13/11/2025
Wiele aspektów dotyczących świadomości wciąż pozostaje zagadką i pewnie z tego powodu mózg mnie tak fascynuje. Pytania dotyczą nie tylko tego, czym w ogóle jest 👉 świadomości i gdzie się ona właściwie znajduje, ale też tego, jak to się dzieje, że mamy do niej dostęp❓
Dzięki badaniom neuronaukowców wiemy już, że istnieje w naszym mózgu ✅ autonomiczna globalna neuronowa przestrzeń robocza oraz ✅ przedświadomość, które rządzą się swoimi prawami.
Profesor Stanislas Dehaene, kolejna wyjątkowa postać świata nauki obok Josepha LeDouxa i Erca Kandela, bada mózgowe mechanizmy świadomego doświadczenia i w swojej książce 📖„Świadomość i mózg” odpowiada m.in. na pytanie: czym jest dostęp do świadomości❓
Zanim coś stanie się dla nas świadome, znajduje się w przedświadomości. To przestrzeń, w której wszystko czego doświadczamy czeka w kolejce na to, aż stanie się dla nas świadome. Nasz mózg jest w stanie bowiem być świadomy tylko jednej rzeczy, bodźca czy myśli w danym momencie. Nie potrafi być świadomy dwóch rzeczy jednocześnie (choć z całą pewnością uważamy, że jest inaczej, ale mówimy tu o milisekundach). Dzięki istnieniu przedświadomości mamy zatem dostęp do wielu informacji na raz, jednak to dopiero dzięki procesowi uwagi i percepcji jedna z nich staje się nie tylko dostępna lecz udostępniona i przeniesiona do świadomości z całego worka stanów nieświadomych. Ten moment to nic innego, jak nagłe wpuszczenie jakiejś informacji do umysłu, by można było ją świadomie przeanalizować.
Rządzą tym konkretne, niezależne od nas procesy, min. wybiórczość uwagi. Jak pisze Stanislas Dehaene:
„W każdej chwili nasze otoczenie zmysłowe buzuje tysiącami potencjalnych percepcji. Podobnie pamięć kipi od wiedzy, która w kolejnej chwili mogłaby ponownie wypłynąć na powierzchnię świadomości. Aby uniknąć przeciążenia informacyjnego, wiele układów mózgu stosuje wybiórcze filtry. Z grona niezliczonych potencjalnych myśli do świadomego umysłu dociera tylko crème de la crème, efekt działania nader skomplikowanego sita, które zwiemy uwagą. Mózg bezlitośnie odrzuca poboczne informacje i ostatecznie izoluje pojedynczy świadomy przedmiot z powodu jego wyrazistości lub znaczenia dla realizowanych właśnie celów. Bodziec ten zostaje następnie wzmocniony i może kształtować nasze zachowanie.”
A co się dzieje z resztą bodźców? Czy one pozostają bez wpływu na nasze emocje i zachowania? No właśnie nie, bo za kilka milisekund już inny z kolejki może trafić do naszej świadomości, poza tym, to co nieuświadomione też na nas oddziałuje. Nie mamy na to wpływu, jednak gdy stajemy się już czegoś świadomi, wcale nie musimy temu ulegać. Na tym między innymi polega praca z lękiem czy innymi emocjami i zachowaniami, które przejmują nad nami kontrolę.
Źródło merytoryczne i cytatu: S. Dehaene, „Świadomość i mózg”, wydawnictwo Copernicus Center Press, Kraków 2024, s.35.