Gabinet Psychoterapii Joanna Kożuch Materek

Gabinet Psychoterapii Joanna Kożuch Materek psycholog , dyplomowany psychoterapeuta psychodynamiczny, psychoterapia indywidualna, psychoterapia pary

psychoterapia indywidualna
psychoterapia par
konsultacje, diagnoza

❤️❤️❤️
02/10/2025

❤️❤️❤️

Myślę, że te nasze, córek, relacje z matkami i nasze, matek, relacje z córkami są tak trudne, bo w córce, ze względu na płeć, łatwiej zobaczyć siebie. Trudniej odkleić się od złudzenia, że oto mamy przed sobą swoje lepsze ja. Trudniej pojąć, że choć krew z krwi, kość z kości, to jednak zupełnie autonomiczna istota, która sama musi wydeptać swoją ścieżkę.

Natalia Waloch WO
Fot: Emilia Wilgosz-Peter

❤️❤️❤️
26/09/2025

❤️❤️❤️

„Kiedy rodzice są zawsze bardzo mili i uśmiechnięci, uprzejmi i delikatni, jak [dziecko] ma się dowiedzieć, że inni ludzie bywają także urażeni, cierpią ból, frustrację, przeżywają smutek i tracą cierpliwość? I jeśli chcą, żeby było ono ciągle szczęśliwe, jak ma zrozumieć, że przeciwne uczucia, których doświadcza, również są dobre i jak najbardziej na miejscu? Co ma zrobić z całą resztą emocji, która kotłuje się w jego głowie?”
- Jesper Juul

❤️❤️❤️
13/09/2025

❤️❤️❤️

Janusz Korczak podkreślał: "Kiedy jesteście zmęczeni i źli, wtedy kiedy dzieci są nieznośne i wyprowadzają was z równowagi, wtedy kiedy gniewacie się i krzyczycie, wtedy, kiedy chcecie karać w uniesieniu - pamiętajcie o zalęknionym, szybko bijącym sercu dziecka."
W codziennej gonitwe spraw, obowiązków, kłopotów, zdarza nam o tym nie pamiętać.
Przypomnijmy sobie o tej podstawie bycia rodzicem ❤️

Rysunek: light on the sea

❤️❤️❤️
13/09/2025

❤️❤️❤️

💡 4 podtypy autyzmu 💡 nowe badania 💡
💡Wczorajsza dyskusja po wykładzie dr Cezarego Żechowskiego zainspirowała nas do lektury artykułu z Nature Genetics dotyczącego czterech odrębnych "podtypów" autyzmu.
💡To badanie jest niezwykle ważne!!, ponieważ pomaga nam lepiej zrozumieć autyzm i precyzyjniej wspierać osoby ze spektrum!
🚀 Oto cztery zidentyfikowane podtypy 🚀:
1. Społeczno-Behawioralny (Social/behavioral) 💚
◦ Kto to? To grupa dzieci, które doświadczają największych trudności w komunikacji społecznej i zachowaniach stereotypowych.
◦ Dodatkowe wyzwania: Często towarzyszą im również problemy z zachowaniem, deficyty uwagi (jak w ADHD), lęk i depresja. Średnia liczba interwencji (terapii, leków) jest u nich najwyższa.
◦ Rozwój: wczesne kamienie milowe rozwoju (jak wiek, w którym zaczęły mówić lub chodzić) są u nich prawie zgodne z tymi u rodzeństwa bez autyzmu, a diagnozę otrzymują później niż dzieci z innymi podtypami.
◦ Genetyka: Ich autyzm jest związany z wariantami genetycznymi wpływającymi na geny aktywne głównie po urodzeniu.
2. Mieszany ASD z Opóźnieniami Rozwojowymi (Mixed ASD with DD) 💙
◦ Kto to? Ta grupa charakteryzuje się znaczącymi opóźnieniami rozwojowymi (DD – developmental delays).
◦ Dodatkowe wyzwania: Często występują u nich opóźnienia językowe, niepełnosprawność intelektualna i zaburzenia motoryczne. Rzadziej obserwuje się u nich ADHD, lęk czy depresję w porównaniu do innych grup.
◦ Rozwój: Osiągają kamienie milowe rozwoju (jak chodzenie czy mówienie) najpóźniej spośród wszystkich grup, ale diagnozę autyzmu otrzymują bardzo wcześnie.
◦ Genetyka: Tutaj kluczowe są rzadkie warianty genetyczne, zarówno te odziedziczone, jak i nowo powstałe (de novo), które wpływają na geny aktywne głównie w okresie prenatalnym (przed urodzeniem).
3. Umiarkowane Wyzwania 🧡
◦ Kto to? Jest to grupa dzieci z najmniejszymi trudnościami we wszystkich badanych obszarach autyzmu w porównaniu do pozostałych grup ze spektrum.
◦ Ważne: Mimo to, nadal mają znacząco więcej wyzwań niż ich rodzeństwo bez autyzmu, co potwierdza ich diagnozę ASD.
◦ Genetyka: Autyzm w tej grupie jest często związany z rzadkimi wariantami w genach, które, w skrócie, są mniej "kluczowe" lub "chronione" w ewolucji.
4. Szeroko Dotknięci 💜
◦ Kto to? To grupa doświadczająca największych trudności we wszystkich obszarach autyzmu.
◦ Dodatkowe wyzwania: Wykazują znaczne wzbogacenie prawie wszystkich współwystępujących schorzeń. Często mają niepełnosprawności poznawcze i duże trudności w mowie. Średnia liczba interwencji jest u nich również bardzo wysoka.
◦ Rozwój: Diagnozowani są najwcześniej spośród wszystkich grup.
◦ Genetyka: Ich autyzm jest silnie powiązany z nowymi (de novo) wariantami genetycznymi o dużym wpływie, szczególnie w genach bardzo ważnych dla rozwoju i genach docelowych białka FMRP (związanego z zespołem kruchego chromosomu X).
💡 Co to oznacza?
To badanie pokazuje, jak bardzo zróżnicowany jest autyzm i jak różne mogą być jego przyczyny genetyczne i biologiczne.
💡 Lepsze zrozumienie tych podtypów otwiera drogę przede wszystkim do rozumienia, porządkuję szeroką grupę spektrum autyzmu i może prowadzić do bardziej spersonalizowanych diagnoz, celowanych terapii i lepszego wsparcia dla każdej osoby w spektrum autyzmu w przyszłości!
💡 Czy to nie jest przełomowe badanie?
Dziękuję dr Cezaremu Żechowskiemu za hojne dzielenie się wiedzą i wspaniały wykład!

Zdjęcie: pinterest, link do artykułu w komentarzu.

❤️❤️❤️
11/09/2025

❤️❤️❤️

KIEDY OJCA NIE MA...

Brak ojca odciska piętno nie tylko na osobistym i psychicznym rozwoju dziecka, ale także na jego społecznym funkcjonowaniu.
W teraźniejszość dorosłego, którego ojciec był (psychicznie czy fizycznie) nieobecny wbijają się odłamki utraconej przeszłości – tej, która mogłaby zaistnieć, gdyby tata naprawdę BYŁ. To echa niespełnionych pragnień, nieprzeżytych chwil, niewypowiedzianych słów i gestów, które nigdy nie znalazły swojego adresata. One brzmią w sercu takiego człowieka przez całe jego życie.
Ojciec, który jest fizycznie, ale jakby go nie było – pochłonięty uzależnieniem, depresją czy niekończącą się pracą – zostawia swoje dzieci z pustką. PUSTKĄ w miejscu, które powinno być najczulej wypełnione jego miłością.

Osłabienie więzi z ojcem ma swoje kulturowe korzenie w odległej przeszłości. Dziś obserwujemy jej powszechne załamanie, ale równocześnie coraz wyraźniejsze dążenie do odbudowy i przywrócenia jej znaczenia.

Koncepcja SYNDROMU MARTWEGO OJCA wywodzi się od André Greena, francuskiego psychoanalityka z połowy XX wieku. Choć pierwotnie pisał on o "syndromie martwej matki", w późniejszym czasie stosował to określenie również do nieobecnego, depresyjnego i pogrążonego w wewnętrznej martwocie mężczyzny.

Słowo MARTWOTA odnosi się do nieświadomych i nieznanych ojcowskich zranień, emocjonalnego braku, który zakłóca jego zdolność do relacyjności i opieki nad dzieckiem. Zmartwienia ojca, jego wycofanie, nieobecność i depresyjność przechodzą na dziecko. Uwewnętrzniając obumarłego ojca dziecko samo siebie WYGASZA. Zamiast przeżywać własne życie, pozostaje związane z obojętnym, wycofanym obrazem rodzica. To wpływa na jego ciało, psychikę i relacje jakie buduje z innymi ludźmi.
Ojciec, którego NIE MA pozostaje żywy w swojej nieobecności i jednocześnie obecny w zgubnych konsekwencjach swojej martwoty.
Doświadczenie nieobecnego ojca powoduje niepokojącą, trudną do przyjęcia utratę znaczenia. André Green opisuje to następująco:

"(...) nieistnienie wspomnień, nieistnienie w umyśle, nieistnienie kontaktu, nieistnienie uczuć - każde z nich zagęszcza się w postaci luki. Jednak ta luka nie odnosi się do zwykłej próżni lub tego, co zostało utracone - staje się substratem tego, co rzeczywiste."

