
27/04/2025
Właśnie tak.
Trauma jest jak cień, który zawsze podąża za nami, raz jest większy, raz mniejszy, owija gardło i serce, sprawia, że w jednej chwili wracamy tam, skąd chcemy uciec. Moje doświadczenie tego stanu wiąże się z wieloletnią pracą nad wyjściem z tej paraliżującej otchłani, która miała wpływ na moje życie przez wiele lat. Trauma mieszka w ciele, mieści jej wspomnienie. Jest jak ponowny wybuch ognia - nawet z małej iskry, pożera w sekundę i sprawia, że przestajemy istnieć.
Kiedy doświadczyliśmy traumy, życie nas będzie sprawdzać, jak sobie z tym poradziliśmy, czy wciąż tkwimy w ofierze, czy potrafimy stamtąd wyjść. Będzie nam stawiać na drodze coraz to nowych oprawców, wikłać w podobne sytuacje jak wtedy, stawiać na drodze podobne przeszkody. Być może poczujesz się jak wtedy - w bezradności, potwornym strachu i jeszcze dłuższym lęku. Twoje ciało zareaguje jak wtedy - maksymalnym napięciem, biciem serca, kłuciem w klatce piersiowej, zamrożeniem i brakiem pamięci. Odetnie Cię od życia jak wtedy.
Ale tak być nie musi. Wszystko zależy od tego, jak TERAZ poradzisz sobie z tą sytuacją, czy dasz jej się zabrać, czy wrócisz do tamtego miejsca, czy uda Ci się stamtąd wyjść na nowych, w pełni dorosłych zasadach. To jest możliwe.
Zapraszam na terapię traumy. Na powrót do pełni życia i witalności.
Jestem.
Magdalena Serafin 📞607 347 238