Żaneta Szczerba Psycholog

Żaneta Szczerba Psycholog Psycholog, psychoterapeuta CBT w trakcie szkolenia, diagnosta psychologiczny, pedagog specjalny

9 październikaNa zewnątrz szaro- buro. W prognozach pogody zapowiedź opadów deszczu.A wśród traw, na spacerze z psem zna...
09/10/2024

9 października
Na zewnątrz szaro- buro. W prognozach pogody zapowiedź opadów deszczu.
A wśród traw, na spacerze z psem znalazłam takie oto pięknotki- pełne kolorów, życia.
I tak pomyślałam, że to dokładnie tak samo jak w ludzkim życiu.
Na co dzień możemy mieć wrażenie, że się wali i pali. Że jest beznadziejnie. Że w sumie to nie ma nadziei na nic, a nastrój można by określić właśnie, że jest bury i ponury.
Ale to tak jak z tymi kwiatami- gdy poszukamy, staniemy się uważni, znajdziemy małe radostki, które dodają koloru i radości do codzienności.

Uważność- tak ważna w codziennym życiu.
Uważność, która potrafi dodać koloru i radości do na pozór słabego dnia.

Cudownego dnia🌸

I już po webinarze!Było miło, merytorycznie (mam nadzieję;>) i (o zgrozo!) nieperfekcyjnie ;)Każdego, kogo nie było na ż...
19/04/2024

I już po webinarze!
Było miło, merytorycznie (mam nadzieję;>) i (o zgrozo!) nieperfekcyjnie ;)
Każdego, kogo nie było na żywo, a kogo temat perfekcjonizmu interesuje zapraszam w poniższy link ;) Wystarczy kliknąć ;>

Pewne jest, że temat perfekcjonizmu nie pojawia się tu po raz ostatni, bo to temat rzeka i warto się w niego zanurzyć ;)

Miłego! 🌸

Webinar organizowany przez centrum psychoterapii online W Głowie Się Nie Mieściwglowiesieniemiesci.eu👉 Skąd bierze się perfekcjonizm i do czego nam służy?👉...

Czy czekaliście kiedykolwiek na odpowiedni moment na zrobienie czegoś czy podjęcie jakiejś decyzji?Bo ja oczywiście, że ...
12/01/2024

Czy czekaliście kiedykolwiek na odpowiedni moment na zrobienie czegoś czy podjęcie jakiejś decyzji?
Bo ja oczywiście, że tak;)
Czekałam często długo, tłumacząc sobie, że to jeszcze nie ten czas, jeszcze nie jestem odpowiednią przygotowana, warunki nie sprzyjają itp.
Czy w to wierzyłam? No jasne;)
My jako ludzie jesteśmy wybitni w rozumowaniu i tłumaczeniu sobie pewnych kwestii, tak by czuć się z jakąś kwestią okej;) Woalujemy pewne sprawy, by czuć ten tzw. spokój na duszy:)
Tylko tak naprawdę czemu to robimy? Czemu sobie tłumaczymy naszą niedostateczność, nieprzygotowanie, nieodpowiedni czas?
Z lęku oczywiście:)
Wierzymy, że jeśli zadzieje się COŚ to dopiero wtedy będzie TEN czas.
Ale czym jest to COŚ i TEN? No właśnie ja też nie wiem:)
Gdy nadziejdzie taki moment, że uświadomicie sobie, że to nie TEN moment zapytajcie się samych siebie:
-czego się boję?
-co mnie powstrzymuje?
-co jeśli się nie uda?
-co musi się zadziać, żebyś uznał, że to ten moment i co to zmieni?

