Agnieszka Szymczak Psychobiologia piękna

Agnieszka Szymczak Psychobiologia piękna Agnieszka Szymczak Psychobiologia. Psychosomatyka - Totalna Biologia. Praca z emocjami. Praca z traumą. Analiza snu.

Na co dzień pracuję z ludźmi, ze świadomością, emocjami i głęboko zakorzenionymi, nieświadomymi programami, które zaistniały w dzieciństwie, w relacjach z rodzicami a wcześniej jeszcze w rodzie. Zachęcam do tego, aby uważnie wsłuchiwać się w siebie i stopniowo otwierać się na uczucia, gdzie kierunkiem jest odzyskanie jedności z samym sobą. Bazuję na wiedzy z zakresu Totalnej biologii, pracy z emoc

jami poprzez oddech, pracy z traumą. Ukończyłam Akademię Psychobiologii Violetty Karys z tytułem Certyfikowanym Facylitatorem Psychobiologii.

20/07/2025

Dziś już wiem, że praca z ciałem jest niezbędnym elementem powrotu do wewnętrznej równowagi, a za tym spokoju i spójności w życiu. Kiedyś uczono mnie, że samo uświadomienie wystarczy aby rozwiązać tzw.„ konflikt”. To jednak za mało, bo wszystko ( głównie bolesne doświadczenia ) zapisuje się w ciele🫣.

Każde napięcie w ciele to utknięta emocja.

Poznałam Tai Chi dwa lata temu i już na samym początku, na sobie poczułam efekty tej formy pracy z ciałem poprzez dużą ilość skrętów, skoncentrowanego oddechu i zwracania uwagi na ugruntowanie postawy. Z czasem zauważyłam , że właśnie wszystkie powyższe elementy uwalniają emocje nagromadzone każdego dnia a nawet i te … dalsze.

Dla mnie to wspaniała forma, która pozwala na bieżąco harmonizować ciało, a tym samym umysł i stan emocjonalny, czyli zapobiega osadzaniu się napięć głębiej (w formie dysharmonii funkcjonowania organizmu).

Polecam osobiście i jako psychobiolog pracujący z traumami.

Z miłością
Agnieszka C Szymczak

Szkoła Dao Yang powstała, by promować poprawę zdrowia oraz możliwości rozwoju wewnętrznego na podstawie chińskiej sztuki Tai Chi Chuan.

WARTO ROBIĆ INACZEJ NIŻ ZAWSZE! Nie potrafię wyjść z zachwytu "mądrości" kobiety, którą spotkałam w swoim gabinecie. Jej...
13/07/2025

WARTO ROBIĆ INACZEJ NIŻ ZAWSZE!

Nie potrafię wyjść z zachwytu "mądrości" kobiety, którą spotkałam w swoim gabinecie. Jej historia, podejście poruszyło mnie do łez, ponieważ namacalnie usłyszałam wspaniałe, realne podejście do relacji międzyludzkich.

Oto ta historia ....

Przede mną siedzi piękna kobieta. To nasze trzecie spotkanie. Na poprzedniej sesji dotykałyśmy relacji z byłymi partnerami, którzy ją wykorzystali, zranili i zdradzali, odchodzili i wracali, a w końcu i tak porzucali. Ona zostawała z bólem emocjonalnym, które zamykało jej serce, odcinało od czucia. Mimo ogromnej świadomości, pełnego zrozumienia mentalnego, ciało pokazało utknięte emocje w całej klatce piersiowej. Drążąc po nitce do kłębka doszłyśmy do pierwotnego wzorca, do relacji z mamą (np. wymagała posłuszeństwa, a w przypadku jej braku, skarżyła się mężowi a on nie pytając wymierzał karę cielesną klientce, gdy była dzieckiem), relacji dzieci w rodzie z matkami, które były pełne bólu, cierpienia.

Klienta w swoim życiu powielała program "rany odrzucenia".
Relacja z mamą bardzo wpływa na relację z partnerami, a tutaj były one trudne już w rodzie. W takich sytuacjach budują się mocne mechanizmy obronne, najczęściej tzw. program ucieczkowy, który mamy sami, a partnerzy tylko nam to wyświetlają w formie swojego zachowania.

