
25/04/2021
W dzieciństwie wkraczamy już na świat określeń moralnych. Rozwój moralny możemy nazwać procesem, który przedstawia postępowanie zgodne z przyjętymi normami społecznymi bez względu na okoliczności, a nie tylko z obawy przed karą lub z chęci uzyskania nagrody.
Według M. Bańko „skarżypytą nazywamy dziecko, które ciągle skarży dorosłym, że ktoś zrobił mu krzywdę lub że ktoś zrobił, jego zdaniem, coś złego”. Skarżenie możemy zaliczyć do paradygmatu dziecięcej codzienności 👶🏻
Skarżenie może być sygnałem naruszenia pewnej równowagi społecznej w grupie lub apelem o zwrócenie uwagi na daną sytuację, jej rozpatrzenie, aby naprawić zaburzoną równowagę.
Przyjmuje się, że u młodszych dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym skarżenie najprawdopodobniej wynika z poczucia praworządności. Dorośli socjalizują dzieci, by przestrzegały zasad, by były posłuszne, reagowały na niewłaściwe zachowania innych. Zatem dzieci skarzą w imię dobrze spełnionego obowiązku i w poczuciu, że skarżąc, są dobrymi dziećmi. Motywacja ta nasila się wraz z poznawaniem przez nie norm. Dziecko małe uznaje za przekroczenie normy każdy czyn zabroniony przez osobę dorosłą, którą traktuje jak przywódcę grupy i zgłasza do niego wszystkie zauważone uchybienia. Satysfakcjonuje je sam fakt doniesienia skargi, zazwyczaj wcale nie oczekuje kary dla winowajcy, ale poszanowania i potwierdzenia zasad. Dlatego ten rodzaj skargi nie jest przyczyną niechęci rówieśników. Jeśli ktoś pozwoli sobie na łamanie ustalonych norm, dziecko czuje się zagubione i zdezorientowane. Chce przywrócić dawny porządek i zaczyna skarżyć, licząc na zrozumienie i wsparcie rodzica lub nauczyciela.
System wychowania oparty na karach i nagrodach sam w sobie może wywoływać sytuacje, kiedy dziecko skarży, bo chce wzmocnić swoją pozycję w rodzinie, pokazać, że jest lepsze od brata albo siostry, bo respektuje zasady, które wprowadzili rodzice. Skargi mogą mieć na celu zwrócenie uwagi na siebie, gdy dziecko czuje się mniej kochane. Powodem skarżenia może być chęć wejścia w koalicję z dorosłym. Dzieje się tak najczęściej w przypadku rodzeństwa, kiedy jedno dziecko jest zazdrosne o drugie. Są to skargi czasem zmyślone, znacznie przesadzone, sam skarżący jest często winien. Dziecko skarży, bo chce się zemścić. Nie potrafi poradzić sobie w żaden inny sposób, więc pragnie wymierzyć sprawiedliwość rękami rodzica.
Bezradność, nieumiejętność znalezienia się w trudnej sytuacji to najczęstsze, oprócz poczucia zagrożenia i skrzywdzenia, powody dziecięcych skarg. Skarżenie może być próbą sprawdzenia przez dziecko, czy może liczyć na dorosłych, czy są oni w stanie zapewnić mu utracone poczucie bezpieczeństwa. Ten rodzaj motywacji występuje u dzieci, które mają właściwy kontakt z opiekunem, wierzą, że je obroni i zaradzi złu. Często też nie skarżą wprost, a jedynie posługują się groźbą wobec rówieśników, że to zrobią – „powiedzą mamie lub tacie”.
Ważne jest, by nie ulec łatwej pokusie dzielenia na dobrych i złych. Jeśli ktoś komuś stawia jakieś zarzuty i prosi nas o pomoc w rozstrzygnięciu tego sporu, nie możemy wchodzić w rolę sędziego. Co zrobimy zależy od wagi sporu, ale bądźmy jak najdalej od wyroków, a blisko rozmowy o tym, co się stało i dlaczego ktoś łamie zasady.
Drugim ważnym aspektem problematyki skarżenia jest nauczenie dzieci, w jakich sytuacjach powinny prosić o pomoc, a w jakich mogą i potrafią sobie poradzić same. Nauczanie ich rozróżniania związanych z tym niuansów jest również ważne w naszej propozycji.
Wydaje się nam, że nie należy przekazywać dzieciom informacji, że skarżenie zawsze jest złe. To niebezpieczne i oceniające uogólnienie. Część dzieci weźmie dosłownie taki przekaz, co może skutkować tym, że nie poinformują także o sytuacjach, o których powinny mówić.
W sytuacji skarżenia mogą pojawić się przeróżne uczucia. Warto o nie pytać, pomagać je nazywać, nie przyjmować, że wiem, co dziecko odczuwa. Z jednej strony może to być poczucie krzywdy, strach, poczucie niebezpieczeństwa, zagrożenia. Z drugiej może to być zwykła ciekawość reakcji, chęć potwierdzenia zasad lub głębsze uczucia takie, jak poczucie osamotnienia, niedocenienia, chęć zdobycia za wszelka cenę aprobaty. Nasza reakcja powinna być adekwatna do przyczyny.