ŚNIĄCA ZIEMIA - psychoterapia i warsztaty

ŚNIĄCA ZIEMIA - psychoterapia i warsztaty Zapraszam na sesje psychoterapii indywidualnej i terapię par w gabinecie, online i w przyrodzie. Nazywam się Dominika Witkowska.

Jestem psychoterapeutką w trakcie szkolenia w nurcie humanistyczno-doświadczeniowym i ekoterapeutką. Prowadzę psychoterapię indywidualną, terapię par, ekoterapię indywidualną i grupową oraz leśne warsztaty rozwojowe. Interesuje mnie, jak nawiązywanie i pogłębianie więzi ze światem przyrody, wspiera proces osobistych i globalnych przemian. Pracuję pod stałą superwizją gestaltowską. Cennik
Psychoterapia indywidualna - 50 min., 200 zł
Terapia pary - 50 min., 250 zł

🌊Po ostatnim IX Krąg dla Ekopsychoterapii. Praktyki współistnienia przyszło mi do głowy, że bardzo chcę "trwonić" życie ...
10/08/2025

🌊Po ostatnim IX Krąg dla Ekopsychoterapii. Praktyki współistnienia przyszło mi do głowy, że bardzo chcę "trwonić" życie na współ-bycie. Na bycie w połączeniu, w przepływie, we wzmacniającej współobecności i bezwysiłkowości spotkania. Tego doświadczałam całą sobą i w Kręgu uczyłam się, że mogę.

🌊 Dziękuję nam Wszystkim przybyłym za to radosne i poruszające doświadczenie wspólnego bycia w nurcie życia. Za bezczas tkania więzi w zasilającym cieniu naszego kręgowego Dębu i za Siostry Pszczoły - patronki tego spotkania.

🌊Jeśli chcesz sprawdzić, czy to miejsce dla Ciebie, to po prostu kiedyś przyjdź. I pobądź tyle, ile chcesz.

🌊 Poniżej zamieszczam wiersz, który przypłynął na ostatni Krąg i poruszył mnie do głębi. Czuję, że chce płynąć dalej, do Was. Bierzcie to dobro 🩵

Serdecznie,
Dominika
-------------------------

Istnieje rytm wzajemności.
Przepływ między rzeczami.
Tętno wymiany, które potrafi zbudować wioskę,
zbudować sen,
zbudować świat.

Bo jesteśmy krewnymi.
A krewni – to znaczy: ja potrzebuję ciebie,
a ty potrzebujesz mnie.
I słońca. I wody. I ziemi,
zrodzonej z tego, co dawno obumarło.

Dorastaliśmy w małych pudełkach.
Małych pudełkach zrobionych z tandety.
Mój dom. Twój dom.
Mój talerz. Twój talerz.

A na pustyni jest tylko jeden talerz przy kolacji.
Jeden talerz, do którego wszyscy sięgamy rękami.
Jedzenie dla wszystkich.
Tak chcę.

Chcę, żebyś prosił_a mnie o rzeczy.
Chcę, żebyś prosił_a,
bo proszenie jest odwagą, której nam trzeba.
Powiedz, czego pragniesz, a ja podejdę
trochę bliżej. I zatańczymy.

Nie chodzi o „tak” czy „nie”.
Chodzi o samo pytanie,
które kołysze świat w tym rytmie.
A tandeta kruszy się w pył,
ściany upadają
i jesteśmy sobie potrzebni jeszcze bardziej.

Jest rytm wzajemności.
Pozwól mi ci dawać.
Nie wstrzymuj przyjmowania,
bo wtedy oboje tracimy więź,
która nas splata,
przypomina o naszym połączeniu,
współistnieniu jako istot Ziemi.

Nie mogę. Nie.
Nie chcę żyć bez ciebie.
Owszem, można by tak pół-żyć,
ale nie w taki sposób, na jaki zasługuję.
Nie w taki, na jaki ty zasługujesz.
I nie w taki, na jaki oni zasługują.

Pomóż mi – nie po to, by naprawiać,
lecz by napełnić serce.
Nie po to, by handlować,
lecz by uprawiać glebę
współ-istnienia, które zawsze było.