W jej życiu był już mężczyzna, któremu powoli zaczęła ufać, którego wpuściła do swojego świata. Im bardziej się na niego otwierała tym on się zamykał, aż w końcu poinformował ją, że "nie potrafi być z kimś". Był to dla niej ogromy szok, gdyż fajnie spędzali czas, rozumieli się, dużo rozmawiali, a ona w końcu czuła się bezpieczna. W pierwszym odruchu nasunęło się pytanie:
"Czemu znowu tego doświadczam - odrzucenia?" i reakcja ucieczkowa.

Zauważyła swój mechanizm. Usiadła w ciszy, w swoim domu i pozwoliła aby napłynęły wszystkie emocje. Były to ciężkie dwa dni, w których, jak w żałobie, przeplatały się emocje smutku, żalu, złości, lęku, strachu, bólu całego ciała. Zapamiętała z analizy snu, zrobionej po pierwszej sesji, że ma nie uciekać od lęku i weszła w niego, ze świadomością, bez walki. Wtedy z odwagą nastąpiło pożegnanie Pana Lęku (tak go nazwała). Był z nią już w łonie matki, która przez 6 miesięcy musiała leżeć na patologii ciąży i codziennie bała się o jej przeżycie.
Pozwoliła sobie na płacz, nie lament, jak kiedyś, tylko płacz smutku żegnający w miłości "coś" czego będzie jej brakować.

Wtedy nastąpił przełom!

Zadała sobie pytanie: " Co dała mi ta relacja?"

I smutek zastąpiła wdzięczność!
Uświadomiła sobie, że mogła być z kimś, przy kim mogła być sobą, czuć się szczęśliwą ale też słabą, wrażliwą i kruchą. Już nie było w jej głowie głosów "niewystarczająca". Popatrzyła na tą relację oczyma miłości bezwarunkowej, bez osądzania tylko z myślą, jak bardzo związek ją wzbogacił. Już wiedziała, dlaczego go spotkała.

Wtedy uznała, że zrobi inaczej niż zawsze. Zanim ich drogi całkowicie się rozejdą, porozmawia, po to, aby zakończyć relacje z szacunkiem i miłością do siebie samej i do niego.
Poczuła w sobie spokój, który był jak nieznane , jak dyskomfortowe odczucie. Coś nowego i innego. Poczuła, że jak się jest w miłości to wszystko jest dobrze, a gdy włącza się walka , ta wewnętrzna w głowie, pojawia się lęk. Już wiedziała, że nie ma co przed lękiem uciekać, tylko pobyć, poobserwować i pożegnać.

I jak zakończyła się ta historia?

Szansą, która wypłynęła ze obu stron. W pełnej świadomości swoich wewnętrznych lęków, z otwartością na siebie samych i siebie nawzajem, w gotowości przyglądania się swoim wewnętrznym walkom, które toczą się w głowach, w myślach, we wzorcach, mechanizmach obronnych. Także w szczerości i zaufaniu oraz szacunku.

Wnioski :
1. Pozwól sobie na lęk, "mądry smutek", pobądź z nim, poczuj go w ciele i potem pożegnaj z miłością.
2. Smutek zastąp wdzięcznością.
3. Zawsze warto dać szansę.
4. Utul swój opór i zrób inaczej niż zawsze, choć ciało będzie w dyskomforcie.
5. RELACJE WZBOGACAJĄ!

Z miłością
Agnieszka C Szymczak

P.s.
Nieoczyszczona rana odrzuceniowa pracuje, domagając się wejścia w nią, czyli akceptacji, zrozumienia, poczucia emocji i uczuć w ciele, które w trudnym momencie życiowym zaklejane są plastrem ucieczki, walki, zamrożenia.
To żywa rana, chcąca się zabliźnić. Będzie o sobie przypominać tak długo, aż w uważności, świadomości ją zobaczymy, poczujemy i uszanujemy.