Często lęk wpycha nas w mocne katastrofizacje:) warto wówczas porozmawiać ze sobą i ten lęk oswoić i działać razem z nim:)
P.S. nie ma osoby, która nie boi się niczego ;)

05/11/2023

Dzień dobry cześć po ogromnie długim czasie! :)

Czasie, w którym dużo się działo-
sporo pracowałam,
rozpoczęłam również pracę z Klientami w formie onlajnowej,
spędzałam czas z najbliższymi,
byłam na krótkich wakacjach nad morzem, podczas których odpoczywałam i ładowałam baterie,
rozpoczęłam kolejny rok Szkoły Psychoterapii
i co najświeższe- ukończyłam warsztat MBSR- Program Redukcji Stresu Opartego na Uważności.
Był to niezwykły warsztat, zmieniający też moje życie, ale opowiem o nim w osobnym poście :)
O wyjeździe nad morze, a dokładniej o wsłuchiwaniu się w fale na plaży, również :)

Cudownego dnia, wieczoru, popołudnia czy kiedykolwiek to czytacie! ☀️🌸

11/08/2023

Mam wrażenie, że ostatnio każdy post zaczynam nawiązaniem do mojej nieobecności tu :)
Ale tak, znowu nie było mnie tu jakiś czas z powodu dużej ilości pracy :)

Tym razem chciałabym nawiązać do nagrania, na które zostałam zaproszona przez Nicole Cieplik , która jest seksuologiem dziecięcym, pedagogiem, prowadzi kompleks edukacyjny.
Serdecznie zapraszam na naszą rozmowę, której tematyka dotyczy m.in. obowiązku szkolnego i uczęszczania dzieci do placówek przedszkolnych, rozwoju psychofizycznego, psychospołecznego i emocjonalnego dziecka, współpracy placówka- rodzic itp.
Miłego słuchania! 🙂
Mam nadzieję, że te niecałe 40 minut będzie nie tylko miłym spędzeniem czasu, ale również będzie tam nutka merytoryki :)
Miłego dnia!

Dzień dobry cześć! 🌸Miałam ostatnio ogromną przyjemność współtworzyć wraz z seksuolożką dziecięcą Nicole Cieplik artykuł...
10/07/2023

Dzień dobry cześć! 🌸
Miałam ostatnio ogromną przyjemność współtworzyć wraz z seksuolożką dziecięcą Nicole Cieplik artykuł dot. wizyty u seksuologa dziecięcego do czasopisma Dobra Mama.
Artykuł dotyka tematyki działalności seksuologa dziecięcego, co jest rozwojowe, a co powinno nas zaniepokoić w rozwoju seksualności dziecka oraz na czym polega współpraca tego specjalisty z psychologami.
Czasopismo jest do kupienia w Empiku :)
Miłego czytania! 😉

23 lutego- Światowy Dzień Walki z DepresjąWedług Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) depresja jest jedną z najpoważniejs...
23/02/2023

23 lutego- Światowy Dzień Walki z Depresją

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) depresja jest jedną z najpoważniejszych chorób na świecie. Występuje ona u osób w każdym wieku na całym świecie. Według WHO cierpi na nią około 350 milionów ludzi na całym globie. Szacuje się, że w Polsce na zaburzenia depresyjne cierpi ok. 4 miliony osób.
Depresja charakteryzuje się głównie brakiem pozytywnego nastawienia, utratą zainteresowań, obniżonym nastrojem i szeregiem powiązanych objawów emocjonalnych, poznawczych, fizycznych i behawioralnych.
Pamiętajmy, że każda depresja może mieć zupełnie inny przebieg. Czasem chory zauważa, że dzieje się z nim coś niewłaściwego, po czym postanawia iść do psychiatry, dostanie leki, po których nastąpi poprawa i wróci do normalnego funkcjonowania. Czasem poprawi się na jakiś czas, po czym nastąpi nawrót. Niektórzy poszukają wsparcia na terapii. Niektórzy postanowią radzić sobie sami, czasem nawet nie wiedząc, że chorują na depresję.
Nie można jednak podważać faktu, że jeden przebieg choroby jest poważniejszy niż inny. Fakt jest jeden, każda z tych osób cierpi na depresję, która jest chorobą kliniczną.
Chorobą, którą powinno się leczyć.
I nie, w depresji nie wystarczy wziąć się w garść.