Jest rytm wzajemności
i nie jest w metrum 4/4,
bo nie idzie prostymi liniami.
To dziki rytm, w którym ja pomagam tobie,
ty pomagasz jej,
ona może się zatrzymać,
a on oddaje wszystko, co ma – z miłości.

Jest rytm wzajemności
i nie jest w metrum 4/4.

(Reciprocal Rhythm, Toni Spencer, tł. własne niedoskonałe, więc w komentarzu macie link do oryginału, Enjoy 💚)

Po pierwszym tygodniu mojego stażu na Oddziale Psychiatrycznym Zamkniętym chcę się z Wami podzielić moimi poruszeniem i ...
11/07/2025

Po pierwszym tygodniu mojego stażu na Oddziale Psychiatrycznym Zamkniętym chcę się z Wami podzielić moimi poruszeniem i marzeniem o świecie, w którym jako społeczność leczylibyśmy najgłębsze rozpęknięcia w człowieku czasem farmokoterapią, ale zawsze Mądrą Miłością, Szacunkiem, Słuchaniem. Mielibyśmy odwagę bez pośpiechu spotykać ból drugiego człowieka i udzielać mu swojego serca, żeby nie musiał ze swoją raną pozostawać sam. Żeby był uszanowany w tym jak doświadcza świata, spotkany i dostrzeżony. Nie w tym, jaki "powinien być". Ale w tym, jaki po prostu jest tu i teraz, co niesie i co ten bagaż mu i z nim robi. Taki świat chcę współtworzyć.

Przez cały ten tydzień w szpitalu, wypełniony spotkaniami - ważnymi, pięknymi i trudnymi zarazem, spotkaniami z człowiekiem i jego raną oraz systemem i jego raną, na różne sposoby wybrzmiewają we mnie poniższe słowa:

"Bądźcie pozdrowieni nadwrażliwi
za waszą czułość w nieczułości świata
za niepewność wśród jego pewności
Bądźcie pozdrowieni
za to, że odczuwacie innych tak, jak siebie samych

Bądźcie pozdrowieni
za to, że odczuwacie niepokój świata
jego bezdenną ograniczoność i pewność siebie

Bądźcie pozdrowieni
za potrzebę oczyszczenia rąk z niewidzialnego brudu świata
za wasz lęk przed bezsensem istnienia

Za delikatność nie mówienia innym tego, co w nich widzicie

Bądźcie pozdrowieni
za waszą niezaradność praktyczną w zwykłym
i praktyczność w nieznanym
za wasz realizm transcendentalny i brak realizmu życiowego

Bądźcie pozdrowieni
za waszą wyłączność i trwogę przed utratą bliskich
za wasze zachłanne przyjaźnie i lęk, że miłość mogłaby umrzeć jeszcze przed wami

Bądźcie pozdrowieni
za waszą twórczość i ekstazę
za nieprzystosowanie do tego co jest, a przystosowanie do tego, co być powinno

Bądźcie pozdrowieni
za wasze wielkie uzdolnienia nigdy nie wykorzystane
za to, że niepoznanie się na waszej wielkości
nie pozwoli docenić tych, co przyjdą po was

Bądźcie pozdrowieni
za to, że jesteście leczeni
zamiast leczyć innych

Bądźcie pozdrowieni
za to, że wasza niebiańska siła jest spychana i deptana
przez siłę brutalną i zwierzęcą

za to, co w was przeczutego, niewypowiedzianego, nieograniczonego

za samotność i niezwykłość waszych dróg

bądźcie pozdrowieni nadwrażliwi."

(autor: Kazimierz Dąbrowski - wybitny wrażliwością i głębią refleksji polski psychiatra)

Foto: pexels

🌱Zobaczcie, co dostałam w przeddzień rozpoczęcia miesięcznego stażu na oddziale psychiatrycznym zamkniętym. Czuję się ob...
06/07/2025

🌱Zobaczcie, co dostałam w przeddzień rozpoczęcia miesięcznego stażu na oddziale psychiatrycznym zamkniętym.
Czuję się obdarowana
nadzieją.

Nadzieją, że z twardych jak orzech trudów można kiełkować ku Życiu. Że razem się da.

