Moje korzenie

Moje korzenie Tematem strony jest historia ludzi, po których pozostały tylko wspomnienia. Historia ludzi, o których prawie każdy z nas nic nie słyszał.

Historia o ludziach, którzy kiedyś istnieli i dzięki którym istniejemy.

CZOŁEM...✋"MIANOWICZ albo JANOWICZ" cz.1     👉Jak do tej pory moim najwcześniejszym znanym przodkiem z familii Mianowicz...
24/08/2025

CZOŁEM...✋

"MIANOWICZ albo JANOWICZ" cz.1

👉Jak do tej pory moim najwcześniejszym znanym przodkiem z familii Mianowiczów jest 4x pradziad Mikołaj...

Zgodnie z duplikatem aktu małżeństwa z dnia 18 października 1823 roku z parafii Jadów, Mikołaj zawarł związek małżeński z Elżbietą zd. Łoń lat 26, panną urodzoną w Jadowie. Prawdopodobnie rodzicami Elżbiety byli Stanisław i Anna zd. Pląska jednak z powodu ograniczonego dostępu do akt kościelnych z Jadowa pozostających w Archiwum Diecezji Warszawsko-Praskiej nie mogę na 100% upewnić się, czy tak faktycznie było...😞
Z dokumentu zaślubin na temat Mikołaja nie wiele można wywnioskować. Nie wiadomo gdzie i kiedy się urodził, kim byli jego rodzice i skąd przybył. Zapis w akcie dotyczący zeznania osobowego złożonego w gminie jadowskiej dowodzi jedynie, że miał 48 lat i przebywał w Zawiszynie. Brak metryk chrztu Mikołaja może jedynie świadczyć o tym, że nie był rodowym mieszkańcem Jadowa i okolicznych wsi, a można założyć, że przybył z dalszej odległości, być może spoza granic ówczesnego zaboru...🤨
W 1824 roku Mikołaj i Elżbieta doczekali się pierwszego potomka. 4 kwietnia w Zawiszynie w domu pod nr. 2 na świat przyszła córka, Katarzyna. Akt chrztu Katarzyny zdradza zawód Mikołaja – był karbowym we wsi Zawiszyn. Karbowy był niższym urzędnikiem na dawnych dworach szlacheckich (brygadzista). Nadzorował pracę chłopów lub robotników rolnych na folwarku. Nazwa zawodu pochodzi od kija z nacięciami, którym rejestrowano ilość wykonanej pracy.👌
Więcej na temat Mikołaja i Elżbiety akta z Jadowa nic nie wspominają. Dopiero w Sadownem w 1827 roku para doczekała się kolejnej córki, Franciszki.

Zanim przejdę do kolejmych pokoleń wyjaśnię co mogło być przyczyną pojawienia się Mikołaja w Zawiszynie...🧐

W 1821 roku właścicielem Jadowa został ordynat hrabia Stanisław Kostka Zamoyski, który otrzymał te dobra w zamian za odstąpienie swoich dóbr w Zamościu. W 1823 roku Zamoyscy założyli w Jadowie fabryki tkanin i papieru. W tym samym roku Komisja Administracyjna Rządu Królestwa Polskiego wydała dekret o przyznaniu praw miejskich dla Jadowa. Jednak nadanie praw nie pociągnęło za sobą szybkiego procesu urbanizacji. W 1827 roku Komisja Spraw Wewnętrznych zaczęła domagać się budowy ratusza w Jadowie ale mimo starań Zamoyskiego nigdy do tego nie doszło.

Wracając do zawodu Mikołaja...😏

😉Karbowy nie uchodził wśród robotników folwarku za lubianego i pewnie nie był też od tak po prostu wybranym chłopem z gromady. Sugerując się takimi przesłankami można by założyć, że Mikołaj mógł być znaną osobą w gronie Zamoyskich i najpewniej mógł to być zaufany pracownik z innych majątków. Prawdopodobnie też nie był pierwszym w swojej rodzinie w roli karbowego. Za takim założeniem przemawia samo nazwisko...
Nazwisko Mianowicz pochodzi z języka polskiego i jest patronimiczne, co oznacza, że zostało utworzone od imienia lub przezwiska przodka. Etymologia nazwiska składa się z dwóch głównych elementów..
"MIANOW" – ten człon jest związany z wyrazem "mianować" lub "mianowanie", który w staropolszczyźnie oznaczał nadawanie tytułów, funkcji lub ról. Przypuszcza się, że pierwotnie oznaczało to kogoś, kto pełnił ważną funkcję lub był obdarzony pewnym tytułem, np; osoba mianowana przez kogoś do pełnienia określonego zadania lub roli.
"WICZ" – to typowy sufiks patronimiczny, który oznacza "syn" lub "potomek". Sufiks ten jest częsty w polskich nazwiskach i pojawia się w wielu nazwiskach pochodzenia szlacheckiego lub chłopskiego...
Tak więc w skrócie nazwisko Mianowicz zapewne oznacza potomka kogoś, kto pełnił jakąś rolę w obrębie danej społeczności...

🤓Wnioski, domysły:
Czy Mikołaj pochodził z Zamościa czy z innych posiadłości Zamoyskich tego na daną chwilę nie wiem. Stanisław Kostka był znaną postacią nie tylko na Polskich terenach lecz także w całej Europie...
Jednak to nie jest jedyny trop w poszukiwaniach. Nazwisko Mianowicz na początku XIX wieku nie jest popularne na Polskich terenach, w zasadzie to prawie w ogóle nie występuje. Tylko w woj. kujawsko-pomorskim w Grudziądzu i Świecie występuje w większej ilości. Być może to stamtąd Mikołaj przybył do Jadowa, czyli z jednego zaboru do drugiego, a to mogłoby tłumaczyć brak metryk. Brak możliwości ich dostarczenia...
W trakcie badań familii Pokropskich trafiłem na dokument, w którym świadkowie zeznali, że panna młoda była tą osobą, z którą się podawała jednak nie mogła dostarczyć własnych metryk gdyż pozostały "za granicą" (inny zabór)...👌

Jest jeszcze jedna kwestia dotycząca zapisu nazwiska, która mogłaby wskazać na przodków Mikołaja ale to spróbuję wyjaśnić następnym razem...😉

