26/09/2025
50 lat po premierze „Lotu nad kukułczym gniazdem” - wybitnego dzieła Miloša Formana, możemy się zastanawiać nie tylko nad tym, jak zmieniła się psychiatria, metody leczenia, jak dziś wygląda psychoterapia grupowa, stosunek do pacjenta, opresyjność systemu, instytucji, ale także nad tym: Czym jest prawdziwa autonomia? Odnieśmy to do bolesnego, trudnego i żmudnego procesu wydobywania się z adolescencji i spróbujmy lepiej zrozumieć nasze dorastające dzieci.
Odrębność, integralność, separacja od systemu rodzinnego jest tylko gestem triumfu, buntu, ataku? Czy może bardziej jednak jest to potężny dramat – doświadczenie, które stawia podmiot wobec własnej odpowiedzialności, wobec nieuniknionej utraty. To, co wyzwala - przeraża, a to, co zniewala - wciąż k**i poczuciem porządku czy bezpieczeństwa. Film jest w tym aspekcie cały czas aktualny. Pokazuje, że nie ma drogi na skróty: wolność jest konsekwencją konfrontacji z własnym nieoswojonym wnętrzem, z tym, co w nas nieustannie domaga się uwagi, rozsadza ramy i wymaga, byśmy sami wzięli je na siebie.
Chief Bromden ucieka dopiero po akcie, który można odczytać jako symboliczną śmierć zbawcy, autorytetu (rodzica?) – konieczność wzięcia ciężaru wolności na własne barki. Jeśli nie „umiera” autorytet, konsekwencją jest samounicestwienie - Billy „ucieka” w śmierć. Doświadczenie wyodrębniania się wykracza poza prosty schemat opresja–wyzwolenie; pokazuje, że autentyczna wolność jest bolesna, że wymaga zmierzenia się z własnym chaosem, z tym, co w nas nieoswojone, a co nieustannie powraca w formie powikłań, napięć i lęków.
Justyna Dworczyk
Film w odrestaurowanej wersji można oglądać na dużym ekranie. Zachęcamy do nowych, świeżych spojrzeń, nowych odkryć i refleksji oraz do dyskusji.
Fot: kadr z filmu „Lot nad kukułczym gniazdem”