Dietetyk Diana Szumilas-Kogut

Dietetyk Diana Szumilas-Kogut O zdrowym żywieniu, szczęśliwym jedzeniu, życiu bez kompleksów i zdrowym rozsądku w dietetyce.

Od kilku lat zajmuję się propagowaniem zdrowia i zdrowego stylu życia. Uważam jednak, że niekiedy bezwzględna pogoń za idealną sylwetką i perfekcyjnym życiem w konwencji FIT może być zgubna
i może rujnować nie tylko nasze zdrowie fizyczne, ale także samoocenę i zdrowie psychiczne. W mojej ocenie na nasze zdrowie wpływa nie tylko styl życia i sposób żywienia, lecz także akceptacja własnego ciała or

az przyjemność płynąca z jedzenia. Zajmuję się profesjonalnym poradnictwem dietetycznym i edukacją żywieniową oraz prowadzeniem warsztatów kulinarnych i wykładów z zakresu kuchni roślinnej i zdrowego stylu życia. Oferuję:
• Konsultacje dietetyczne we Wrocławiu oraz w trybie on-line,
• Leczenie nadwagi i otyłości u dzieci i dorosłych,
• Dietoterapię wspomagająca leczenie chorób,
• Poradnictwo żywieniowe przy zmianie diety na np. wegetariańską lub bezglutenową,
• Wsparcie dietetyczne przy zaburzeniach odżywiania.

No to wróciłam z wakacji bogatsza o stanowczo zbyt dużo doświadczeń 🙃W niecałe 3 tygodnie: złamanie nogi u 1,5-roczniaka...
20/06/2025

No to wróciłam z wakacji bogatsza o stanowczo zbyt dużo doświadczeń 🙃
W niecałe 3 tygodnie: złamanie nogi u 1,5-roczniaka, infekcja, która przeszła przez całą naszą rodzinę i zapalenie ucha u starszej.
Ale też mimo wszystko udało się złapać wakacje, odpocząć, popatrzeć na piękne rzeczy, pochodzić, pojeździć na rowerze, na nawet spływać rzekami.
Aparat zapchany pięknymi zdjęciami, z których każde korciło mnie, żeby pokazać całemu światu 💛
Od poniedziałku wracam do standardowej pracy, a dzisiaj mam zamiar odzyskać łączność komórkową. Moja firmowa karta SIM nie przeżyła kolejnego łupnięcia moim telefonem w podłogę.
Matylda - mój maluch z gipsem ma się już dobrze, kość już chyba dobrze zrośnięta, bo na tym etapie młoda chodzi, wspina się i bawi z gipsem, tak jakby nie miała betonowego ciężaru na nodze. W poniedziałek ściągamy to cholerstwo i wybitnie trzymam kciuki, że na tym skończą się nasze przygody z połamanymi kończynami 🤞🏻
PS. Bardzo dziękuję za wiadomości, wsparcie i ciepłe słowa dla mnie i młodej 💛 Przydały się, bo na początku nie było łatwo.

"Chciałam/em schudnąć, trenuję od kilku miesięcy, a na wadze mało co się zmieniło. Jestem tutaj, bo nie wiem, co robię ź...
21/05/2025

"Chciałam/em schudnąć, trenuję od kilku miesięcy, a na wadze mało co się zmieniło. Jestem tutaj, bo nie wiem, co robię źle". To historia, którą dość często zdarza mi się słyszeć w gabinecie. A takie doświadczenie, to żaden indywidualny błąd.
To błędne społeczne postrzeganie aktywności fizycznej jako efektywnego sposobu na odchudzanie.
Dzisiaj chcę wam powiedzieć, co wiemy na temat wpływu samej aktywności fizycznej na masę ciała.
Dajcie znać, czy wasze doświadczenia potwierdzają te wnioski, czy jesteście wyjątkiem od średnich statystycznych? 🤸🏻‍♀️

Tylko do połowy maja będę podejmować się nowych współprac z pacjentami, bo obecny grafik zapełnia się szybko, a większoś...
04/04/2025

Tylko do połowy maja będę podejmować się nowych współprac z pacjentami, bo obecny grafik zapełnia się szybko, a większość czerwca mam zarezerwowaną na urlop.
Dlatego kwiecień i pierwsza połowa maja to najlepszy czas, żeby zaplanować pierwszą konsultację ze mną. Terminarz ponownie odmrożę pewnie dopiero w okolicach połowy lipca.
Zobaczymy, czy nadal będę miała taką rozpromienioną minę po ponad dwóch tygodniach samochodowego tripu objazdowego z małymi dziećmi 😂

Co jest najważniejsze w mojej pracy z pacjentami?Niektórych priorytetów byłam pewna od zawsze - jak choćby fakt, że nie ...
27/02/2025

Co jest najważniejsze w mojej pracy z pacjentami?
Niektórych priorytetów byłam pewna od zawsze - jak choćby fakt, że nie chcę układać jadłospisów. Inne przyszły z doświadczeniem lub w trakcie studiów psychologii.

