Dietetyk Magda Handzlik

Dietetyk Magda Handzlik 🥗 Jestem dietetykiem
🥣 Przekonuję, że zdrowa dieta może być smaczna i przyjemna
❤️ Pomagam kobietom w odchudzaniu i zmianie nawyków żywieniowych

Marzysz o tym, aby schudnąć w końcu raz na zawsze, bez efektu jojo? Jednocześnie boisz się, że sobie nie poradzisz, bo dieta będzie zbyt wymagająca i zabierze Ci całą przyjemność z jedzenia? Nie wiesz jak połączyć odchudzanie ze spotkaniami rodzinnymi i wypadami na miasto ze znajomymi? Pomogę Ci rozwiązać te problemy! Będziemy wspólnie pracować nad zmianą Twoich nawyków żywieniowych i naprawimy Tw

oją relację z jedzeniem, dzięki czemu schudniesz bez stosowania restrykcyjnych diet. Nie lubisz brokułów? Wcale nie musisz ich jeść. Nie wyobrażasz sobie życia bez pizzy? Wcale nie musisz z niej rezygnować. Pokażę Ci, jak krok po kroku zmienić swoje przyzwyczajenia, aby poczuć się lepiej i zaakceptować siebie. Wykształcenie i doświadczenie:
Moja przygoda z dietetyką trwa już 10 lat. Na Wydziale Lekarskim Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie otrzymałam tytuł magistra. Szybko przekonałam się, że to był dobry wybór – pomaganie innym i zmienianie ich życia na lepsze to nie tylko mój zawód, ale też moja pasja, która daje mi mnóstwo radości i satysfakcji. Od 5 lat realizuję tę pasję w swoim gabinecie. Komu pomagam?
- każdemu, kto chce zmienić swoje nawyki żywieniowe, jeść lepiej i zdrowiej, poprawić samopoczucie
- osobom z nadwagą i otyłością
- osobom cierpiącym na insulinooporność, cukrzycę typu 2, nadciśnienie, wysoki poziom cholesterolu, dnę moczanową, zespół policystycznych jajników (PCOS), niedoczynność tarczycy, chorobę Hashimoto czy zespół jelita drażliwego (IBS).

Gotuję sobie spokojnie obiad, włączam w tle radio. Spore było moje zdziwienie, że w ciągu 30 minut mniej niż połowę czas...
02/10/2024

Gotuję sobie spokojnie obiad, włączam w tle radio. Spore było moje zdziwienie, że w ciągu 30 minut mniej niż połowę czasu zajmowała muzyka, reszta to reklamy. Ale to jeszcze nic: jakie reklamy, zapytacie. Otóż jakieś 80% z nich to były reklamy suplementów diety: na trawienie, na wątrobę, na odchudzanie, na włosy i paznokcie. No dosłownie NA WSZYSTKO. Jestem przerażona, więc pozwólcie, że wyjaśnimy tutaj pewne sprawy:

1) Jedynym suplementem diety, jaki każdy z nas powinien przyjmować, jest witamina D3. Mniej więcej od września do kwietnia, chyba, że ze względu na pracę lub inne czynniki nie przebywamy na słońcu w lecie wystarczająco długo – wtedy przez cały rok. Dawka jest uzależniona od poziomu witaminy D3, jaki obecnie mamy w organizmie, więc warto sobie raz w roku zbadać.

2) Jeśli cierpisz na jakieś schorzenia przewlekłe, przyjmujesz jakieś leki na stałe – ewentualną suplementację należy skonsultować z LEKARZEM. Suplementy diety mogą wchodzić w interakcje z lekami i np. mogą obniżyć skuteczność terapii!

3) Jeśli na nic nie chorujesz, nie bierzesz na stałe żadnych leków, ale czujesz się gorzej, towarzyszą Ci jakieś objawy, to pierwsze co należy zrobić, to skonsultować się z lekarzem – dodatkowe badania, znalezienie przyczyny, a potem dopiero dobranie leczenia i/lub suplementacji.

4) Jeśli na nic nie chorujesz, nie bierzesz na stałe żadnych leków, czujesz się dobrze, a wyniki Twoich badań nie odbiegają od normy, ale z różnych powodów stosujesz dietę ograniczającą jakieś składniki (np. dieta bezglutenowa czy dieta wegetariańska) możesz skonsultować suplementację z dietetykiem. W przypadku takich osób dodatkowa suplementacja może być wskazana.