🌱 Dziękuję.
Jutro zaczynam. Trzymajcie kciuki.
Dominika

Ten weekend spędziłam na bardzo pięknym szkoleniu, które poprowadził w Warszawie Giovanni Turra.  Dotyczyło ono terapii ...
15/06/2025

Ten weekend spędziłam na bardzo pięknym szkoleniu, które poprowadził w Warszawie Giovanni Turra. Dotyczyło ono terapii osób mających relacyjny styl borderline. Od piątku do dziś uczyłam się sposobu pracy wypracowanego przez gestaltowski Instytut Kairos we Włoszech.

Czuję, że jest on bardzo zgodny z moim pragnieniem głębokiego rozumienia moich klientów, poszanowania ich unikatowego doświadczenia i wspierania w autentycznie relacyjny sposób. To są bardzo ważne dla mnie wartości, które chcę wnosić do świata zarówno w pracy jak i w życiu prywatnym. Giovanni pokazał mi też, jak mogę zapraszać do mojego bycia w relacjach więcej mądrej wolności. Zachowuję ten skarb w moim sercu i będę się nim dzielić 🙏

Dawno już nie byłam tak mało zmęczona po wielu godzinach pracy warsztatowej i tak przepełniona spokojem.

Dziękuję Wszystkim Osobom, które dzieliły ten wartościowy czas ze mną oraz Wilanowska Pracownia Psychoterapii za inicjatywę i organizację tego szkolenia. Będę wracać na kolejne. To było takie dobre 💚!

🌊Chcę się z Wami podzielić informacją, że jestem wolontariuszką Fundacji Osoba Odra i zbieram podpisy pod inicjatywą nad...
03/04/2025

🌊Chcę się z Wami podzielić informacją, że jestem wolontariuszką Fundacji Osoba Odra i zbieram podpisy pod inicjatywą nadania rzece Odrze osobowości prawnej.

💦W tej inicjatywie chodzi o to, żeby ekosystem Odry mógł mieć reprezentację prawną, jak np. firmy czy instytucje, które w rozumieniu dotychczasowego prawa są podmiotami a ekosystemy - nie. Chcemy to zmienić!

🙏Potrzebujemy zebrać 100 tysięcy podpisów, żeby projekt mógł być procedowany w Sejmie. Na razie mamy ich wciąż mało, więc każdy podpis się liczy.

🩵Pierwszą rzeką świata uznaną za osobę prawną jest Whanganui z Nowej Zelandii. Takie samo rozwiązanie prawne zastosowano w Kanadzie, Indiach, Ekwadorze i Kolumbii. Natomiast w Europie szlak legislacyjny przeciera Hiszpania i Polska. Jeśli chcielibyście stanąć za tym kierunkiem zmian w prawie polskim, to właśnie jest ku temu okazja.

🫂Jeśli chcecie złożyć podpis u mnie, to proszę o kontakt. Możecie go złożyć też u innych wolontariuszy, m.in u osób oznaczonych w tym poście.

🌀Cieszy mnie to, że wielu spośród wolontariuszy tej inicjatywy to psychoterapeuci - osoby rozumiejące, że nie ma zdrowia i życia bez czystej wody. Ostatnio też ogłaszają swoje czynne poparcie poparcie dla projektu instytucje, np. Wielkopolska Szkoła Psychoterapii Gestalt.

🌍Ziemski obieg wody podtrzymuje całe życie, obejmuje wszystkie ciała i jest skończonym zasobem planety.

🌊Jeśli kiedykolwiek zadawaliście sobie pytanie, czy Wasze proekologiczne wybory mają sens, to dziś powiem Wam, że nie tylko mają sens, ale mogą się też przyczynić do realnej zmiany. Działajmy razem dla wspólnego dobra.

(Wrzucam kilka fotek z ostatniego VII Krągu dla Ekopsychoterapii, na którym honorowaliśmy bliskie nam wody i zbieraliśmy podpisy dla Odry.)

