
29/08/2025
🧩 Dlaczego jeden sukces to nie nawyk?
„Dziecko raz prawidłowo połyka – więc już umie?”
Nie. Mózg nie działa jak aparat fotograficzny.
Nie „zapamiętuje” wzorca po jednym udanym ruchu.
On go buduje. Powoli. Warstwa po warstwie.
🧠 W poprzednim poście (link w komentarzu) pisałam o fazach tworzenia nawyku – o tym, czego nie widać na zewnątrz:
🔹 aktywacja,
🔹 niestabilność,
🔹 automatyzacja.
To właśnie między fazą 2 a 3 wielu pacjentów (i terapeutów) się zniechęca.
Bo coś raz zadziałało – a potem znowu nie.
➡️ To nie oznacza regresu. To oznacza, że mózg jeszcze utrwala.
🧠 Co mówi neurobiologia?
Uczenie się nawyku to proces neuroplastyczny – mózg potrzebuje:
✅ Wielokrotnej aktywacji tej samej ścieżki neuronalnej
✅ Powtarzalnego kontekstu i emocjonalnego zaangażowania
✅ Czasu, by przenieść kontrolę z kory mózgowej do jąder podstawy
🧩 Jeden sukces to sygnał: „mózg potrafi TO zrobić”.
Ale nawyk to: „mózg robi TO automatycznie, bez zastanowienia”.
To duża różnica. I właśnie dlatego w terapii liczy się regularność, nie spektakularne momenty.
📌 Terapia to proces, nie moment.
Jeden udany ruch to dopiero zaproszenie do utrwalania.
Efekt? Nowy szlak w mózgu, który działa bez świadomego nadzoru.
💬 Masz pacjentów, którzy zniechęcają się po fazie „już raz mu się udało”?
Napisz w komentarzu, co im wtedy mówisz.
📲 Zapisz post, żeby wrócić do niego w chwilach zwątpienia.