Miejsce, które współtworzę z Maćkiem ma już swoją nazwę. Pięknie ujęte poniżej, nic więcej nie dodam☺️, bo nie ma takiej...
06/07/2025

Miejsce, które współtworzę z Maćkiem ma już swoją nazwę. Pięknie ujęte poniżej, nic więcej nie dodam☺️, bo nie ma takiej potrzeby.

Z miłością
Agnieszka C Szymczak

Dokonaliśmy kolejnego kroku związanego z poszerzeniem zakresu możliwości świadomościowych dotyczących zdrowia psycho-fizycznego. Nasze miejsce, które współtworzę z Agnieszką ma już swoją oficjalną nazwę oraz stronę FB :)
W nazwie chcieliśmy zawrzeć ideę, którą przekazujemy poprzez swoje działania - życia w zgodzie z naturalnym rytmem bez napięć psycho-fizycznych i zgodnie z nurtem świadomego Siebie.
Jak to bywa w świecie wibracji, nazwa została nam podsunięta pod nos, gdy otrzymaliśmy od Doroty i Gosi książki "Sztuka życia bez wysiłku, Wu-Wei i spontaniczny stan naturalnej harmonii". To było właśnie to o co nam chodziło :) To jest ta idea, którą przekazujemy poprzez Tai Chi i Psychobiologię.
Na nowej stronie FB będziemy zamieszczać różne informacje, nowinki, przemyślenia i działania, które pomogą Wam wzrastać w świadomości w kierunku Wu-Wei, czyli swobodnego życia.
Będziemy również aranżować różne spotkania i warsztaty, które będą ukierunkowane na podnoszenie wibracji energii i świadomości.

Dlatego zapraszamy do polubienia, obserwowania, poznawania i uczestnictwa.
Wytłumaczenie znaczenia logo zamieśiliśmy na stonie Wu-Wei:
https://www.facebook.com/profile.php?id=61577970326845

Na stonie Szkoły Dao Yang będą zamieszcane tylko informacje związane z Tai Chi, by zachowana była jasność przekazu i tradycji Tai Chi stylu Yang.

PSYCHOBIOLOGIA A GRZEBANIE W PRZESZŁOŚCI.O tym, czym zajmuje się psychobiologia jest napisane wiele.  Są oczywiście zdan...
02/07/2025

PSYCHOBIOLOGIA A GRZEBANIE W PRZESZŁOŚCI.

O tym, czym zajmuje się psychobiologia jest napisane wiele. Są oczywiście zdania podzielone, czy to działa czy też nie, ponieważ każdy z Nas patrzy na życie przez pryzmat siebie samego. Wynika to z tego, że dla mózgu najważniejsi jesteśmy My sami, Nasze myśli i Nasze odczuwania, dlatego ta różnorodność poglądowa była i będzie. Ważne aby mieć pełną akceptację dla siebie samego i dla innych.

Dla mnie Totalna biologia jest elementem bardzo ważnej wewnętrznej podróży. Jej cel to ZMIANA, czyli znalezienie drogi tzw. środka, aby doświadczać naturalnej harmonii w życiu.
Czyli ...
Zmiana siebie samego, najpierw w pełnej akceptacji i zrozumieniu swoich doświadczeń, odczuciu a potem dokonywaniu wyborów.

Otóż, aby cokolwiek zobaczyć w sobie warto wrócić do przeszłości jako obserwator swojego życia, historii swoich przodków. Zdarzenia nie zachodzą w izolacji od innych zdarzeń, są osadzone w całości, które zmieniają się same (poddanie losowi) lub możemy mieć wpływ na życie.
Kiedy w dorosłości zbyt mocno przywiązujemy się lub oddzielamy od swojej historii, negujemy szczególnie zachowania rodziców, możemy dojść do wniosków skrajnych, a czasem błędnych, które będą wpływać na Naszą przyszłość.
Jednak Nasze ciało jest bardzo mądre i Nam to pokaże poprzez zaburzenie wewnętrznej spójności, np. tzw. trudnościami w pracy, w relacjach, chorobę.

I tutaj rodzi się pytanie:
Dlaczego tak się zadziewa?
Po co mam to głębiej analizować?

Szczególnie, po to, aby dokonać zmian i zakończyć cierpienie, które może właśnie wynikać z:
- przywiązania się do wspomnień, odczuć, które są Nam znane,
typu: " nigdy nie zapomnę tego co mi zrobili...",
- życia w odosobnieniu, klasyczne wyparcie, czyli " nie chce tego pamiętać", " nie będę tego rozgrzebywać, było minęło".

Oba przykłady nadają moc kształtowaniu Naszej przyszłości. Oczywiście, bardzo często, najpierw w subtelny sposób.
Poprzez kontrolę, czyli próbę władania przeszłością i przyszłością.

I temu właśnie wspólnie się przyglądamy na sesjach.
Poprzez historię docieramy do odczuć, wzorców postępowania, przekonań, mechanizmów obronnych, także i skutków traum.
Wprowadzamy do tego:
- świadomość,
- uważność,
- rozsądek (połączenie serca i umysłu),
- otwartość na siebie,
- moc, która czerpana jest z intuicji i działania.
Kolejnym krokiem jest praca z ciałem, oddechem, ponieważ wiąże Nas wszystko, co przechodzi przez Nasze zmysły.

Tak odbywa się podróż, najpierw z plecakiem pełnym bagażu emocjonalnego, a potem w prawdziwej wolności, którą odnajdujemy w Nas samych.

Jest to droga w nieznane, często ukryta, mglista jednak warto dać sobie ten czas na poznanie siebie w prawdzie, aby nadać sobie nowe życie, nie poprzez odrzucenie starego, tylko poprzez akceptację, pogodzenie się z zaistniałymi warunkami. To sprawia, że powoli z tego wyrasta nowa Nasza tożsamość, która wie, że wszystko służy określonym celom. Znów ufamy sobie, myślimy pozytywnie w otwartości na zmiany i nowe doświadczenia.

Podsumowując!
Nie grzebiemy w przeszłości, nie upajamy się nią tylko wyciągamy stamtąd emocje, aby o historii życia opowiadać jak o faktach 🙂, czyli np. "takie to było...".

Czy warto?
Niech każdy odpowie sobie sam 🙂

Z miłością
Agnieszka C Szymczak

p.s.
Przykład:
Kobieta, mówiąca cicho, bardzo ułożona, obserwująca, badająca otoczenie, czy jest bezpiecznie. Zycie spokojne, szczęśliwy związek, spełniona w pracy, jednak martwią ją myśli i emocje z przeszłości i czuje, że ją to ogranicza i zatruwa, ale także nie pozwala ruszyć naprzód. W emocjach przeważa głównie smutek i bardzo głęboko ukryta złość.
Przyglądamy się wspólnie historii życia.
Mama zanim ją urodziła została przywiązana pasami, zostawiona sama na porodówce, z "kaczką" w dłoni, wołająca ale nikt jej nie słyszał, dopiero druga zmiana się nad nią zlitowała. Dla matki było to wręcz traumatyczne przeżycie, które nieświadomie emocjonalnie wzięła moja klientka jak dziecko, a pokazała to słowami "czuje, że mnie coś ogranicza i zatruwa, nie mogę ruszyć naprzód".
W historii rodu była strata trzech majątków podczas wojny, przymusowy obóz pracy i oddanie 14 letniej dziewczynki po stracie rodziców (babci klientki) na służbę. Tutaj też przodkowie żyli w ograniczeniu, bez możliwości wyboru swojej drogi życiowej.

Z mojego doświadczenia wynika, że utknięte emocje są na każdej płaszczyźnie: plan - cel, dzieciństwo i drzewo rodowe.

28/06/2025

Równowaga czy spójność ?
Pytanie czy wyzwanie ?

Już od dziecka mamy ogromną potrzebę bycia zauważonym, docenionym. Obserwujemy naszych rodziców, zachowania w domach i tak w trakcie dorastania kształtują się nasze wzorce nawykowe. Nawet nie wiemy kiedy nauczyliśmy się zakładać maski.
I tak może toczyć się życie oparte na uwarunkowaniach społecznych, rodzinnych i kulturowych.

