15/02/2023
Oglądając jakieś zawody/turnieje sportowe na pewno nie raz zdarzyło Ci się widzieć kolorowe plastry naklejone na różne części ciała sportowców. Pewnie zastanawiałeś/aś się wtedy jaką magiczną funkcję spełniają.
Kinesiotaping (bo tak nazywa się technika naklejania tych plastrów) znajduje szereg zastosowań, ale nie da się ukryć, że najbardziej zauważalny jest w sporcie. Czy zatem musisz być sportowcem, aby nosić taką ozdobę? Odpowiedź brzmi: NIE ❌ Tejpy, czyli właśnie elastyczne plastry wykorzystywane są bardzo często podczas wizyty fizjoterapeutycznej, jeśli dany terapeuta zauważy taką konieczność.
Zacznijmy od tego, że elastyczne taśmy wykorzystywane to kinesiotapingu wykonane są głównie z bawełny. Poza klejem, nie ma w tejpach żadnych substancji, a przede wszystkim nie ma w nich żadnych ukrytych leków. Można w takim razie śmiało powiedzieć, że tejpy nie leczą, a jedynie podtrzymują efekty terapii i wspomagają procesy samoregeneracji ✅
Pierwsze pytanie jakie nasuwa się widząc naklejone taśmy, to czy kolor ma znaczenie? Czy im ciemniejsze tym bardziej zwarte plastry? Tutaj również muszę zasmucić. Kolor nie gra żadnej roli 😞 No chyba, że terapeuta uszczęśliwi Cię trafiając w Twój ulubiony kolor 🎨
Najważniejsze role w przypadku tejpów odgrywają dwie rzeczy: rodzaj techniki zastosowany przy naklejaniu oraz naciąg, który określany jest w sposób procentowy. Pozwala to na dotarcie do tych tkanek, na które chcemy oddziaływać aplikacjami.
Ku ogólnemu rozczarowaniu niestety zasada: „Im dłużej będę nosić, tym lepsze efekty osiągnę” jest mylna. Plastry powinny być zdejmowane po okołu 5 dniach, po tym czasie klej zaczyna wchodzić w reakcję ze skórą i możemy nabawić się większych problemów.
Największym przeciwwskazaniem do zastosowania kinesiotapingu są przede wszystkim niezagojone rany, na które nie możemy przykleić taśmy tak, jak innego, opatrunkowego plastra.
A jakie Ty miałeś/aś doświadczenia z Kinesiotapingiem? A może masz odnośnie tej metody jakieś pytania? Daj znać w komentarzu 👇🏻