
08/07/2025
“Ci, których kochamy, nie umierają nigdy — bo miłość to nieśmiertelność.”
— Emily Dickinson
Choć serce nasze przepełnia smutek, dziś dziękujemy Bogu za życie Śp. Haliny – kochanej Żony, Mamy, Teściowej, Babci, Siostry, Szwagierki i Cioci. Była obecna w naszym życiu jako cicha opoka, źródło miłości, troski i ciepła.
Choroba przyszła nagle, zaskakując wszystkich. Przez dziewięć długich miesięcy walczyła dzielnie, z pokorą i nadzieją, mimo że każdy dzień zabierał jej siły. Dla najbliższych był to czas trudny, pełen bezsilności i bólu, ale też czas ogromnej miłości – bo do samego końca byli przy niej, wspierając, trzymając za rękę i modląc się.
W kazaniu ks. Łukasz powiedział, że była skarbem życia – i trudno się z tym nie zgodzić. Jej odejście zostawiło pustkę, której nic nie wypełni, ale też zostawiło ślad – piękny i trwały – w sercach tych, którzy ją znali i kochali.
Po Mszy Świętej urna z Jej prochami została złożona w grobie na cmentarzu w Rudzkim Moście – miejscu przygotowanym przez rodzinę z sercem i miłością. To już miejsce spoczynku ciała, ale dusza Haliny pozostaje tam, gdzie była zawsze – blisko nas.
Niech dobry Bóg przyjmie Ją do swojego Królestwa, da ukojenie duszy i wieczny pokój.
Spoczywaj w pokoju wiecznym, Halino. Zawsze będziesz z nami.
Amen.