
15/08/2025
Dziś o sawantach…
Liczy do miliarda, zna pierwiastki, kraje świata, ich stolice i populację. Uwielbia gwiazdy, dinozaury, zna się na elektronice, konstruuje…
ALE…
Nie informuje o tym, że właśnie zsikał się w majtki. Nie umie powiedzieć, co chce zjeść, mimo że przed nim stół zastawiony jedzeniem i pełna lodówka. Nie czerpie przyjemności z zabawy.
I o ile sytuacje społeczne nie są czymś, na co szczególnie bym naciskała — bo każdy ma prawo być odludkiem — to na komunikację potrzeb i chęci zwróciłabym szczególną uwagę. Bo można mieć w głowie encyklopedię, ale jeśli nie potrafi się przekazać podstawowych potrzeb, to codzienne życie staje się pasmem frustracji i zależności od innych.
Po co?
Naszym celem jako rodziców i terapeutów jest danie młodemu człowiekowi jak największej samodzielności. A młody i bystry powinien trafić na nauczycieli, którzy potrafią zobaczyć, wykorzystać i opisać jego potencjał, a potem przygotować go do życia tak, aby mógł w miarę samodzielnie funkcjonować. Tak jak dr Sheldon z Big Bang Theory – radzi sobie, lepiej lub gorzej, ale radzi sobie bez trzymania matki za spódnicę.