Aleksandra Granica-Bieranowska Psycholog Psychotraumatolog

Aleksandra Granica-Bieranowska Psycholog Psychotraumatolog Dane kontaktowe, mapa i wskazówki, formularz kontaktowy, godziny otwarcia, usługi, oceny, zdjęcia, filmy i ogłoszenia od Aleksandra Granica-Bieranowska Psycholog Psychotraumatolog, Usługi związane ze zdrowiem psychicznym, Klasyków, Tarchomin.

Swoją rolę psychoterapeuty postrzegam jako towarzyszenie Pacjentowi w jego trudnościach i wspólnym przyglądaniu się ich przyczynom w lepszym zrozumieniu siebie.

04/05/2022

Bezpłatna, anonimowa, ogólnopolska Linia Wsparcia dla osób po stracie 800 108 108 📞

W jakich sytuacjach dzwonić pod ten numer?
Jeśli...
- doświadczyłeś/aś straty (straty bliskiej osoby, straty okołoporodowej, utraty pracy, poczucia bezpieczeństwa, jesteś po rozstaniu/rozwodzie…)
- potrzebujesz wsparcia,
- chcesz zostać wysłuchanym i podzielić się swoją historią,
- szukasz informacji o miejscach, w których możesz otrzymać pomoc,
- zastanawiasz się, jak wspierać kogoś, kto stracił bliską osobę...
zadzwoń do nas.

Jesteśmy dla Ciebie od poniedziałku do piątku w godzinach 14:00-20:00

Dodatkowe dyżury:
👉 od godz. 14.00 do godz. 17.00 w każdy czwartek: dotyczy wspierania dzieci w sytuacji żałoby. Zachęcamy do kontaktu pedagogów, nauczycieli i opiekunów, którzy chcieliby się dowiedzieć jak rozmawiać z dziećmi o śmierci, jak je wspierać.
👉 w każdy poniedziałek oraz wtorek między godziną 17:00 a 20:00 dyżurują konsultanci mówiący w języku polskim, ukraińskim oraz rosyjskim. 🇺🇦

***
Jeśli chcesz wesprzeć działania Fundacji nagle sami, możesz zostać naszym Patronem: https://patronite.pl/naglesami lub wpłacić darowiznę: https://naglesami.org.pl/wplac-darowizne/

Dziękujemy wszystkim, którzy w ten sposób okazali nam wsparcie! 💜

Tekst Grupy Reflektującej PTPP który trafnie oddaje stan umysłu w aktualnej sytuacji. Psychoanaliza nie boi się miłości....
28/02/2022

Tekst Grupy Reflektującej PTPP który trafnie oddaje stan umysłu w aktualnej sytuacji.

Psychoanaliza nie boi się miłości. Wie że tylko popęd życia chroni nas przed szaleństwem.

1939/2022

Zelensky -
Najpierw próba ustalenia bliskości.
Opowiadania o schronie itp.
Podzieleniu, rozdzieleniu miast,
Byłem.
Abstrakcja
Szok.

Pacjenci, fala lęku, przerażenie w gabinecie.

Otwarte rany – stan wojny.
Lęk przed zagrożeniem, Agresor wnikający.
W każdym pracują rany, traumy.
Czarno-białe myślenie. Kat/ofiara

Rozsypany stan umysłu
Starałam się słuchać
I nie dokładać od siebie

Reakcje z ciała.
Jak traumatyczne. I trzęsę się w środku.
Surowy materiał. Nie słuchałam nastolatków. Oni o tym nie mówili. Wydawało się nieważne.
Choć spóźnione.

