08/05/2025
Już wszyscy moi koledzy i koleżanki podsumowali i przyszedł czas na mnie …
Ukończyłam 4,5-letni system nauczania w Akademii Osteopatii
Jestem osteopatą.
Choć egzamin końcowy był prawie miesiąc temu, to dopiero teraz – w wirze codziennych obowiązków – znalazłam chwilę, by na spokojnie podsumować tę niesamowitą przygodę.
To było moje marzenie – długo dojrzewało, dojrzewałam i ja. Po drodze wydarzyło się życie: pandemia, ślub, otwarcie nowego gabinetu, pojawienie się mojej córeczki… Każdy z tych momentów wnosił coś nowego, czasem zmieniał tor, ale nie zmieniał celu.
Osteopatia to nie tylko techniki i wiedza. To filozofia, która zmienia myślenie o pacjencie, o jego ciele, emocjach i historii. To droga, która uczy uważności, pokory i szacunku.
Poznałam wielu wspaniałych ludzi, którzy zostaną w moim sercu i pamięci na zawsze.
Z całego serca dziękuję Dagmarze Ksepko-Cyga – za wspólne przeżycia, wsparcie i obecność.
Magdo – Ty wiesz. Dziękuję z głębi🫀
Pati, Małgosiu 🤍🤍🤍
Ogromne podziękowania naszemu asystentowi Bartoszowi Niemcowi – za cierpliwość, wiedzę i spokój, którym dzielił się przez cały ten czas.
No i oczywiście mojemu mężowi za wsparcie i cierpliwość w tych najtrudniejszych chwilach 🫶🏻
Nie wszystkie zjazdy były moimi ulubionymi, ale większość wykładowców była świetnie przygotowana, a każdy wniósł coś wartościowego do mojego warsztatu.
Anatomia? Inna niż na fizjoterapii – w końcu „kropki zaczęły się łączyć”, a nauka nabrała głębi i sensu.
To na pewno nie koniec mojej drogi z osteopatią – to dopiero początek.
Z pokorą, wdzięcznością i ogromną ciekawością czekam na to, co jeszcze przede mną.
Bo osteopatia to sposób patrzenia. I słuchania. I czucia.