
17/02/2025
Szczypta refleksji przed sesjami dziś. O granicach.
Granice - słowo wytrych, trochę mi się przejadło, trochę już się znieczuliłam, a trochę mi z nim wygodnie - bo to dość pojemne słowo, wiele załatwia. A ponieważ głęboko wierzę, że słowa kształtują naszą rzeczywistość (tym bardziej jeśli są nasze własne a nie cudze), raz na jakiś czas zatrzymuję się, zatrzymuję też moje pacjentki i… szukamy nowych słów. TYCH słów. Nie słów płaskich i oklepanych ale słów zabarwionych emocją, które prowadzą do głębszego doświadczenia.
A zatem, od słowa do słowa.. GRANICE. W moim osobistym procesie wyłaniają się coraz to nowsze zamienniki słowne, spójne ze mną, z tym jak się zmieniam. I pomyślałam, że się z Tobą podzielę swoim prywatnym mini-słownikiem. Potraktuj go proszę jak eksperyment. Możesz zatrzymać się przy każdym z określeń i sprawdzić, czy to o Tobie? Jak reaguje Twoje ciało? Na które się ożywia? Na które nie reaguje? Na które się oburza? A może znajdziesz inne, bardziej osobiste słowo, które zostanie z Tobą na dłużej w temacie granic..
Poeksperymentujemy.
GRANICE to też:
🩷 Kontur
❤️ Kształt
🧡 Pojemność
💛 Szczelność
💚 (Nie)przepuszczalność
🩵 Gęstość
💙 Zwarcie
💜 Przestrzeń
🖤 Ramy
🩶 Rozpiętość
🤍 Wytrzymałość
🩶 Zasoby
🖤 Wyporność
💜 Zapasy
💙 Bańka energetyczna
🩵 Moje Ja
💚 Moje STOP
💛 Moje dość/nie
🧡 Moje od-do
❤️ Obwód
🩷 Zgoda (brak zgody)
💜 Zranialność
🖤 Domykalność
🩶 Powłoka
🤍 Filtr
Ja dziś oscyluję między zranialnością a moim Ja. I dobrze mi tutaj. Czuję to. A granice poczute i ucieleśnione to granice bezpieczne.
Jak Ty masz dzisiaj?
M.
🌿