I tak, przyznajmy to głośno- poszukanie wsparcia u specjalisty nie jest oznaką słabości, lecz siły.
Siły wskazującą na walkę o siebie.

LękBoisz się reakcji innych, więc stopniowo przestajesz podejmować nowe aktywności.Boisz się odrzucenia, więc nie wchodz...
20/02/2023

Lęk

Boisz się reakcji innych, więc stopniowo przestajesz podejmować nowe aktywności.
Boisz się odrzucenia, więc nie wchodzisz w żadne relacje lub działasz w nich w sposób unikowy.
Boisz się porażki, więc przestajesz podejmować prób realizacji swoich marzeń.

W życiu każdego dnia czujemy lęk przed różnorodnymi czynnikami- przed oceną innych, przed porażką, przed odrzuceniem, przed byciem w czymś niedostatecznie dobrym.
Kluczowy moment następuje właśnie wtedy. Po odczuciu lęku musimy zadecydować czy lęk będzie powodem naszego unikania czegoś czy wręcz przeciwnie- nauczymy się działać mimo jego odczuwania.
Pierwszą myślą z pewnością będzie podporządkowanie się lękowi.
Powinniśmy jednak wówczas zrobić bilans strat i zysków jakie poniesiemy, gdy podporządkujemy się lękowi i gdy zadziałamy wbrew niemu.

Czy to łatwe wchodzić w aktywności z lękiem? Nie.
Czy gdy zaczniesz oswajać lęk, pozbędziesz się go z życia na zawsze? Jasne, że nie.
Czy gdy zaczniesz go poznawać, stopniowo zaczniesz go oswajać? Tak!

Starajmy się działać wbrew lękowi. Działajmy razem z nim, mimo niego :)
Piszę to ja- osoba, która niejednokrotnie wprowadzała i wprowadza tę zasadę każdego dnia :)

Cudownego dnia!☀

WalentynkiDziś obchodzimy Walentynki zwane inaczej Dniem Zakochanych.Można by zapytać w kim? Lub w czym?Pierwszą odpowie...
14/02/2023

Walentynki
Dziś obchodzimy Walentynki zwane inaczej Dniem Zakochanych.
Można by zapytać w kim? Lub w czym?
Pierwszą odpowiedzią z pewnością byłoby, że "no co za głupie pytanie! Walentynki to przecież dzień zakochanych w sobie osób, będących w związku". Za tym argumentem na białym koniu wjeżdza nam mit zakochanych jako dwóch osób, będących połówkami jabłka.
Zastanówmy się jednak proszę czy aby na pewno?
Niejednokrotnie ludzie myślą, że gdy znajdą swoją drugą połówkę to ich problemy nagle znikną, bo przecież będą kochać i będą kochani.
Ale halo halo! Czy wchodząc w związek z problemami, nierozwiązanymi sprawami mamy prawo oczekiwać od drugiej osoby, że poświęci się naszym problemom? A nawet jeśli sądzimy, że takie prawo mamy to jaką mamy pewność, że tak się zadzieje?

Nie bez powodu symbol "dwóch połówek jabłka" nazwałam mitem. Bo tak, uważam , że jest to pic na wodę fotomontaż.
Dobry, udany, wspierający, wartościowy związek to związek dwóch osób, które nie są połówkami, a są całościami. Bycie w związku ich nie naprawia, a jedynie dopełnia ich życie, które i tak lubili, gdy byli singlami.

I tu pojawia się moje pytanie- czy lubisz siebie? Jako jednostkę, osobną całość, "całe jabłko"? Czy jednak potrzebujesz drugiej osoby, żeby czuć się bardziej wartościową/ym osobą? Bez miłości do siebie szukamy jej w innych ludziach. Zapominamy jednak, że jeśli nie kochamy samych siebie nie będziemy w stanie obdarzyć miłością drugiej osoby.
Stawiaj siebie na pierwszym miejscu. Miej szacunek do samej/ samego siebie i tego samego wymagaj od innych. Przemyśl jakimi wartościami się kierujesz i w jaki sposób zaspokajasz swoje potrzeby. Twoje poczucie szczęścia, spełnienia, samozadowolenia powinno zależeć od samego Ciebie. Od tego co czujesz w środku do swojej osoby.
Przemyśl proszę jakie emocje odczuwasz względem siebie? Jakimi uczuciami się darzysz?