Potomstwo Mikołaja i Elżbiety:
☝Katarzyna Mianowicz ur. 4 kwi. 1824 Zawiszyn, zm. ?
☝Marianna Mianowicz ur. ok. 1826 ?, zm. 30 wrz. 1899 Morzyczyn, wyszła za Feliksa Rukata w 1849r.
☝Franciszka Mianowicz ur. 21 wrz. 1827 Sadowne, zm. 6 lis. 1907 Morzyczyn, wyszła za Stanisława Biernata.
☝Franciszek Mianowicz ur. ok. 1830 Sadowne Morzyczyn ?, zm. 22 sty 1877 Morzyczyn, żona Marianna Konik.
Anna Mianowicz ur. ok. 1830 ?, zm. 8 lip. 1905 Sadowne Kołodziąż, wyszła za Michała Grzymalskiego
☝Katarzyna Janowicz ur. 18 lip. 1835 Sadowne Morzyczyn, zm. 1 lip. 1902 Morzyczyn, wyszła za Franciszka Sówkę w 1861r.
☝Jan Janowicz-Mianowicz ur. 1839 Sadowne Morzyczyn, zm. 29 wrz. 1842 Morzyczyn.

Według metryk kościelnych parafii Sadowne Mikołaj Mianowicz z zawodu karbowy zmarł 26 stycznia 1841 roku w Morzyczynie, natomiast Jego żona Elżbieta zd. Łoń zmarła 13 kwietnia 1854 roku również w Morzyczynie.👈

c.d.n.

Odwieczne zagadki, które niebawem mogą zostać rozwiązane...🤨👉Na stanowisku w Papowie Biskupim odnaleziono całe zbiory ko...
17/08/2025

Odwieczne zagadki, które niebawem mogą zostać rozwiązane...🤨

👉Na stanowisku w Papowie Biskupim odnaleziono całe zbiory kości szkieletów ludzkich👈

"Szczątki ludzkie, a także liczne artefakty z epoki brązu zostały odnalezione we wsi Papowo Biskupie na ziemi chełmińskiej przez Kujawsko Pomorską Grupę Poszukiwaczy Historii. Już samo odkrycie okazało się być przełomowe, ponieważ na tym stanowisku odkryto łącznie ponad 550 obiektów wykonanych z metalu i datowanych na erę poprzedzającą epokę żelaza... Naukowcy ustalili, że w miejscu, w którym odkryto artefakty kiedyś znajdowało się duże, ale dość płytkie jezioro, które było osuszane w XIX i XX w. Wszystko wskazuje na to, że przed nastaniem pierwszego tysiąclecia przed naszą erą składano w nim ofiary z ludzi".
"Ludzkie szczątki datowane są na okres 1000-450 r. p.n.e. co utożsamia je z kulturą łużycką, która występowała przez prawie 1000 lat (1300 p.n.e. – 400 p.n.e.) na terenie dzisiejszej Polski, wschodnich Niemiec, Czech, Słowacji i zachodniej Ukrainy".

Znalezisko jest wyjątkowe ponieważ w czasie kultury łużyckiej aż do chrystianizacji Polski ludność praktykowała obrządek pogrzebowy ciałopalny.
Dzięki badaniom DNA możliwe jest poznanie kim byli ci ludzie, jak wyglądali i jak żyli. Na wczesnym etapie badań genetycznych naukowcy stwierdzają, że ludzie, od których pochodzą te szczątki, nie różnią się znacznie pod względem genetycznym od ludzi żyjących na terenie Polski na przykład w okresie wczesnego średniowiecza...🧐

więcej na temat pod linkami:
www.gov.pl/web/nauka/badania-antropologow-ul-odkryte-jezioro-kosci-moze-zachwiac-teoria-o-pochodzeniu-slowian

https://tokis.pl/2025/08/06/wywiad-tygodnia-swiete-jezioro-o-czym-mowi-odkrycie-w-papowie-i-co-moze-z-tego-wyniknac/

W podcaście "Ciekawostki i inne dziwy" mowa między innymi o tajemniczym "Jeziorze kości" w Papowie Biskupim.
https://youtu.be/legcvLQKZPA?si=2amqclO0XjumAUrF

Odkrycia archeologiczne związane z historią Słowian wciąż budzą kontrowersje. W tym odcinku przyjrzymy się najnowszym znaleziskom i badaniom genetycznym, któ...

Aktualizacja danych...😏Według FTDNA mam wspólnego przodka z panem Andrzejem Nisio, którego przodkowie wywodzą się z wios...
26/07/2025

Aktualizacja danych...😏
Według FTDNA mam wspólnego przodka z panem Andrzejem Nisio, którego przodkowie wywodzą się z wioski Długosiodło. Nasz wspólny przodek urodził się około 1000r. n.e. 👍

Się naczekałem... W końcu mój wynik Y-700 z FTDNA 😀 W prawdzie nowa gałązka i żadnych bliższych podobieństw ale co tam.....
25/07/2025

Się naczekałem... W końcu mój wynik Y-700 z FTDNA 😀 W prawdzie nowa gałązka i żadnych bliższych podobieństw ale co tam... Poczekamy, zobaczymy...🫡 A co ciekawe kilka dni temu do bazy YFull https://www.yfull.com/chart/tree/R-S18681/ dodano nową próbkę z YP-1428 z wczesnośredniowiecznego słowiańskiego cmentarzyska Niederwünsch, Saxony-Anhalt w Niemczech. Mężczyzna od którego pochodzi próbka żył w przedziale X-XII wiek... https://www.wczesnesredniowiecze.pl/artykul,396,slowianskie-slady-w-niemieczech.html 👍

Author & administrator: Lukasz Stanaszek, Ph.D. (https://www.familytreedna.com/groups/r-1a-s18681-project/)

CZOŁEM...✋️     Parę słów o tajemniczych wydarzeniach i kształtowaniu się społeczeństwa za czasów pierwszych plemion SŁO...
11/05/2025

CZOŁEM...✋️

Parę słów o tajemniczych wydarzeniach i kształtowaniu się społeczeństwa za czasów pierwszych plemion SŁOWIAŃSKICH na terytorium Polski...😎

👉27 kwietnia roku bieżącego miały miejsce obchody 1000-lecia Korony Polskiej. Tego samego dnia na kanale "Historyczny Top" został udostępniony ciekawy wywiad z prof. dr. hab. Markiem Figlerowiczem pt: "Słowianie a Genetyka – skąd pochodzili mieszkańcy naszych ziem. Wyniki DNA"
W materiale wideo znalazło się wiele ciekawych wątków dotyczących głównie genetyki, archeologii i antropologii z początków pierwszego i drugiego tysiąclecia naszej ery. Wątek, który zwrócił moją szczególną uwagę dotyczy procesu kształtowania się grup etnicznych tj. procesu, w którym grupa ludzka zaczyna być postrzegana jako odrębna od innych, z własnymi cechami kulturowymi, językowymi i historycznymi... Tak więc tematem na dzisiaj jest...🤓

"ETNOGENEZA SŁOWIAN"
Czyli jak powstali Słowianie według najnowszych ustaleń nauki.

