30/04/2025
Trafnie ujęte procesy dojrzewania, polecamy!
Mamo, Tato,
Dlaczego tak trudno zrozumieć Ci Twoje nastoletnie pociechy?
Hmm... Niestety, ale Twój dorosły mózg, poważny, zaprogramowany na obowiązki i rozsądek już nigdy nie wróci na tamte tory. Nie jest to relane. Dlatego wydaje Ci sie, że nigdy nie odwaliłeś czy odwaliłaś żadnego numeru, a prawda jest taka, że Ty nie jesteś w stanie już odtworzyć tych wspomnień jako nastolatek, tylko jako dorosły. Twój Mózg nie jest w stanie się cofnąć!
I pamiętać tego z perspektywy nastolatka. Widzisz go tylko z perspektywy dorosłego!
To jak próbować odpalić kasetę magnetofonową na nowym smartfonie. No stary nie da się...
Technologia nie ta. System nie ten.
Resetu brak.
Dlatego dziś, gdy Twój nastolatek:
- krzyczy, że nienawidzi szkoły (a potem płacze, że nie zda egzaminu),
-mówi, że wszystko wie najlepiej (a za chwilę pyta, jak się gotuje makaron i gdzie są w domu worki na śmieci, a przecież od 15 lat jest jedno i to samo miejsce,
-chce być dorosły, ale jednocześnie nie umie znaleźć skarpetek,
- dzisiaj nie chcę z Tobą gadać,
- jutro czemu ze mną nie rozmawiasz,
- w poniedziałek wszystko jest bez sensu,
- w czwartek mam najlepszy pomysł na życie,
To nie bunt. To chaos.
To remont generalny w jego głowie.
I uwaga Moi Kochani,
Mózg nastolatka buduje się aż do 25 roku życia!
Czyli… jeszcze długo będziecie słuchać odgłosów wiertarki, zrywanych tynków i burzonych ścian i wrzasków ekipy remontowej . 18 latek jest tylko wyłącznie dorosły na papierze!
Hipokamp czyli ta część mózgu odpowiedzialna za emocje, pamięć, uczenie się nowych rzeczy, on nie dojrzewa do dnia 18 urodzin, i już super nasz młody człowiek urósł. I teraz nagle będzie dojrzały emocjonalnie. Możemy go postawić na równi ze sobą, i od dziś oczekiwać, że będzie myślał tak jak my!
No sorry, ale to trwa nawet do 25 roku życia! A w mózgu zachodzą takie zmiany jakby ktoś zakupił starą ruderę, a postanowił zrobić tam Hiltona. Tam jest kompletna demolka. Trzeba zwalić wszystkie ściany, położyć na nowo mury, wylać podłogi, gładź, instalacja, to jest jak remont, który trwa i trwa, i jeszcze jest c**j... ekipa remontowa! I jak na budowie, co przecinek kurw...
A Ty jako dorosły:
Nie oczekuj ciszy na budowie.
Nie oczekuj perfekcji w czasie remontu.
Nie bierze tego personalnie do siebie.
Nie próbuj instalować tam systemu Windows 95, bo to już przeżytek.
Twoja rola?
Być cierpliwym kierownikiem budowy, a nie surowym inspektorem.
Czasem przytulić, czasem założyć kask, czasem zjeść czekoladę na gruzie, i w łzach. A jeszcze innym razem walić wspólnie te ściany!
Pamiętaj:
Twój mózg już nie wróci do czasów nastolatka,
ale Ty też kiedyś miałeś rozgrzebany remont w głowie, tylko teraz nasz dom jest w miarę ukończony ( chociaż umówmy się, czasam też trzeba odmalować salon lub kuchnię), dlatego więcej wyrozumiałości, anielskiej cierpliwości i poczucia humoru!
Bo bez tego żaden roment domu, ani głowy nie przetrwa.