Czy czujesz wobec siebie miłość?
Bądź swoją własną Walentynką na co dzień, nie tylko w Walentynki :)

Akceptacja siebie"Czym jest akceptacja siebie? Dopuszczeniem do siebie myśli, że nie wszystko jesteśmy w stanie w sobie ...
23/01/2023

Akceptacja siebie

"Czym jest akceptacja siebie? Dopuszczeniem do siebie myśli, że nie wszystko jesteśmy w stanie w sobie zaakceptować. Ale tym samym sprawieniem, żeby te nie do końca akceptowane rzeczy, nie były powodem do zaniechania przeżywania życia."

Te słowa przeczytałam ostatnio w internecie. I postanowiłam zostawić je przy sobie na dłużej, bo mocno ze mną rezonują.
Akceptacja siebie jest tematem mocno przerabianym na co dzień, bo dotyczy mnóstwa osób na całym świecie. Ludzie mówią o zaakceptowaniu siebie w momencie, gdy schudną, nauczą się czegoś, poprawią jakąś cechę wyglądu czy charakteru,... . Jako ludzie czekamy na moment, w którym zaakceptujemy siebie w całości lub dosięgniemy wymarzonego przez nas "ideału". Dopiero wówczas zaczniemy robić "coś", pójdziemy "gdzieś", zrealizujemy "coś".
Muszę niestety zadać w tym momencie kluczowe pytanie- czy istnieje w ogóle ideał, do którego dążymy i czy jeśli istnieje to czy jest możliwe osiągnięcie go?
Oczywiście każdy ma swój obraz "ideału", ale czy przypadkiem nie byłoby tak, że gdybyśmy choć trochę zaczęli się zbliżać do ów ideału to granica by się przesuwała coraz dalej i dalej, co sprawiałoby, że im bylibyśmy bliżej tym jednak dalej?

Kurczę! Jak wiele rzeczy odkładamy na potem, jak wiele nas w życiu omija, bo nie jesteśmy uosobieniem wyśnionego przez nas ideału, który tak jak ustaliliśmy przed chwilą- nie istnieje.
Jak dużo by się zmieniło, gdybyśmy zaakceptowali brak akceptacji naszych niektórych cech!
Co gdybyśmy powiedzieli sobie okej z tym, że coś w nas nam się nie podoba, czegoś nie akceptujemy, jednocześnie nie rezygnując z możliwości przeżywania życia?
Akceptacja nas samych nie pozbawia nas możliwości pracy nad osiągnięciem naszych celów!
Jednak jest ogromna różnica między życiem a przeżywaniem życia.
Tak wiele możemy robić każdego dnia!
Niech brak akceptacji jakiegoś aspektu nas samych nie pozbawia nas możliwości przeżywania życia w pełni!

Życie vs przeżywanie życia- daj znać proszę co sądzisz na ten temat :)
Akceptacja nieakceptowanego- czy wg Ciebie jest to możliwe?

Pozdrawiam ciepło!☀

Umysł jest jak niebo, a myśli są jak chmury.Brzmi abstrakcyjnie, co? Ale już tłumaczę o co chodzi.Jedyną pewną rzeczą je...
18/01/2023

Umysł jest jak niebo, a myśli są jak chmury.

Brzmi abstrakcyjnie, co? Ale już tłumaczę o co chodzi.