NIEOBECNOŚĆ stanowi sytuację pośrednią między OBECNOŚCIĄ a STRATĄ. Innymi słowy, a także z perspektywy zorientowanej na rozwój osobowości, NIEOBECNOŚĆ tkwi w samym centrum OBECNOŚCI (i) UTRATY.

Co niezwykłe, umysł potrafi ocalić i przywrócić to, co było związane z utraconym obiektem – nawet jeśli samego obiektu już nie ma. Stworzenie świadomej przestrzeni dla uczuć i emocji wymaga ich rozpoznania i przemiany. To droga, która prowadzi przez przyznanie się do żalu, odróżnienie tego, co wciąż żywe, od tego, co już martwe, i odzyskanie własnej odrębności.

André Green pisał o życiu psychicznym opartym na utracie: nieobecny inny wyznacza rozwojową możliwość, ale jednocześnie staje się cmentarzem tam, gdzie "nieobecność jest zbilansowana, złożona i paradoksalna."
Z jednej strony, jeśli nieobecność jest związana z nieznanym, nieoznaczonym i pustym ojcem, pozbawione wsparcia ego dziecka może rozbić się na kawałki. Z drugiej jednak - nieobecność może okazać się przestrzenią dla ożywienia życia psychicznego.
Terapia może pomóc pogłębić pamięć i spleść ze sobą wyobrażenia nie zawsze oparte na rzeczywistości, po to aby nie dopuścić do ich całkowitej utraty. Tymbardziej, że brak reprezentacji ważnych osób i zdarzeń w umyśle daje przestrzeń mieszkalną nie tylko dla jałowości, próżni i bezsensu ale też dla niszczących, wewnętrznych postaci. Innymi słowy dla destrukcyjności. Pod nieobecność ojca dziecko zostaje odcięte od swoich instynktów a jego osobowość zakorzenia się w BRAKU.
U N I E O B E C N I A się. Uwewnętrzniona utrata pragnie świadomego rozpoznania.
Aby rozpoznać i uzdrowić tak rozległe rany, niezbędne jest długotrwałe leczenie i głęboki, wewnętrzny proces.

"To, co zostało wyparte i zaniedbane, domaga się poznania. Oznacza to dostrzeżenie i wskazanie deficytów w zaniedbanej części osobowości, aby psychika mogła zacząć się samoregulować, a leczenie tym samym rozpocząć." (Sartre)

Leczenie jest bolesne, bo przebiega wzdłuż ścieżki wytyczonej przez deficyt, próżnię, dojmujący brak, nieskończoną tęsknotę i dręczącą pustkę. Poprzez pracę wyobraźni, procesy introjekcji i identyfikacji "utracony (ojcowski) obiekt" zostaje niejako wzięty w psychikę, gdzie zaczyna żyć nowym, wewnętrznym życiem.
Okazuje się, że akceptacji straty w świecie zewnętrznym towarzyszy rekonstrukcja odpowiadającego jej obiektu w świecie wewnętrznym.
Wyzwolenie od UTRATY i NIEOBECNOŚCI porusza zdolność do czerpania przyjemności ze świata i zwyczajnego życia.

I trochę inaczej o nieobecności czyli kiedy JESZCZE kogoś NIE MA:

"(...) mama odpowiadała, że jest smutna, bo jeszcze się nie urodziłam, a ona już do mnie tęskni.
-Jak możesz do mnie tęsknić, skoro mnie jeszcze nie ma? - pytałam.
Wiedziałam już, że tęskni się za kimś, kogo się utraciło, że tęsknota jest efektem straty.
-Ale może też być odwrotnie-odpowiadała.
-Jeżeli się do kogoś tęskni, to ON JUŻ JEST.
(...) Zrozumiałam swoim dziecięcym umysłem, że jest mnie więcej, niż sobie do tej pory wyobrażałam. I nawet jeżeli powiem: "Jestem NIEOBECNA", to i tak na pierwszym miejscu znajduje się: JESTEM - najważniejsze i najdziwniejsze słowo świata." (Tokarczuk)

