dziecku przekonanie, że dzięki interakcji z drugą osobą może ono odzyskać emocjonalną równowagę. To rodzic, który ma możliowść większego wpływu na relację z dzieckiem, ponosi równocześnie większą odpowiedzialność za jej kształtowanie. Oznacza to m.in. iż rodzic nie powinien "obrażać się" na dziecko, bo wtedy zrywa z nim relację, co jest jednym z boleśniejszych doświadczeń dla dziecka.
3. Rodzic powinien aktywnie wspomagać dziecko w rozwijaniu umiejętności komunkacyjnych - na początku poprzez "mówienie" za niego (nazywanie aktualnych doświadczeń i emocji dziecka), a następnie poprzez zachęcanie do opisywnia świata "własnymi słowami".
4. Rodzic powinien być gotowy do stawiania dziecku granic i przyjmowania jego protestów, nawet w dość gwałtownej formie. Dzięki temu dziecko uczy się i doświadcza, iż może pozostawać w bliskiej więzi z drugą osobą, pomimo swojej odrębności.
Komunikacja oparta na współpracy i emocjonalnym dostrajaniu się do dziecka (empatyzowanie z dzieckiem i odczytywanie jego intencji) to najstotniejszy element relacji z dzieckiem, któremu rodzice chcą zapewnić poczucie bezpieczeństwa.
Gdyby przełożyć to na język praktyczny, to taki dialog pomiędzy dzieckiem a rodzicem mógłby wyglądać następująco:
⦁ uważna obecność - "Jestem tutaj, widzę Cię i słyszę (to może być również wyrażone niewrebalnie);
⦁ nazwanie emocji i potrzeby - "Rozzłościłaś się, kiedy powiedziałam, że musimy już wracać do domu. Lubisz bawić się z Kasią";
⦁ propozycja rozwiązania trudnej sytuacji lub innego sposobu zrealizowania danej potrzeby - "Może następnym razem uprzedzę Cię wcześniej, że wychodzimy, żebyście z Kasią mogły dokończyć zabawę" albo "Czy będzie w porządku jeśli za dwa dni zaprosimy Kasię do nas i będziecie mogły dokonczyć zabawę?".
Na koniec jeszcze krótko o tym, czego warto unikać w trakcie rozmowy, jeżeli zależy nam, aby kontakt nie został przerwany. Powstrzymujemy się od:
⦁ oceniania;
⦁ krytykowania;
⦁ dawania rad (gdy nie jest się o to proszonym);
⦁ uogólniania - czyli nadużywania słów "zawsze" ("Czy Ty zawsze musisz zostawiać bałagan w pokoju"), "nigdy" ("Ja nigdy nie mogę na Tobie polegać");
⦁ wyśmiewania;
⦁ bagatelizowania.
Gdy zaczynamy dialog z bliską nam osobą, dobrze jest wiedzieć, jaki mamy cel: czy chcemy zadbać o relację, czy sprawować kontrolę, potwierdzić swoją mądrość, odreagować trudne emocje? Zastanówmy się, jak nasza postawa zbliża nas do osiągnięcia tego celu?

31/03/2020

Adres

Sosnowiec

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 14:00 - 20:00
Wtorek 08:00 - 15:00
Środa 14:00 - 20:00
Czwartek 14:00 - 20:00
Piątek 08:00 - 15:00

Telefon

+48697132101

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Psycholog umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Psycholog:

Udostępnij