29/09/2024
Jak długo czekasz na tych, z którymi będzie Ci dobrze? Którzy będą Cię rozumieć zanim wypowiesz choćby słowo? Którzy będą patrzyć podobnie na świat? Jak długo zamierzasz szukać tych, których nie będziesz, jak poprzednich, obwiniać za smutek, przykrość, niezrozumienie, porzucenie czy ignorowanie?
A gdyby poszukać tam, gdzie nigdy dotąd nie przyszło Ci szukać? Szukając przyczyn, zrozumienia i rozwiązania trudu, który doświadczasz. A gdyby rozejrzeć się w sobie? Rozpoznać naturę własnej relacji z samym sobą? Przyjrzeć się temu, kiedy się lubisz, za co się kochasz równie wnikliwie jak w to, gdy się nie lubisz, czy wręcz nie znosisz.
Bo natura naszych relacji to wspólny mianownik wszystkich relacji, tych zewnętrznych i wewnętrznych. Jeśli pojawia się w Twoim życiu porzucanie, niezrozumienie, gniew, przykrość, to jest to coś, co przejawiasz także w stosunku do siebie. Do swoich części. Gdy lubisz się za jedno, a nienawidzisz za drugie. Gdy czasami jesteś super, a kiedy indziesz beznadziejna/y. Gdy raz idziesz za wewnętrznym głosem, a kiedy indziesz go ignorujesz czy trywializujesz.
Może wreszcie niezrozumienie, porzucanie, ignorowanie jest Twoją raną, która bez względu na pochodzenie (wewnętrzne czy zewnętrzne) jest stałą, co honorujesz w swoim życiu i czym żyjesz? Czekając na to, kiedy doświadczysz tego ponownie, aby przyznać sobie rację, by powiedzieć “a nie mówiłam/em!”.
Jesteśmy istotami społecznymi, a to co obecne w nas, jest obecne w naszych relacjach ze światem. To, co dostrzegasz w świecie, jest i tym, co masz w sobie. Gniew i złość na innych bywa nieświadomą niechęcią do siebie. Ukochanie różnorodności świata, jest ukochaniem całego siebie w swojej złożoności. Utuleniem każdej części, tej zranionej, wystraszonej, niepewnej. Każdej bez wyjątku.
Jest jak ukochanie i przytulenie swoich dzieci. Rozbieganych, żywiołowych i głośnych dzieci. Jak przyjęcie ich z ich własną naturą. Bezwarunkowo. Za to, że są. Jak wzięcie głębokiego wdechu i zanurzenie się ich w zmysłach. W zapachu, w miękkości ich skóry, z westchnieniem, wspomnieniem i doświadczeniem. Zamknij oczy. Zanurz się w objęciu wszystkich swoich części w jednym długim i świadomym uścisku i spójrz na świat teraz. Jaki jest teraz, gdy jesteś bardziej świadom/a swojego własnego - siebie. Swojego świata.