06/11/2021
Bardzo dobry i ciekawie zobrazowany artykuł.
Warto przeczytać 🙂👌
Permanentnie otwarte buzie naszych dzieci – kto winien?
Plaga? Wygląda na to, że tak. Niemowlęta już w pierwszych miesiącach życia, 2-3 latki, czy dzieci wieku wczesnoszkolnego. Otwarta jama ustna, niedomknięta jama ustna, pogłębione tyłożuchwie, język między dziąsłami/zębami. I „zdziwiony” wyraz twarzy. Terapeutyczna codzienność.
Kto jest winien? Dlaczego dzieci z niedomkniętą jamą ustną, pojawia się z tygodnia na tydzień coraz więcej w gabinetach?
Poszukiwanie winnych.
Najbardziej widoczne objawy to brak zwarcia ust oraz obniżona żuchwa, w konsekwencji zmieniony tor oddechowy.
O brak zwarcia warg można ‘wstępnie’ winić mięsień okrężny ust i jego niewystarczające napięcie włókien mięśniowych w spoczynku.
W przypadku żuchwy, winnych może być kilku - głównie mięśnie żwacze, mięśnie skroniowe, skrzydłowe przyśrodkowe, które nie utrzymują wystarczająco satysfakcjonującego tonusu, by utrzymać żuchwę w zwarciu.
Leniuszki? Sprawdźmy.
Czego potrzebują te mięśnie, by nie określać ich w ten sposób? Co musi się zadziać, by napięcie mięśniowe było na tyle wystarczające, by dziecko domknęło jamę ustną i utrzymało ją w tej pozycji?
Mięśnie te potrzebują prawidłowo działającego serwisu sprzątającego (odpływu odtlenionej krwi żylnej) z przestrzeni włókien mięśniowych. Potrzebują cateringu (napływu odżywczej krwi tętniczej), by ponownie doprowadzić do skurczu aktyny i miozyny.
Kogo jeszcze potrzebują? Dwóch głównych managerów.
Do zarządzania mięśniówką żuchwy potrzebny jest dobrze działający menager, czyli odpowiedzialny za skurcz tych mięśni nerw trójdzielny (gałązka żuchwowa).
Oraz drugi z menagerów, nerw twarzowy odpowiedzialny za napięcie okrężnego ust.
Kogoś jeszcze? Tak, szefa szefów … autonomicznego układu nerwowego.
Wszyscy wyżej wymienieni, by spełniać swoje obowiązki…
… potrzebują jeszcze braku korków w mieście, by serwis sprzątający i catering mogły śmigać po krętych ulicach i uliczkach całego ciała. A informacje senso i motoryczne bezbłędnie trafiały od receptora do efektora.
Co może stworzyć korek w mieście (ciele)?
Przeszkoda, która stanęła na drodze serwisowi sprzątającemu lub cateringowi. Te dwie firmy potrzebują drożnych sieci naczyń krwionośnych. Jeśli dochodzi do nadmiernego napięcia tkanek miękkich wokół – podstawy czaszki, górnego otworu klatki piersiowej, przepony - ciężko napłynąć krwi tętniczej jeśli w najdrobniejszych naczyniach kapilarnych zalega krew żylna.
Catering dotrze dopiero wtedy, gdy serwis sprzątający zrobi mu miejsce.
Co jeszcze?
Inną przyczyną korków może być nadmiernie napięta powieź głęboka szyi, która otula gardło, krtań, tchawicę, trzony kręgów szyjnych i biegnie w dół, w kierunku wnętrza klatki piersiowej.
Żuchwa szybko może się poddać z siłą pociągania tak silnych struktur. Zwłaszcza, gdy czasem do tej nierównej walki dołączy skrócone wędzidełko języka.
Korki mogą również dotyczyć menagerów jeżdżących co dzień do pracy. Korki w ich przypadku dotyczą wyjścia nerwów czaszkowych. Nerw trójdzielny i nerw twarzowy, które napotykają zator w okolicach kości skroniowej i potylicznej, choćby przez nadmiernie napięte mięśnie podpotyliczne dziecka (prężące się niemowlę, przedszkolak z wysunięta do przodu głową), nie staną się pracownikami roku.
I na koniec korek, na którego udrożnienie mamy najmniejszy wpływ: katar, alergia, nietolerancja pokarmowa, czynniki środowiskowe (ciąża, zdrowie mamy podczas ciąży) i pewnie jeszcze wiele innych czynników, o których wciąż nie wiemy, które czekają na odkrycie.
Terapia otwartej buzi?
Wpierw należałoby rozładować wszystkie korki w mieście lub ten jeden, który blokuje całe miasto. A potem w nowych warunkach „przypomnieć” mięśniom żuchwy i ust na czym polega ich robota.
Źródło inspiracji: gabinetowy tydzień pracy