W wywiadzie z prof. Markiem Figlerowiczem można usłyszeć, że o "Słowianach" zaczyna być głośno dopiero od VI wieku n.e., wcześniej żadne starożytne źródła nic na ich temat nie wspominają. W miejscach, gdzie mieli być Słowianie wymieniane były ludy o różnych nazwach.
"W V w. p.n.e. Herodot pisał, że Scytowie Oracze, Neurowie (Podole, Wołyń) czy Budynowie (między Dnieprem, a Wołgą) żyli na wschód od plemion Germańskich.
W I wieku n.e. Tacyt pisał, że na wschód od plemion Germańskich żyli Wenedzi. Pliniusz Starszy wspominał o Wenedach nad Oceanem Północnym (czyli nad Bałtykiem). Dopiero w VI w. n.e. Jordanes opisując historię Gotów użył nazwy "Sklavenie" wskazując na trzy grupy: Wenedów (południowe wybrzeże Bałtyku), Antów (pomiędzy Dnieprem, a Dniestrem) i Sklawinów (pomiędzy Dniestrem, Dunajem, a Cisą)".😮

Zespół prowadzony przez prof. Marka Figlerowiacza z Instytutu Chemii Bioorganicznej PAN oraz Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu przeprowadził wnikliwe badania genomów. Pracę opublikowano w czasopiśmie "Genome Biology" w 2023 roku. Zadanie naukowców polegało na ustaleniu ciągłości genetycznej na obszarze Polski. Zespół porównał wyniki chromosomów Y (Y-DNA - od mężczyzn) i chromosomów X (mtDNA - od kobiet). Praca była wykonana w ramach projektu „Dynastia i społeczeństwo państwa Piastów w świetle zintegrowanych badań historycznych, antropologicznych i genomicznych”

link do pracy:
https://genomebiology.biomedcentral.com/articles/10.1186/s13059-023-03013-9

Do badań wybrano trzy populacje w obrębie Polski z początków pierwszego tysiąclecia naszej ery, które są łączone z kulturą wielbarską:
- szczątki z Pruszcza Gdańskiego z I wieku n.e. (woj. pomorskie)
- szczątki z Kowalenka z II wieku n.e. (woj. wielkopolskie)
- i szczątki z Masłomęcza z IV wieku n.e (woj. lubelskie)
Badane próbki z trzech stanowisk zostały porównane z ponad 450 innymi populacjami, które żyły wcześniej lub w podobnym czasie w obrębie Europy. Badane populacje praktykowały inhumację w odróżnieniu od lokalnej społeczności, która stosowała kremację. Dzięki temu można było sprawdzić zmiany jakie zachodziły w genetycznym obrazie. Po długotrwałej analizie zespół ustalił, że trzem populacjom najbliżej było do skandynawskich ludów tworzących Gotów (germańskie plemiona).
Analiza próbek wykazała, że około 80% haplogrup w próbkach z I wieku była podobna do populacji Szwedów, Duńczyków i Norwegów, a jedynie około 10% to haplogrupa R1b i około 10% R1a. Podobne efekty uzyskano badając szczątki z II i IV wieku z Masłomęcza i Kowalenka. Prof. Figlerowicz wyjaśnił, że w takcie badań okazało się, że populacja z Węgier również wykazała duże podobieństwo genetyczne z trzema badanymi. Próbki z Węgier powiązane są z Longobardami, którzy wędrując ze Skandynawii przeszli przez zachodnią Polskę po Węgry gdzie pozostawili swój ślad. Docelowo w 568 roku podbili Italię. Zdaniem naukowca całe zestawienie jest solidnym dowodem na to, że gdzieś u polskich wybrzeży Bałtyku w okolicy Gdańska, na początku naszej ery lub nieco wcześniej pojawili się przybysze z północy. Przemieszczając się wzdłuż Wisły do Masłomęcza wymieszali się z już istniejącą populacją.
W dalszej części wywiadu padły wyjaśnienia dotyczące badań z początku drugiego tysiąclecia n.e.. Analiza wykazała, że materiał Y-DNA, który przypisano "Skandynawom" wymienił się na R1a, natomiast mtDNA w dalszym ciągu pozostało niezmienne.

Tu taka uwaga:
W przypadku badań chromosomu Y mutację mogą występować nawet co pokolenie. W związku z tym można ustalić precyzyjną drogę migracji mężczyzn. W przypadku badań mtDNA nie da się ustalić co działo się z pokolenia na pokolenie. Mutacje w chromosomie X występują z częstotliwością co około 500lat. Biorąc jednak pod uwagę to, że w innych rejonach Europy materiał od kobiet różnił się od tego z rejonów Polski można przyjąć, że kobiety były rdzennymi mieszkańcami...🤓

Tak to mniej więcej wygląda jeżeli chodzi o badania genetyczne przeprowadzone przez prof. Marka Figlerowicza... Obszerniejszą wypowiedź profesora można też przeczytać na stornie https://archeologia.com.pl/etnogeneza-slowian-genetyka-piastow-figlerowic/ 👌

