09/10/2024
Waldemar Rudnicki - pożegnanie
Razem weszliśmy w dorosłe życie. Początek nie był łatwy, doszło do spięcia, awantury, nazwałem go „mały”. Odpowiedź Waldka „może i niski ale nie mały!” rozbawiła mnie do łez i rozładowała atmosferę.
Wielki człowiek, był inteligentny, wspaniały lekarz internista, empatyczny, lojalny, uczciwy, serdeczny, kochał życie. Ludzi szanował, potrafił porozumieć się z każdym. Nigdy nie widziałem u Niego zawiści, zazdrości, był pragmatyczny ale emocjonalny zarazem, to rzadkie i wspaniałe cechy.
Różnie bywało z naszą przyjaźnią, brakowało czasu, widywaliśmy się głównie w pracy, Pogotowiu, Szpitalu Praskim i okazjonalnie wspólnie organizowaliśmy przyjęcia urodzinowe.
W 2008 jako wspólnicy powołaliśmy do życia Szpital, NZOZ Medox. To ponad 15 lat oddania pacjentom, Waldek jako lekarz pomógł tysiącom a setki uratował. Bezgranicznie mu ufałem w biznesie i życiu, Zawisza Czarny mógłby się od niego uczyć.
Uwielbiał Konie i jeździectwo, o swoje konie dbał jak o ludzi, zresztą o psy i koty również.
Mieliśmy plany nowych działalności i Waldek nas niespodziewanie opuścił.
Straciliśmy wszyscy, rodzina bliskiego, ja przyjaciela, pacjenci oddanego lekarza.
Waldku, zdecydowanie za wcześnie, tęsknimy, liczyliśmy na Twoje wsparcie, życzymy Ci powodzenia na wiecznym dyżurze.