06/02/2025
Wyjście na pozycje i gol, czyli jak działa nasza ośrodkowa kontrola ruchu
Tytuł dzisiejszego wpisu jest bardzo intrygujący, niemniej jednak obszar, którego dzisiaj dotkniemy jest już dość skomplikowany jeśli chodzi o funkcjonowanie naszego układu ruchu i przejście przez cały tekst będzie wymagał troszkę większego skupienia. Ostatnim razem pisałem o propriocepcji, zacząłem opowieść o interocepcji, ale w tamtym czasie mój laptop, na którym miałem już niemal dokończone kolejne opowieści, postanowił się wyłączyć i już nie włączyć, i niestety cała seria opowieści przepadła jak kamień w wodę. Podirytowany tym faktem odpuściłem sobie ponowne pisanie w tamtym temacie, ale…
…dzisiaj opowiemy sobie troszkę o kontroli ośrodkowej naszego narządu ruchu, czyli o tym, jak i którędy przesyłane są sygnały i informacje od mózgu do ciała, tak żebyś mógł teraz w trakcie czytania bez większej kontroli świadomości obserwować gałkami ocznymi kolejne słowa tworzące zdania, a ostatecznie tekst, oraz żeby Twoja pozycja siedząca była wyprostowana i wygodna, a głowa nie wisiała na szyi, tylko dumnie spoczywała na szczytowym kręgu szyjnym. Podstawowy udział w takich aktywnościach, o których wspomniałem wyżej, ale też serii innych, odbywa się za pośrednictwem aktywnych neuronów ruchowych odbierających tzw. ośrodkowe sygnały zstępujące. Wykonanie każdego zamierzonego ruchu, obojętnie co byśmy nie robili, poprzedzają ośrodkowe procesy decyzyjne oparte na sensorycznej, somatosensorycznej i wzrokowej ocenie otoczenia i warunków, w których ma zostać zainicjowany ruch. Żeby to wszystko lepiej zrozumieć możemy posłużyć się przykładem. Weźmy pod lupkę naszego wspaniałego sportowca o imieniu Robert Lewandowski. Właściwie każdy zna tą postać i wie, co robi i do czego na boisku używa swojego ciała. Ale czy wiemy, co się dzieje wewnątrz niego od strony sygnalizacji odśrodkowej? No właśnie. Więc teraz wyobraźmy sobie Roberta biegnącego w kierunku pola karnego i idącą za tym całą gamę transportowanych przez jego układ nerwowy i szlaki sygnalizacyjne impulsów elektrycznych docierających z mózgu do jego ciała, a właściwie do mięśni tzw. efektorów, które spowodują szybkie przetransportowanie się na pole karne, mijając przy tym zgrabnie wszystkich obrońców, wyjście na wolną pozycję w oczekiwaniu na podanie i finalnie przed uderzeniem stopą w piłkę, tak ustawi całą kończynę dolną, obręcz biodrową i resztę siebie żebyś Ty jako widz przed telewizorem mógł cieszyć się ze wspaniałego trafienia w okienko. A wszystko to rozpoczyna się z pomocą neuronów wstawkowych kory przedruchowej i kory ruchowej w korze płata ciemieniowego. Musimy wziąć pod uwagę dodatkowe fakty, że optymalne wykonanie dowolnego ruchu wymaga zmian w postawie ciała, które muszą się odpowiednio dostosować do danych warunków, muszą na bieżąco reagować na każde możliwe zmiany ruchu i korygować ewentualne zakłócenia, które mogą utrudniać akt wykonawczy, jak na przykład przeszkadzający w wyjściu na czystą pozycję obrońca drużyny przeciwnej. Te sekwencje poszczególnych zdarzeń kontroluje dodatkowo móżdżek oraz w oparciu o informacje zwrotne z mięśnio-powięzi wprowadza odpowiednie korekty. Zatem pójdźmy dalej w las, gdzie więcej drzew.
Każdy sygnał sterujący, który jest przekazywany do rdzenia kręgowego biegnie specyficznymi kanałami informacyjnymi utworzonymi przez tzw. boczne i brzuszno – przyśrodkowe drogi mózgowo – rdzeniowe. Tu możemy zrobić mały ogólny podział i przyjąć jako regułę, że drogi boczne wywodzące się z korowych ośrodków ruchowych ukierunkowane są na dowolną aktywność mięśni dystalnych części kończyn. Natomiast drogi brzuszno – przyśrodkowe, rozpoczynające się w pniu mózgu, kontrolują przede wszystkim aktywność mięśni obręczowych i osiowych, czyli mięśni zaangażowanych w utrzymanie postawy ciała i w ruchach, gdzie potrzeba przenieść się stabilnie o własnych siłach z punktu A do B. Kolejny podział to trzy główne drogi łączące ruchowe ośrodki mózgowe z rdzeniem kręgowym. Są to drogi korowo – rdzeniowe, przedsionkowo – rdzeniowe i siatkowo – rdzeniowe.
Na dzisiaj zakończymy wstępną opowieść o kontroli ośrodkowej, a Panu Robertowi musimy serdecznie pogratulować ogromnego wkładu w to, do jakiej perfekcji opanował technikę grania w piłkę, trzymania jej przy nodze, uderzania na bramkę i płynnego pełnego gracji przemieszczania się po boisku. Jak widzicie jego układ transportowania wewnętrznej sygnalizacji nerwowej to istna parada kaskad informacyjnych wzniesiona na wyżyny ludzkich możliwości. O dalszych losach naszego Reprezentanta, naszych bocznych dróg mózgowo – rdzeniowych i brzuszno – przyśrodkowych opowiem następnym razem. 😊
P.S. Tekst napisany dzięki uprzejmości książek do fizjologii oraz biomechaniki.
(Zdjęcie pobrane z Internetu)