W dalszym ciągu wywiadu pan Filgerowicz wyjaśnia, że jego badania pokrywają się z hipotezą o powstaniu Słowian głoszoną przez prof. dr. hab. Przemysława Urbańczyka, który twierdzi, że żadna duża wędrówka ludów ze wschodu nie musiała mieć miejsca. Zdaniem pana Urbańczyka Słowianie, a raczej kultura słowiańska to wynik wydarzeń jakie miały miejsce w VI wieku. Aby wyjaśnić na czym polega hipoteza prof. Urbańczyka należy naj przód przedstawić te tezy, które wśród zwolenników pochodzenia Słowian są uważane za poprawne.
tak więc...
☝️Pierwsza hipoteza allochtoniczna sugeruje, że kolebką pra Słowian są tereny bagienne Dniepru i Prypeci lokowane na terytorium Ukrainy i Białorusi. Według twierdzenia w IV w. n.e. na obszarze Polski i przyległych do niej terenów żyły plemiona Germańskie. Z uwagi na zmasowane najazdy Hunów, ludy germańskie odeszły na południe pozostawiając po sobie tz. pustkę osadniczą. Około VI wieku na wyludnionych terenach zaczęły pojawiać się pierwsze plemiona słowiańskie. Według hipotezy wczesne plemiona miałyby być nierozwinięte cywilizacyjnie, ludność mieszkająca w tzw. ziemiankach. Teza oparta jest na badaniach archeologicznych i językowych, a w ostatnim czasie została również poparta badaniami genetycznymi. Według zwolenników hipotezy allochtonicznej podpartej badaniem chromosomu Y, haplogrupa wyznaczająca początek Słowian to Z280 datowana na ok. 2500 p.n.e. oraz jej poszczególne gałązki. Głównym założeniem hipotezy jest wymiana ludności w VI wieku n.e.. Została stworzona przez niemieckiego archeologa Gustafa Kossinna w 1902 roku.
☝️Druga to hipoteza autochtoniczna sugeruje, że przodkowie Słowian istnieli na terenach Polski na długo przed naszą erą, w zasadzie od epoki neolitu zamieszkując ziemie między Odrą, a Bugiem. Teza oparta jest na wynikach badań antropometrycznych materiału szkieletowego oraz DNA. Niektórzy zwolennicy tej hipotezy uważają, że Słowianie wywodzą się z haplogrupy M458 datowanej na ok. 2500 p.n.e. (alternatywnie R1a1a7 tzw. Polska haplogrupa). Jest ona obecna u ok. 35% polskich mężczyzn. Inny przykład to haplogrupa I2a i jedna z jej gałązek określana jako staro europejska lub też wenedzka (od plemion Wenedów) rzekomo prasłowiańska. W Polsce występuje u ok. 10% mężczyzn. Hipoteza zaczęła się kształtować na początku XX wieku i była odpowiedzią na hipotezę allochtoniczną. W 1913 roku swoją wersję opublikował archeolog Józef Kostrzewski.
Obie teorie przez długi czas były wykorzystywane jako argumenty polityczne. Nie da się też ukryć, że między zwolennikami obu hipotez jest ostry spór o to, która jest właściwa...🙂

Zdaniem prof. Urbańczyka na terenach Polski od dawna była już jakaś populacja jednak nagła zmiana klimatu znacząco wpłynęła na ich życie. Wydarzenia, na które powołuje się naukowiec zostały udokumentowane w starożytnych kronikach. Również współczesne badania zdają się potwierdzać to co miało miejsce w VI wieku. Skutki wydarzenia były odczuwalne na całym świecie...😟

Aby rozwinąć ten wątek trochę poszperałem w necie aż w końcu trafiłem na ciekawe materiały dotyczące wydarzeń z lat 535-536 n.e...😁

Na kanale YT "Timeline – World History Documentaries" w 2023 roku opublikowano dokument dotyczący badań przeprowadzonych przez archeologa Davida Keysa. Naukowiec po przez wnikliwe śledztwo z zakresu dendrochronologii, paleoklimatologii, glacjologii oraz studiowaniu starożytnych tekstów doszedł do wniosku, że w 535 roku naszej ery doszło do niezwykle silnej erupcji wulkanicznej, która swoim zasięgiem objęła całą kulę ziemską.
☝Dendrochronologia to nauka zajmująca się datowaniem drewna na podstawie wzoru przyrostów rocznych tzw. słojów. Z pozyskanych próbek drewna z Irlandii i Finlandii datowanych na 536 rok wynikało, że w tym roku przyrost drzewa znacząco zmalał i trwał do 542 roku gdzie słoje były już ekstremalnie wąskie. W kolejnym czasie badań naukowiec ustalił, że nagły spadek przyrostu w tym samym czasie miał miejsce na całym globie (Syberia, Kalifornia, Chile, Niemcy).
☝Studiowanie starożytnych tekstów doprowadziło Keysa do kolejnych wniosków. W VI wieku największą rozwiniętą cywilizacją było Cesarstwo Rzymskie. Rzym został splądrowany 100 lat wcześniej przez Hunów i Gotów. Po tych wydarzeniach imperium odrodziło się z nową stolicą w Konstantynopolu gdzie na nowo rozwinęła się kultura i przemysł. Z zachowanych relacji biskupa Jana z Efezu wynika, że w latach 535 i 536 r. n.e. słońce zostało przyćmione na około dwa lata:
"Nastąpił znak od Słońca, podobny do wiedźmy, nigdy wcześniej nikt nie widział ani nie zgłaszał (ludzie nie rozumieli tego czego doświadczali). Słońce stało się ciemne, każdego dnia świeciło przez około 4 godziny, a światło było tylko słabym blaskiem". Rzymski uczony Cassidorius piszący we Włoszech również wzmiankuje o przyćmieniu słońca: "Mieliśmy wiosnę bez łagodności i lato bez ciepła. Miesiąc, w którym dojrzewałyby plony zostały schłodzone przez wiatry północne. Deszcze są marne, a żniwiarz obawia się nowych przymrozków". Relacje z Chin Północnych i Południowych, Korei i Japonii również odnoszą się do wydarzenia lub jego konsekwencji klimatycznych. W 540 roku japoński wielki król napisał "Jedzenie jest podstawą imperium, żółte złoto i 10 000 sznurów gotówki nie może wyleczyć głodu. Co po tysiące pudeł pereł temu, kto głoduje z zimna". Kronikarz z Południowych Chin wspomniał o: "Żółtym pyle spadającym jak śnieg, którego można by nabierać garściami".🤨
Keys odkrył, że w starożytnych zapisach cywilizacji Chin, zachowała się notatka z miesiąca lutego 535 roku n.e., która informuje o potężnym huku dochodzącym z południowego zachodu. Wzmianka wskazywała na obszar Indonezji, gdzie znajduje się wiele aktywnych wulkanów. Dystans jaki dzieli Chiny od Indonezji to ponad 5000km tak więc aby grzmot był odczuwalny z takiej odległości powinien być u źródła nadzwyczaj potężny. Zachowała się jeszcze jedna wzmianka przechowywana w Pałacu Królewskim w Środkowej Jawie, która została sporządzona w 50 latach XIX wieku ale jest oparta na starożytnych źródłach. Opisuje niezwykłe wydarzenie, które miało miejsce w połowie pierwszego 1000-lecia n.e. "Potężny grzmot na który odpowiedziały wściekłe wstrząsy Ziemi. Grzmot i błyskawice, a następnie nadeszła wściekła wichura wraz z trwałym panowaniem. Śmiertelna burza zaciemniająca cały świat, w mgnieniu oka nadeszła wielka powódź. Gdy woda opadła można było zobaczyć, że wyspa Jawa została podzielona na dwie części, tworząc wyspę Sumatra".
☝Glacjologia jest dziedziną z zakresu badań lodowców. Bada śnieg, lód, procesy glacjalne, a także zmiany klimatu. W pozyskanych z odwiertów próbkach z czap lodowych na Grenlandii datowanych na 536 rok została zawarta chemia starej atmosfery. Skład badanych próbek wskazywał na wzrost kwasu siarczanego, który mógł znaleźć się w atmosferze wyłącznie w wyniku erupcji wulkanicznej. Wysoki poziom siarczanów utrzymywał się w powietrzu przez kilka lat. Naukowcy pozyskali podobne choć nie tak dokładne próbki z rdzenia Antarktycznego, gdzie w tym samym okresie zostały stwierdzone znaczne ilości siarczanów. Zdaniem naukowców erupcja wulkanu, która mogłaby mieć zasięg globalny, miała miejsce w okolicy równika ponieważ tylko wiatry równikowe mogą rozprzestrzenić pył na obie półkule.
Zdaniem Keysa mógł to być wulkan Karakatu, który w dalszym ciągu jest aktywny.