Cisza najpierw, później oddech, surowość doświadczenia. Świat pękający na kawałki. Rozsypane słowa i pokawałkowane myśli. Jak w zapiskach naszej koleżanki. A więc wojna. Czołgi na osiedlach, samoloty, starsza pani z walizką, oszalały od hałasu pies, zatłoczony dworzec. Krajobrazy zniszczenia. Jak z książek, a jednak nie - to z życia. I nas i pacjentów zalała fala przerażenia. Raczej nie ma na nie lekarstwa. Niczego się nie nauczyłaś, Europo, choć powtarzałaś „nigdy więcej” i „teraz jesteśmy mądrzejsi”. Tymczasem. Wciąż te same pytania od zarania dziejów. Dlaczego? Skąd to okrucieństwo? Czy to się musi tak powtarzać? Moglibyśmy przywołać wiele analitycznych teorii. O instynkcie śmierci, narcystycznych upokorzeniach, manii, która ma zakrywać poczucie winy. Najbliżej nam jednak do czucia. Strachu- bo bezpieczeństwo nie jest dane raz na zawsze. Bezradności- bo nie wiemy co robić i mówić. Osamotnienia- wobec bezwzględności złego. A jednocześnie nieustannie szukamy. Tego miejsca w umyśle, wolnego od wojny.
Skrawka doświadczenia, o którym czasami wstydzimy się mówić. Dłoni trzymających smyczek zamiast karabinu. Miękkiej sierści psa zamiast gruzów, pączka, by przez chwilę móc się śmiać do życia. Psychoanaliza nie boi się miłości. Wie, że tylko popęd życia chroni nas przed szaleństwem.

1939/2022

Зеленський -
По-перше, спроба встановити близькість
Розповіді про притулок тощо.
Розділене, розділене місто,
Я був.
Абстракція
Шок

Пацієнти, хвиля страху, жах у кабінеті.

Відкриті рани - воєнний стан.
Страх небезпеки,
проникаючий агресор
У кожному -
діють рани ,травми
чорно-біле мислення. Кат / жертва

Розсіяний стан душі,-
Я намагався слухати
І не додавати від себе

Реакції організму
Як травматично, і тремчу всередині
Сирий матеріал. Я не слухала підлітків. Вони про це не говорили. Це здавалося неважливим.
Хоч і пізно.

Спочатку тиша, потім подих, суворість досвіду. Світ розбиваючийся на шматки. Розсипані слова і розрізнені думки. Як у нотатках нашої подруги. Тож війна. Танки в житлових масивах, літаки, старенька жінка з валізою, збожеволів від шуму собака, переповнений вокзал. Ландшафт руйнування. Як в книжках, але все таки ні, це життя. Нас і наших пацієнтів охопила хвиля жаху. Напевно, на них немає ліків. Ти Європо, нічого не навчилася, хоча й повторювала «ніколи більше» і «тепер ми розумніші». А тим часом. Все ті самі питання від зорі часів. Чому? Звідки така жорстокість? Чи має це повторюватися таким чином? Ми могли б висунути багато аналітичних теорій. Про інстинкт смерті, самозакохане приниження, манію приховувати провину. Проте найближче до відчуття. Страх – бо безпека не дається раз і назавжди. Безпорадність - тому що ми не знаємо, що робити і говорити. Самотність - перед лицем нещадності лукавого. І в той же час ми постійно шукаємо. Місце в свідомості, яке не торкнеться війною. Уривок досвіду, про який нам часом соромно говорити. Руки тримають скрипку замість рушниці. М’яка собача шерсть, замість сміття, на мить би пончик, щоб мати можливість сміятися до життя. Психоаналіз не боїться кохання. Він знає, що тільки тяга до життя захищає нас від божевілля.

Szukałam w sobie od dłuższego czasu głosu jak mam rozumieć to co się dzieje na granicy polsko-białoruskiej. Z pomocą w r...
17/11/2021

Szukałam w sobie od dłuższego czasu głosu jak mam rozumieć to co się dzieje na granicy polsko-białoruskiej. Z pomocą w rozumieniu przychodzi Grupa Reflektujaca, działająca przy Polskim Towarzystwie Psychoterapii Psychoanalitycznej. Polecam przeczytanie.

📌📣 Szanowni Państwo, Koleżanki i Koledzy,

W obliczu wielu spraw społecznych, których jesteśmy świadkami, a o których trudno milczeć, chcieliśmy poinformować, że udało się powołać w naszym Towarzystwie 🟡Grupę Reflektującą🟡.

Trzonem Grupy są Pani Nadia Kostrzewa i Pani Melisa Maras.

Poniżej podajemy założenia Grupy oraz pierwszy tekst 🔸"Co kryje ten las?"🔸. Grupa chętnie przeczyta o wrażeniach i myślach, jakie pojawiły się pod wpływem lektury.

