22/04/2025
Drogi Pacjencie,
koleżanko/ kolego lekarzu
Opowiem Ci historię. W zasadzie to dwie z ostatnich dni.
Żeby uczulić, uświadomić ( Trochę to też na dowód istnienia prawa serii 😉
Osią postu jest jedna choroba i różne jej oblicza.
W zeszłym tygodniu, czekając na pociąg, stojący obok mnie (dosłownie ) mężczyzna upadł z wysokości własnej na peron.
Ad hoc potwierdziłem NZK ( nagłe zatrzymanie krążenia) oczywiście natychmiast czynności reanimacyjne ( w tych warunkach masaż zewnętrzny serca), przyniesione AED w zasadzie nie przydało się - powróciły bardzo szybko czynności życiowe, z dobrze wyczuwalnym tętnem na tętnicy szyjnej.
Jak się późnej dowiedziałem, u 54 latka przyczyną NZK była masywna zatorowość płucna. (W tym miejscu jeszcze raz dziękuję kierownikowi pociągu, który zdecydował czekać aż wsiądę do wagonu po przybyciu pogotowia ratunkowego).
Kilka dni później, w Wielkanoc zacząłem swój świąteczny dyżur. Na SOR trafił mężczyzna, obciążony internistycznie, z wywiadem raka płaskonabłonkowego płuca. Zgłaszał duszność, nasiloną od kilku dni, w domu zaobserwował chwiejne wartości ciśnienia tętniczego, co w okresie spadku ciśnienia prowadziło do częstych zasłabnięć.
Wystąpienie duszności zbiegło się w czasie z odstawieniem przez onkologa profilaktycznej dawki leku przeciwzakrzepowego ( enokasparyny 1 x 60 mg przy masie ciała ok 75 kg). Lek odstawiono, gdyż zaostrzona stresem choroba jelita grubego ( colitis ulcerosa ) powodowała incydenty krwawienia z przewodu pokarmowego.
Stan chorego uległ pogorszeniu w trakcie dyżuru. Z powodu wysokiego prawdopodobieństwa zatorowości płucnej, jeszcze przed tomografią, chory otrzymał enoksaparyne.
Tomografia komputerowa potwierdziła bardzo masywną zatorowość płucną.
Stan kliniczny ( spadek ciśnienia) i wysokie poziomy wcześniej oznaczonych parametrów ( troponina , NT pro BNP ) już prawie decydowały o podaniu trombolizy ( leku mającego rozpuścić skrzeplinę ) ale …do gry wkroczyła - jak dla mnie podstawowa, konieczna i nieoceniona metoda oceny serca - echokardiografia (Fragment badania w załączeniu jako film).
Oczywiście, że widzimy na nim powiększone prawe jamy serca, oczywiście, że były parametry świadczące o ostrym nadciśnieniu płucnym, ale to co najistotniejsze dla kolejnego kroku w postępowaniu z chorym, widać od razu gołym okiem.
RAMT - ruchoma, bardzo duża skrzeplina w prawym przedsionku serca, która balotowala do prawej komory ( potem już tylko Pień płucny) , która w przypadku nagłej fragmentacji groziła całkowitym zatkaniem pnia płucnego i ogromnym ryzykiem zgonu.
RAMT to temat do pilnej konsultacji z kardiochirurgiem. Tak też się stało.
Pacjent poleciał na zabieg śmigłowcem.
Wszytsko dobrze się skończyło. Żyje.
Umieszczę zdjęcie ewakuowanego materiału zatorowego poniżej. Robi wrażenie wymiar skrzepin.
Co pokazują te historie?
Zatorowość płucna to podstępna choroba.
Bardzo różna w objawach: może być tylko kaszel, może być duszność, może być nagłe zatrzymanie krążenia.
Kluczowy w tej chorobie jest CZAS REAKCJI.
Czasami tego czasu nie ma w ogóle i trzeba najszybciej reanimować.
Czasami jest jeszcze stabilny pacjent, kiedy mając czas powinniśmy uwzględnić czynniki ryzyka zatorowości płucnej i wdrożyć odpowiednią profilaktykę.
Czasami zator płucny jest oznaką wrodzonej nadkrzepliwości krwi ( trombofilii ).
Czasami zator płucny manifestuje się silną nagłą dusznością, zatrzymaniem krążenia, kiedy po długim locie na wymarzone wakacje, nagle wstajemy z fotela samolotu, kierujemy pierwsze kroki do hali przylotów ( a w samolocie mało pijemy wody, więcej kawy czy napojów alkoholowych, zalegamy w fotelu wiele godzin, bardzo mało się ruszamy )
Czasami zator płucny jest pierwszą manifestacją choroby nowotworowej, nie tylko w mechanizmie ucisku rosnącego guza na naczynia żylne, ale per se wynikiem nadkrzepliwość krwi typowej dla choroby nowotworowej.
Jeśli to czytasz i jesteś lekarzem, może warto kilka razy przemyśleć stosunek korzyści i ryzyka u Twojego pacjenta leczenia przeciwzakrzepowego.
Jeśli to czytasz i jesteś pacjentem może warto zapytać swojego lekarza czy nie powinieneś być Drogi Pacjencie zabezpieczony profilaktycznie przeciwzakrzepowo?
Jedno jest pewne.
O zatorowości płucnej, chorobie częstej, ale też często bardzo podstępnej zawsze trzeba pamiętać.
Bo jak się o niej pomyśli, to się rozpozna.
Jak się rozpozna, to jest szansa wyleczyć i uratować życie.
Dużo zdrowia !
M.