Tak dla porównania wtrącę inny przykład badań glacjałów. Panowie McCormick i Paul Mayewski poinformowali, że precyzyjne pomiary rdzeni ze szwajcarskiego lodowca dały odpowiedź na pytanie, co się wydarzyło 535 roku n.e. Naukowcy uważają, że to był szereg silnych erupcji, które miały miejsce na Islandii. Pierwsza w 535, kolejna w 540, a następnie w 547 roku...🧐
link do filmu Discovery World "Siły Natury - Wulkany" https://www.youtube.com/watch?v=iR6H-Ag-Vzs

Na koniec Keys zadał pytanie: jakie negatywne skutki dla ludzkiej cywilizacji mogłaby nieść za sobą erupcja wulkanu sięgająca całego globu.
Jego wnioski były następujące:
Z powodu zaburzeń klimatycznych przyroda nie mogłaby się prawidłowo rozwijać, ludzie nie byliby wstanie właściwie zarządzać gospodarką rolną co skutkowałoby niedoborem pożywienia. Konsekwencją braku żywności byłyby choroby dziesiątkujące masy ludzi. Również zarząd polityczny zostałby poważnie poszarpany.😟
☝Takim przykładem może tu być dżuma Justyniana, która powaliła na kolana największe supermocarstwo tamtych czasów. W 535 roku pod rządami cesarza Justyniana Cesarstwo Rzymskie z siedzibą w Konstantynopolu kwitło. Jednak w 542 roku coś strasznego uderzyło w serce Imperium. Pisarz mnich Ewagriusz opisał wydarzenia jakie miały wówczas miejsce, a chodziło o masową epidemię wywołaną przez pchłę, która pasożytowała jedynie na szczurach (o tym co wpłynęło na pchłę, która przyczyniła się do wywołała epidemii w materiale wideo).😎
☝Inny przykład to równiny Mongolii. Przed 535 r. władcy regionu byli plemieniem brutalnych barbarzyńskich jeźdźców, Awarów. Wykopaliska archeologiczne sugerują, że Awarowie byli najbardziej zaawansowanymi konnymi jeźdźcami na świecie. Specjalistyczny zaprzęg dawał im militarną przewagę ówczesnej epoki. Konie były ich centralnym punktem istnienia dostarczając pożywienia i służąc w utrzymaniu. W 535 i 536 roku chińskie zapisy i dowody w postaci słojów drzew z Syberii sugerują, że mongolski step został sparaliżowany przez zimne i suche warunki. W 552 roku Awarowie zostali zaatakowani przez ludzi, którzy mieszkali w otaczających górach – tj. Turkutów, którzy wcześniej byli pod rządami Awarów (o tym co przyczyniło się do upadku Awarów w materiale wideo).😎
☝Kolejny dziwny zbieg okoliczności to zagadka zniszczenia wielkiego miasta Teotihuacán w Meksyku. Na początku VI wieku miasto osiągnęło swój szczyt, mieszkało w nim ok. 125 000 ludzi. W połowie VI wieku zaczęły się tam dziać złe rzeczy związane ze zdrowiem ludzi, a szczególnie dzieci, u których znacząco pogorszył się stan zdrowia. Do takich wniosków naukowcy doszli badając zachowane szkielety (o tym co dolegało mieszkańcom Meksyku w materiale wideo).😎

Link do materiału:
Timeline. Rok, w którym słońce stało się czarne: wulkaniczna zima 536 r. n.e.👍
https://www.youtube.com/watch?v=Azu6NN5bZWc&list=WL&index=1&t=5058s

W Wikipedii też można o tym przeczytać...
"Prokopiusz bizantyjski kronikarz w swoich zapiskach zanotował, że "blask słońca w 535 roku był bardzo słaby, jak podczas zaćmienia. Gaelickie kroniki irlandzkie z wczesnego średniowiecza zarejestrowały brak chleba w 535 roku. W Chinach zanotowano opady śniegu w sierpniu i opóźnione zbiory. Gęste suche mgły w Europie, na Bliskim Wschodzie i w Chinach, suszę w Peru, która dotknęła kulturę Mochica".🙂

A w uzupełnieniu dodam, że publikacja na temat zmian klimatycznych w 536 roku pojawiła się na łamach magazynu Nationale Geograpphic w 2021 roku. https://www.national-geographic.pl/artykul/to-byl-najgorszy-rok-w-historii-ludzkosci-ale-okazuje-sie-ze-nie-dla-pewnej-kultury
Natomiast w 2016 roku prestiżowe czasopismo Nature opublikowało badania dotyczące ochłodzenia i zmian społecznych od 536 do ok. 660 roku n.e. https://www.nature.com/articles/ngeo2652

Ciekawie to wszystko wygląda...

Wracając do hipotezy prof. Urbańczyka...😉
Twierdzenie naukowca to ni mniej, ni więcej jak tylko połączenie hipotez allochtonicznej i autochtonicznej. Profesor uważa, że nie było to masowe przesiedlenie tj. wędrówka ludów w tzw. pustkę osadniczą, a raczej "ekspansja słowiańskości", czyli przyjęcie nowego modelu życia. Według naukowca, Słowianie nie byli jednolitym ludem, który nagle przywędrował z Europy wschodniej, był to raczej zbiór różnych populacji, które przyjęły wspólną kulturę.
Okoliczności jakie poprzedziły wydarzenia z 535 roku to masowe najazdy Hunów w IV wieku. To spowodowało przesiedlenia plemion Germańskich najpewniej elit i wojów. Pozostałe społeczeństwo na Polskich ziemiach przerzedziło się, a przemysł i gospodarka znacznie podupadł. Zdaniem naukowca jakaś część ludzi pozostała i dalej funkcjonowała jednak w znacznie ograniczonym stopniu.
Po wydarzeniach z 535 roku pojawił się kryzys demograficzno-gospodarczy w całej Europie środkowej, w wyniku którego osadnictwo rozrzedziło się jeszcze bardziej, a tradycyjne kultury zanikły. To może tłumaczyć pojawienie się budowli typu ziemianki lub pojawienie się ręcznie wytwarzanych naczyń glinianych bez pomocy koła garncarskiego. Przy tym nie wykluczone jest, że jakaś grupa męskiej populacji mogła się pojawić ze wschodu, wprowadzając swój Y do pozostałej "Polskiej" populacji. Być może imigrantami byli ludzie, którzy próbowali się ratować uciekając z obszarów gdzie warunki życiowe zeszły do zera lub też zostali rozbici przez inne silniejsze ludy tak jak to miało miejsce z Awarami. Z uwagi na masową śmiertelność powodowaną przez epidemię i brak sił do pracy ci co pozostali albo umierali z wycieńczenia albo musieli się dostosować do nowej rzeczywistości. Zdaniem profesora widoczna zmiana trybu życiowego mogła być początkiem dostosowania się do nowych warunków jakie zaczęły panować w połowie VI wieku... 🤨

link do wypowiedzi prof. Przemysława Urbańczyka:
Archeo-film. "Pochodzenie Słowian - Trzecia droga"
https://www.youtube.com/watch?v=F55BZHUY3Oc

I teraz tak dla przypomnienia:
☝Według hipotezy allochtonicznej haplogrupa Z280 jest uważana za tą początkową dla Słowian, a początki tej haplogrupy datowane są na ok. 2500 lat p.n.e., z powstaniem na wschodzie Europy gdzieś w okolicach dorzecza Dniepru i Prypeci.
☝W szacowanym okresie ok. 1000-100r. p.n.e. z Z280 wykształciła się haplogrupa S18681, która jak do tej pory została rozpoznana w dwóch średniowiecznych próbkach. W Santoku w woj. lubuskim datowaną na 1000-1200 rok n.e. oraz w Berlinie z podgrupą YP314 datowaną na 1250-1300 n.e.
☝U jednego z kuzynów po mieczu z obecnym królem Holandii Wilhelmem Aleksandrem, stwierdzono mutację S18681 z podgrupą YP315>YP314. Obaj panowie mają wspólnego przodka żyjącego w XIX wieku i wywodzą się z rodu Amsbergów z korzeniami w miejscowości Schwichtenberg w Meklemburgii.
☝Na FB jest projekt https://www.facebook.com/R1aS18681 gdzie można zaznajomić się z obecną częstotliwością występowania S18681 głównie na terenach Polski i Niemiec... Strona prowadzona jest przez antropologa i archeologa pana Łukasza Maurycego Stanaszka, który także jest nosicielem mutacji.

Przyznam się, że jestem pod wrażeniem w jak dużym stopniu nauka jest w stanie pomóc w ustaleniu tego czego nie udało się przekazać starożytnym kronikarzom...😮

I tak się zastanawiam nad tym wszystkim i myślę, że to ma sens...
Ciekawe...👈

link do wywiadu z prof. Markiem Figlerowiczem na kanale "Historyczny Top":
"Słowianie a Genetyka - Skąd pochodzili mieszkańcy naszych ziem. Wyniki DNA"👍
https://www.youtube.com/watch?v=vfBjPIlLhnc

Podcast "OSTOJA TRADYCJI"👍Wywiad z dr hab. Piotrem Guzowskim z Wydziału Historii Uniwersytetu w Białymstoku. Rozmowa o t...
20/04/2025

Podcast "OSTOJA TRADYCJI"👍
Wywiad z dr hab. Piotrem Guzowskim z Wydziału Historii Uniwersytetu w Białymstoku.
Rozmowa o tym kiedy i w jakich okolicznościach doszło do podziału na szlachtę i chłopów...

Żaden tam pseudo wywiad. Naprawdę warto posłuchać...😉👌

Jak zostać "Strażnikiem tradycji" i być na biesiadzie historycznej https://zrzutka.pl/vwhdr2Przekaż 1,5% podatku: Fundacja Ułani Króla Jana KRS 0000562087 na...

CZOŁEM...✋"FAMILIA WOJNO. STAROŻYTNA WIEŚ WOJNY, XV-XVII wiek" cz.4      👉W ostatnim czasie w wolnych chwilach zajmowałe...
02/03/2025

CZOŁEM...✋

"FAMILIA WOJNO. STAROŻYTNA WIEŚ WOJNY, XV-XVII wiek" cz.4

👉W ostatnim czasie w wolnych chwilach zajmowałem się przeszukiwaniem materiału z Kolekcji Dokumentów Departamentu Heroldii Polski z okresu 1834-1862. Kolekcja znana jako Archiwum Kaczanowskiego zawiera pojedyncze zapisy, notatki i całe drzewa wielu rodzin, które w XIX wieku udowadniały swoje szlacheckie pochodzenie. Moim głównym celem w poszukiwaniach było uzupełnienie wiedzy na temat gałązki Wojnów Półpanków. Miałem nadzieję, że uda mi się natrafić na coś więcej niż to co udało mi się zgromadzić, a może i nawet odkryć coś nowego.
O Wojnach niestety nic nie znalazłem ale poświęcony czas nie poszedł na marne. Trafiłem na materiał o przodkach z innej rodziny związanej z podlaską szlachtą.😉

