Psychoterapia Ilona Sobolewska-Bejda

Psychoterapia Ilona Sobolewska-Bejda psychoterapia w podejściu integracyjnym dla osób doświadczających trudnych sytuacji życiowych

psychoterapia w podejściu integracyjnym dla osób doświadczających trudnych sytuacji życiowych -Opacz i Warszawa Centrum

18/03/2025

"Ważne jest, abyś zachował zdolność przeżywania, aby istniały rzeczy, które mogą cię zadziwić, wywołać wstrząs. Ważne jest, aby nie dotknęła cię straszna choroba - obojętność."

Ryszard Kapuściński

fot. damla selen demir

10/02/2025

Dużo współcześnie mówimy o poszukiwaniu sensu i o jego wadze, ale musimy pamiętać, że dla zdrowia psychicznego wspierające jest jego odczuwanie, a nie ciągłe poszukiwanie. Odczucie sensu życia pojawia się, gdy angażujemy się w to, co dla nas ważne, gdy działamy zgodnie z naszymi wartościami i mamy poczucie osobistego wkładu w relacje czy otoczenie, mamy poczucie, że dzięki swoim działaniom rozwijamy się, stajemy się tymi, którymi chcielibyśmy być. Możemy podejmować intelektualną refleksję nad poczuciem sensu, ale jeśli nie towarzyszą jej działania, to poczucie sensu nie wzrośnie.

Fragment tekstu Agaty Wytykowskiej-Kaczorek "Budowanie psychicznych fundamentów" w Psychologia 6/2024

fot. Ebrar photography

19/01/2025

Z teorii przywiązania wynika, że w przypadku większości ludzi „przesadna” potrzeba bliskości znika, gdy tylko się ją zaspokoi, a im wcześniej się to dzieje, tym lepiej. Osoby, u których emocjonalna potrzeba bliskości zostaje zaspokojona, zwykle kierują swoją uwagę na zewnątrz. W literaturze poświęconej teorii przywiązania zjawisko to nazywa się czasem „paradoksem zależności”: im bardziej ludzie zależą od siebie nawzajem, tym bardziej niezależni i odważni się stają.

Amir Levine, Racher Heller
„Partnerstwo bliskości. Jak teoria więzi pomoże ci stworzyć szczęśliwy związek” (tłum. Grażyna Chamielec)

fot. Alexander Mass

31/10/2024

"Przedmiotem wrażliwej diagnozy psychologicznej nie jest ocenianie, jak bardzo pacjent jest „chory”, czy też wyodrębnienie, które osoby wykraczają poza granicę zdefiniowaną społecznie jako norma.
Jej celem jest zrozumienie specyfiki cierpień i mocnych stron danego człowieka, aby móc ulżyć pierwszym, a budować na fundamencie drugich."

Nancy McWilliams, Diagnoza psychoanalityczna
fot Tim Mossholder

21/10/2024

„Wiele osób, wchodząc w dojrzały, intymny związek, przeżywa dylemat, jak zachować psychiczną odrębność i jednocześnie być blisko.
Wiele par dąży do osiągnięcia stanu ‘zlania się’ dwóch umysłów, uważając go za istotę miłości. Jednak prawdziwa i trwała miłość przychodzi dopiero wraz z pozbyciem się złudzenia, że fuzja jest stanem idealnym. Rezygnacja z idealnego obiektu idzie ramię w ramię z rozwojem pragnienia prawdziwego poznania drugiej osoby: nie poprzez stanie się w sposób magiczny ‘jednią’, lecz z zewnątrz, z wszystkimi ograniczeniami i frustracjami, jakie to za sobą pociąga”.

Mary Morgan, O zdolności do tworzenia pary
fot Amy Treasure

21/10/2024

"W rodzinach, w których dochodzi do nadużyć, opiekunowie często traktują swoje uczucia w sposób nieodpowiedzialny lub w ogóle je odrzucają. Uczucia te raz po raz przenoszą się na dziecko, stając się rdzeniem jego uczuć.

Pierwszym uczuciem przenoszonym na dziecko jest wstyd. Jestem o tym przekonana, ponieważ nadużywanie bezbronnego dziecka jest rzeczą „bezwstydną”. Osoba pozbawiona wstydu to taka osoba, która odrzuca swój własny wstyd, przenosząc go bezpośrednio na dziecko. Własny, naturalny wstyd dziecka wzbudza w nim poczucie omylności, ale gdy na wstyd dziecka nałoży się wstyd jego opiekuna, doznaje ono przygniatającego, nie dającego się opanować poczucia swojej bezwartościowości, niedopasowania i „niegodziwości”.

W każdej rodzinie, nawet funkcjonalnej, rodzice od czasu do czasu robią rzeczy, które nie leżą w interesie dziecka. Żaden rodzic nie jest doskonały i każdy rodzic lub opiekun może zachowywać się czasami w sposób mniej-niż-opiekuńczy. W funkcjonalnej rodzinie rodzice czują się jednak odpowiedzialni za to, że zdarzyło się im zawieść lub skrzywdzić swoje dziecko. Rodzice uświadamiają sobie wówczas swoją niedoskonałość - odczuwają naturalny wstyd – i przepraszają dziecko, zdejmując z niego ciężar poczucia przytłaczającego wstydu i bezwartościowości."

Pia Mellody, Andrea Wells Miller, J. Keith Miller „Toksyczne związki”

30/09/2024

Dlatego tak ważny jest świadek dramatu, którym może się stać sam terapeuta. Bo poprzedni potencjalni świadkowie – matka, ojciec, babcia – w tej roli zawiedli. Terapeuta, często jako pierwszy, staje się rzecznikiem skrzywdzonego. Nawet zanim stanie się nim sam skrzywdzony, który przecież wypierał swój dramat w jakimś celu: żeby się zaadaptować, chronić swoich rodziców – jedynych bliskich wówczas ludzi – żeby chronić swą dziecięcą psychikę i po prostu przeżyć. To było w jakimś sensie racjonalne, ale teraz przyszedł moment rozliczeń: ze sprawcą, z bliskimi, którzy nie reagowali, ale też ze sobą.

Ewa Chalimoniuk w rozmowie z Przemysławem Wilczyńskim opublikowanej w "Tygodniku Powszechnym" pod tytułem "Stanąć po swojej stronie"
https://www.tygodnikpowszechny.pl/stanac-po-swojej-stronie-33726?_gl=1*1mat2vp*_up*MQ..&gclid=CjwKCAjw0t63BhAUEiwA5xP54R2NKTTmxrGtLX9qjF_pCSPmp4O8AWAvv-mEPojm31NWk4X54bTEaBoCFSoQAvD_BwE

fot. Nida Kurt

28/09/2024

Zapędzeni w kozi róg, w poczuciu niesprawiedliwego potraktowania, partnerom bardzo trudno jest widzieć swoje wymiany jako całą sekwencję bolesnych komunikatów, które oboje sobie wysłali, wzajemnie na siebie wpływając. Każdy z nich, przekonany o swojej racji, mógłby godzinami rozprawiać o tym, jaki jego partner jest okropny. Często zresztą partnerzy, którzy dali się złapać w tą okropną pętlę, potrafią opowiadać swoim „zaufanym ludziom”, że ich partner to nieczuły egoista, na koniec dodając, że gdyby nie dzieci, to już by dawno się rozstali. Niestety, bliskie nam osoby, które słyszą, jaka spotyka nas „krzywda”, będą nas tylko utwierdzać w przekonaniu, że wina za całe zło leży po stronie partnera. Wskazana byłaby tu powściągliwość i świadomość, że w tej historii są dwie osoby, które silnie na siebie oddziałują i też wspólnie „grają” w tę grę. Poza sytuacjami związanymi jednoznacznie z przemocą, utwierdzanie kogokolwiek w jego poczuciu krzywdy, raczej nie posłuży parze w rozwiązaniu ich trudności.

Dwumiesięcznik Newsweek psychologia 5/2024
„To nie ja, to ty!” Matylda Porębska
fot unsplash

27/09/2024

Wszyscy pragniemy wytchnienia od świata – uwolnienia się od niemożliwych do spełnienia standardów, które często stawiamy sobie i innym. To naturalne, że szukamy wytchnienia od naszych własnych nieustannych przemyśleń: dlaczego to zrobiłem? Dlaczego nie mogę tego zrobić? Zobacz, co mi zrobili. Jak mogłem im to zrobić? Przyciąga nas każda z przyjemnych form ucieczki, które są teraz dla nas dostępne: modne koktajle, komnata echa mediów społecznościowych, oglądanie reality show, wieczór z internetowym p***o, chipsy i fast food, wciągające gry wideo, drugorzędne powieści o wampirach. Lista jest naprawdę nieskończona. Uzależniające leki i zachowania zapewniają wytchnienie, ale na dłuższą metę przyczyniają się do naszych problemów. Co jeśli zamiast szukać zapomnienia i ucieczki przed światem, zwrócimy się ku niemu? Co jeśli zamiast zostawiać świat za sobą zanurzymy się w nim?
Zachęcam do znalezienia sposobu, aby w pełni zanurzyć się w tym życiu, które się ma. Przestać uciekać, przed czymkolwiek próbuje się uciec, i zamiast tego zatrzymać się, odwrócić i stawić temu czoła – cokolwiek to jest. A potem zbliżyć się do tego jeszcze bardziej. W ten sposób można zobaczyć świat, jako coś magicznego i budzącego podziw, co nie wymaga ucieczki, ale więcej uwagi.

Anna Lembke, „Niewolnicy dopaminy.”
fot Peter Hermann

21/09/2024

Jeżeli bez miłości związek raczej nie powstanie, to bez przyjaźni nie przetrwa. Namiętność, zakochanie to stany umysłu, które nas uskrzydlają, ale po każdym wzbiciu się w niebo, trzeba kiedyś powrócić na ziemię. I jeśli w związku nie pojawiła się przyjaźń, to mało prawdopodobne, by udało się razem przejść przez życie. Atak na przyjaźń, choć wydaje się mniej zabójczy, w konsekwencjach może być równie dramatyczny. Przyjaciół się nie zdradza, nie obmawia za plecami, nie wpędza w pułapki, nie drwi z nich, nie upokarza.

Jeśli w czasie kłótni będziemy pamiętać o tym, że nasz partner to najlepszy przyjaciel, z pewnością powstrzymamy się przed zapędzeniem o jeden krok za daleko..

~ Zbigniew Lew-Starowicz
25.10.1943 - 13.09.2024

16/01/2024

„Przygotuj dziecko na drogę, a nie drogę dla dziecka.”
mądrość ludowa
(zgadzasz się z nią?)
fot Janosch Lino

Adres

Łopuszańska 55A/3
Warsaw
02-232

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 08:00 - 14:00
Wtorek 08:00 - 14:00
Środa 15:00 - 20:00
Czwartek 09:00 - 14:00
Piątek 09:00 - 14:00

Telefon

+48668449783

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Psychoterapia Ilona Sobolewska-Bejda umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Psychoterapia Ilona Sobolewska-Bejda:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram