05/07/2023
Kocham za ten wpis ❤️ Trzeba o tym mówić szczególnie często, zwłaszcza w kontekście dzieci, bo nadal jak ktoś nie je glutenu to jest jakiś dziwny…
I nie dziwcie się, że o tym wspominam, nie tylko jako mama, ale też logopeda. Dieta ma bardzo duży wpływ na rozwój i funkcjonowanie mózgu, czy występowanie infekcji, a co za tym idzie częste oddychanie buzią a nie nosem, przytkane kanaliki słuchowe, powiększone migdały itd. Wszystko to i o wiele więcej wpływa na rozwój mowy ale też zachowania i samopoczucia naszych dzieci.
Dlaczego biały chleb nie powinien być podstawą żywienia Dzieci oraz jest najgorszym wyborem podczas rozszerzania diety?
Współczesna pszenica, czyli ta wytworzona przez człowieka przy pomocy hybrydyzacji (choć niektórzy mówią, ze podchodzi pod gmo - wiem, że to słowo jest "zakazane"), czyli to zboże zjadane od jakiś 70 lat oraz wytworzona z niej biała, oczyszczona mąka pszenna:
➡️ Podnosi stężenie glukozy we krwi szybciej niż cukier.
Przy dzisiejszym, przerażającym stopniu otyłości wśród dzieci oraz coraz częstszej insulinooporności - to jak gwódź do cukrzycy typu 2 (tej zależnej od diety).
Po zjedzeniu białej kromki Dzieci dostają na chwilę strzała energetycznego (trzustka też dostaje strzała 😉)
Indeks glikemiczny białej mąki pszennej to ok. 90, a cukru- sacharozy ok. 66.
➡️ Dostarcza tylko PUSTYCH KALORII
To znaczy, że zapycha brzuch. Na bardzo krótko. Bo chwilę później przychodzi większy głód. Nie dostarcza organizmowi nic poza kaloriami. Czyli tuczy. Pokusiłabym się o stwierdzenie, że by zostać strawioną - musi jeszcze dodatkowo okraść organizm z substancji odżywczych.
➡️ Jest ciężkostrawna i prozapalna
Kilkukrotnie zwiększono w niej zawartość glutenu, by wypieki były puszyste i wyrastały do dużych rozmiarów.
Białko GLIADYNA budujące gluten (m.in. przy dysbiozie jelitowej - standard współczesnego Dziecka) uwalnia zonulinę, która rozszczelnia jelito.
I wtedy do krwi mogą sobie przechodzić białka (też ww.gliadyna), które normalnie, przy szczelnym jelicie nie mają takiej możliwości. No i wtedy organizm traktuje to białko we krwi jak wroga - czyli walczy z nim, wywołując stan zapalny, który później może prowadzić do alergii i chorób autoimmunologicznych.
➡️To chyba tyle na dziś.
Jest więcej argumentów, typu: drożdże, gotowe mieszanki z dodatkami i niewiadomym składem, glifosat, działanie morfinopodobne, w tym uzależnianie, no i te marketowe z 50 składnikami.
Kiedyś takiej mąki pszennej nie jadano, przynajmniej przez pierwsze 12 lat życia. Dziś podstawa.
A teraz, ta insulinooporność i otyłość Pani, to chyba z powietrza.
Policz ile razy dziennie jadacie mąkę pszenna. W chlebie, bułce, makaronie, w zupie, w sosie, naleśniku, pierogu, placku itp.
JM.