🙈 Fun fact jest taki, że raz w życiu spróbowałam sama przestrzegać przez JEDEN DZIEŃ jadłospisu, który sama rozpisałam na studiach. 🙈
Ten jeden dzień próby trzymania się składników, gramatur i ścisłego schematu sprawił, że po pierwsze doszłam do wniosku że to jest jakiś fatalny sposób pracy nad jedzeniem* i że ja absolutnie nie chcę tak pracować. Do dzisiaj pamiętam, że na samą myśl czułam się jak oszust - jak mogłabym wymagać od kogoś przestrzegania czegoś, w co się kompletnie nie wierzy.
No więc byłam zmuszona do wymyślenia jakiejś innej drogi. No i wymyśliłam całkiem nieźle. Szkic planu dietetycznego i porcji, które stworzyłam niedługo później, towarzyszą mi, w lekko dopracowanej formie, do dzisiaj i myślę, że stanowią bardzo dobrą alternatywę klasycznych jadłospisów.
*dzisiaj wiem, że dla części osób jest i może być jak najbardziej przydatny.

Spisanie zakupów na czuja, czy pod zaplanowane posiłki to bardzo złożona umiejętność. Musimy:- wiedzieć co zazwyczaj zja...
26/02/2025

Spisanie zakupów na czuja, czy pod zaplanowane posiłki to bardzo złożona umiejętność. Musimy:
- wiedzieć co zazwyczaj zjadamy w domu
- co chcemy zjeść w najbliższym czasie
- jakie są składniki potraw, które szykujemy
- jaki jest aktualny stan lodówki i zapasów
- ile kupić, żeby wystarczyło
- ile kupić, żeby się zmieściło w lodówce
- ile kupić, żeby nie marnować i wyrzucać
- jak uwzględniać to co sezonowe, lub to, na co mamy ochotę.
- ile kupić, żeby nam się to zgadzało z budżetem ..
I pewnie kilka aspektów, o których teraz nie pomyślałam.
Tak więc - możecie sobie wyobrazić, że stanęłam przed dość szalonym zadaniem skonstruowania jakiś pomocnych wskazówek w kilku kafelkach 🙃
Ponad wszystkimi kierunkowskazami, które opisuję jest jednak najważniejszy disclaimer: w szacowaniu ilości potrzebnych produktów i tworzenia list zakupowych, które będą "w sam raz" niezbędne jest doświadczenie, czyli:
- dużo prób
- dużo nieudanych prób
- dużo udanych prób
A im więcej prób, tym lepiej będzie wychodzić ;)

Ten wpis nie będzie o przewrocie, zmianie o 180 stopni, ani porzuceniu swoich zasad.Ten wpis za to będzie o adaptacji, e...
20/02/2025

