17/03/2025
Dziś polecam serial Netflixa - "Dojrzewanie ".
Pracuje we mnie od kilku dni i pozostanie na długo. Serial, który leczy na wielu płaszczyznach.
„(…)Tragicznym wariantem rozczarowania bliską osobą jest rozczarowanie własnym dzieckiem, które nie spełnia naszych wyobrażeń. Czasami ten proces rozpoczyna się już na początku, tuż po pojawieniu się niemowlaka, który jest „niedobry”, „zupełnie inny niż był jego brat”, „brzydki”, i budzi w nas uczucia dalekie od naszej wizji szczęśliwego macierzyństwa. Potem możliwe są kolejne rozczarowania: córeczką, która nie uczy się najlepiej i wciąż domaga się słodyczy czy nieśmiałym, spokojnym synkiem. Aż wreszcie dochodzi do relacji symetrycznej – zawodzi nas opryskliwy nastolatek, który z kolei jest bardzo zawiedziony swoimi rodzicami i chętnie nie miałby z nimi nic wspólnego, bo są tacy obciachowi.
Możemy być rozczarowani swoim dzieckiem z wielu powodów, które nie mają wiele wspólnego z samym dzieckiem i tym, jakie ono jest. Raczej wynikają ze stanu ducha rodzica – na przykład syn okazuje się bardzo podobny fizycznie do swojego ojca, który porzucił jego matkę. Albo ojciec wymarzył sobie córeczkę sportsmenkę, a ona w rezultacie licznych kontuzji musi wycofać się z treningów. Albo też synek jest lękliwy i płacze na widok psa, a w oczekiwaniu ojca czy matki miał być dzielnym małym mężczyzną. Dla dziecka doświadczenie, że zawodzi rodzica, jest niszczące psychicznie. Bo jeśli nawet mama czy tata nie są z nas zadowoleni, to ktokolwiek inny tym bardziej nie będzie. Trudno dobrze żyć z takim bagażem.”
/Zofia Milska-Wrzosińska/