Pedagog Szczęścia

Pedagog Szczęścia ✨ Pomagam odkrywać radość w codzienności
💛 Uczę, jak dbać o siebie i relacje
🌿 Spokój, wdzięczność i mądra miłość
(3)

Tu nie chodzi o usprawiedliwienie mężczyzn. Ostatnio na konsultacje online przychodzą do mnie głównie kobiety. Proszą o ...
30/07/2025

Tu nie chodzi o usprawiedliwienie mężczyzn. Ostatnio na konsultacje online przychodzą do mnie głównie kobiety. Proszą o wsparcie ich w drodze do szczęśliwego związku. Mówią ,,mój mąż/partner już ze mną nie rozmawia. Albo jest głównie w pracy, albo nie chce poruszać drażniących tematów.
A kiedy mówię mu o moich potrzebach i emocjach to się irytuje i unika głębszych rozmów.”
Chcą ode mnie rady ,,Jak mogę go zmusić żeby znów się zaangażował w naszą relację?”.
Nie doradzam nikomu zmuszania, ani odchodzenia, wiem, że każdy ma swoją historię. Jednak pomyślałem, że zamiast zmuszania pomogłoby tym kobietom spróbować lepiej zrozumieć swojego partnera.

Dlaczego faceci znikają?

1. Czują się niewystarczający.
Gdy facet sam w sobie nie czuje się „dość dobry”, to nie szuka bliskości tylko więcej pracy. To widać gdy pojawiają się problemy finansowe.
Zaczyna udowadniać swoją wartość zarobkami, efektami, działaniem, ale im więcej pracuje, tym mniej jest go w relacji i kiedy kobieta zaczyna czuć się zaniedbana, on czuje, że znowu zawodzi.
Zamknięcie to dla niego czasem jedyna „ochrona”.

2. Czują się niekompetentni.
Jeśli w związku ciągle słyszą: „zrób inaczej”, „źle to zrobiłeś”, „ja się wszystkim zajmuję”
to nie odbierają tego jako troskę.
Odbierają to jako sygnał: „nie umiem, nie nadaję się”.
Wtedy przestają próbować i wycofują się.
Bo jak chłopiec, który nie umie odrobić zadania, wolą nie siadać do stolika w ogóle.

3. Czują się zbędni.
Kiedy partnerka wszystko ogarnia sama i nie ma dla niego miejsca,
albo jego wkład jest pomijany, to facet czuje się niepotrzebny, a to boli.
Więc zamiast prosić o przestrzeń (bo często nie umie),
zamyka się i znika na kanapie, w telefonie albo w pracy.

4. Nie mają narzędzi, żeby mówić, co czują.
Większości z nas nikt nie nauczył, jak mówić:
„Czuję się zagubiony”, „Boję się”, „Jestem przytłoczony”.
Mamy za to nauczone: „Ogarnij się”.
Więc nawet jeśli coś nas boli, to nie mówimy.
Znikamy.
Bo kiedy nie umiesz nazwać emocji, to jedyne co Ci zostaje… to ucieczka.

To nie znaczy, że facet nie kocha, To znaczy, że nie wie, jak być w tym, co trudne.
A jeśli nigdy nie dostał języka do wyrażania emocji
to trudno się nim posługiwać w relacji.

Muszę Was zapytać: Jakie macie największe rodzicielskie wtopy kiedy jesteście przemęczeni? 😂 Ja w nocy wstałem do przewi...
29/07/2025

Muszę Was zapytać: Jakie macie największe rodzicielskie wtopy kiedy jesteście przemęczeni? 😂
Ja w nocy wstałem do przewijania tak zaspany, że założyłem pieluchę małemu na LEWĄ stronę 😅 Więc rano obudziliśmy się z żoną, sprawdzając, że mamy mokro w łóżku. Dajcie znać czy tylko mi się takie rzeczy zdarzają 😅😊

Okej pytanie do wszystkich rodziców: jakie rady na początku naprawdę Wam się później przydały?😅😊
26/07/2025

Okej pytanie do wszystkich rodziców: jakie rady na początku naprawdę Wam się później przydały?😅😊

Wstawiam dla tych, co nie mogą odczytać tekstu pod rolką. Nasze nauki przedmałżeńskie nie były robione na odwal się, żeb...
17/07/2025

Wstawiam dla tych, co nie mogą odczytać tekstu pod rolką. Nasze nauki przedmałżeńskie nie były robione na odwal się, żeby zrobić papierek do ślubu. Słuchaliśmy par ze stażem dłuższym niż my żyjemy:

1. To, że coś jest trudne, nie znaczy, że jest złe.
Nie każdy kryzys oznacza, że się nie kochacie. Czasem kryzys oznacza, że dorastacie do nowego etapu miłości. Że to, co działało kiedyś, już nie wystarcza i to nie koniec. To zaproszenie do zmiany, do głębszej obecności, do nowych pytań. W tych momentach wiele par ucieka, bo myśli, że trudność oznacza porażkę. Tymczasem bliskie relacje to nie tylko bajka, ale też wiele trudnych momentów i to jest ok.

2. Nie przestajecie się kochać tylko przestajecie się widzieć.
Większość problemów nie zaczyna się w wielkich decyzjach, tylko w mikro-zaniedbaniach. W dniach, kiedy nie pytamy: „Jak się masz?”. W tygodniach, gdy jesteśmy fizycznie obok, ale emocjonalnie nieobecni. Ludzie nie odchodzą dlatego, że nie kochają. Odchodzą dlatego, że przestają być widziani.