Drogie Osoby,🌊machamy do Was znad brzegu Siostry Wisły, gdzie wspólnie przygotowywałyśmy VII Krąg dla Ekopsychoterapii, ...
19/03/2025

Drogie Osoby,
🌊machamy do Was znad brzegu Siostry Wisły, gdzie wspólnie przygotowywałyśmy VII Krąg dla Ekopsychoterapii, by już za chwilę z Wami w nim zasiąść. W gronie osób, dla których ważna jest Ziemia i które chcą angażować się na jej (czyli naszą wspólną) rzecz.

🌍 Zapraszamy w najbliższy piątek, tuż po równonocy wiosennej, nad brzeg Wisły. We wzajemnej wrażliwości i uważnej obecności będziemy otwierać się na nowy sezon przepływu Życia - w nas, między nami i wszystkimi istotami.

🌀 Chcemy być przez to popołudnie dla siebie nawzajem, wsłuchiwać się w przepływające przez nas opowieści o wodzie, celebrować Życie naszej wodnej planety i tworzyć wrażliwą i świadomą hydrowspólnotę, szukającą sposobów na bycie Razem, na branie odpowiedzialności za nasze planetarne zdrowie, współtworzenie bliskości i karmiących więzi w naszym ludzkim i więcej-niż-ludzkim ekosystemie.

💦 Tak więc w najbliższy piątek wraz z Wisłą, na rzecz Osoby Odry, w towarzystwie ognia, w imię zdrowia naszego wspólnego Domu, będziemy celebrować wchodzenie w Wiosnę, w czas Wielkiego Kiełkowania.

🫂 Przynieś ze sobą ważną dla Ciebie wodę - ze szczególnego dla Ciebie miejsca lub z Twojej codzienności. Weź instrument, pieśń, wiersz i chodź razem z nami ku Życiu.

[Link do wydarzenia i szczegóły w komentarzu poniżej ⬇️]

🌱 "Być człowiekiem to być w jakiś sposób wrażliwym, ograniczonym, potrzebującym, zależnym, słabym i nawet czasami głupim...
09/03/2025

🌱 "Być człowiekiem to być w jakiś sposób wrażliwym, ograniczonym, potrzebującym, zależnym, słabym i nawet czasami głupim. Wszyscy potrzebujemy zaakceptowania tej części człowieczeństwa w nas samych i w innych. Potrzebujemy również bycia kochanym i kochania samych siebie, gdy tak czujemy." 🌱

Johnson, Style charakteru

🌱 Mozół nauki łagodzi mi dziś wsparcie moich innych-niż-ludzcy towarzysze 🐕🌵Jak dobrze mieć takich sprzymierzeńców! Choć...
15/02/2025

🌱 Mozół nauki łagodzi mi dziś wsparcie moich innych-niż-ludzcy towarzysze 🐕🌵
Jak dobrze mieć takich sprzymierzeńców! Choć nie zawsze wiadomo, jak znaleźć dostęp do książki 😉😁

Mam gabinet przy Rzece. Chodzę na spotkania z Nią przed, po, pomiędzy sesjami. Dziś potrzebowałam dotknąć ciała Rzeki. I...
01/02/2025

Mam gabinet przy Rzece. Chodzę na spotkania z Nią przed, po, pomiędzy sesjami. Dziś potrzebowałam dotknąć ciała Rzeki. I pozwolić sobie na bycie dotkniętą. Siostra Wisła ma 3 miliony lat. Wiedzieliście? I jednocześnie jest tak bardzo tu i teraz obecna. Dużo Życia w Niej przepłynęło. Jej opowieści są proste i głębokie zarazem. Tylko wczuć uważnie się trzeba, nastroić ucho całego ciała.

Przyszłam do Niej taka, jaka byłam - z uczuciem ciężaru w brzuchu duszy. Spotkałam Jej wartki i lekki nurt, zapraszający do wirującego tańca. Obie jakości się spotkały - objęły, splątały, transformowały, zintegrowały. Już lekko-ciężka i spotkana poszłam.

By Was spotykać. Odnajdywać w przepływie od odrębności do wczucia. Płynnie dostrajać się. W Waszych oczach widzieć lekkości i ciężary, Was i błękitne szarosci wód, które nas współtworzą i łączą. I wspólnie móc odkrywać płynące Życie.