Ten wpis nie będzie o przewrocie, zmianie o 180 stopni, ani porzuceniu swoich zasad.
Ten wpis za to będzie o adaptacji, elastyczności i o balansie pomiędzy tym, do czego dążę, a tym, ile jestem w stanie udźwignąć.
No i co więcej - ten wpis jest kierowany głównie do osób, dla których weganizm, czy wegetarianizm są ważne lub ciekawe.
Zastanawiałam się, czy ten temat poruszać, bo jest dla mnie osobisty i delikatny, ale biorąc pod uwagę genezę mojego funkcjonowania w internecie (czy ktoś tu jeszcze pamięta Vegan Corner?), stwierdzam, że chyba jednak powinnam.
Myślę, że jakoś z rok temu doszłam do wewnętrznej decyzji, że po kilkunastu latach jedzenia głównie roślinnie, rozszerzę dietę całemu naszemu systemowi rodzinnemu do klasycznej diety wegetariańskiej (uwzględniającej nabiał i jajka).
Nie było to ze względów żywieniowych - bilansowanie diety roślinnej sobie w ciąży, bez ciąży, karmiącej, czy żywiąc malucha nie stanowi dla mnie żadnego problemu. Od lat edukuję wegańskie rodziny i uważam, że dobra edukacja żywieniowa w tym temacie jest wystarczająca do możliwości zapewnienia każdemu i na każdym etapie w pełni wartościowej diety. Amen.
Zjadły mnie totalnie kwestie techniczne (ogarnięcia wartościowego jedzenia, jeśli nie ma się swojego pod ręką, no i ciągłego, ekspansywnego szykowania posiłków, bo mało jest gotowych i wartościowych opcji), ale nade wszystko kwestie społeczne.
Jedzenie moich dzieci przy rówieśnikach, w rodzinie, w placówkach i generalnie każdym środowisku pozadomowym, nie dość że wymagało ode mnie dalszego szykowania osobnego jedzenia, to wystawiało na poczucie wyalienowania, które dobrze znam i nie chcę na nie narażać maluchów. Aspektów podjęcia tej decyzji jest wiecej, ale są na tyle prywatne, że mogę je nazwać ogólnie czynnikami dynamik rodzinnych, dobrostanu psychicznego i mojego własnego poczucia obciażenia.
Ta decyzja nie była dla mnie lekka, ani przyjemna. Wybór roślinnej diety od zawsze był dla mnie etyczny. Ale:
- nasza dieta nie zmieniła się diametralnie - większość posiłków nadal pozostaje roślinna.
- staram się kierować wzrok na "bigger picture" i pamiętać, że ważna jest suma podejmowanych działań, a nie perfekcyjność.

Po jedynych 4 latach na blogu wylądował nowy przepis 😅Jeśli będziecie mieć ochotę na przepyszne gofry, w których przy ok...
13/02/2025

Po jedynych 4 latach na blogu wylądował nowy przepis 😅
Jeśli będziecie mieć ochotę na przepyszne gofry, w których przy okazji przemycicie niemałą ilość ciecierzycy, to tutaj zawsze łatwo znajdziecie wskazówki, jak je przygotować: https://blogdiany.pl/gofry-z-ciecierzycy/

PS. Niewielkie ilości cukru użyte w przepisie można bez problemu zastąpić na erytrol - odetniemy zbędne kalorie, jednak gofry będą przez to mniej chrupkie. Zdecydujcie sami, na czym bardziej Wam zależy!

Mogłabym Wam powiedzieć, że SAMA wyszłam z tych wszystkich problemów, bo znam TEN JEDYNY sposób na uleczenie. Jedyną tak...
06/02/2025

Mogłabym Wam powiedzieć, że SAMA wyszłam z tych wszystkich problemów, bo znam TEN JEDYNY sposób na uleczenie. Jedyną taką dietę, jedyne takie suple i jedyną tak efektywną ścieżkę do zdrowia...
A to wszystko opisane w ekskluzywnym ebooku, warsztacie, innowacyjnym kompleksie witamin pod moim imieniem, czy jedynym takim autorskim protokole.
Bo przecież brałam kiedyś metforminę, Euthyrox 100, 3 razy w życiu ważyłam ponad 90kg, a mentalnie odwiedziłam bardzo ciemne miejsca.
Teraz te problemy należą do przeszłości.
Ale mam w sobie na tyle dużo pokory i znajomości dietetyki, że nie będę Wam wciskać takich kitów.
Zdrowie osiąga się nie tylko dietą. Owszem zdrowe nawyki w sferze jedzenia, ruchu, snu, potrafią ogromnie dużo, ale głównie dzięki swojej wytrzymałości w czasie, a nie intensywności w danym momencie.
Oprócz tego liczy się wsparcie społeczne, nasze umiejętności radzenia sobie ze stresem, unikanie używek, poczucie dobrostanu oraz warunki pracy i życia. A duża część w ogóle nie podlega naszym wpływom i kontroli.
Ostatnio docierało do mnie dużo contentu ludzi, którzy poznali "ten jedyny sposób", "uleczyli siebie i innych", "byli chodzącym dowodem na skuteczność swoich metod". I ja wiem, że na uproszczonym przekazie opiera się obecnie praktycznie całe życie w internecie, ale poczułam dużą potrzebę zaprotestowania i zaalarmowania.
💡Im ktoś jest bardziej pewny siebie, że na 100% rozwiąże twoje problemy, im bardziej ma "jedyne takie sposoby", nie ma w tym ani cienia wątpliwości i szans na niepowodzenie, tym bardziej niech pali się wam żółta lampka alarmowa.💡
Ja tymczasem wysyłam Wam ciepełko i siłę do podejmowania wystarczających wyborów. Bo te nieidealne, ale uparcie wytrwałe, ze wzrokiem skierowanym daleko do przodu, potrafią zaprowadzić w zaskakujące miejsca.

