Emilia Przybylska Blisko Siebie - Terapia

Emilia Przybylska Blisko Siebie - Terapia BLISKO SIEBIE - terapia uzależnień, współuzależnienia, DDA, par/małżeństw w tym obszarze. Jestem pedagogiem i psychoterapeutą uzależnień.

W mojej przestrzeni BLISKO SIEBIE pomagam osobom:

- Dorosłym Dzieciom Alkoholików (DDA) lub innych uzależnień, którzy poprzez trudne doświadczenia w dzieciństwie mają problem w zbudowaniu dobrego, satysfakcjonującego życia. Pomagam dostrzec i zmienić schematy tym kierujące;

- osobom współuzależnionym, których życie, postępowanie nakierowane jest na drugą osobę kosztem siebie, swoich potrzeb i niestety często też kosztem dzieci. Wiąże się to nierzadko z uzależnieniem emocjonalnym od osoby i niemożnością wyjścia z tak trudnej relacji;

- osobom uzależnionym, które wpadły w "pułapkę przyjemności" i choć często wiedzą i czują, że substancja lub wykonywanie czynności (np. hazard) niszczą ich życie, to o nie potrafią samodzielnie z tego zrezygnować i zmienić swojej sytuacji i postępowania.;

- parom / małżeństwom z problemem spożywania substancji/wykonywania czynności, które są w trakcie lub po terapii indywidualnej, aby spajać związek, budować bliskość i relację ;

- parom / małżeństwom wnoszącym do swojego wspólnego życia blokujące wzorce z przeszłości, aby zrozumieli to co dzieje się w ich związku i rodzinie, aby mogli zostawić to co im nie służy i budować relacje bez przeszłych, blokujących wzorców;

- rodzicom uzależnionych dzieci, dając tak bardzo potrzebne wsparcie, wiedzę i umiejętności właściwego wspierania dzieci i komunikowania się z nimi.

Nie każda osoba uzałeżniona od alkoholu reaguje po spożyciu agresją, bo agresja nie jest bezpośrednim skutkiem chemiczny...
25/09/2025

Nie każda osoba uzałeżniona od alkoholu reaguje po spożyciu agresją, bo agresja nie jest bezpośrednim skutkiem chemicznym alkoholu, lecz wynikiem interakcji biologii, psychiki i kontekstu społecznego. Kilka kluczowych czynników:

1. Różnice neurobiologiczne i genetyczne.

Alkohol osłabia kontrolę kory przedczołowej (hamulce) i pobudza układ limbiczny (emocje).

U niektórych osób przewaga hamowania nad pobudzeniem sprawia, że stają się raczej ospali, rozluźnieni, a nie pobudzeni.

Genetyczne różnice w metabolizmie (np. enzymy ADH/ALDH, układ dopaminowy) wpływają na to, czy alkohol wywołuje euforię, smutek czy drażliwość.

2. Osobowość i style radzenia sobie z emocjami.

Ludzie z niskim poziomem impulsywności, mniejszą skłonnością do wrogości i lepszą regulacją emocji częściej piją „na wesoło”.

Ci, którzy zwykle rozładowują złość przez wycofanie, nawet po alkoholu nie będą atakować - raczej się zamkną albo zapłaczą.

3. Historia przemocy i uczenia się.

Agresja po alkoholu jest w dużej mierze wyuczonym wzorcem: jeśli w domu rodzinnym picie łączyło się z awanturami, mózg kojarzy upojenie z „przyzwoleniem” na agresję.

Jeśli ktoś pił w środowisku, gdzie dominowało spokojne biesiadowanie, brak jest takiego skryptu.

4. Stan fizjologiczny i dawka

Niski poziom cukru, odwodnienie, interakcje z lekami – to wszystko może modulować reakcję.

Małe dawki mogą działać uspokajająco, większe - paradoksalnie pobudzać (tzw. efekt dwufazowy).

5. Motywacja picia

Kto pije „dla rozluźnienia”, często szuka właśnie wyciszenia.

Kto pije, by odreagować złość, ma większe ryzyko awanturnictwa.

Alkohol nie tworzy agresji z niczego – jedynie wzmacnia to, co już jest w człowieku i w jego schematach zachowania. Jeśli dominuje w nim lęk, smutek czy potrzeba bliskości, po alkoholu zobaczysz raczej łzy niż ciosy.