I to dobre jest bardzo 🌊

PO ŻYCIE DO LASU🍂 Końcówka tego roku to dla mnie dość wymagający czas. Czułam się ostatnio zmęczona ilością pracy, warsz...
05/12/2024

PO ŻYCIE DO LASU

🍂 Końcówka tego roku to dla mnie dość wymagający czas. Czułam się ostatnio zmęczona ilością pracy, warsztatów, które prowadzę i wspaniałych acz bardzo czaso- i energochłonnych szkoleń, z których korzystam. Doszło do tego, że w tym tygodniu poczułam się wyczerpana i bez życia.

🌲Gdzie po nie poszłam? Do najbliższego rezerwatu. To, czym mnie las przywitał i obdarował trudno opisać i przekazać w fotografiach.

🌳Na samym wstępie powitały mnie 300-letnie drzewa. Bracia-Buki znają trudy trwania, niejednemu świadkowali i niejedno życie wykarmili. Są. Zawsze bardzo mnie porusza ich obecność. Witam się z nimi w sposób szczególny, bo mam poczucie, że to oni są gospodarzami i strażnikami tego miejsca

🍁A potem, gdy weszłam już głębiej w las, przywitana zostałam feerią barw, zapachów i kształtów. Poczułam się jak w cudownej galerii sztuki naturalnej, która ukazuje mi najrozmaitsze formy życia, włącznie z tymi, które umykają ludzkim klasyfikacjom - i trudno się połapać, czy to roślina czy zwierz. Takiej ilości i różnorodności śluzowców na raz jeszcze nie widziałam!

🍂 I w połączeniu z tym dzikim życiem większym ode mnie, zaczęłam odzyskiwać poczucie życia w sobie - radości, ciekawości, witalności. Zrozumiałam, że moje zmęczenie to nie bezżycie ale jedna z form mojego życia. Może nie moja ulubiona i trochę dziwaczna, pełzająca we mnie niczym śluzowiec po gnijącej kłodzie, ale jednak to wciąż życie, które ma swój rytm, sens i możliwość transformacji.

🌲Dzielę się więc z Wami obrazami niezwykłych form życia, które kłębią się aktualnie nawet w miejskich lasach. Wiem, że wiele osób zmaga się teraz ze zmęczeniem i natłokiem spraw. Nie zapominajcie więc o lasach. Życie w nich kipi i hojnie sobą obdarza.

🍂 W ten weekend zanurzam się w jesiennym pięknie lasu. Porusza mnie ono, co utrwalam w obrazach. Przy okazji utkał mi si...
06/10/2024

🍂 W ten weekend zanurzam się w jesiennym pięknie lasu. Porusza mnie ono, co utrwalam w obrazach. Przy okazji utkał mi się wiersz ze wzruszeń i liter. Dzielę się z Wami.
-------------------------------
🍂
Jesień. Pora zbiorów.
Co w tym roku zebrałaś?
Niezdarnie piękne garści współbycia
soczystego RAZEM
kłopotliwie i lepko płynące
w życiodajne tkanki TERAZ.
Wspomnienia opadające wzruszeniem
jak przejrzałe wonne owoce
w kosz pełen odważnych prób życia.

Co teraz posiejesz?
Może kilka ziaren ciszy.
Wykiełkują niewiadomą dziczką
w przyszłym roku na wiosnę.

---------------------------------
🍂Jeśli tylko możecie, idźcie dziś w naturę. Dobrej niedzieli nam wszystkim!

Dominika

🪵Babka Natura trafnie podsumowuje aktualną sytuację braku ochrony przyrody, uwzględniając także perspektywę obszaru zdro...
27/09/2024

🪵Babka Natura trafnie podsumowuje aktualną sytuację braku ochrony przyrody, uwzględniając także perspektywę obszaru zdrowia psychicznego. Przeczytajcie post poniżej.

🪵 Petryczkiewicz pisze:
"Wina Bobrów, że kopią w niezabezpieczonym wale przy rzece.
Wina łosi, że nabijają się na bezprawnie postawione ostre płoty.
Wina ptaków, że rozbijają się o lustrzane szyby w wieżowcach.
Wina drzew, że zabijają się na nich pędzący z nadmierną prędkością kierowcy.
Wina dzików, że zarażają się ASF.
Wina rzeki, że zalewa deweloperkę na terenach zalewowych.
Wina wody, że nie wytrzymuje jej naporu tama budowana na dużo niższe parametry niż te występujące w dobie zmiany klimatu.

