
21/08/2025
A Ty jak myślisz?
Czy lepiej powiedzieć: „O Boże, to straszne – mam już 52 lata!”
czy raczej: „Jestem wdzięczna, że mogłam przeżyć tyle lat, bo nie każdy ma to szczęście”?
Dziś kończę 52 lata – i wiecie co?
Nigdy nie czułam się tak dobrze sama ze sobą. Przestałam skupiać się na niedoskonałościach – zamiast tego akceptuję je. Moje ciało i twarz to zapis historii mojego życia: radosnych chwil i trudnych doświadczeń.
Czy jestem idealna?
Oczywiście, że nie – i całe szczęście! Bo nikt nie jest. Czuję jednak, że odmładzam się w naturalny sposób, razem z moimi klientkami, dbając nie tylko o urodę, ale przede wszystkim o to, co mamy najcenniejsze – nasze zdrowie.
Nie podążam ślepo za modą na zabiegi, które dają jedynie pozorny efekt. Żyję po swojemu – i tego samego Wam życzę. Bo kiedy kochasz życie, ono odwzajemnia tę miłość.
Ostatnio często słyszę pytanie: „Edyta, co Ty robisz, że tak wyglądasz?”
I myślę, że wcale nie chodzi o wygląd zewnętrzny. Kiedy jesteś szczęśliwa, po prostu promieniejesz – i inni to widzą.
Z ogromną wdzięcznością za moje 52 lata
Edyta 🎂👱♀️🙏