Kontakt do Grupy: nadia.kostrzewa@gmail.com

Z pozdrowieniami

Zarząd PTPP

_________________________________________________________

Trudno jest myśleć, pod obstrzałem różnych treści, trudno szukać nitek, które mogłyby wiązać, a nie dzielić. Trudno czasami nie ferować wyroków. Grupa Reflektująca przy PTPP powstała po to, by tworzyć i utrzymywać przestrzeń w umyśle zdolną pomieścić refleksje nad tym, co nas otacza. Styk rzeczywistości zewnętrznej i wewnętrznej wrzuca nas w świat fantazji, mechanizmów obronnych, psychicznych treści, które domagają się opracowania. Mamy głębokie przekonanie, że jako środowisko nie chcemy pozostać obojętni. Nie chcemy zajmować pozycji niemego świadka, który odwraca oczy, chroniąc się w złudnym poczuciu, że świat nas nie dotyczy. Jednocześnie, czujemy potrzebę obejmowania wielu punktów widzenia, przeżywania tego, co domaga się przeżycia oraz podejmowania wysiłku przekształcania surowych doświadczeń w myśli. Przedstawiamy Państwu efekt naszego pierwszego spotkania, próbę namysłu nad sytuacją na polsko-białoruskiej granicy.

Co kryje ten las?

Używamy, różnych słów: sytuacja, kryzys, eskalacja. Myślimy: granice, wojsko, drut kolczasty. W toku rozmowy dochodzimy do wspólnego przekonania. Możemy odwoływać się do różnych koncepcji, przywoływać obrazy i skojarzenia, pozwalając pracować nieświadomości. Istnieje jednak podstawowy konkretny poziom, domagający się nazwania. W tym lesie są realni ludzie, realny jest ich głód, przerażenie, realne są bezdomność, zimno i śmierć z wycieńczenia. Bez uznania tego, bez wytrzymywania z tą surową realnością istnieje niebezpieczeństwo, że chroniąc samych siebie, za szybko zatopimy się w myślenie symboliczne. Podobne sytuacje znamy z naszej pracy, gdy stajemy bezradni wobec przeżyć pacjentów, czując impuls by ogrom bólu i zalewającej bezradności złagodzić natychmiastową interpretacją.

* * *

Uchodźcy wojenni wywołują nieświadome skojarzenie z kwestią traumy. Ekstremalne doświadczenia, przeciążające aparat psychiczny, wydają się także przeciążać aparat państwowy. Brakuje kontenera zdolnego do pomieszczania. Zetknięcie z taką rzeczywistością uruchamia lęk i następujące po nim fale projekcji. Jaka jest natura tego lęku? Wydaje się, że ożywia on w naszym społeczeństwie wiele fantazji. Z jednej strony, dotyczą one lęku przed naruszeniem naszego bezpieczeństwa, przed zakłóceniem lub odebraniem nam życia, które dotychczas znaliśmy. Kraj może być wtedy utożsamiony z naszym ciałem, zmuszając nas do osłaniania naszych otworów, granic, chronienia delikatnej tkanki przed wtargnięciem, infiltracją i uszkodzeniem. W świadomości społecznej może to nabierać charakteru niemalże biologicznego impulsu do przetrwania, manifestującego się często w doświadczaniu agresji. Lęk przed unicestwieniem oraz wrogość nabierają intensywności, a jedynym sposobem, by sobie z nimi radzić jest wyprojektowanie ich i umieszczenie w Obcym. Pozbywając się z psychiki, tych niewygodnych impulsów, możemy widzieć je teraz w innych, dla siebie zostawiając poczucie zagrożenia, oraz wynikający z niego przymus obrony. W świecie rozszczepienia deformacji ulega także język, wprowadzając pomieszanie dotyczące znaczeń takich słów jak obrona, atak, pomoc czy prawo.