Mądra i dobrze dobrana suplementacja może poprawić zdrowie i samopoczucie, ale zawsze powinna być tylko dodatkiem, do tego, co najważniejsze, czyli: dobrze zbilansowanej diety, regularnej aktywności fizycznej i odpowiednio długiego i jakościowego snu i odpoczynku. Suplementacja może także maskować objawy i opóźnić prawidłową diagnozę, jeśli coś Ci dolega. Dlatego nie nadużywaj jej i nie wierz we wszystko, co mówią w reklamach!

Pyszne, puszyste placuszki drożdżowe z jogurtem, duszonymi śliwkami, owsianą kruszonką i miodem to coś, co pokochacie te...
28/09/2024

Pyszne, puszyste placuszki drożdżowe z jogurtem, duszonymi śliwkami, owsianą kruszonką i miodem to coś, co pokochacie tej jesieni! Przepis jest w kategorii tych nieco bardziej czasochłonnych, ale zapewniam, że warto! Szczególnie na leniwe, jesienne, weekendowe śniadanko :D

Składniki (3 porcje – około 8-9 placuszków):
🤍 250 g mąki pszennej (u mnie pół na pół zwykła i pełnoziarnista)
🥛 150 ml mleka
🔪 20g świeżych drożdży
🥚 2 małe jajka
🥄 łyżeczka cukru
💛 1 opakowanie cukru waniliowego
💜 ok. 400g śliwek (ja użyłam węgierek)
🤏 szczypta cynamonu
🥛 8 łyżek jogurtu naturalnego
🍯 2 łyżki miodu
🌾 50g płatków owsianych
🧈 10g masła
🍋 łyżka soku z cytryny

Przygotowanie:

Płatki owsiane wymieszaj z masłem, sokiem z cytryny i łyżką miodu. Wyłóż na blaszkę wyścieloną papierem do pieczenia i włóż do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 15 minut. Po wyjęciu wystudź i pokrusz.
Śliwki umyj i pokrój, z dodatkiem odrobiny wody i cynamonu uduś w rądelku.
Drożdże rozpuść w ciepłym (nie gorącym) mleku z dodatkiem łyżeczki cukru. Dodaj do nich mąkę, jajka i cukier waniliowy. Wymieszaj dokładnie, aby pozbyć się grudek i odstaw w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 20-30 minut. Smaż na dobrze rozgrzanej patelni (suchej lub lekko posmarowanej olejem) z obu stron na słoty kolor.
Placuszki podawaj z jogurtem, duszonymi śliwkami i kruszonką, polane miodem.

Wartość odżywcza 1 porcji:
🔥 kaloryczność: 637 kcal
💪 białko: 21 g
🥑 tłuszcze: 11 g
🍞 węglowodany: 116 g

Pamiętacie, że każdy lajk, serduszko, komentarz czy udostępnienie wspiera moją pracę. Dziękuję ❤️

Kiedy ktoś pyta mnie, dlaczego znowu jadę na wakacje do Włoch, odpowiedź jest jedna (a właściwie 3): 🍕 Pizza🍝 Pasta 🍦 Ge...
09/08/2024

Kiedy ktoś pyta mnie, dlaczego znowu jadę na wakacje do Włoch, odpowiedź jest jedna (a właściwie 3):

🍕 Pizza
🍝 Pasta
🍦 Gelato

Nie ma pyszniejszego jedzenia niż we Włoszech!

Przy okazji mam do wszystkich apel: odpuśćcie sobie dietowanie na urlopie. Odpuśćcie liczenie kalorii. Do diety/odchudzania jeszcze zdążycie wrócić. Nich wasza głowa na urlopie odpocznie (również od diet, restrykcji i leczenia kalorii). Nie odpuszczajcie tylko umiaru i zdrowego rozsądku 😊

Ciao! 🇮🇹

Ciasto do niedzielnej, popołudniowej kawy? Dlaczego nie! Może sernik bananowy z polewą czekoladową i owocami? 😁Składniki...
04/08/2024

Ciasto do niedzielnej, popołudniowej kawy? Dlaczego nie! Może sernik bananowy z polewą czekoladową i owocami? 😁

Składniki (na tortownicę o średnicy 15-20 cm):
🍌 2 dojrzałe banany
🤍 300 g półtłustego twarogu
🌰 2 łyżki masła orzechowego
🥚 4 jajka
💛 opakowanie budyniu waniliowego
🥄 opakowanie cukru waniliowego
🍫 pół tabliczki gorzkiej czekolady
🧈 łyżeczka masła
🥛 2 łyżki mleka
🫐 dowolne owoce (u mnie borówki amerykańskie i czerwone porzeczki).

