
12/12/2022
Nie wiem jak Ty, ale ja miałam w swoim życiu kilka powtarzających się schematów. W sumie nadal mam, ale już inne. 😊
Konkretne dolegliwości, upierdliwe osoby czy sytuacje pojawiające się regularnie w pewnych określonych okolicznościach. Na przykład: ZAWSZE okropna kolejka na poczcie, gdy się spieszyłam albo zapalenie zatok, gdy jechałam w zimny poranek rowerem bez czapki - to tylko dwa dość błahe przykłady, żeby zilustrować, że każdy z nas ma "kogoś/coś", na co reakcją są słowa: no nieeee, wiedziałam, że tak będzie, bo za każdym razem tak się dzieje, gdy…
Pewnych schematów nie ma już moim życiu, bo były potrzebne, żeby precyzyjnie pokazać moje silne przekonanie o słuszności czegoś, jakieś moje uprzedzenie bądź konflikt emocjonalny. Przerobiłam pewne kwestie, odpuściłam różne sprawy, przy których się wcześniej upierałam i pewne wydarzenia -dosłownie – nie są już potrzebne, żeby mi coś uzmysłowić. Pojawiają się na ich miejsce inne, bo zawsze jest coś do zrobienia. 😊
Zmiana we mnie polega głównie na tym, że podchodzę do tych wszystkich „trudności”, jako do okazji, żeby stać się bardziej prawdziwą (o)sobą, a nie jako przypadkowych złośliwości losu.
Jeżeli masz ochotę porozmawiać ze mną o jakiejś swojej dolegliwości, czy męczącym schemacie, zapraszam do kontaktu. Wspólnie łatwiej jest namierzyć przyczynę. 😊
Kasia
Ps. Na poczcie od jakiegoś czasu mam przynajmniej dwa okienka do wyboru, gdy wejdę, a kolejka robi się za mną. Zapalenie zatok oczywiście miewam nadal, ale w zupełnie innych okolicznościach i już wiem, dlaczego… 😊