➡️Kohon, G., The Greening of Psychoanalysis: André Green in Dialoques with Gregorio Kohon [w:] The Dead Mother: The Work of André Green, Kohon G. (ed), London: Routledge, 1999, s.8
➡️Sartre, J.-P., Egzystencjalizm jest humanizmem [w:] Problem bytu i nicości, tłum: Kowalska, M., Krajewski, J.Warszawa:deAgostini Polska, 1998, s.158
➡️Schwartz, S.E., Nieobecny ojciec, wpływ braku ojca na córkę-pragnienie i rana,przekład. A. Rychwał-Chybowska, wyd. Raven - Instytut Studiów Kulturowych, Czeladź, 2025
➡️Tokarczuk, O. Czuły narrator, Wydawnictwo Literackie, Kraków, 2020 s.262-263
Rzeźba autorstwa Tomasza Górnickiego "Wojciech Korfanty" w Muzeum Śląskim w Katowicach



❤️
10/09/2025

❤️

Zazwyczaj to partner regresywny rozpoczyna konflikt. Czuje, że partner progresywny przez ciągłe rozpieszczanie pomniejsza go i traktuje jak dziecko. Również on pragnie doświadczyć szacunku i uznania, jakie zyskuje się, pełniąc funkcję progresywne. Teraz stwierdza jednak, że progresywny pomocnik chce go pomniejszać i uzależniać i że jego pomoc nie służy temu, by samodzielnie dawał sobie radę. Partner progresywny zwalnia go ze wszystkiego, zapewniając, że potrafi sam wszystko łatwo i szybko załatwić, do czego partner regresywny nie był zdolny. I czyni to wszystko dla jego dobra, żeby mu tylko pomóc!

Chcesz wiedzieć więcej o progresji i regresji czyli o tym jak działa koluzja w związkach nie tylko teoretycznie, ale na podstawie obserwacji jak to wygląda w konkretnych parach? Pracujesz jako terapeuta par lub planujesz zająć się takim rodzajem pracy?
Dołącz do seminarium superwizyjnego Macieja Śnieżyńskiego, szczegóły w komentarzu.

Fragment tekstu pochodzi z książki Jurga Willi „Związek dwojga” ( Oficyna Wydawnicza Fundament tłumaczenie Maria Szewcow-Szewczyk)

Obraz: „Kochankowie”, René Magritte

❤️❤️❤️
06/09/2025

❤️❤️❤️

❤️❤️❤️
04/09/2025

❤️❤️❤️

🥸🥲 Pod tym zdjęciem 82-letni Anthony Hopkins napisał: „Udało nam się, dzieciaku.”

Kilka jego zdań, które mocno trafiają:

— „Niektórzy rozkwitają późno. W szkole byłem idiotą.”
— „Życie w strachu jest głupotą.” (ma to nawet jako tapetę w telefonie)
— „Zabawne, że tytuł szlachecki dostałem po roli wyrafinowanego kanibala. Wcześniej grałem królów, szpiegów i bohaterów.”
— „Kiedy się boję, rzucam temu wyzwanie. Strach nie będzie rządził moim życiem.”
— „Lubię swoją samotność. Potrafię okazywać ciepło i życzliwość, ale długo w środku czułem pustkę.”
— „Jezuita powiedział mi kiedyś, że najkrótsza modlitwa na świecie brzmi: ‘A niech to.’” 😅

Lekcja? Wzrost nie jest liniowy. Zacznij wtedy, kiedy zaczynasz. Stawiaj czoło lękom. Idź uparcie naprzód — aż pewnego dnia spojrzysz na swoje młodsze „ja” i powiesz: udało nam się, dzieciaku. 💫

😢😢😢
01/09/2025

😢😢😢

„Wielu ludzi „posiada” dzieci po to, aby czuć się kochanymi. Bo dzieci bardzo dużo, praktycznie wszystko, potrafią wybaczyć rodzicom. Dzięki temu wielu rodziców dożywa swoich dni w złudzeniu, że byli dobrymi rodzicami, a wiele dzieci przeżywa życie w fałszywym przekonaniu, że to, iż nie byli kochani, to ich wina i że nie zasługują na miłość.”