To co? Lecimy dalej z niewdzięcznym tematem planowania? U mnie w domu nawet całkiem nam to wychodzi, chociaż nie myślcie...
05/02/2025

To co? Lecimy dalej z niewdzięcznym tematem planowania? U mnie w domu nawet całkiem nam to wychodzi, chociaż nie myślcie, że obchodzimy się bez niewypałów.
W tamtym tygodniu wszyscy jednego dnia raczyliśmy się kupnymi krokietami z pieczarkami, popijając barszczykiem z butelki, a to wszystko jak możecie sobie wyobrazić - było całkiem niezaplanowane i spontanicznie łatało dziury spożywcze rodziny.
Ale cała reszta dni wyszła! A żeby wyszła - był nam potrzebny Przepiśnik, czyli mapa posiłków.
👇🏻
Stworzenie takiej ściągawki, co lubimy jeść, co umiemy gotować, co jest dla nas proste i pożywne to OGROMNIE przydatna sprawa. Na tyle, że nierzadko poruszam to zagadnienie w pracy z pacjentami.
Tak więc - w karuzeli znajdziecie krok po kroku instrukcję jak zrobić taki Przepiśnik, jak wygląda mój, a na końcu wrzucam kolejny tydzień posiłków, które zaplanowaliśmy i nawet wykonaliśmy w domu :)
Czy ktokolwiek z Was kiedyś zrobił taką własną mapę przepisów? Czy planowanie kategoriami może wam trochę ułatwić sprawę? No i jak idzie planowanie?

Zaczynamy serię z planowaniem posiłków. Dzisiaj krok pierwszy, czyli przemyślenie strategii 💡Zadam Ci kilka pytań, a na ...
27/01/2025

Zaczynamy serię z planowaniem posiłków. Dzisiaj krok pierwszy, czyli przemyślenie strategii 💡
Zadam Ci kilka pytań, a na końcu pokażę mój pierwszy tydzień planowania obiadów.
No i czy wiecie o co mi chodzi z tymi kategoriami posiłków? Jakie wy jeszcze możecie wymienić? Przeczuwacie już dlaczego proponuję zacząć od typów dań, a nie konkretnych propozycji?
Możemy się umówić, że seria planowania będzie w poniedziałkowe popołudnia. Poniedziałek to w moim domu dzień planowania posiłków i wieczornych zakupów. Tak więc ogarnę swoje obowiazki, a wam może przypomnę przy okazji, żeby ogarnąć swoje gotowanie 😉
Kto planuje ze mną? Wieczorem napisze w komentarzach co wymyśliłam na ten tydzień.

Na pozór nie zmieniło się za dużo. Nie jestem terapeutką, nie zmieniłam głównego obszaru pracy, a jednak, od zakończenia...
22/01/2025

Na pozór nie zmieniło się za dużo. Nie jestem terapeutką, nie zmieniłam głównego obszaru pracy, a jednak, od zakończenia studiów z psychologii i powrotu do pracy widzę ogromną różnicę.
Czuję, że lepiej wyłapuję priorytetowe obszary do pracy, łatwiej wyszukuję sprawdzone sposoby pomagające w zmianie i szybciej obserwuję zachodzące zmiany.
I jeśli to jest tylko możliwe, moja praca stała się dla mnie jeszcze bardziej satysfakcjonująca, niż kiedykolwiek wcześniej.
Z drugiej strony, możliwe, że nie tylko ja, mając maluchy w domu, odkrywam nowe, relaksujące i self-care'owe oblicze swojej pracy 🙃

Adres

Świętego Mikołaja 56-57, Gabinet 308
Wroclaw
50-127

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 14:00 - 19:00
Wtorek 08:00 - 13:30
Środa 14:00 - 19:00
Piątek 14:00 - 19:00

Telefon

+48579634040

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Dietetyk Diana Szumilas-Kogut umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Dietetyk Diana Szumilas-Kogut:

Udostępnij