Mit: „Alkoholizm to nie choroba – gdyby chciał, to by przestał” Brzmi prosto, prawda?Jakby wystarczyła silna wola, a but...
21/09/2025

Mit: „Alkoholizm to nie choroba – gdyby chciał, to by przestał”

Brzmi prosto, prawda?
Jakby wystarczyła silna wola, a butelka przestałaby istnieć.
Tyle że to narracja z czasów, gdy o mózgu i uzależnieniach wiedzieliśmy niewiele.

Jakie są fakty?

▪️Alkoholizm jest uznany przez WHO i wszystkie liczące się towarzystwa medyczne za chorobę mózgu – przewlekłą, nawrotową, wpływającą na układ nagrody i mechanizmy kontroli.

▪️Regularne picie zmienia pracę neuroprzekaźników.
Mózg dosłownie przestawia priorytety: alkohol staje się głównym źródłem dopaminy, a kora przedczołowa (odpowiedzialna za decyzje) działa coraz słabiej.

▪️„Przestań, jeśli chcesz” jest jak rada „przestań mieć astmę, jeśli chcesz oddychać”.
Motywacja jest potrzebna, ale nie leczy biologii.

Dlaczego mit jest szkodliwy?
Wpycha osobę uzależnioną w wstyd i poczucie winy („to twoja słabość”), zamiast kierować do leczenia.
Utrudnia rodzinom zrozumienie, że potrzebne jest wsparcie terapeutyczne, nie tylko prośby i groźby.

Alkoholizm to choroba, którą można leczyć – terapią, grupami wsparcia, farmakoterapią.
Ale nikt nie wychodzi z niej „siłą charakteru” w pojedynkę.
Potrzeba systemowego leczenia, a pierwszy krok to rozumienie, że to nie kwestia „chcenia”.

„To tylko jedno piwo… Wszystko jest dla ludzi… Wino do kolacji można – to dobre na trawienie… Przecież z umiarem można.”...
17/09/2025

„To tylko jedno piwo… Wszystko jest dla ludzi… Wino do kolacji można – to dobre na trawienie… Przecież z umiarem można.”

Te zdania słyszymy wszędzie – przy rodzinnym stole, w reklamach, w rozmowach ze znajomymi.
Brzmią niewinnie, jak zdroworozsądkowe argumenty, tymczasem badania są jednoznaczne:

▪️Nie istnieje dawka alkoholu, która byłaby bezpieczna dla zdrowia.
(World Health Organization, The Lancet, 2018; aktualizacje 2023)

💡 Fakty, których nie da się zagłuszyć:

- Nawet małe ilości zwiększają ryzyko nowotworów (piersi, wątroby, jamy ustnej), chorób serca i zaburzeń pracy mózgu.

- „Zdrowe wino” to marketingowy mit – resweratrol znajdziesz w winogronach, nie w alkoholu.

- Mechanizm uzależnienia zaczyna się od „przecież tylko dzisiaj”, nie od butelki dziennie.

Jako terapeutka uzależnień widzę to codziennie:

„Przecież piłem tylko do kolacji… Przecież to normalne…”
A potem okazuje się, że „normalne” zabrało zdrowie, relacje i wolność.

🚫 Prawda jest prosta:
Alkohol to substancja psychoaktywna i kancerogenna. Najniższe ryzyko – dla ciała, mózgu i relacji – to zero alkoholu.

Nie daj się zwieść narracji „wszystko jest dla ludzi”.


Kiedy kochasz osobę uzależnioną, łatwo wpaść w pułapkę myślenia, że mogłaś/mogłeś zrobić więcej.Ale prawda – choć bolesn...
14/09/2025

Kiedy kochasz osobę uzależnioną, łatwo wpaść w pułapkę myślenia, że mogłaś/mogłeś zrobić więcej.
Ale prawda – choć bolesna – jest niepodważalna:

To nie jest Twoja WINA.
Nie masz nad tym WŁADZY.
Nie możesz tego NAPRAWIĆ.