3. Wasze reakcje to nie Wasza wina, ale Wasza odpowiedzialność.
W kryzysie często reagujemy lękiem, obroną, agresją albo wycofaniem. To automatyczne, ale dorosła miłość polega na tym, że rozpoznajemy, co się w nas dzieje, i decydujemy, czy chcemy nadal działać według starego schematu. Twój ból jest prawdziwy, jednak pytanie brzmi: czy chcesz, by kierował Twoimi wyborami, czy jesteś gotów zrobić miejsce na coś nowego?

4. Czasem kochacie się bardzo, ale językami, których nie rozumiecie.
Jedno daje obecność, drugie oczekuje słów. Jedno wspiera milczeniem, drugie potrzebuje rozmowy i oboje myślą, że są nieważni. Nie dlatego, że się nie kochają tylko dlatego, że nie znają jeszcze oczekiwań drugiej osoby. Uczyć się języka drugiego człowieka to podstawa by dawać mu miłość.

5. Związek się nie psuje, gdy popełniacie błędy. Psuje się, gdy nikt nie chce się przy nich zatrzymać.
Można przejść przez bardzo trudne rzeczy jak zdradę, wypalenie, emocjonalne oddalenie i odbudować coś nowego. Ale nie da się odbudować niczego, jeśli nikt nie chce wziąć odpowiedzialności za swój kawałek. Obwinianie zamyka, a odpowiedzialność otwiera. Nie chodzi o to, kto zawinił. Chodzi o to, kto jest gotów coś zmienić.

Tak, my też się kłócimy.Nie zawsze umiemy się usłyszeć.Czasem jedno z nas chce odpocząć, a drugie właśnie wtedy chce bli...
17/07/2025

Tak, my też się kłócimy.
Nie zawsze umiemy się usłyszeć.
Czasem jedno z nas chce odpocząć, a drugie właśnie wtedy chce bliskości.
Czasem nie mamy już zasobów, cierpliwości, ciszy w głowie, bo życie jest pełne napięć, bodźców, stresu.

Wtedy, mimo że kochamy się, znamy się na emocjach, prowadzimy kurs o złości, też bywa trudno.
Bo złość przychodzi, kiedy nie potrafimy jednocześnie zadbać o siebie i o drugą osobę, powstaje wtedy kłótnia.

,,Ty chcesz iść w prawo, a ja w lewo.” Czasem nie wiadomo jak dać obu stroną wygrać.

Nauczyliśmy się jednej rzeczy, która nas ratuje:
🧡 Złość nie oznacza, że jesteśmy wrogami. Ona oznacza, że mamy problem, którego jeszcze razem nie umiemy rozwiązać.

Wtedy nie rozwiązania są najważniejsze, ale bezpieczeństwo.
Te 10 zdań wraca do nas w trudnych chwilach. Pomaga zostać blisko, gdy emocje nas rozdzielają:

🟠 Nie musisz być idealny, żebym przy Tobie został.
🟠 Twoje emocje mają sens. Chcę je zrozumieć, nie naprawiać.
🟠 Nie jestem na Ciebie zły, próbuję tylko poukładać swoje emocje.
🟠 Nie musisz sam wszystkiego naprawiać. Zrobimy to razem.
🟠 Trudne momenty są normalne. To nie znaczy, że się rozpadamy.
🟠 Nadal czuję się przy Tobie bezpiecznie, nawet gdy się nie zgadzamy.
🟠 Weź tyle czasu, ile potrzebujesz. Będę tu, kiedy będziesz gotowy do rozmowy.
🟠 Nie musisz zasługiwać na moją miłość ciszą czy spokojem. Kocham Cię też w chaosie.
🟠 Wiem, że to poruszyło w Tobie wiele. Mogę Cię po prostu przytulić?
🟠 Nawet kiedy się kłócimy, nadal Cię kocham. Nigdzie się nie wybieram.
🟠 Nie boję się kłótni, boję się utraty naszej więzi.
🟠 Nie jesteśmy zepsuci. Wzrastamy, nadal tu jestem, z Tobą.

Jeśli czujesz, że czasem nie wiesz co powiedzieć w trudnej chwili nie jesteś sam/a.
Dlatego stworzyliśmy kurs „Złość – rozpoznaj, nazwij, opanuj”, który pomoże Ci:
💡 lepiej zrozumieć siebie i swoje reakcje
💬 nauczyć się rozmawiać bez raniących słów
🤝 budować więź – nawet po kłótni

➡️ Zajrzyj tutaj, może to jest właśnie to, czego szukasz.
(Link w komentarzu)

Kurs 'Jak opanować złość' - rozpoznaj, nazwij, opanuj!

Zaczęło się od wspólnych warsztatów… a skończyło na wspólnym życiu. 🧡Jeszcze zanim zostaliśmy parą, jako pedagodzy prowa...
16/07/2025

Zaczęło się od wspólnych warsztatów… a skończyło na wspólnym życiu. 🧡

Jeszcze zanim zostaliśmy parą, jako pedagodzy prowadziliśmy pierwsze warsztaty o… złości.
To był początek naszej współpracy, znajomości, a potem relacji.

Złość często dzieli, ale my zobaczyliśmy, że może też łączyć.
Bo kiedy uczysz się rozpoznawać i nazywać emocje, nie raniąc drugiej osoby to możesz budować coś prawdziwego.

Potem przyszło życie - ciąża, mniej przestrzeni na warsztaty jednak nie zrezygnowaliśmy z misji.

Dlatego stworzyliśmy kurs online „Złość - rozpoznaj, nazwij, opanuj”, żeby każdy mógł przejść tę drogę w swoim domu, we własnym tempie, na telefonie lub laptopie.

Ten kurs to efekt naszej miłości, doświadczenia i… wielu wspólnych emocji.
Jeśli czujesz, że Twoje relacje też potrzebują więcej spokoju – zacznij od siebie.
👇
Link w komentarzu 🙂

Adres

Warsaw

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Pedagog Szczęścia umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Udostępnij