05/02/2020
W drodze do Porozumienia,
czyli opowieść o zaskakujących i inspirujących spotkaniach. 🤔
Cześć!
Jesteśmy tu, w Pracowni Porozumienia, w przestrzeni pełnej empatii, skupienia i spotkań ze sobą i z innymi. No własnie… jak to się stało, że spotkałyśmy się i wspólnie tworzymy to miejsce?
Zanim powstała Pracownia, nasze drogi przecięły się kilka razy. Pierwszy raz podczas przygotowań do szkoły teatralnej.🎭 Tam po raz pierwszy usłyszałyśmy siebie, recytując, śpiewając, wspólnie występując na scenie oraz spotykając się poza nią. Okazało się, że łączą nas zainteresowania i podobne spojrzenie na świat i ludzi. To chyba te dwie rzeczy sprawiły, że spotkałyśmy się ponownie - na pierwszym roku studiów psychologicznych. To było dla nas niemałe zaskoczenie, że obie zdecydowałyśmy się na tę drogę.
Podczas studiów każda z nas deptała własną ścieżkę, próbowała różnych kierunków i rozwiązań, aż do ostatniego roku, kiedy to spotkałyśmy i usłyszałyśmy się po raz trzeci (zastanawiamy się czy te dwa zdania, które zamieniłyśmy, przez kolejne 5 lat stanowiły jakieś preludium do przyszłej współpracy).
Koniec studiów to w naszym zawodzie początek drogi rozwoju osobistego i zawodowego. Obie zdecydowałyśmy się na dalsze doświadczanie i uczenie się nurtu Terapii Skoncentrowanej na Rozwiązaniach. Ponownie okazało się, że łączą nas zainteresowania i spojrzenie na człowieka. To było jak magnes. 😊
Przyszedł sierpień 2019 roku i zaskakujące decyzje - jedziemy na 4 tygodnie prowadzić warsztaty dla rodziców i dzieci. Czy wiedziałyśmy na co się przygotować? Nie. Czy byłyśmy w stanie przewidzieć, ile sił i zaangażowania będzie to od nas wymagało? Nie. Wiedziałyśmy jedno - jeśli będziemy rozmawiać, słuchać i słyszeć siebie nawzajem, a także wyrażać swoje zdanie i potrzeby, to się dogadamy. Zrobiłyśmy to! Jak dużą otwartość na doświadczenia trzeba mieć, żeby z dnia na dzień spakować się i wyjechać? Chyba sporą 😉.
Miesiąc wspólnej i intensywnej pracy umocnił nas w przekonaniu, że to, co robimy, działa. Widząc zmiany i uśmiech na twarzach członków rodzin doszłyśmy do wniosku, że należy być spójnym z filozofią TSR i jej nie przeszkadzać. W końcu "jak coś działa, to rób tego więcej" :) I tym chcemy się dzielić w naszej Pracowni. W końcu chodzi o to, żeby się Po-Ro-zumieć. 😊
Joanna Cieśluk-Janicka i Monika Kania
Psycholodzy i terapeuci, z pasją pracujący w nurcie TSR oraz Komunikacji opartej o Empatię.