
20/02/2024
,,(Bez)cielesny duch i cielesne ja.
Psychoanaliza jest spadkobierczynią wywodzącego się z tradycji Zachodu dualizmu w postaci podziału na ciało i umysł. Tradycja ta, od czasów Platona, poprzez chrześcijańską scholastykę Kartezjusza, idealistów i kolejnych, traktowała ciało i to , co fizyczne, jako drugorzędne, przejściowe - jako sprawy przemijające. Duch, umysł czy psychika były natomiast pierwszorzędne i nadrzędne.
Kiedy myślimy o relacjach miłosnych i intersubiektywności, możemy poczuć, że nasze ciała nas izolują, jednak są one bardziej porowate, przepuszczalne i płynne, niż każe nam sądzić iluzja ich solidności i trwałości. Ciała oprócz tego, że nas separują, służa także połączeniu i wzajemnej penetracji. Posiadać ciało oznacza być wcielonym, zmagać się z ograniczeniami bytu: chorobami, starzeniem się, śmiertelnością. Tylko poprzez zmysły i poprzez ciało, które jest zależne od otaczającego je świata i jest częścią tego świata, możemy poznawać i kochać własne ciało, ciała innych, własny umysł i umysły innych. Co więcej, nasza cielesność czyni nas obecnymi dla siebie nawzajem i w świecie"
Judith Pickering ,,Kochać. Terapeutyczne ścieżki ku miłości".
Zdjęcie: Emilia Gündüz, Yuvacik, Turcja.