Jedyną pewną rzeczą jest to, że myślimy. Myślimy dużo, często, o nas samych, o innych, o pracy, o wydarzeniach. Tematyka jest nieograniczona.
Jeśli myśli są pozytywne, to naszemu samopoczuciu w to graj- poczucie samozadowolenia jest na stałym lub wyższym poziomie. Gorzej, gdy myśli zaczynają być negatywne. Z jednej myśli o negatywnym wydźwięku rodzi się kolejna i kolejna, aż przeradza się to w lawinę negatywnych myśli. Wówczas mamy pewność, że poczucie zadowolenia, szczęścia mocno nam spadnie.
Osoby, które nie pracowały nigdy z myślami, nie podważały ich prawdziwości w większości przypadków wierzą w ich prawdziwość w stu procentach. Zaczynają sądzić, że skoro taka myśl się pojawiła to z pewnością jest faktem, a dodatkowo jest to prawda na wieki wieków.

I tu zastosowanie ma metafora, którą przytoczyłam na początku.
Umysł jest jak niebo, a myśli są jak chmury.
Wyobraź sobie, że Twój umysł jest jak niebo. To nieograniczona przestrzeń, która czasem jest czysta, jasnoniebieska, nieskażona niczym.
Czasem jednak na niebie pojawiają się chmury. Mogą być to delikatne, białe obłoczki, ale również chmury burzowe, deszczowe. Możemy porównać je do naszych myśli, które mogą mieć różne zabarwienie- od pozytywnych przez neutralne aż do skrajnie negatywnych. Zarówno chmury jak i myśli, niezależnie od zabarwienia, mają wspólną cechę- przychodzą i odchodzą.
To, że jakaś myśl pojawiła się w Twoim umyśle to nie znaczy, że jest to fakt. Dodatkowo nie znaczy to, że myśl ta zostanie do końca życia.

Zacznij obserwować niczym niebo swój umysł. Zauważaj, że jakaś myśl się pojawiła. Pamiętaj jednak, że niczym chmura- przyszła, pokazała się i odejdzie.
Myśli nie są na zawsze, myśli nie są faktami.

Przemawia do Ciebie ta metafora? ☁️ Daj znać proszę co o niej sądzisz :)
Pozdrawiam serdecznie :)

Dziś będzie krótko, co by uciąć spekulacje pojawiające się dziś wszędzie w mediach. 16 stycznia zwany Blue Monday uznawa...
16/01/2023

Dziś będzie krótko, co by uciąć spekulacje pojawiające się dziś wszędzie w mediach.
16 stycznia zwany Blue Monday uznawany jest za "najbardziej depresyjny dzień w roku".
I teraz poproszę o uwagę- Blue Monday to mit!
Amerykański psycholog Cliff Arnall w wyniku obliczeń skonstruował ten termin w 2004 roku, lecz nikt nie wspomina jednak o dość istotnym fakcie- został on stworzony na zlecenie agencji marketingowej, a nie w celach naukowych.

Pewne jest natomiast to, że to myśli kształtują naszą rzeczywistość, więc jeśli nastawisz się, że dziś jest "najbardziej depresyjny dzień w roku" to zapewniam Cię, że będziesz poświadomie mocniej zauważać fakty potwierdzające Twoje nastawienie, w tym przypadku negatywne.
No bo co by było gdybym powiedziała "Nie myśl o zielonym słoniu". Prawda, że ciągle miałabyś/miałbyś go w głowie?
To samo z Blue Monday- jeśli będziesz mieć fakt jego istnienia dziś cały dzień w głowie to na 100% będziesz bardziej wyczulony na sygnały o zabarwieniu negatywnym.

A więc podsumowując, Blue Monday to mit!

A Ty, wierzysz w Blue Monday? Czy zdajesz sobie może sprawę, że marketing to insza inszość, a życie i nasze kierowanie nim to zupełnie dwie różne kwestie?

Miłego dnia!🏵️
Niezależnie od koloru danego dnia czy to Blue Monday czy Black Friday, bo barwę naszym dniom nadajemy my sami😉
Pozdrawiam ciepło!

Adres

Srodmiescie

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Żaneta Szczerba Psycholog umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Żaneta Szczerba Psycholog:

Udostępnij