Lęk wydaje się także pracować w połączeniu z przeżywaniem powrotu wypartego. Mamy świadomą i nieświadomą pamięć wojennych doświadczeń. Jako społeczność przeżyliśmy traumę, stając się ofiarami. Byliśmy jednak także sprawcami, a często obojętnymi świadkami, gdy na naszych oczach ginęły całe grupy etniczne czy religijne. Celowo używamy liczby mnogiej, odwołując się do koncepcji traumy transgeneracyjnej, uznając, że choć sami nie byliśmy fizycznymi świadkami tamtych wydarzeń, ślady tych doświadczeń, jak echo wypełniają też naszą psychikę. Uchodźcy ukrywający się w lasach przypominają zbiorowości traumatyczne obrazy, które z takim wysiłkiem staraliśmy się zapomnieć, na nowo konfrontując nas z poczuciem winy i pytaniami o nasze działania lub ich brak. Las zamieszkują więc również duchy z przeszłości. Wydaje się, że pod naporem tych treści uruchamia się swoista trialektyka. Niektórzy odpowiadają działaniem, protestując, organizując zbiórki, czy wreszcie jadąc na granicę, by bezpośrednio nieść pomoc. Widzimy w tym niezgodę na bierność oraz gotowość do podjęcia trudu reparacji- niesie to nadzieję i wdzięczność. Istnieje też grupa, która przeciążona treściami nieświadomymi, osłabiona istniejącą sytuacją (doświadczenia pandemiczne i kryzys klimatyczny) swoją energię angażuje w tworzenie azylu psychicznego, schronienia, które jak bunkier ma chronić przed bezradnością i związanym z nią doświadczeniem stanów granicznych (!). I wreszcie jest też ta grupa, która pod wpływem szalejących elementów beta rozumianych jako pierwotne, niezmentalizowane impulsy, inicjuje formułowanie patroli, które podpierając się treściami perwersyjnego superego chcą rozpocząć polowanie na Obcego. Tak powstaje świat, w którym fantazje zostają zastąpione konkretami, a impulsy rozegrane są w działaniu. W zetknięciu z tymi spostrzeżeniami towarzyszyła nam refleksja, z którą na pewnym poziomie wolelibyśmy nie mieć kontaktu. Demokratyczna struktura umysłu odsłania fakt, że każda z opisanych przez nas grup ma swoją reprezentację w indywidualnej psychice naszych pacjentów i nas samych. Trud związany z integracją tych części, z opieraniem się pokusie by widzieć winę tylko na zewnątrz przypomina trud przesuwanie się z pozycji schizo-paranoidalnej w stronę pozycji depresyjnej. Jest to trud dojrzewania, indywidualnego i grupowego.

* * *

Na granicy polsko-białoruskiej znaleziono kolejne zwłoki uchodźcy. W nasze myślenie wkracza groza realnej śmierci. Towarzyszy nam jeszcze jeden lęk. Zamyka się on w zdaniu, wypowiedzianym przez policjanta, w jednym z punktów kontrolnych na granicy: proszę się nie martwić, to już końcówka, zaraz przyjdą mrozy i wszystko ucichnie. Zostajemy z pytaniami, ile osób zamarznie, a co zamarznie w nas? W lesie robi się coraz ciemniej i zimniej.

Grupa Reflektująca:

Joanna Cynkutis

Emanuela Kaczorowska

Michał Knapiński

Nadia Kostrzewa

Melisa Maras

Spisała: Nadia Kostrzewa

Grafika: Michalina Włodarczyk

Dziś światowy dzień zapobiegania samobójstwom. Zaledwie kilka dnia temu dwie 13 latki odebrały sobie życie przez powiesz...
10/09/2021

Dziś światowy dzień zapobiegania samobójstwom. Zaledwie kilka dnia temu dwie 13 latki odebrały sobie życie przez powieszenie... Ileż niewidzialnego cierpienia jest wokół nas.
WIDZĘ - ROZUMIEM - DZIAŁAM

"Badania pokazują, że najbardziej uszkadzająca dla ludzkiego układu nerwowego, dla dorosłej zdolności do wiązania się  z...
10/07/2021

"Badania pokazują, że najbardziej uszkadzająca dla ludzkiego układu nerwowego, dla dorosłej zdolności do wiązania się z innymi oraz do regulacji emocji, jest trauma zaniedbania.
To również najbardziej niedoszacowana pośród traum.
Dlaczego?
Bo "nic strasznego mi się nie stało". Bo łatwo ją umniejszyć.
Bo można być zaniedbanym dzieckiem mając jedzenie na stole, czyste ubrania i dostatnie życie. Bo zaniedbania zazwyczaj nie pamiętamy, trochę jakby "TO się nie wydarzyło".