Przygotowanie:
Zblenduj banana z twarogiem, masłem orzechowym, żółtkami, budyniem i cukrem waniliowym. Białka ubij osobno w misce. Delikatnie połącz masę serową z białkami, wylej do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Włóż do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około godzinę. Po tym czasie wyłącz piekarnik i zostaw sernik w środku do ostygnięcia.
Czekoladę rozpuść w kąpieli wodnej z dodatkiem masła i mleka. Polej sernik i udekoruj świeżymi owocami.

Wartość odżywcza 1 porcji (1/8 całości):
🔥 kaloryczność: 215 kcal
💪 białko: 13 g
🥑 tłuszcze: 10 g
🍞 węglowodany: 19 g

Chcesz zostać przy kanapkach na śniadanie/kolację, ale znudziły Ci się już ser i szynka? :D Mam na to sposób – ta warzyw...
03/07/2024

Chcesz zostać przy kanapkach na śniadanie/kolację, ale znudziły Ci się już ser i szynka? :D Mam na to sposób – ta warzywna pasta jest genialna nie tylko do kanapek, ale też do naleśników czy makaronu. A na dodatek można ją mrozić!

Składniki (na około 4 porcje):
🥒 1 duża cukinia
🧄 1 ząbek czosnku
🌿 2-3 garście rukoli (około 50g)
🧀 100g sera feta
🍋 sok z połowy cytryny
🍯 1 łyżka miodu
🥄 2 łyżki oliwy (+ odrobina do posmarowania cukinii)
🌻 3 łyżki pestek słonecznika
🧂 przyprawy (u mnie tylko odrobina soli i pieprzu, ale można tutaj bardziej poszaleć)

Przygotowanie:
Cukinię pokrój w grubsze plastry, ułóż na blaszce do pieczenia i posmaruj oliwą. Wstaw do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 10 minut. Pestki słonecznika upraż na suchej patelni. Do gotowej cukinii dodaj rukolę, ser feta, przeciśnięty przez praskę czosnek, sok z cytryny, miód, oliwę i pestki słonecznika i zblenduj na gładką masę. Dopraw do smaku i gotowe!
Moja propozycja podania to pieczywo pełnoziarniste, pomidor i kiełki, ale sposobów może być mnóstwo. Równie dobrze sprawdza się z makaronem – dorzuć tylko pomidorki koktajlowe lub suszone pomidory i szybki obiad gotowy 😁

Wartość odżywcza 1 porcji samej pasty:
🔥 kaloryczność: 190 kcal
💪 białko: 6 g
🥑 tłuszcze: 14 g
🍞 węglowodany: 11 g

Wiosenne placuszki z serkiem Bieluchem i szparagami idealne na lekką kolację! Mają niewiele kalorii, sporo białka i warz...
19/05/2024

Wiosenne placuszki z serkiem Bieluchem i szparagami idealne na lekką kolację! Mają niewiele kalorii, sporo białka i warzyw – brzmi jak posiłek idealny, prawda? :D

Składniki (na 2 porcje):
🥚 2 jajka
🌾 3 łyżki mąki pszennej pełnoziarnistej
🥄 2 łyżki serka Bielucha (lub innego serka śmietankowego)
🌶️ pół czerwonej papryki
💚 6 szparagów
🌿 garść posiekanego szczypiorku
🔪 4 plasterki szynki z indyka
🥄 2 łyżki oliwy
🍅 łyżeczka keczupu
💛 łyżeczka musztardy
🥛 łyżka jogurtu naturalnego
🧂 ulubione przyprawy (u mnie sól, pieprz, zioła, słodka i ostra papryka)

Przygotowanie:
Jajka roztrzep z misce z dodatkiem mąki i serka. Do masy dodaj pokrojoną w kostkę szynkę, paprykę oraz szparagi pokrojone w plasterki oraz posiekany szczypiorek. Placuszki smaż na dobrze rozgrzanej patelni, posmarowanej oliwą na złoty kolor z obu stron, następnie odsącz na ręczniku papierowym. Podawaj z sosem z keczupu, musztardy i jogurtu, dopraw do smaku ulubionymi przyprawami.

Wartość odżywcza 1 porcji:
🔥 kaloryczność: 351 kcal
💪 białko: 20 g
🥑 tłuszcze: 19 g
🍞 węglowodany: 28 g

Lubicie szparagi? Jesteście chętni na więcej szparagowych przepisów? Dajcie znać w komentarzu ⤵️😊

Majóweczka 🌞🌷
12/05/2024

Majóweczka 🌞🌷

Dlaczego wizyty u dietetyka są dla wielu osób stresujące? Dlaczego wiele osób boi się wizyt u dietetyka? Na podstawie mo...
13/04/2024

Dlaczego wizyty u dietetyka są dla wielu osób stresujące? Dlaczego wiele osób boi się wizyt u dietetyka?

Na podstawie moich rozmów z pacjentami w ciągu prawie 8 lat pracy w gabinecie (sama nie mogę uwierzyć, że to już tyle), wyciągnęłam dwa najważniejsze wnioski.

Po pierwsze, boimy się oceny. Czujemy wstyd przed przyznaniem się do naszych nawyków czy zachowań żywieniowych. Boimy się, że dietetyk nas okrzyczy lub skarci: „Jak tak w ogóle można jeść?” Lub co gorsza, boimy się, co sobie o nas pomyśli: „Ale się spasła, jej to już nic nie pomoże”. W moim gabinecie nie ma miejsca na ocenianie, na karcenie czy moralizowanie. Jest za to miejsce na zrozumienie, wsparcie i zaufanie. Nie oceniam, nie moralizuję, a słucham i pomagam. Chciałabym, aby kiedyś w każdym gabinecie specjalisty pracującego z pacjentami, tak właśnie było.

Po drugie, boimy się ważenia. Tak głęboko w naszej świadomości leży fakt, że odchudzanie mierzy się tylko za pomocą wagi, a najważniejszym punktem każdej wizyty u dietetyka jest stawanie na wadze. Otóż nic bardziej mylnego. Jest mnóstwo innych wskaźników: poprawa samopoczucia, lepsza kondycja, luźniejsze ubrania, lepsze wyniki badań, lepsza kondycja skóry, włosów czy paznokci. W moim gabinecie nie ma konieczności stawania na wadze. Zawsze daję pacjentowi wybór i pytam, czy chce się zważyć, ale nigdy do tego nie zmuszam. A mam nawet pacjentki, którym zakazałam ważenia się :D

Większość moich podopiecznych, zmagających się z nadwagą czy otyłością usłyszała w swoim życiu nieodpowiednie komentarze ze strony specjalistów zajmujących się zdrowiem. Bardzo chciałabym, aby takie sytuacje nie miały dłużej miejsca. Aby pacjenci przestali odczuwać lęk, wstyd czy dyskomfort przed wizytą. Bo tylko w ten sposób będziemy mogli im pomóc.

Co sądzisz o takim podejściu? Odczuwałaś/eś kiedyś stres przed wizytą u jakiegoś specjalisty? Daj znać w komentarzu, jestem ciekawa Twojej opinii :)

Jak ogarnąć dietę w podróży?W czasie moich konsultacji z pacjentami często padają zdania typu: „miałam kilkudniowy wyjaz...
25/02/2024

Jak ogarnąć dietę w podróży?

W czasie moich konsultacji z pacjentami często padają zdania typu: „miałam kilkudniowy wyjazd, więc nie miałam jak trzymać diety”. Po pierwsze i najważniejsze: nie traktujmy diety jak czegoś, co jest ograniczone czasowo, „od do”, a potem powrót do starych nawyków. Dieta (choć bardzo tego słowa nie lubię) ma być nowym stylem odżywiania na zawsze! Tylko wtedy ma to sens i szansę powodzenia. Więc takie wydarzenia jak kilkudniowy wyjazd będą się w życiu zdarzać i to jest normalne. Dlatego proponuję podejść do tematu: jak jeść w miarę rozsądnie na takiej wycieczce, aby nie czuć, że wszystkie poprzednie starania poszły na marne?

Przeważnie na takich wyjazdach dużo się dzieje, zwiedzanie, chodzenie, oglądanie, dlatego rzadko kiedy jemy więcej niż 3 posiłki, a nawet często tylko 2 posiłki: śniadanie i obiadokolacja. Dlatego kilka moich rad z doświadczenia:

🥗 zadbaj o pożywne śniadanie. Nie musisz przygotowywać go samodzielnie – zarówno w Polsce jak i prawie całej Europie można kupić zdrowe i pożywne śniadanie w piekarniach/kawiarniach/cukierniach – coraz więcej miejsc oferuje kanapki z pełnoziarnistego pieczywa z dodatkiem świeżych warzyw. Do tego kawka i można ruszać w drogę!

🥗 zabezpiecz się na długi dzień zwiedzania – miej ze sobą zawsze pożywną przekąskę: owoc, orzechy/owoce suszone, batonik zbożowy lub proteinowy (można je kupić lub zrobić wcześniej w domu i zabrać w podróż), przy niezbyt wysokich temperaturach sprawdzi się też jogurt lub skyr do picia. Zabezpieczy Cię to przed wilczym głodem na wieczór, więc porcja obiadokolacji będzie rozsądna, a nie ogromna.

🥗 wtedy na obiadokolację spokojnie możesz spróbować lokalnych przysmaków, nie musisz się martwić, że coś jest nieco bardziej tłuste czy smażone – poznawanie lokalnej kuchni jest także elementem poznawania kultury danego kraju. Pamiętaj tylko o najważniejszej zasadzie: zjedz do syta, ale nie do przejedzenia! Jeśli porcja jest za duża, nie wahaj się poprosić kelnera o zapakowanie jej na wynos, jeśli nie lubisz marnować jedzenia.

A Ty, jakie masz patenty na jedzenie w podróży? 😊

Takie proste, a takie pyszne. A do tego robi się migiem! Makaron z soczewicą i cukinią 🍝Składniki (na 2 porcje):💛 4 gnia...
18/02/2024

Takie proste, a takie pyszne. A do tego robi się migiem! Makaron z soczewicą i cukinią 🍝

Składniki (na 2 porcje):
💛 4 gniazda makaronu wstążki pełnoziarnistego
🧅 mała cebula
🧄 2 ząbki czosnku
🥄 2 łyżki oliwy
🍅 puszka pomidorów
🥒 mała cukinia lub pół dużej
🧡 1/3 szklanki czerwonej soczewicy
🌿 2 garście świeżej rukoli
🧀 2 łyżki tartego sera typu parmezan
🧂przyprawy: sól, pieprz, ostra i słodka papryka, kmin rzymski

Przygotowanie:
Makaron ugotuj z lekko osolonej wodzie. Na patelni rozgrzej oliwę, wrzuć obrane i posiekane w kosteczkę cebulę i czosnek. Smaż do lekkiego zrumieniania, następnie dodaj cukinię pokrojoną w półplasterki. Zalej pomidorami z puszki i dodaj suchą soczewicę, opłukaną wcześniej na sitku. Dolej pół szklanki wody i duś wszystko razem pod przykryciem, aż soczewica będzie miękka (około 10-15 minut), w razie konieczności dodaj jeszcze wody. Na koniec dodaj ugotowany makaron i dokładnie wymieszaj. Przełóż na talerz, podawaj z tartym serem i świeżą rukolą.

Wartość odżywcza 1 porcji:
🔥 kaloryczność: 615 kcal
💪 białko: 28 g
🥑 tłuszcze: 16 g
🍞 węglowodany: 95 g

A co u Was dziś na obiad? 😋

Wszystkiego najpiękniejszego w 2024 roku! ❤️💚💙   #2023
31/12/2023

Wszystkiego najpiękniejszego w 2024 roku! ❤️💚💙

#2023

Najbardziej bożonarodzeniowe ciasteczka? Oczywiście, że pierniki! 🎅🎄Składniki (na około 30 pierników):🍯 120 g płynnego m...
22/12/2023

