
12/08/2025
Wydaje mi się, że całkiem sporo mówi się o zespole stresu purazowego, czyli negatywnych skutkach traumy. Mogą to być przeróżne dolegliwości związane z tym jak ciało zareagowało na bardzo silny stres.
I bardzo dobrze, że jest tego świadomość i możliwości terapii! 🙏
Jednak nie jest tak zawsze, że trauma powoduje tylko spustoszenie.
Nauka wskazuje, że traumatyczne doświadczenia mogą być również „katalizatorami” pozytywnych zmian (tj. wzrostu potraumatycznego, Posttraumatic Growth - PTG).
Potraumatyczny wzrost to sytuacja, kiedy jakiś czas po doświadczeniu traumy następuje znaczny wzrost jakości życia - powyżej poziomu, który był wcześniej.
Sama miałam okazję rozmawiać z osobami, które po bardzo trudnym doświadczeniu mówiły, że to spowodowało, że teraz bardziej cenią każdy dzień, cieszą się z czasu z bliskimi, mają więcej odwagi w realizowaniu marzeń - po prostu korzystają z życia tak, jak wcześniej nie i są naprawdę szczęśliwe. Bo potraumatyczny wzrost to nie powrót do równowagi, a wyraźnie lepsza jakość życia niż przed traumą.
Co ważne, PTG nie oznacza, że droga do wyzdrowienia po traumie jest wolna od cierpienia.
W rzeczywistości jest wręcz odwrotnie! A PTG i zespół stresu pourazowego mogą ze sobą współistnieć.
Czym wg literatury charakteryzuje się potraumatyczny wzrost? (Tedeschi, Calhoun, 1996)
1. Docenianie życia - w tym zwykłych codziennych jego przejawów, prostych i małych radości, wdzięczność za nie. Może prowadzić to do bardziej świadomego ustalania priorytetów w życiu, obecności w tu i teraz.
2. Poprawa relacji - wzmocnienie i docenianie bliskich relacji, większy poziom empatii.
3. Identyfikacja nowych możliwości i celów w życiu - większa otwartość, elastyczność, ale też odwaga w spełnianiu marzeń.
4. Siła wewnętrzna - postępowanie w zgodzie ze swoimi wartościami, rozpoznawanie różnych możliwości i swoich umiejętności.
5. Rozwój egzystencjonalny - poczucie sensu i czegoś większego od siebie samego, poczucie połączenia ze światem, rozwój duchowy.
Mam nadzieje, że może ta wiedza osobom, którym jest aktualnie bardzo ciężko da promyk nadziei?
Że może kiedyś... po deszczu pojawi się słońce i jeszcze będzie kolorowo? ❤️