Jednak przychodzi taki moment, kiedy jest niewygodnie, szczególnie nam w środku, samym ze sobą. To zatrzymanie ma różne oblicze, czasem chorobowe, czasem obawia się zaburzoną relacją a czasem wewnętrznym olśnieniem typu „ Co ja robię ?”🧐Wtedy mamy szansę przyjrzeć się swojemu życiu, swoim zachowaniom, swoim odczuciom i myślom.

To przełom, moment decyzji a potem ruch w stronę do wnętrza siebie. Powoli stajemy się obserwatorami siebie w środku. W obecności, z uważnością, już świadomie przejawiamy swoje wnętrze na zewnątrz , czyli do świata.

Najpierw jednak potrzebna jest … ODWAGA!

Dlaczego ?
Otóż, dlatego że nie będziemy już tą samą personą. Otoczenie może zareagować różnie😮, np. usłyszymy „zmieniłaś/eś się „. Czasem nawet na początku tej drogi możesz zostać sam. Wiele osób moze mieć wizję na Nas, choć patrzą wtedy przez pryzmat swoich przekonań , lęków.

W głowie może toczyć się wewnętrzny konflikt, zawirowania myślowe i pytanie : „Czy warto?”

Zdecydowanie TAK!!!!! WARTO!!!

Powoli stajemy się SPÓJNI sami ze sobą, w pełni autentyczni a zarazem wolni z odczuciami wewnętrznego spokoju i zaufania do siebie, do życia! Życie staje się pełne pokory, prostoty, spontaniczności, miękkości serca, bo nie ma kontroli.

Ta spójność jest nie tylko widziana, jednak szczególnie odczuwana. Serce wie, ciało czuje, nie sposób oszukać siebie, otoczenia też🤭.

Dziś wiem, że bycie spójnym daje wewnętrzną radość i MOC!!!

… i właśnie do tego wracamy na wspólnych sesjach, odkrywamy co jest naszą błędną tożsamością, blokadą emocjonalną, która objawia się napięciem w ciele.
Stosuje do tego wiedzę z zakresie psychobiologii, umiejętności pracy z traumą poprzez ciało i oddech, a także swoją otwartość .

Piękno to żyć w zgodzie z własną natura!

Odważ się i bądź spójna/ spójny ze sobą samym!!! Wyrażaj siebie w pełni!
Uwalniaj strach przed byciem innym, byciem sobą autentycznym .☺️
WARTO!!!

Z miłością
Agnieszka C Szymczak

https://www.facebook.com/kawecki.maciej/videos/625455839892636/?mibextid=rS40aB7S9Ucbxw6v

Już jutro, 12 czerwca 2025 roku o godzinie 16.00, ostatnie spotkanie w ramach projektu warsztatowego " Zrozum. Odpuść i ...
11/06/2025

Już jutro, 12 czerwca 2025 roku o godzinie 16.00, ostatnie spotkanie w ramach projektu warsztatowego " Zrozum. Odpuść i Odetchnij" zorganizowanego przez Fundacja Erakobiet.

Tematem przewodnim będzie " Kobiecość oczyma Psychobiologii". Przyjrzymy się roli pierwiastka żeńskiego w biologii, porównamy go z czasami obecnymi i postaramy się wyciągnąć wnioski.

Zaproszę Was również do poczucia w ciele swoich zasobów, ale także blokad, które wpływają na wewnętrzną równowagę, a w dalszej kolejności na samopoczucie, sposób myślenia o sobie i zdrowie.

Będzie można również zadać pytania w każdym temacie dotyczącym Psychobiologii.

Na koniec wejdziemy we wspólną medytację harmonizująca nasze wewnętrzne pierwiastki - żeński i męski.

Do zobaczenia na sali w Centrum Organizacji Pozarządowych, Świdnica, Rynek 39-40.

