15/10/2025
Dzisiaj przeczytałem informację, że Ministerstwo Edukacji wprowadziło jakieś dziwne zmiany w wynagrodzeniach nauczycieli.
Niby szczegół, ale skutki są bardzo realne — szkoły zaczynają odwoływać wyjścia dzieci do muzeów, teatrów i innych instytucji kultury.
Piszę o tym, bo jestem przewodniczącym trójki klasowej.
Ostatnio musieliśmy odwołać wyjście do kina.
Dlaczego?
Bo seans przekraczałby czas lekcji, wychowawczyni nie zgodziła się na wyjazd komunikacją miejską, a rodzice nie chcieli autobusu.
I tak… nici z kina.
Zastanawiam się teraz, czy wychowawczyni nie odmówiła właśnie przez te nowe przepisy — może nie chciała pracować po godzinach, skoro system tego nie przewiduje.
I jak to zwykle bywa: kiedy nie wiadomo, o co chodzi, chodzi o pieniądze.
Szkoda tylko, że ci, którzy tworzą te przepisy, nie widzą konsekwencji.
To nie tylko problem nauczycieli.
To przede wszystkim problem dzieci.
Wiele z nich, jeśli nie pojedzie z klasą do teatru czy muzeum, nigdy nie będzie miało okazji tam być.
A potem te same „mądre głowy” zastanawiają się, dlaczego dzieci interesują się tylko telefonem, durnymi filmikami i jeszcze głupszymi grami.
Wystarczyłoby nie utrudniać im dostępu do kultury.
Otworzyć szkolne boiska, które przecież budujemy z naszych podatków.
I może wtedy wszyscy byliby trochę szczęśliwsi.
A dzieci — na pewno zdrowsze. ❤️
Ministerstwo Edukacji Narodowej
Ministerstwo Sportu i Turystyki
Ministerstwo Zdrowia