
30/07/2025
Tu nie chodzi o usprawiedliwienie mężczyzn. Ostatnio na konsultacje online przychodzą do mnie głównie kobiety. Proszą o wsparcie ich w drodze do szczęśliwego związku. Mówią ,,mój mąż/partner już ze mną nie rozmawia. Albo jest głównie w pracy, albo nie chce poruszać drażniących tematów.
A kiedy mówię mu o moich potrzebach i emocjach to się irytuje i unika głębszych rozmów.”
Chcą ode mnie rady ,,Jak mogę go zmusić żeby znów się zaangażował w naszą relację?”.
Nie doradzam nikomu zmuszania, ani odchodzenia, wiem, że każdy ma swoją historię. Jednak pomyślałem, że zamiast zmuszania pomogłoby tym kobietom spróbować lepiej zrozumieć swojego partnera.
Dlaczego faceci znikają?
1. Czują się niewystarczający.
Gdy facet sam w sobie nie czuje się „dość dobry”, to nie szuka bliskości tylko więcej pracy. To widać gdy pojawiają się problemy finansowe.
Zaczyna udowadniać swoją wartość zarobkami, efektami, działaniem, ale im więcej pracuje, tym mniej jest go w relacji i kiedy kobieta zaczyna czuć się zaniedbana, on czuje, że znowu zawodzi.
Zamknięcie to dla niego czasem jedyna „ochrona”.
2. Czują się niekompetentni.
Jeśli w związku ciągle słyszą: „zrób inaczej”, „źle to zrobiłeś”, „ja się wszystkim zajmuję”
to nie odbierają tego jako troskę.
Odbierają to jako sygnał: „nie umiem, nie nadaję się”.
Wtedy przestają próbować i wycofują się.
Bo jak chłopiec, który nie umie odrobić zadania, wolą nie siadać do stolika w ogóle.
3. Czują się zbędni.
Kiedy partnerka wszystko ogarnia sama i nie ma dla niego miejsca,
albo jego wkład jest pomijany, to facet czuje się niepotrzebny, a to boli.
Więc zamiast prosić o przestrzeń (bo często nie umie),
zamyka się i znika na kanapie, w telefonie albo w pracy.
4. Nie mają narzędzi, żeby mówić, co czują.
Większości z nas nikt nie nauczył, jak mówić:
„Czuję się zagubiony”, „Boję się”, „Jestem przytłoczony”.
Mamy za to nauczone: „Ogarnij się”.
Więc nawet jeśli coś nas boli, to nie mówimy.
Znikamy.
Bo kiedy nie umiesz nazwać emocji, to jedyne co Ci zostaje… to ucieczka.
To nie znaczy, że facet nie kocha, To znaczy, że nie wie, jak być w tym, co trudne.
A jeśli nigdy nie dostał języka do wyrażania emocji
to trudno się nim posługiwać w relacji.