Z miłością
Agnieszka C Szymczak

Z głębi serca polecam koncert gongów u Sylwii i Olka. Po dniu pełnym wrażeń emocjonalnych, mentalnych i fizycznych, któr...
05/06/2025

Z głębi serca polecam koncert gongów u Sylwii i Olka.

Po dniu pełnym wrażeń emocjonalnych, mentalnych i fizycznych, które w dolnych Ośrodkach Świadomości są cielesne, ciężkie, ponieważ łączą Nas z poczuciem bezpieczeństwa, kreatywności, seksualności i relacji międzyludzkich, z przyjemnością zatopiliśmy się w uwalniającą wibrację dźwięków gongów i mis. Całe ciało mogło odpocząć, w wewnętrznej ciszy domknąć to co jeszcze było uwalniane, po to aby poczuć harmonie i równowagę układu nerwowego.

Z miłością
Agnieszka C Szymczak

Dziękuję sobie, że poznałam Tai Chi, które w swojej subtelności, uważności i obecności w ciele pozwala uwalniać ładunek ...
05/06/2025

Dziękuję sobie, że poznałam Tai Chi, które w swojej subtelności, uważności i obecności w ciele pozwala uwalniać ładunek emocjonalny wraz z oddechem.

W pracy face to face, gdy jestem 1:1 głownie wykorzystuje biodynamiczny oddech, jednak dzięki wspólnemu projektowi "Siedem kroków do świadomości Siebie" mam jeszcze większą otwartość na lekkość transformacji wzorców, które często kształtują Nasze życie bazując na utkanych emocjach. Dotkniecie ich ze świadomością ciała daje uwolnienie, bycie w Tu i Teraz oraz pozwolenie sobie na nową, własną kreację rzeczywistości.

Z miłością
Agnieszka C Szymczak

Największym krokiem do osobistej przemiany jest świadomość i  gotowość, które prowadzą człowieka do nowej, bardziej aute...
05/06/2025

Największym krokiem do osobistej przemiany jest świadomość i gotowość, które prowadzą człowieka do nowej, bardziej autentycznej i pełnej mocy wersji Siebie.

W ciągu warsztatowych dni prowadzonych wspólnie z Sifu Maciejem Stawickim Szkoła Dao Yang przeszliśmy przez siedem etapów osobistej metamorfozy. W otoczeniu przyrody, w pięknym miejscu Hobbitowa Górka (https://www.facebook.com/HobbitowaGorka/?locale=pl_PL) przyglądaliśmy się swoim wewnętrznym blokadom, które uwalnialiśmy poprzez akceptację, zrozumienie i świadomy oddech w ruchu.

Ten wspólny projekt, jeszcze bardziej uświadomił i potwierdził, jako osobie prowadzącej sesje z Totalnej Biologii, że sama świadomość utkniętych emocji aby mogło dojąc do pełnego rozwiązania konfliktu. Bez świadomego ruchu, który zaczyna się w rdzeniu ciała i rozchodzi się na zewnątrz (szczególnie ruch odwijający), połączonego z oddechem nie ma uwalniania ładunku emocjonalnego. Właśnie Tai Chi spełnia wszystkie warunki uwalniania ekspresji, i tej „zasiedziałej” i tej z codziennego doświadczania życia. W połączeniu ze świadomością tego co czujemy wracamy do zharmonizowanego układu nerwowego, czyli wewnętrznego spokoju.

Dodatkowo na warsztatach dzięki koncertowi gonów w wykonaniu Sylwii i Olka Dźwięk wibracje - masaż misami tybetańskimi uwięziona ekspresja mogła w subtelny sposób rozproszyć się po ciele i pozwolić ciału zdekompresować emocje.

Dlaczego świadomość, ruch i oddech są tak istotne?

Cokolwiek zadziewało się w życiu, szczególnie te tzw. bolesne doświadczenia przerywają ekspresję i powodują utknięcia emocji w systemie nerwowym. Właśnie tym „utknięciom” przyglądaliśmy się w każdym z Ośrodków Świadomości mentalnie i poprzez świadomy ruch. Wprowadzaliśmy z uważnością świadome czucie, gdyż ta zdolność łączy Nas zawsze z każdym doświadczeniem.
Wszystko co zadziewa się w Naszym życiu, przerzucone na zmysł czucia to bycie Tu i Teraz, gdzie nie ma utknięcia w historii i nakręcania się w budowanie przeszłości.