Najbardziej bożonarodzeniowe ciasteczka? Oczywiście, że pierniki! 🎅🎄

Składniki (na około 30 pierników):
🍯 120 g płynnego miodu
⚖️ 100 g cukru
🥛 50 g śmietany 18%
🥚 2 jajka
🍳 1 żółtko
⚖️ 350 g mąki pszennej (typ 450 lub 500)
🧈 60 g masła
🥄 1,5 łyżki ciemnego kakao
🤍 łyżeczka sody
🥄 2 płaskie łyżeczki przyprawy do piernika
🧂 szczypta soli, szczypta cynamonu

Poza tym:
💜 ok. 250 g powideł (najlepiej sprawdzą się powidła z węgierek)
🍫 150 g gorzkiej czekolady
🧈 40 g masła

Przygotowanie:
Do śmietany dodaj sodę i odstaw na bok. W rondelku na małej mocy palnika rozpuść masło, dodaj miód, 50g cukru i przyprawę do piernika. Mieszając, doprowadź do wrzenia, następnie zdejmij z palnika i pozostaw do ostudzenia. Jajka i żółtko umieść w dużej misce, dodaj pozostałe 50g cukru i ubij mikserem na puszystą masę. Do masy dodaj śmietanę z sodą, następnie ostudzoną masę miodową, na koniec przesiej przez sitko mąkę z kakao i dodaj szczyptę soki i cynamonu. Całość zmiksuj krótko do połączenia składników. Przykryj ciasto folią i włóż do lodówki na min. 24h (jest to konieczne, w przeciwnym razie ciasto będzie miało konsystencję nie nadającą się do wałkowania). Po tym czasie ciasto wyjmij z lodówki i wałkuj partiami – ciasto będzie się kleić i uprzedzam, że jest to normalne. Musisz użyć mąki do posypywania blatu, na którym wałkujesz, a także wałka. Po rozwałkowaniu wykrawaj dowolne kształty (najlepiej sprawdzą się jednak, takie bez drobnych elementów, np. koła, serca, kwadraty czy trójkąty). Na jeden kawałek nałóż łyżeczkę powideł, przykryj drugim kawałkiem ciasta i lekko dociśnij boki, aby powidła nie wypłynęły w czasie pieczenia. Włóż do wcześniej nagrzanego piekarnika na 180 stopni na 8-10 minut. Po wyjęciu z piekarnika i całkowitym wystudzeniu, możesz polać je polewą czekoladową. W tym celu rozpuść (najwygodniej w kąpieli wodnej) czekoladę z masłem i tak powstałą polewą posmaruj pierniczki. Kiedy polewa zastygnie, umieść pierniki w szczelnie zamkniętym opakowaniu – dzięki temu nie zeschną się i będzie można je jeść nawet do tygodnia po upieczeniu.

Wartość odżywcza 1 pierniczka:
🔥 kaloryczność: 148 kcal
💪 białko: 2,3 g
🥑 tłuszcze: 5,5 g
🍞 węglowodany: 22,5 g

Adres

Wadowice

Telefon

+48889682588

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Dietetyk Magda Handzlik umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Dietetyk Magda Handzlik:

Udostępnij

Kategoria

Cześć :)

Jeśli chcesz dowiedzieć się o mnie więcej, kliknij tutaj!

Nazywam się Magdalena Handzlik. Swoją przygodę z dietetyką rozpoczęłam 10 lat temu na Wydziale Lekarskim Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Szybko przekonałam się, że to był strzał w 10! Dokładnie to chcę robić w życiu – pomagać innym i zmieniać ich życie na lepsze i zdrowsze. To daje mi najwięcej radości i satysfakcji.

Po 5 latach nauki i niezliczonej ilości zajęć praktycznych na oddziałach Szpitala Uniwersyteckiego, otrzymałam tytuł magistra dietetyki. Ale to nie koniec! Jak mawiają, człowiek uczy się przez całe życie, dlatego regularnie uczestniczę w kursach, szkoleniach i konferencjach naukowych. Fundacja „Insulinooporność – zdrowa dieta i zdrowe życie” wpisała mnie na ogólnopolską listę specjalistów przyjaznych insulinoopornym.

Zdrowy styl życia stał się początkowo moją pasją, a później również moim zawodem. Większość wolnego czasu poświęcam na eksperymentowanie w kuchni i wymyślanie zdrowych posiłków, którymi później dzielę się z moimi pacjentami.