Te trzy fakty są jak lina ratunkowa.
Trzeba się ich chwycić, kiedy żyjesz obok nałogu –
a jeszcze bardziej, gdy przychodzi nieodwracalne.
Świadomość nie cofnie tego, co się stało,
ale może uwolnić od niszczącego pytania „co, jeśli…?”.
Pozwala powoli odłożyć ciężar, który nigdy nie należał do Ciebie.


Mogę przestać w każdej chwili” – najczęstsza iluzja uzależnienia - To tylko przyjemność.- Mam nad tym kontrolę.- Jak będ...
13/09/2025

Mogę przestać w każdej chwili” – najczęstsza iluzja uzależnienia

- To tylko przyjemność.
- Mam nad tym kontrolę.
- Jak będę chciał/a – rzucę od razu.

To zdania, które słyszę w gabinecie niemal codziennie.
Nie świadczą o sile. Świadczą o tym, jak sprytnie uzależnienie chroni samo siebie.

▪️Zaprzeczanie – mózg podpowiada: „to nie problem, tylko nawyk”.
▪️ Racjonalizacja – pojawiają się „dobre powody”: stres, trudny dzień, nagroda.
▪️Zadaj sobie kilka pytań kontrolnych
– Czy obiecywałeś/aś sobie przerwę, ale nie dotrzymałeś/aś?
– Czy zdarza się używać więcej, niż planowałeś/aś?
– Czy bliscy mówią, że się martwią, a Ty się złościsz lub bagatelizujesz?

Jeśli choć jedno pytanie budzi niepokój – to już sygnał ostrzegawczy. Iluzja kontroli – przekonanie, że decyzja należy do Ciebie, choć to substancja/behawior dyktuje rytm.

Neurobiologia robi swoje: układ nagrody (dopamina) błyskawicznie uczy się, że bodziec = ulga, a kora mózgowa – ta od rozsądku – traci wpływ na decyzje.
Subiektywne poczucie kontroli staje się tylko poczuciem.

Toksyczny wstyd u DDA czyli Dorosłych Dzieci Alkoholików. Dorastając w cieniu uzależnienia, dziecko często bierze na sie...
09/09/2025

Toksyczny wstyd u DDA czyli Dorosłych Dzieci Alkoholików.

Dorastając w cieniu uzależnienia, dziecko często bierze na siebie to, co nie należy do niego.
Wstydzi się za pijącego rodzica. Za jego słowa, gesty i utraty kontroli.
Przypisuje sobie odpowiedzialność, która nigdy nie była jego.

Wstyd staje się wewnętrznym przekonaniem: „to ze mną jest coś nie tak”.
Z czasem przeradza się w milczącego towarzysza dorosłego życia.
Podcina poczucie własnej wartości, rodzi lęk przed oceną, każe ukrywać prawdziwe „ja”.

To nie dziecko powinno było dźwigać wstydu.
Ten ciężar należał do dorosłego, który pił.
A jednak to dziecko go niosło – latami.
Dlatego dziś praca nad toksycznym wstydem nie jest prostym „oddaním” go, ale powolnym rozpoznawaniem, co naprawdę należy do Ciebie, a co zostało Ci narzucone.
To proces odzyskiwania godności i głosu, krok po kroku.

„Jedno piwo przy dziecku – czy to ma znaczenie?”Dla dorosłego – symboliczny kieliszek wina, piwo do obiadu, coś „na luzi...
07/09/2025

„Jedno piwo przy dziecku – czy to ma znaczenie?”

Dla dorosłego – symboliczny kieliszek wina, piwo do obiadu, coś „na luzie”.
Dla dziecka – lekcja o tym, jak wygląda dorosłość.

Dziecko nie odróżnia: czy to jedno piwo, czy pięć.
Widzi tylko: rodzic + alkohol = normalność.

🔹 Uczy się, że relaks, odpoczynek, spotkania towarzyskie łączą się z alkoholem.
🔹 Buduje przekonanie: „tak wygląda życie dorosłych”.
🔹 Zapisuje w pamięci, że alkohol jest częścią codzienności – bez względu na ilość.

Badania nad osobami z rodzin, gdzie alkohol był obecny, pokazują, że nawet wtedy, gdy picie nie miało formy uzależnienia, dzieci dorastają z większym ryzykiem problemów w dorosłości:

trudności w regulacji emocji,

podwyższone ryzyko własnych problemów z alkoholem,

skłonność do wchodzenia w relacje z osobami uzależnionymi.