Poznaliśmy skutki braku równowagi w ośrodkach świadomości, a poprzez samoobserwację odkrywaliśmy własne zachowania, reakcje, działania, poglądy i przekonania. Otwieraliśmy się na zmysły, które są drogą rozluźnienia nerwu błędnego, będącego wspaniałym nośnikiem informacji z ciała do umysłu i z umysłu do ciała. Z pełną świadomością obserwowaliśmy Siebie, własne myśli, emocji, odczucia płynące z ciała podczas ruchu, oddechu. Stawaliśmy się świadomi tych małych, nowych rzeczy, które w sobie zauważaliśmy. Teraz, poprzez uważność, będziemy mogli je nadbudowywać i wówczas doświadczymy zadziewania się mocniejszej zmiany.

To był wielki zaszczyt świadkować, jak drugi człowiek wkracza na ścieżkę osobistej transformacji i ewoluuje, dzięki procesowi samorealizacji i rozwoju poznając Siebie. Wszystko jednak nie wydarza się samo, wymaga dojrzałości wyborów, wytrwałości i życzliwości dla samego siebie, czego życzę i sobie i każdemu z uczestników.
Każda zmiana jest jak nasionko, które warto podlewać uczuciami, uważnością i obecności. Niech każdy z Nas pamięta, kim naprawdę JEST, w swojej wewnętrznej prawdzie!

NIE MUSISZ BYĆ KIMKOLWIEK INNYM, NIŻ TYM, KIM WŁAŚNIE JESTEŚ!

Z miłością
Agnieszka C Szymczak

P.s.
Nadal jestem w zachwycie tego, co doświadczyły moje zmysły będąc w obecności z każdym z osobna i z całą grupą. A to dopiero początek drogi....

Już jutro, 16.05.2025 roku widzimy się po raz czwarty☺️. Tym razem, z cyklu warsztatowych spotkań "ZROZUM. ODPUŚĆ I ODET...
15/05/2025

Już jutro, 16.05.2025 roku widzimy się po raz czwarty☺️.
Tym razem, z cyklu warsztatowych spotkań "ZROZUM. ODPUŚĆ I ODETCHNIJ" organizowanych przez Fundacja Erakobiet, przyjrzymy się tematowi "Przerzutów".

Kluczowe pytanie: "Czy przerzut to nawrót? Czy coś innego, nowego?"

Psychobiologia rozpatruje rolę nowotworu inaczej, bardziej jako dodatek. Jego zadanie to skompensowanie nierównowagi wywołanej "jakimś" brakiem. Oczywiście prowadzą odczucia w ciele wiec tym tropem wspólnie będziemy okrywać elementy "MISJI" ,
w której komórki organizmu stają się bardziej wydajnie, po to aby manifestować SIŁĘ ŻYCIA!!!

Szczególnie rozpatrzymy emocjonalne podłoże przerzutów do:
- płuc,
- kości,
- naczyń i węzłów chłonnych,
- wątroby,
- otrzewnej – jama brzuszna,
- mózgu.

Wiedza ta pomoże w zrozumieniu powstawania nawrotów nowotworu. Samo uświadomienie jest innym spojrzeniem na to co się zadziało, na strefę emocjonalną, uczuciową, a w dalszej kolejności na doświadczenia życiowe. Przybliżenie tego tematu pozwoli zobaczyć w jaki sposób można zapobiec tym formą przerzutów.

Do zobaczenia na sali.
Z miłością
Agnieszka C Szymczak

https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSc8T6wt3hGOgLe4AfMHxcwacGxV_9Uku31zLaDf4ckwj1qoaw/viewform

Adres

Kazimierza Odnowiciela 8
Swidnica
58-100

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Agnieszka Szymczak Psychobiologia piękna umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Udostępnij