Ich WINA. Zawsze ich. Nigdy nasza."

🪵A ja życzę nam wszystkim, ponadgatunkowo, żebyśmy chcieli dorastać - nie być jak małe dzieci Matki Ziemi, które tylko czerpią albo strzelają ze strachu. Ale jak dojrzali ludzie, dla których branie odpowiedzialności za wspólny Dom, jest częścią ich dorosłego powołania. Szukajmy swoich talentów. Sprawdzajmy, jak każdy z nas może to robić. Odważajmy się. I róbmy to RAZEM - w łączności z planetą, na rzecz zdrowia i życia nas wszystkich. Nie mamy już czasu na bezsensowne strzelanie do "tych innych, winnych". Razem pracujmy na rzecz jednego życia i zdrowia planety. Innego po prostu nie mamy.

„Czasami trzeba wybierać między miłością do zwierząt, a bezpieczeństwem miast, wsi i stabilnością wałów" usłyszeliśmy kilka dni temu. A ja sobie myślę, że miłość do zwierząt i bezpieczeństwa miast się nie wyklucza. A wręcz, wzajemnie się wspiera.

Walka z bobrami, dzikami, wilkami w imię „bezpieczeństwa" to nie tylko zupełnie niezrozumienie roli tych zwierząt w ekosystemie, ale też nieco bardziej subtelne konsekwencje, np. te związane ze społecznym postrzeganiem dzikich zwierząt. Takie decyzje to kolejne cegiełki budujące mur między ludźmi a przyrodą (nie wspominając już o podziałach międzyludzkich).

Sposób budowania narracji o przyrodzie, która zagraża człowiekowi prowadzi m.in. do biofobii, czyli niechęci do natury, która, jak pisze Katarzyna Simonienko „stwarza potrzebę obcowania
z technologią i innymi ludzkimi artefaktami (...) a nie ze zwierzętami i innymi elementami świata przyrody.” (artykuł „Biofilia, biofobia i bioróżnorodność a zdrowie psychiczne" w książce "Ekopsychiatria").

Jakie są konsekwencje biofobii?

➡️pogorszenie zdrowia fizycznego i psychicznego, wynikające z braku kontaktu z przyrodą,
➡️społeczne usprawiedliwienie działań wspierających cele różnych środowisk (zezwolenie na polowania, masowa wycinka drzew itp.),
➡️zmniejszanie zaangażowania kolejnych pokoleń w działania proekologiczne, poprzez utratę więzi z przyrodą.

I wiele innych.

I jeszcze jedna myśl mi się tu nasuwa. To nie jest tak, że grupa oderwanych od rzeczywistości ekologów, miłośników małych słodkich bobrów, staje w kontrze do racjonalnych obywateli, którym zależy na bezpieczeństwie tego kraju:) Potrzeby człowieka i planety są tożsame, bo jako ludzie jesteśmy częścią natury.

Niszczenie bioróżnorodności, eksploatacja przyrody długofalowo przekłada się również na pogorszenie jakości życia ludzi – w każdym obszarze. Zwraca na to uwagę chociażby koncepcja One Health, ale także ekopsychologia, nauki społeczne, przyrodnicze, architektura...

Dyskurs, w którym w imię kontroli i bezpieczeństwa walczymy z bobrami, wilkami, dzikami prowadzi nas na manowce. Wpadamy w błędne koło: coraz bardziej oddalamy się od przyrody, czujemy z nią coraz mniejszą więź i coraz mniej rozumiemy, jaką rolę my sami pełnimy w tej sieci powiązań.

A gdyby tak zmienić perspektywę i naprawdę dostrzec to, że to co wspiera środowisko wspiera również człowieka?

Adres

Tamka 1a M. 2
Warsaw

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy ŚNIĄCA ZIEMIA - psychoterapia i warsztaty umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Udostępnij

Kategoria