Indywidualna Praktyka Psychologiczna Małgorzata Rawska-Zajdel

Indywidualna Praktyka Psychologiczna Małgorzata Rawska-Zajdel Gabinet Psychologiczny świadczy usługi terapeutyczne i diagnostyczne, także badania psychotechnic Stosuję podejście integracyjne.

Zajmuję się psychoterapią indywidualną osób dorosłych i młodzieży, psychoterapią par i rodzin. Swoją pracę terapeutyczną poddaję superwizji. Pomagam osobom w kryzysie, udzielam porad dla rodziców, prowadzę zajęcia rozwijające kompetencje osobiste. Przeprowadzam badania psychotechniczne kierowców i operatorów maszyn.

19/11/2024

Arystoteles mówił, że przyjaźń polega na wzajemnej życzliwości, na życzeniu drugiej osobie dobra. Samo życzenie to niby nic, a poza tym, czyż nie dzieje się „tylko w umyśle”? A jednak może iść za nim działanie i zaangażowanie. Poza tym sama świadomość, że gdzieś tam, w różnych miejscach na świecie, są osoby dobrze mi życzące, sprawia, że chce mi się żyć. Ciężko mi, gdy myślę o tych, którzy mnie odrzucają czy są moimi wrogami. Jednak nawet to poczucie przygniatającego ciężaru jest niczym w porównaniu z uczuciem, które przychodzi, gdy myślę o tych dobrze mi życzących.

Przyjaciel to ktoś, kto za nic, zupełnie za darmo, może mi podarować drugi świat. Malutki świat z jabłkami na straganie i panią, która na mój widok konspiracyjnie szepce: „mam dzisiaj dobre antonówki, takie jak pani lubi”. Ale też wielki, kompletny, gdzie wszystko jest inne i gdzie nie ja jestem w centrum, nie ja widzę i odczuwam.

Nie znoszę konkurowania i gdy o coś trzeba rywalizować, tracę motywację do działania, po prostu mi się odechciewa. Unikam konkursów i turniejów. Ale moja przyjaciółka gra w brydża sportowego, jest wielokrotną mistrzynią, uwielbia sportową konkurencję z jej rytuałem fair play i poetyką eleganckich potyczek i poszanowaniem godności grających. Dzięki przyjaciółce mam w prezencie, zupełnie za darmo – bo w brydża gram fatalnie – cały ten drugi świat, gdzie cieszę się z jej pucharów dokładnie tak, jak gdybym to ja je dostała.

Bo w pewnym sensie to ja je dostałam. Niczego jej nie zazdroszczę – bo po co? Po co zazdrościć, gdy mam za frajer? Gdy spotyka mnie coś dobrego w moim świecie, gdy zostaję zaproszona jako wizytująca profesor na francuski uniwersytet, natychmiast jej o tym mówię, bo ona nie zazdrości mi – tylko pomnaża moją radość przez dwa, które to pomnożenie alchemicznie transformuje się w coś nowego i innego. Nie jestem już tylko zadowolona z siebie ani z moich osiągnięć, ale cieszę się naszą wspólną radością, że coś dobrego mi się przytrafiło.

Monika Kostera, fragment tekstu z miesięcznika "Więź"
fot Joseph Pearson

08/10/2024

Na początku związku najczęściej koncentrujemy się na poznaniu partnera. Jego historii, potrzeb, zachowań. Jest to naturalne. Próbujemy pozyskać możliwie najwięcej informacji, na podstawie których podejmiemy decyzję o dalszym zaangażowaniu. Jednocześnie, wraz z budowaną relacją, aktywuje się nasz system przywiązaniowy, który kształtował się w zupełnie innym czasie - na bardzo wczesnych etapach naszego rozwoju z pierwszymi opiekunami. I tu sprawa zaczyna się komplikować. Bo związek nie jest tylko wypadkową cech naszych i partnera. Tym, co przesądza o jego dynamice, jest nasz styl przywiązania. W zależności od tego, czy mamy styl bezpieczny, lękowy czy unikowy, w różny sposób przeżywamy i interpretujemy zachowania naszych bliskich.
Osoby z bezpiecznym stylem przywiązania zazwyczaj charakteryzują się otwartością, zdolnością do zaufania i łatwością w wyrażaniu uczuć, co sprzyja zdrowym, stabilnym związkom. Natomiast osoby z lękowym stylem przywiązania mogą doświadczać ciągłego niepokoju o status swojej relacji, co często prowadzi do potrzeby nadmiernej bliskości i uwagi. Z kolei styl unikający charakteryzuje się dystansem emocjonalnym i niechęcią do zbytniego zaangażowania, co może być wynikiem obaw przed zbytnią zależnością.

Dwumiesięcznik Newsweek psychologia 2/2024
„Ja w związku” Matylda Porębska
Autorka gier dla par Otwarcie i Razem
fot Danie Franco

15/01/2024

"Wyobraźcie sobie, o ile łatwiej byłoby się nauczyć kochać, gdybyśmy zaczęli od wspólnej definicji. Miłość najczęściej uznaje się za uczucie, a jednak wszyscy co wnikliwsi teoretycy zgadzają się, że kochalibyśmy lepiej, gdybyśmy myśleli o niej jak o działaniu. Spędziłam wiele lat na poszukiwaniu sensownej definicji i poczułam wielką ulgę, gdy ją znalazłam - w klasycznym poradniku 'Droga rzadziej przemierzana', wydanym po raz pierwszy w 1987 roku, psychiatra M. Scott Peck, nawiązując do Ericha Fromma, określa miłość jako „wolę rozszerzenia własnego Ja w celu pielęgnowania cudzego rozwoju duchowego”. I dodaje: „Miłość poznajemy po jej owocach. Miłość jest aktem woli - czyli zarówno intencją, jak i działaniem. Wola implikuje również wybór. Nie musimy kochać. Postanawiamy, że będziemy kochali”. Aby pielęgnować rozwój, trzeba podjąć decyzję - definicja ta zatem przeczy powszechnemu założeniu, że kochamy instynktownie."

Bell Hooks - Wszystko o miłości. Nowe wizje (1999)
tłum. Karolina Iwaszkiewicz (2023)
fot Ketut Subiyanto

Wspaniałego czasu!
23/12/2023

Wspaniałego czasu!

Adres

Ulica Starzyńskiego 2, Gab. 433 (III Piętro)
Szczecin
70-506

Telefon

+48793603666

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Indywidualna Praktyka Psychologiczna Małgorzata Rawska-Zajdel umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Indywidualna Praktyka Psychologiczna Małgorzata Rawska-Zajdel:

Udostępnij

Kategoria