22/08/2025
„Kiedy jestem przeciążona, staję się nerwowa. Jak ryba psuję się od głowy” – mówi Natalia Kukulska w wywiadzie dla Hello Zdrowie.
I to zdanie można by spokojnie wytłoczyć na plakacie o psychosomatyce. Bo ciało naprawdę nie żartuje:
👉 zaczyna się od bólu karku,
👉 potem ciągnie w lędźwiach,
👉 pojawia się migrena,
👉 wysypka jak znikąd,
👉 jęczmień w oku dokładnie w dzień, kiedy masz ważne spotkanie online,
👉 rozedrgane ciało, bezsenne noce, kłębiące się myśli…
To nie „przypadek”, to język ciała, który mówi głośniej niż my. I mówi jedno: STOP.
A my co? Jeszcze tylko ten projekt. Jeszcze tylko dzieci do szkoły. Jeszcze tylko dwa maile i ogarnę zakupy. „Padnę jutro” – mówimy. Tylko że jutro nigdy nie nadchodzi.
Psychosomatyka ma w tym swój schemat: organizm trzyma się dopóki działa adrenalina. Pchasz ten wózek do przodu, póki musisz. A kiedy wreszcie przychodzi urlop albo weekend… ciało odcina prąd. Choroba na urlopie, antybiotyk zamiast Aperola, łóżko zamiast plaży. NFZ mógłby spokojnie dodać nową jednostkę: „przeziębienie all inclusive”.
I w tym wszystkim najważniejsze nie jest to, że ciało wysyła sygnały – tylko że my tak bardzo je bagatelizujemy. Jakby migrena miała do nas cierpliwość i wystawiła numerek w kolejce jak w przychodni. A ciało nie czeka. Nie tłumaczy się: wali od razu – bólem, wysypką, brakiem snu.
To, co mnie najmocniej poruszyło w rozmowie Kukulskiej, to jej obserwacja: ratunkiem jest wspólnota kobiet. Bo kiedy jesteśmy same, łatwo udawać superbohaterki. A kiedy słyszymy od innej kobiety: „ja też tak mam”, nagle napięcie spada o połowę.
Piszę to również z własnego doświadczenia. Aktualnie biorę udział w warsztacie o seksualności dla kobiet, gdzie wspieram psychologicznie uczestniczki. I wiecie co? Porusza mnie, jak ogromną moc ma sama obecność innych kobiet. Bez oceniania, bez porównywania. Sama akceptacja – „widzę cię, jesteś okej taka, jaka jesteś”. To jest lekarstwo na przeciążenie, którego nie kupisz w aptece.
💡 Morał? Dobrostan nie rodzi się w samotnym perfekcjonizmie.
Rodzi się w relacji – z ciałem, z innymi kobietami, w chwili, gdy zamiast udawać „ogarniętą”, możesz powiedzieć: „nie mam już siły” i usłyszeć: „to normalne”.
✨ Nazywam się Katarzyna Aleksandrzak ✨
Psycholożka, interwentka kryzysowa i psychoterapeutka w szkoleniu integracyjnym.
Prowadzę firmę i gabinet terapeutyczny, organizuję warsztaty i grupy wsparcia online.
Na co dzień tworzę treści o psychosomatyce kobiet – o tym, jak ciało mówi naszym głosem, gdy my milczymy.
Znajdziesz mnie tu:
🟦 instagram.com/psycholozka_psychosomatyczna
🟨 substack.com/
🟩 znanylekarz.pl/katarzyna-aleksandrzak
Pełny wywiad znajdziesz w Hello Zdrowie, a link do niego w komentarzu.