
04/08/2025
Tak! Bardzo się pod tym podpisuję i dziękuję za ten głos rozsądku ❤️
Anna Król Kuczkowska: Osobiście jestem bardzo ostrożna w pomyśle tworzenia wąskich specjalizacji w psychoterapii – uważam, że będą szkodziły pacjentom, samej dyscyplinie i terapeutom. Jeśli opowiedziałabym panu o różnych pacjentach z diagnozą depresji, których konsultowałam w ostatnim tygodniu, ukazałby się nam obraz frapujący i ciekawy.
Sławek Blich: Proszę opowiedzieć.
Anna Król Kuczkowska: Załóżmy, że to cztery osoby. Każda z diagnozą depresji. Czyli teoretycznie kwalifikująca się do jednej „szuflady” w takim centralnym manualu. Tyle tylko, że jedna z tych osób będzie miała reakcję depresyjną na ważną stratę w życiu, druga depresję jako objaw towarzyszący przy zaburzeniach osobowości typu borderline, trzecia to samo, tylko że jeszcze z zaburzeniami odżywiania i stanami lękowymi, a czwarta reakcję depresyjną na skutek porażki w kontekście narcystycznych zaburzeń osobowości.
Żeby pokazać złudną iluzję wąskich specjalizacji – każda z powyższych osób, jeśli terapia ma jej pomóc, będzie wymagała innego stylu pracy. Nie poradzi sobie z tym terapeuta, który leczy objaw, a nie całą osobę.
Link do całej rozmowy w komentarzu.