To właśnie obserwujemy u DDA i DDD – dorosłych dzieci wychowanych w domach, gdzie alkohol (albo inne formy dysfunkcji) był elementem codzienności.
Nie zawsze dramatycznym, nie zawsze w nadmiarze – ale na tyle obecnym, by ukształtować wzorzec.

To nie ilość kształtuje schematy w dziecku.
To powtarzalność i obecność alkoholu w codziennych sytuacjach.

Dlatego pytanie nie brzmi: „Czy jedno piwo zaszkodzi dziecku?”.
Pytanie brzmi: „Jakiego wzorca chcę być nauczycielem?.

Czy mam wspierać uzależnionego? To jedno z najtrudniejszych pytań, jakie zadają sobie bliscy osób uzależnionych.Bo to ni...
04/09/2025

Czy mam wspierać uzależnionego?

To jedno z najtrudniejszych pytań, jakie zadają sobie bliscy osób uzależnionych.
Bo to nie jest zwykłe „tak” albo „nie”.

Chcesz wspierać – bo widzisz w tej osobie człowieka, którego kochasz.
Pamiętasz jego dobre chwile. Wierzysz, że „on/ona tam wciąż jest”, pod warstwą alkoholu.Ale jednocześnie cierpisz – bo każdy dzień wciąga Cię głębiej w jego uzależnienie.
Zaczynasz żyć jego problemem. Twoje emocje, Twoje wybory, Twoje zdrowie zaczynają się kręcić wokół jednego pytania: „Czy on dziś pił?”.

I tu właśnie rodzi się dramat współuzależnienia.
Wspierasz tak mocno, że powoli przestajesz wspierać siebie.

Chcę Ci dziś powiedzieć?

Możesz kochać i jednocześnie mówić:

„Nie mogę patrzeć, jak się niszczysz – to mnie rozrywa.”

„Nie zniosę życia w domu, gdzie alkohol staje się ważniejszy niż wszystko inne.”

„Jestem obok, gdy będziesz gotów się leczyć. Ale nie będę chronić Cię przed konsekwencjami.”

To jest najtrudniejsza prawda: czasem największym wsparciem jest pozwolić drugiej osobie ponieść konsekwencje.
Bo inaczej nie dotknie dna, od którego można się odbić.

👉 Masz prawo kochać.
👉 Masz prawo stawiać granice.
👉 Masz prawo odejść, jeśli to Cię niszczy.

Bo miłość, która zabija Ciebie, nie uratuje nikogo.

Czy to miłość czy współuzależnienie? Miłość to więź, która daje przestrzeń, wzrost, bezpieczeństwo.Współuzależnienie to ...
28/08/2025

Czy to miłość czy współuzależnienie?

Miłość to więź, która daje przestrzeń, wzrost, bezpieczeństwo.
Współuzależnienie to więź, która trzyma, choć rani.

Często słyszę:
„Ale ja tak bardzo kocham, dlatego nie mogę odejść.”
Tymczasem to, co trzyma, to nie miłość, tylko lęk.

▪️ W miłości:

- mogę być sobą bez lęku przed odrzuceniem,

- troszczę się o drugą osobę, ale nie kosztem siebie,

- czuję się widziany/a i ważny/a,

- konflikty nie niszczą mojego poczucia własnej wartości.

▪️ We współuzależnieniu:

- moje życie kręci się wokół nastrojów partnera,

- moje „ja” schodzi na dalszy plan,

- usprawiedliwiam raniące zachowania („bo on miał ciężko”),

- zostaję, bo „nie wyobrażam sobie życia bez niego/niej”, nawet gdy to życie jest pełne cierpienia,

- miłość miesza się z lękiem, poczuciem winy i nadzieją, że „kiedyś się zmieni”.

To cienka granica. Bo i w miłości bywa cierpienie. Ale jeśli ból jest większy niż radość, a twoje granice stale są przekraczane, to już nie jest więź, która karmi – to więź, która uzależnia.

🤍 Prawdziwa miłość nie potrzebuje, żebyś się spalał/a, ratował/a, poświęcał/a do granic.
Prawdziwa miłość nie boi się twojego „NIE”.
Prawdziwa miłość nie trzyma cię w miejscu, gdzie toniesz.

