
17/08/2025
„Dotyk nie leczy wszystkiego, ale potrafi obudzić nadzieję – nawet po 80-tce.”
Chcę Wam Kochani opowiedzieć o Marysi.
Urocza seniorka, 84 lata i jest moją najstarszą klientką. To właśnie od Niej nauczyłem się, że prosty dotyk potrafi uśmierzyć ból i przywrócić wiarę w to, co wydaje się już niemożliwe.
Spotykaliśmy się w szpitalu.
Marysia trafiła tam z powodu ogromnych bólów pleców i biodra. Kręgosłup – pełen zwyrodnień, w biodrach – dwie endoprotezy. Lekarze mówili wprost:
– „Pacjentka raczej pozostanie już leżąca.”
Tylko że Marysia jeszcze kilka dni wcześniej chodziła o kuli. Nie chcieliśmy się pogodzić z tym, że nagle ma „tylko leżeć”. Zapytałem lekarzy, czy mogę spróbować pomóc masażem. Zgodzili się.
Umówiliśmy się z Marysią: ja masuję, ona mówi, co czuje. Cel – pionizacja. Najpierw siedzenie, potem – jeśli się uda – stanie i chodzenie.
Zaczęliśmy od najprostszego dotyku. Nogi do kolan odkryte, przykrywałem chłodnym lekkim pareo. I przyszła... ulga. Marysia przymknęła oczy, uśmiechnęła się. Wtedy zrozumiałem, jaka siła kryje się w delikatnym dotyku.
Z każdym spotkaniem dodawaliśmy coś nowego: dotykałem i lekko ugniatałem stopy, piszczele, dodawałem głaskanie, masaż. Stopniowo pojawiały się też ćwiczenia – ruchy stopami, delikatne zginanie nóg, rotacje. Marysia przyjmowała to z radością, a ćwiczenia zamieniały się w zabawę.
Największym wyzwaniem był kręgosłup. Tu liczył się każdy gest – wsuwanie dłoni pod plecy, uważność na oddech, omijanie bolesnych punktów. Ale i tu pojawiały się chwile ulgi.
I w końcu – dzień próby.
Wspólnie z rehabilitantką posadziliśmy Marysię na brzegu łóżka. Potem – na wózku. Dla niej – ogromny wysiłek. Dla nas wszystkich – zwycięstwo. Personel patrzył zdumiony:
„Przecież ta pacjentka miała już tylko leżeć.”
Tego dnia Marysia zjadła obiad i deser… siedząc. A wieczorem, gdy masowałem jej głowę i skronie, powiedziała z uśmiechem:
– „Chyba zaraz zamienię się w kota.”
I wtedy zrozumiałem – dotyk nie zmienia wszystkiego. Ale może dać coś, czego najbardziej potrzebujemy: ulgę, nadzieję i poczucie, że wciąż jesteśmy żywi.
Bardzo dziękuję Marta Gierczyńska ❤️ za naukę lomi lomi, Kawula ❤️ za konsultacje z masażu dla seniorów i dziękuję LomiDoula (Olga) za wsparcie❤️.
Fot.: Pexels/ Kampus Production