
14/11/2023
Zasoby nie zawsze są pod ręką... Bywają wspomnieniem. Bywają nie z tego świata… Ale te najsilniejsze i tak zadziałają na nasz układ nerwowy.
Na przykład twarz Osoby, która Cię akceptowała, była wyrozumiała dla twoich niedociągnięć, braku pewności siebie, a może stawała w twojej obronie albo z wiarą obserwowała twoje usiłowania…
W gabinetach terapeutów Somatic Experiencing® często przywołanie twarzy takiej Osoby powoduje, że system nerwowy opuszcza gardę, aby z zaufaniem i poczuciem bezpieczeństwa przywrócić wiarę w udane Życie.
Teoria poliwagalna tłumaczy to zjawisko: nerw wzrokowy i nerwy twarzoczaszki są u wyższych ssaków i ludzi silnie połączone z układem zaangażowania społecznego sterowanym przez gałąź brzuszną nerwu błędnego. Te układy uczą się kojenia od pierwszych dni życia, kiedy mama czy inny opiekun wpatruje się z czułością i zachwytem w oczy niemowlęcia – to pierwsze doświadczenia koregulacji poza bezpiecznym łonem mamy.
Ciekawe, że często jest spontanicznie przywoływana jest twarz ukochanej babuni, niekoniecznie matki… Czasem nie są to osoby spokrewnione, bywają mentorzy, święci, oblicze Boga, u dzieci często herosi z baśni - to sprawa indywidualna…
Na zdjęciu ja i moja Babcia Wisia. 😁 Nie widzicie Jej spojrzenia i uśmiechu, ale ja je pamiętam! 🙏
Dziś, w Dzień Zaduszny, też zapalę dla Niej świeczkę...
red. Honorata Łukaszewska https://www.facebook.com/profile.php?id=100064193612142
fot. Zbigniew Łukaszewski, archiwum rodzinne