Musimy jednak pamiętać, że trauma to nie tylko - powtarzając za Winnicottem - złe rzeczy, które się wydarzyły, ale też dobre które się nie wydarzyły".
Pracownia Humani.

Pomoc i wsparcie dla osób z depresją i ich rodzin. Warszawa
07/07/2021

Pomoc i wsparcie dla osób z depresją i ich rodzin. Warszawa

Zapraszamy osoby z diagnozą depresji oraz ich bliskich do bezpłatnego udziału w stacjonarnej wakacyjnej grupie wsparcia.

Zajęcia będą odbywać się na warszawskim Mokotowie, w każdy wtorek w godz. 18.30 - 20.30, przez cały lipiec i sierpień.

Czekamy na zgłoszenia z podanym numerem telefonu kontaktowego pod adresem mailowym: grupy@depresja.org!
Ilość miejsc jest ściśle ograniczona.

Projekt realizujemy dzięki wsparciu działalności statutowej Stowarzyszenia AKTYWNIE PRZECIWKO DEPRESJI przez BNP Paribas Bank Polska

01/07/2021

Już dziś startujemy ze specjalnym dyżurem! Udostępniajcie, przesyłajcie dalej tę informację. Nasi specjaliści na Telefonie Wsparcia 800 108 108 odpowiedzą jak wspierać dzieci, które straciły bliskich, co i jak i kiedy mówić? Czego lepiej unikać. Do każdego telefonu podchodzimy bardzo indywidualnie. Jesteśmy po to by wspierać, słuchać i doradzić. Nie wahajcie się dzwonić.

Dziękujemy PwC ❤, bez Was nie byłoby to możliwe.

Bardzo chwalebna inicjatywa. Dla tych którzy potrzebują pomocy i tych którzy mogą jej udzielić.https://zwjr.pl/
10/06/2021

Bardzo chwalebna inicjatywa. Dla tych którzy potrzebują pomocy i tych którzy mogą jej udzielić.

https://zwjr.pl/

Miejsce, gdzie pomoc uzyskają zarówno osoby w kryzysie samobójczym, jak i szukające wsparcia dla kogoś, kto przeżywa trudności psychiczne czy żałobę po samobójczej śmierci bliskiego.

Bardzo polecam śledzenie kanału na YouTube Pani Julita Tratnerska-Elbeshbishi. Julita jest psychologiem i psychoterapeut...
30/03/2021

Bardzo polecam śledzenie kanału na YouTube Pani Julita Tratnerska-Elbeshbishi. Julita jest psychologiem i psychoterapeutą.

Witam Cię serdecznie na moim kanale, który powstał z potrzeby podzielenia się z innymi moimi obserwacjami oraz przemyśleniami na temat odkrywania siebie i ży...

❤️❤️
22/03/2021

❤️❤️

Kyrie i Brielle Jackson urodziły się 17 października 1995 roku, pełne 12 tygodni przed terminem porodu. Standardową praktyką w tamtym czasie w The Medical Center of Central Massachusetts w Worcester, gdzie przyszły na świat, było umieszczanie bliźniąt w oddzielnych inkubatorach w celu zmniejszenia ryzyka infekcji. Obie dziewczynki umieszczono w oddzielnych inkubatorach. Kyrie, która ważyła 2 funty 3 uncje (1,04 kg), robiła dobre postępy i przybierała na wadze, ale jej malutka siostra miała problemy z oddychaniem i tętnem, jej przyrost masy ciała był niewielki, a poziom tlenu był niski.

12 listopada malutka Brielle przeszła w stan krytyczny.
Pielęgniarka Gayle Kasparian, po wyczerpaniu wszystkich konwencjonalnych środków, zdecydowała się wypróbować procedurę, która była powszechna w niektórych częściach Europy, ale praktycznie nieznana w Stanach Zjednoczonych. Za zgodą rodziców umieściła bliźniaczki w tym samym inkubatorze. Gdy tylko zamknęła drzwi inkubatora, Brielle przytuliła się do Kyrie i zaczęła się uspokajać. W ciągu kilku minut jej odczyty stężenia tlenu we krwi poprawiły się. Zasypiając, Kyrie owinęła lewą ręką swoją młodszą siostrę. Bicie serca Brielle ustabilizowało się, a jej temperatura wzrosła do normy. W odpowiednim czasie bliźniaczki wróciły do ​​domu. Rodzice umieścili je w tym samym łóżku. Według mamy i taty nawet po pięciu latach bliźniaczki nadal spały razem i, co nie jest zaskakujące, nadal przytulały się do siebie.

To zdjęcie Kyrie przytulającej swoją młodszą siostrę, nazwane „Rescuing Hug” (przytulenie ratujące życie), pojawiło się zarówno w magazynie Life, jak i Reader's Digest.
Po tym zdarzeniu University of Massachusetts Memorial przeniósł do wspólnych inkubatorów ponad 100 par wcześniaków urodzonych w ciąży mnogiej. Obserwując tę ​​praktykę przez okres pięciu lat, personel szpitala nie zanotował ani jednego przypadku infekcji u bliźniaków. Ponadto badania kliniczne wykazały, że przedwcześnie urodzone bliźnięta cieszą się znacznymi korzyściami, gdy są umieszczane razem w tym samym łóżku.

Jedna z badaczek, Mary Whalen, wymieniła następujące korzyści:

Zmniejszona liczba problemów z bezdechem
Poprawiony poziom tlenu we krwi
Zwiększony przyrost masy ciała
Lepsze karmienie
Większa regulacja temperatury
Zmniejszone pobudzenie
Zmniejszona długość pobytu w szpitalu i prawdopodobieństwo ponownego przyjęcia
Uścisk Małej Kyrie otacza każdego z nas, przypominając w najłagodniejszy sposób, że jesteśmy wezwani do uczestniczenia przez miłość w życiu wszystkich bliskich.

Źródło: https://www.snopes.com/fact-check/rescuing-hug/

05/03/2021

„Trzeba by przy okazji – także dla siebie – pogrzebać kulturową figurę "Matki Polki", która w kobietach rodzi ogromne napięcie i ciągłe poczucie niedoskonałości.
Prowadzi też do myślenia, że sam fakt urodzenia dziecka czyni z człowieka matkę, a to jest dosyć ciężka praca i musi trwać. Poza tym wiąże się z myśleniem o macierzyństwie jako stanie uświęconym. Co jest dalekie od rzeczywistości.
I wiąże się też z czwartym przykazaniem: "czcij ojca swego i matkę swoją". Nie kochaj. Nie szanuj. Czcij - jak Boga. W związku z tym dorosłe dzieci boją się ocenić swoich rodziców trzeźwo, skrytykować czy nawet sobie powiedzieć: nie lubimy ich, bo oni są tak zasadniczo różni od nas i np. nie lubią innych ludzi.”
Powiedzenie matce czy ojcu, że są wredni, to komunikat, który ich krzywdzi, bo oni nie mają zasobów, żeby sobie z tym poradzić. Ale jeśli się to przepracuje wewnątrz, zyskuje się poczucie niezwykłej mocy i można niezbyt fortunne doświadczenia relacji z własnymi rodzicami przekuć w coś, co badacze nazywają wzrostem postraumatycznym.”

Katarzyna Schier, Kryzysowe relacje dzieci z rodzicami, Polityka
fot Harris/unsplash

05/03/2021
31/01/2021

Z doświadczenia klinicznego Alfreda Waltera:
„Dziecko tworzy wewnętrz własnej psychiki uogólnione modele obrazu rodzica, a mówiąc analitycznie – introjekty. Kiedy dziecko doświadcza przemocy ze strony rodziców, tworzy introjekty, które są wysoce zagrażające. Zagrażający jest zarówno uwewnętrzniony obraz rodzica stosującego przemoc, jak i tego, który przed przemocą nie chroni. W reakcji na traumyczne przeżycia, rozwijają się w dziecku dwa mechanizmy. Z jednej strony rozwija ono zaburzenia, jako próbę zwrócenia uwagi otoczenia. Z drugiej zaś rozwija wewnętrzne strategie pozwalające mu sądzić, że może kontrolować zagrażające, uwewnętrznione introjekty, oraz że będzie mogło je naprawić, np. poprzez określone zachowania łagodzić bijącego rodzica. Początkowy wewnętrzny proces dostosowania się do sytuacji, zostaje przekształcony na płaszczyźnie wewnątrz-psychicznej dziecka w stan trwały. Odtąd rzeczywistość zewnętrzna zostaje naznaczona przez wewnętrzne obrazy psychiki, w której został utrwalony wzorzec relacji z negatywnie obsadzonymi zagrażającymi introjektami. Tworząc dorosłą relację, introjekty te projektowane są na partnera. Wówczas odgrywane zostaje traumatyczne doświadczenie z okresu dzieciństwa: to, co wewnętrznie przechowywane, co kiedyś było rzeczywistością, jest powtarzane w nowej relacji.”