„Znowu piłeś?”– „Nie, odczep się, znowu się czepiasz, jesteś nienormalna…” I tak zaczyna się znajomy rytuał:patrzysz w o...
26/08/2025

„Znowu piłeś?”
– „Nie, odczep się, znowu się czepiasz, jesteś nienormalna…”

I tak zaczyna się znajomy rytuał:
patrzysz w oczy, żeby wychwycić, czy są zamglone,
czujesz oddech,
obserwujesz każdy ruch.

Twoje ciało napięte, serce bije szybciej, głowa pełna scenariuszy.
To życie w ciągłym lęku i czujności,
jakby twoją misją było wykrywanie prawdy.
To codzienność, w której już nie żyjesz swoim życiem – tylko jego nałogiem.

Ale to nie jest życie.
To pułapka współuzależnienia.

Dlatego warto przestać sprawdzać i kontrolować.
Bo im bardziej kontrolujesz, tym bardziej tracisz siebie.
Bo nie da się uzdrowić cudzego nałogu twoim lękiem.
Bo masz prawo wybrać spokój zamiast codziennej walki.

Przestajesz nie po to, żeby się poddać.
Przestajesz, żeby odzyskać siebie i swoje życie.

Nie uratujesz go/jej” – o syndromie ratownika w współuzależnieniu Wielu z nas, dorastając w trudnych domach, nauczyło si...
21/08/2025

Nie uratujesz go/jej” – o syndromie ratownika w współuzależnieniu

Wielu z nas, dorastając w trudnych domach, nauczyło się jednej roli: ratować innych.
Zamiast pytać: „Czego ja potrzebuję?”, pytaliśmy: „Co zrobić, żeby oni byli spokojni, szczęśliwi, zadowoleni?”.

I tak rodzi się syndrom ratownika:

🔹 Wchodzisz w relację i od razu czujesz odpowiedzialność za emocje i życie drugiej osoby.
🔹 Wydaje Ci się, że jeśli tylko wystarczająco się postarasz – on/ona przestanie pić, zmieni się, zacznie leczyć.
🔹 Zostajesz nawet wtedy, gdy cierpisz, bo „może tym razem mu pomogę”.

Prawda jest bolesna, ale wyzwalająca: nie uratujesz go/jej.
Nie dlatego, że jesteś „za mało”, ale dlatego, że każdy człowiek ma swoje wybory i odpowiedzialność.

Ratowanie innych często kończy się utratą siebie.
A przecież to Ty jesteś osobą, którą naprawdę możesz i musisz uratować.

Zdrowa miłość to nie gaszenie pożarów za kogoś. To bycie obok – z granicami, szacunkiem i troską o siebie.

W poprzednim postach  pisałam o lękach, które zatrzymują osobę współuzależnioną w trudnej relacji. Przypominając najczęs...
16/08/2025

W poprzednim postach  pisałam o lękach, które zatrzymują osobę współuzależnioną w trudnej relacji.
Przypominając najczęstsze lęki to:

▪️ samotność,
▪️ odrzucenie,
▪️ utrata bezpieczeństwa,
▪️ poczucie winy,
▪️ pustka i brak tożsamości.

To właśnie one trzymają w relacji, nawet jeśli rani.

I właśnie dlatego kluczowe pytanie brzmi: jak przerwać ten krąg lęku?

Nie chodzi o to, by nagle „przestać się bać”.
Chodzi o to, by uczyć się robić krok, pomimo lęku.

🔹 Nazwij swój lęk – świadomość osłabia jego siłę.
🔹 Oddziel lęk od faktów – nie każdy strach jest realnym zagrożeniem.
🔹 Szukaj wsparcia poza relacją – terapia, grupa, przyjaciel, ktoś „z zewnątrz”.
🔹 Reguluj ciało i emocje – oddech, ruch, praktyki uważności pomagają ukoić system nerwowy.
🔹 Buduj małe akty sprawczości – drobne decyzje pokazują: „mogę wpływać na swoje życie”.

To proces.
Ale każdy krok w stronę siebie to przecięcie nici, którymi lęk trzyma Cię w miejscu.

Adres

Stargard Szczecinski
73-110

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Emilia Przybylska Blisko Siebie - Terapia umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Emilia Przybylska Blisko Siebie - Terapia:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram