
30/04/2023
Witajcie!
Nadeszła pora na ciekawy temat- stawiania OGNIOWYCH BANIEK W INFEKCJI.
Jak już wcześniej wspominałam, to one dedykowane są do stawiania podczas trwającej infekcji. To, czy użyjemy
bańki szklanej czy miedzianej nie ma większego znaczenia (nawiasem mówiąc, gdy nie mamy baniek przy sobie postawić można nawet słoiki czy szklanki 🙃). Do postawienia baniek w infekcji wybieramy zasadniczo bańki szklane.... Dlatego, że w infekcji chcemy „patogen” redukawać- inaczej mówiąc pozbywać się go, więc postawionych baniek powinno być dużo i rozmiarowo wybieramy bańki duże- a że bańki szklane są cenowo przystępne, natomiast bańki miedziane drogie, to bańki szklane stały się popularne.
Logicznym jest, że bańkowany obszar w infekcji stanowi
projekcja płuc na plecach. Rejon pleców jest bezpieczny do stosowania terapii próżniowej w odróżnieniu
od przodu klatki piersiowej, gdzie mamy projekcję serca i naczyń krwionośnych, limfatycznych-kątów
żylnych, na które nie koniecznie chcielibyśmy wpływać.
Kolejna kwestia, to kiedy stawiamy bańki? 🤨
Baniek nie stawiamy, gdy chory wysoko gorączkuje. Temperatura powyżej 38,5, określana jako gorączka,
świadczy o tym, że organizm walczy z patogenem- nie powinno się tego procesu zakłócać. Stawianie baniek nie
musi, ale może doprowadzić do jeszcze większego podwyższenia temperatury ciała. Odpowiednim momentem na postawienie baniek jest czas, kiedy temperatura ciała spadnie, a pojawia się suchy kaszel. Wtedy przed postawieniem baniek zalecane jest robienie inhalacji (nawilża to drogi oddechowe i płuca), co upłynnia
flegmę, którą postawionymi bańkami „redukujemy”. Zabieg stawiania baniek w infekcji ponawia się co ok 3 dni do
momentu ustania kaszlu.
Chcę jeszcze nawiązać do spornej kwestii „wygrzewania” po bańkach. 🤨 I zgadza, się że po postawieniu
baniek W INFEKCJI powinno się pozostać w domu, i dbać o ciepłotę ciała, nie doprowadzać do wyziębienia- kocyk, ciepłe skarpetki i ODPOCZYNEK. Bańki nie osłabiają, ale odpoczynek jest bardzo ważny w procesie zdrowienia. Warto pozostać w domu do całkowitego wyleczenia się, a nie podleczenia... Osobiście uważam, że dobrym nawykiem jest (w szczególności u dzieci) pozostanie w domu jeszcze przez 3-4 dni po ustąpieniu objawów infekcji, by układ odpornościowy na miał czas wzmocnić się i obronić przed kolejną infekcją.😉
Jeśli nurtują Was jakieś kwestie związane z dzisiejszym postem zapraszam do komentowania.
Pozdrowienia! Udanej Majówki! 😊