Poszukiwany KTOŚ 🙂
29/01/2021

Poszukiwany KTOŚ 🙂

Pani Jola od 44 lat nie przespała nocy. Jest samotną mamą. Całą dobę opiekuje się swoim synem. Rafał nie jest w stanie żyć samodzielnie. Urodził się z porażeniem mózgowym. Cierpi na epilepsję, nie widzi, nie mówi. I choć jest już dorosłym mężczyzną, wymaga opieki jak niemowlę. Pani Jola jest niewyobrażalnie zmęczona. Fizycznie i psychicznie. Potrzebuje chwili, kiedy KTOŚ zmieni ją przy łóżku syna i pomoże złapać oddech.

KTOŚ DO POMOCY

Fundacja KTOŚ niesie bezpłatną pomoc wytchnieniową w Łodzi. Pomagamy opiekunom osób wymagających wsparcia w codziennym funkcjonowaniu. Wyręczamy ich w opiece nad osobą chorą. Dajemy szansę na: wyjście z domu, chwilę odpoczynku, zjedzenie w spokoju ciepłego posiłku czy upragnioną drzemkę w pokoju obok. Oferujemy też bezpłatną pomoc psychologa i psychoterapeuty.

KOMU POMAGAMY?

Podopieczni fundacji to osoby, które podjęły ogromny wysiłek opieki nad członkiem rodziny, który nie jest w stanie żyć samodzielnie i wymaga stałej pomocy. Całodobowej, 7 dni w tygodniu, często przez wiele lat. Państwowa oferta pomocy wytchnieniowej to w Polsce kropla w morzu potrzeb. Opiekunowie są więc zdani niemal wyłącznie na siebie. Żyją w cieniu. W zaciszach swoich domów toczą codzienną walkę. Gdy pojawia się choroba bliskiej osoby, zapominają o tym, kim byli dotychczas, o swoich planach, marzeniach, pasjach. Stają się niewidzialni.

Każda osoba, która polubi nasz profil i udostępni posta pomaga nam działać - docierać do kolejnych KTOSIÓW, którzy potrzebują pomocy lub mogą ją zaoferować.

MISJA FUNDACJI

Naszych podopiecznych wspieramy z troską, jakiej sami sobie skąpią. Pokazujemy im, że są ważni i warci uwagi, a dbałość o czas dla siebie i swoją równowagę psychiczną to nie luksus, to konieczność. Bo ratownik, który opadnie z sił, nie uratuje już nikogo.

Więcej na https://fundacjaktos.pl/

Polub i udostępnij!

KTOŚ na Ciebie czeka

Bez komentarza.
21/12/2020

Bez komentarza.

Adres

Klasyków
Tarchomin
03-115

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 18:00 - 22:00
Środa 14:00 - 17:00
Czwartek 14:00 - 19:00
Piątek 09:00 - 17:00

Telefon

+48600577707

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Aleksandra Granica-Bieranowska Psycholog Psychotraumatolog umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Aleksandra Granica-Bieranowska Psycholog Psychotraumatolog:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

O MNIE

Obecna sytuacja - odizolowanie społeczne, przebywanie w zamknięciu, brak możliwości zobaczenia siebie i zadbania o siebie (dzieci, praca zdalna, praca domowa) mogą być bardzo trudnym doświadczeniem negatywnie wpływającym na nasze funkcjonowanie. Dlatego chciałabym zaoferować konsultacje telefoniczne lub online dla osób, które potrzebują wsparcia.

Szczególnie myślę o pomocy:

➡️ osobom starszym, będącym w grupie ryzyka,

➡️ osobom przebywającym na kwarantannie,