- Wojciech Eichelberger

❤️❤️❤️
21/08/2025

❤️❤️❤️

Niektórzy uważają, że terapia wspiera skoncentrowanie na sobie, służy pielęgnowaniu egoizmu. I na pierwszy rzut oka może to tak wyglądać. Co tydzień o tej samej porze poświęca się niemal godzinę na rozmawianie o sobie. To fakt. Tylko czy to rozmawianie i troszczenie się o siebie oznacza, że działamy wbrew czyjemuś dobru? Czy dbanie o siebie musi oznaczać, że zaniedbujemy kogoś ważnego albo jakieś istotne sprawy?
Wydaje mi się, że twierdzenie „terapia koncentruje człowieka na sobie” opiera się na pewnym założeniu. Jakim? Że terapia to tylko wysłuchiwanie przez terapeutę niekończących się monologów, klepanie po ramieniu i podawanie chusteczek. Że ona nic realnie nie zmienia, a tylko „pozwala się wygadać”. Że nie zawiera w sobie konfrontacji, weryfikacji różnych przekonań, dowiadywania się o sobie również tej niewygodnej części prawdy. Że terapeuta wyłącznie wysłuchuje i podbudowuje pacjenta. A tak nie jest! A przynajmniej — w dobrze prowadzonej terapii tak być nie powinno.
Jak mawiał słynny psychoanalityk Harry Stack Sullivan, „psychoanaliza to nie herbatka”. Nie zawsze musi być miło.
Tak, w terapii koncentrujemy się na sobie — ale nie w taki sposób, który buduje nieadekwatnie wysoką samoocenę i sprawia, że „obrastamy w piórka”. I również nie w taki sposób, by utwierdzić się w przekonaniu, że my mamy najgorzej, a wszyscy wokół są źli, albo — jesteśmy niewinni, a całe zło jest w nieżyczliwych ludziach wokół. W psychoterapii pacjent skupia się na sobie w sposób, który pomaga w braniu odpowiedzialności za siebie i za własne życie.
Dla niektórych takie przekonanie stanowi rodzaj bariery utrudniającej sięgnięcie po pomoc. Wielu osobom wydaje się, że to niewłaściwe, żeby zajmować się sobą, poświęcać sobie czas, wydawać na siebie pieniądze. Są ludzie, którym trudno jest sobie prawo do zaspokajania własnych potrzeb i dbania o siebie nawet na tak podstawowym poziomie, jak wysypianie się i regularne jedzenie. A co dopiero do zajmowania się swoim cierpieniem, żeby mieć się lepiej… Jeśli takie osoby zgłaszają się na terapię, to zwykle dlatego, że zaczynają się dokuczliwe objawy uniemożliwiające normalne funkcjonowanie. Przyprowadza ich do gabinetu bezsenność, problemy z jedzeniem, natręctwa, nasilona depresja.

Joanna Piekarska, Notatki terapeutyczne, dalszy ciąg artykułu w komentarzu.

13/08/2025

Nigdy wcześniej w historii nasze oczekiwania wobec małżeństwa nie były aż tak wyolbrzymione. Nadal pragniemy wszystkiego, co zapewniała tradycyjna rodzina – bezpieczeństwa, dzieci, majątku, szacunku – lecz obecnie chcemy także, by nasz partner nas kochał, pożądał, interesował się nami. Powinniśmy być dla siebie najlepszymi przyjaciółmi, zaufanymi powiernikami i na dodatek namiętnymi kochankami.

Ludzka wyobraźnia stworzyła nowy Olimp: miłość ma być bezwarunkowa, intymność fascynująca, a seks podniecający, na długo, z jedną osobą. Tylko, że to długo robi się coraz dłuższe.

Małżeńską wstęgą opasane są głęboko sprzeczne ideały. Chcemy, by nasz wybranek oferował nam stabilność, bezpieczeństwo, przewidywalność, niezawodność – czyli dawał oparcie. Jednocześnie chcemy, by ta sama osoba budziła w nas podziw, kusiła tajemnicą, przygodą i ryzykiem. Daj mi komfort i daj mi życie na krawędzi. Daj swojskość i daj nowość. Daj ciągłość i niespodziankę. Dzisiejsi kochankowie zamierzają zmieścić pod jednym dachem pragnienia, które od zawsze były osobne.

Esther Perel

Adres

Ulica Wałowa 20/22
Wejherowo
84-200

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 08:00 - 20:00
Wtorek 08:00 - 20:00
Środa 08:00 - 20:00
Czwartek 08:00 - 20:00
Piątek 08:00 - 20:00

Telefon

600016854

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Gabinet Psychoterapii Joanna Kożuch Materek umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram