07/10/2025
Monika Szynkowska jedzie przez świat ❤️ Cieszę się , ze mogę dokładać swoją cegiełkę do Twoich działań:) Jesteś niesamowita, dzielna, konsekwentna i nie poddajesz się bez względu na okoliczności🔥
Drodzy,
bardzo długo byłam przekonana, że jeśli jest się osobą z niepełnosprawnością i ma się mniej możliwości ruchu, to redukcja masy ciała jest niemożliwa. Chciałam jednak spróbować doprowadzić do tego, by czuć się swoim ciele lepiej. Długo szukałam odpowiedniego dietetyka i tak trafiłam do Dietetyk Katarzyna Pękala w Łodzi. Zaczęło się analizowanie sposobu odżywiania, trybu funkcjonowania i innych szczegółów. Wagę przyjmowałyśmy wtedy na podstawie takiej, jaką miałam w czasie ostatniego ważenia. Później zaczęłam szukać wag, na których można zważyć się, siedząc. Wspólnie poszukiwałyśmy też miejsca, z dostępnym analizatorem składu ciała dla osób, które nie są w stanie stać na nogach bez podporu rąk. Po bardzo długich poszukiwaniach trafiłam w końcu do Blueberry Health & Diet . Nie będę się tu rozpisywać o swojej kilkuletniej drodze do pożądanych efektów. Powiem tyle, że dziś jestem szczęśliwa i każdemu, kto twierdzi, że zmiana wagi jeśli doświadcza się niepełnosprawności jest niemożliwa, powiem, że niepełnosprawność nie stanowi w tym przeszkody. To prawda, jest trudniej, lecz zmiana na lepsze nie jest niemożliwa. Ja ważę się w miarę regularnie raz w roku, z taką samą częstotliwością jeżdżę też na konsultacje razem z przyjaciółką do Łodzi i zaglądam do Jagody, by skontrolować skład ciała. Od czasu gdy widziałyśmy się z Jagodą poprzednio , (a miałam przerwę sporą, ponieważ zeszły rok był dla mnie niesamowicie ciężki), schudłam 8 kg, a dzisiejsza, trzecia w moim życiu analiza składu ciała, wykazała, że wszystko jest tak jak powinno być. Niesamowicie się z tego cieszę, ponieważ w moim przypadku dbanie o siebie pod różnymi względami jest bardzo złożonym procesem. Żeby się zważyć, jeżdżę do jednego z warszawskich szpitali. Wyprawa do Łodzi również wymaga logistyki, a znalezienie odpowiedniego analizatora składu ciała zajęło kilka lat. Posiłków nie przygotowuję sobie samodzielnie, więc jest to spore wyzwanie. A jednak! Konsekwencja, determinacja i moje sportowe upodobania doprowadziły mnie do miejsca, w którym chciałam się znaleźć. I nie piszę tego po to żeby się chwalić. Chcę tylko, by ktoś kto myśli, że redukcja przy ograniczeniach ruchowych jest niemożliwa, przekonał się że warto spróbować i są osoby, które w tym pomogą. A nawet jeżeli ma się bardzo ograniczone możliwości ruchowe, odpowiednie osoby pomogą znaleźć formę aktywności dobraną pod konkretne potrzeby.
Kończąc ten długi post, dziękuję dietetyczkom z pozytywną energią i otwartymi umysłami oraz przyjaciółce Pola Poli za różnego rodzaju życiowe wsparcie. 🙂
A zdjęcie z Jagodą z dzisiaj. 🙂