Archiwum Kaczanowskiego zostało udostępnione na dysku Google: https://drive.google.com/drive/folders/1J4_D6NkN6D4W9XhO9XuwfoGGk7AsO7Q5 oraz na stronie https://skanoteka.genealodzy.pl/id1834 dzięki staraniom pana Marcin Stręciwilk-Kowal 🤝

Tak dla przypomnienia dodam, że poniższy opis jest kontynuacją 2 części familii Wojno. 3 część dotyczyła bocznej gałązki po Antonim i jego synu Wojciechu, która odnalazła się w Budzeniu...👍

8x pradziad Paweł:
Ojcem Antoniego był Paweł Wojno, który urodził się w Wojnach Pieckach i został ochrzczony 23 stycznia 1639 roku w Dąbrówce Kościelnej. Żoną Pawła była Marianna z Wyszyńskich. W moich poszukiwaniach udało mi się ustalić trójkę potomstwa po tej parze:

Potomni Pawła i Marianny z Wyszyńskich:
☝Krzysztof Wojno chr. 13 wrz. 1671 Wojny Piecki zm. ? - brak wiadomości
☝Dorota Wojno chr. 18 gru. 1678 Wojny Piecki zm. ? - brak wiadomości
☝ANTONI Wojno chr. 28 maj 1689 Wojny Piecki

Opierając się na materiale dostępnym w Archiwum Państwowym ustaliłem, że w 1692 roku Paweł ze swoją żoną i komornikiem Stanisławem Micko lub Macko został wymieniony w rejestrze pogłównego z Wojen Piecek. Natomiast w 1693 roku miał miejsce chrzest Marianny córki małżonków Stanisława i Apolonii Macków "poddanych" Pawła Wojno zwanego Półpankiem. Ostatnia wzmianka w aktach kościelnych odnośnie Pawła pochodzi z 1702 roku.

9x pradziad Mateusz czyli ojciec Pawła:
Życie Mateusza zaczęło się prawdopodobnie w wiosce Wojny Szuby około 1613 roku, a jego ojcem był Wojciech. O matce niestety nic nie wiadomo. Zanim Mateusz doczekał się potomków miało miejsce dosyć dziwne zdarzenie...🤨
W tz. Kapicjanach Lwowskich zachował się wpis z 1626 roku, w treści którego zostało zawarte, że 13-letni Mateusz syn po Wojciechu Półpanku Wojno z Wojen Szub i Izdebnika (tj. posiadał dobra dziedziczne na tych wsiach) miał żonę Barbarę z Wyszyńskich. O wieku Barbary nic nie wiadomo...

Dziwne ale nie niemożliwe...🤨

Prawo kanoniczne w tamtym okresie zezwalało na związki nieletnich za zgodą opiekunów: dziewczynek od 12, a chłopców od 14 roku życia. Wydaje się, że taki związek musiał być wyłącznie zaaranżowany i to z konkretnych powodów. Skąd zatem małżeństwo w wieku 13 lat?
Możliwe, że sprawa mogła dotyczyć szybkiego przejęcia majątku po zmarłym ojcu. Jako nieletni, Mateusz nie mógł podejmować żadnych decyzji tak więc jego opiekun mógł zadbać o jego przyszłość.
Być może tym opiekunem był ktoś z bliskich krewnych Mateusza, może sam proboszcz...🤨
Około 1529 roku Wojnowie zapisali się na kartach historii jako fundatorzy budowy kościoła w Dąbrówce Kościelnej przeznaczając na ten cel 1 włókę z własnych dóbr. Zapewne nie był to jednorazowy wkład z ich strony i w późniejszych latach także się udzielali jednak sam fakt, że przyczynili się do budowy kościoła musiał wywierać duży wpływ na późniejszych plebanów.
A może taki związek został zaaranżowany ponieważ opiekun chciał się uchylić od opieki nad nieletnim Mateuszem? Co by nie było to z tego związku "para" nie doczekała się potomstwa...😏

Kolejną żoną Mateusza już w pełnoletnim wieku została Zofia Wojnówna córka Piotra po Piotrze "Wojno" Pieckowskim (nazwisko nawiązywało do wsi, w której rodzina mieszkała).
Z odpisów Kapicy można wnioskować, że para pobrała się około 1634 roku. Z uwagi na ten związek można też przyjąć, że od momentu zawarcia małżeństwa Wojnowie Półpanki z Wojen Szub weszli w posiadanie dóbr na Wojnach Pieckach gdzie w późniejszych latach zamieszkał Paweł kontynuując linię rodową...👍

Potomstwo Mateusza i Zofii Wojnówny:
☝PAWEŁ Wojno (w akcie Półpanek) chr. 23 sty 1639 Dąbrówka Kościelna, zm. po 1702, żona Marianna Wyszyńska
☝Marina Wojno (w akcie Półpańczyk) chr. 16 gru 1644 Dąbrówka Kościelna, zm. ?
☝Katarzyna Wojno (Półpanek) chr. 18 paź 1647 Dąbrówka Kościelna, zm. ?
☝Dorota Wojno (Półpanek) chr. 14 kwi 1650 Dąbrówka Kościelna, zm. ?, w 1681 w Dąbrówce K. wyszła za Walentego Żebrowskiego
☝Jakub Wojno chr. ?, zm. ? - najpewniej był najstarszym synem Mateusza i Zofii. Brak jego aktu chrztu w Dąbrówce może wynikać z tego, że został ochrzczony w parafii Kuczyn.

Mateusz zmarł przed 1673, a jego żona Zofia przed 1676 rokiem.

Zanim wyjaśnię jak wyglądały wcześniejsze pokolenia wspomnę o rodzeństwie Mateusza po Wojciechu...
Brat Maciej, z którym Mateusz często był wymieniany w różnych dokumentach. Np: w 1640 roku obaj bracia opłacili podatek za grunty w wioskach Wojny Bakałarze i Wojny Króle. Ponad to obaj posiadali części wsi na Wojnach Krupach. W tym samym czasie co Mateusz, Maciej w związku z Mariną Wojnówną córką Baltazara po Wojciechu Wojno tworzył drugą gałąź Półpanków. Ta para pozostała na Wojnach Szubach. Jeszcze w 1671 roku z Wojen Bakałarzy można zauważyć chrzty dzieci Macieja w zapisane w Dąbrówce Kościelnej. Po 1671 roku ślad się urywa być może dlatego, że dzieci zaczęto chrzcić w parafii Kuczyn. Parafia Kuczyn istniała już od dawna jednak do akt kościelnych nie było żadnego dostępu. Metryki kościelne dopiero w naszych czasach zostały przekazane do archiwum jednak nie zostały jeszcze w pełni zindeksowane.🧐

Gałązka po Macieju i Marinie Wojnównie:
☝️Mateusz Wojno (w akcie Półpańczyk) chr. 18 paź 1640 Dąbrówka Kościelna, zm. ?
☝️Kazimierz Wojno (Półpanek) chr. 20 lut 1642 Dąbrówka Koscielna, zm. ?
☝️Walenty Wojno (Półpanek) chr. 2 lut 1644 Dąbrówka Kościelna, zm. ?, Walenty był żonaty z Marianną (brak zapisu nazwiska) w aktach kościelnych występują dwa chrzty z tej pary – Anna ur. 1671 i Wojciech ur. 1679 roku.
☝️Elżbieta Wojno (Półpanek) chr. 2 lis 1646 D.K. Wieś Wojny Bakałarze, zm. ?
☝️Paweł Wojno (Półpanek) chr. 22 sty 1649 D. K. Wieś Wojny Bakałarze, zm. ?
☝️Marcin Wojno (Półpanek) chr. 12 lis 1650 Dąbrówka Kościelna, zm. ?

Mateusz miał też siostrę Marinę, która wyszła za Adama Szepietowskiego. W 1597 roku miała miejsce sprawa, w której brali udział Adam syn Krzysztofa Szepietowskiego oraz żona Adama, Marina córka Wojciecha Wojno po Jerzym. 33 lata później w 1630 roku miała miejsce kolejna sprawa, w której wymieniono: Marinę córkę po Wojciechu Wojno Półpanek z mężem Adamem po Krzysztofie Szepietowskim. Pomimo, że oba te wpisy dzieli przeszło trzy dekady, to jednak w treści zostały wymienione te same osoby. Oba wpisy uzupełniły się na wzajem wskazując przy tym kolejno zstępnego z familii Wojno...😏
W tym momencie zaznaczę, że dopóki nie natrafiłem na wpis z 1597 roku myślałem, że ojcem Wojciecha był Stanisław, a powodem takiego założenia był wpis z 1588 roku, w którym to wymieniono Stanisława po Jerzym Półpanku z Wojen Starych... Tak więc sprawa z 1597 roku okazała się również kluczem do ustalenia wcześniejszych pokoleń tj. Wojciech mój 10x pradziad miał brata Stanisława, a obaj byli synami Jerzego z wioski zwanej Wojny Stare...💪

I tak to wygląda jeżeli chodzi o przydomek... Ale to jeszcze nie koniec...😁

W książce Studia Genealogiczne Tom 1 został zamieszczony artykuł napisany przez dr. Tomasza Jaszczołta pt: "Wojnowie herbu Ślepowron". Kwerenda jaką przeprowadził pan Tomasz dotyczyła pierwszych pokoleń Wojnów począwszy od 1455 do około 1570 roku. W opracowaniu zostało zawartych wiele szczegółów jak również zostały przedstawione tablice tj. gałązki pierwszych pokoleń Wojnów. Jedna z tych tablic odnosi się do Piotra "Piotrasza", jednego z czterech synów założyciela rodu Wojno.
Z trzech synów Piotra - Jakuba Krupy, Jana Szuby i Stanisława Szuby wykształciły się kolejne gałązki potomnych...
Grafika, którą dodałem na wstępie do postu jest zgodna z 3 tablicą i przedstawia jedną z gałązek - po Stanisławie Szuba...
Woyen (Wojmił lub Wojsław)>Piotr>STANISŁAW>Jerzy>Wojciech.
Analizując zgromadzony materiał twórczości Kapicy i dopasowując go do tablic pana Jaszczołta doszedłem do wniosku, że najpewniej moja prababka Wiktoria wywodziła się z gałązki po Piotrze "Piotraszu" i dalej po jego synu Stanisławie Szuba...

A skąd taki wniosek?🧐

W 1564 roku miała miejsce sprawa, w której wystąpił "Stanisław po Jerzym z Wojen wraz z braćmi: Klemensem, Wojciechem i Maciejem"... Taki układ został zawarty w 3 tablicy tyle, że jako pojedyncza nota o niczym nie świadczył.
Dopiero kolejny wpis na tej samej stronie kilka wierszy poniżej utworzył połączenie mojej gałązki z wcześniejszymi pokoleniami...
"Jan po Stanisławie PIOTRASZ Wojno z Dąbrówki wraz z synowcem Stanisławem po Jerzym z Wojen"... Bez wątpienia jest w tym wpisie mowa o potomkach po Piotrze zwanego Piotraszem👍
Oczywiście gdyby tak się uprzeć można by powiedzieć, że synowcem mógł być też syn brata stryjecznego jednak w żadnej z pozostałych tablic zawartych w książce taki układ nie został zawarty...

I tak na koniec:
W drugiej części z serii Wojno dodałem foto z wpisu do ksiąg szlachty z 1860 roku. Wpis informuje o tym, że wymienieni w nim Wojnowie czyli moi przodkowie posługiwali się herbem Nałęcz. Mogłoby się wydawać, że takim samym herbem posługiwały się też inne rodziny Wojów... A jednak nie...
U innych rodzin do wieków zamieszkałych w tych samych wsiach gniazdowych co moi przodkowie, w tych samych księgach z czasów deputacji wpisano herb Trąby. Czy zatem moi przodkowie mieli inne korzenie od pozostałych rodzin?
W artykule "Wojnowie herbu Ślepowron" pan Jaszczołt szczegółowo wyjaśnił w czym rzecz i dlaczego nie Nałęcz i nie Trąby, a Ślepowron jest prawilnym herbem Wojnów...
Ale o tym już nie będę się rozpisywał zachęcam za to do przeczytania książki jak również do przeczytania monografii domu Wojno autorstwa Zdzisława Wojno "Historia i genealogia rodu"👈
Zdzisław Woyno https://name.lomza.pl/2022/11/11/dom-wojno-woyno-herbu-slepowron-historia-i-genealogia-rodu-monografia/

Adres

Warsaw

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Moje korzenie umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria